- nowość
Atomik - ebook
Atomik - ebook
„Atomik” to emocjonalna podróż w głąb kobiecego serca. Te starannie wyselekcjonowane utwory zwane „rytmikami” są jak lustra, w których odbijają się najsilniejsze uczucia — ból, nadzieja, pragnienie zrozumienia. Emilia Kotowska wnika w meandry relacji damsko-męskich, odkrywając elementy, które nie pozwalają im przetrwać. Każdy wiersz to osobista opowieść o miłości, rozstaniu i przemijaniu, ale także odnajdywaniu wewnętrznej siły i odkrywaniu siebie na nowo. Decyzja o publikacji intymnego zapisu przemyśleń długo dojrzewała w sercu autorki. Wyczekiwany, debiutancki tomik w końcu ujrzał światło dzienne, aby stać się głosem wszystkich tych, którzy doświadczyli rozczarowania.
Emilia Maria Kotowska – ur. 1984 roku w Koninie. Pasjonatka kultury słowa, w wolnych chwilach pisze wiersze. W czasach studenckich zdobyła wyróżnienie w Ogólnopolskim Konkursie Poezji „Słup milowy”. Mama dwóch synów będących dla niej źródłem inspiracji. „Atomik” dedykuje nieżyjącemu tacie, który szukał swojego miejsca w świecie odwracającym się od duchowości.
Kategoria: | Poezja |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-67737-14-2 |
Rozmiar pliku: | 1,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
oni mówią
że to _show_ to tylko dla ubogich
nie jest ci przykro
twoja magia
jest chyba profesjonalna
bo niewidzialna
a my chcemy burzy
czy to cię kiedyś wkurzy
ktoś przyszedł
ten ktoś ma dożywotnie bilety
wychodzi niestety
twoja cierpliwość jest nierealna
a twoja peleryna
nieogarnialna
usłyszałam twoją brązową muzykę
to jest takie nieoczywiste
twoja magia
czarodzieju
Panie!
czy nam się kiedyś zrozumieć uda
odpisz proszę
P.S. ja wierzę w cuda
cichy wielbiciel
MÓJ KOT
Mój kot
jak zwykle nic nie wrzasnął,
wyszedł oknem i drzwiami
trzasnął.
Myśli,
że może trzaskać drzwiami, tylko dlatego,
że ma wielokrotnie przerośnięte
ego.
I jakby mało było tego –
nieproporcjonalnie do swej duchowej budowy
rozdaje uśmiechy tylko do połowy.
Nie miauczy.
Zamiast miauków
słychać, jak ze światem warczy.
Psia kość!
Uciekaj,
bo możesz zostać rozdrapany,
uciekaj myszko, uciekaj, uciekaj
do mamy.
Bo to indywidualista,
co ze światem na układ przystał.
Jak on to robi?
I czemu ja tak nie potrafię –
może się trochę za uchem podrapię.
Mój kotek,
cząstka mej duszy,
teraz już żadnej góry nie poruszy.