Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Baba Jaga Klotylda - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
21 lutego 2023
20,19
2019 pkt
punktów Virtualo

Baba Jaga Klotylda - ebook

Książeczka „Baba Jaga Klotylda” dedykowana jest wszystkim czytelnikom. Nie tylko tym, którzy lubią perypetię Bab Jag ale także tym, którzy chcą poczytać przyjemną w odbiorze lekturze. Miłego czytania. Autor.

Kategoria: Proza
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8324-767-0
Rozmiar pliku: 2,7 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Dawno, dawno temu, jakieś 200 lat temu, a no może nie tak dawno. Może jakieś 100 lat temu, za górami, za lasami, za bagienkami w drewnianej chatce na dwóch nogach, ze schodami i ze spadzistym dachem mieszkała Baba Jaga Klotylda.

Klotylda o czerwonych długich włosach i dość ładnej buzi, co nie pasuje do Baba Jagi, ale ta była wyjątkowo urodziwa. Jej trochę haczykowaty nos obsypany był uroczymi brązowymi piegami. Była niemalże piękna, a bo kto właściwie powiedział, że Baba Jaga musi być nieładna i straszna? Klocia kochała a wręcz uwielbiała wszystkie dzieci z okolicy. Gdy tylko nadarzała się okazja zapraszała je do swojej chatki i wyczarowywała im, a to Zosi nową sukienkę, a to Rózi nową lalkę, a to Antosiowi samochód. Wszystko to trwało jednak do czasu…

Pewnego razu coś się stało, coś dziwnego z tą Klotyldą. Straciła chęci, gdzieś błądziła myślami, nastąpiło to chwilę przed jej 125 urodzinami.

Siadywała na samym szczycie wieży, w swoim pokoju przeznaczonym do tworzenia mikstur i czarów, patrzyła za okno i tylko wzdychała. To się zamyślała, to znowu wzdychała. Nawet w pokoju coś się zmieniło. Wcześniej ładny, zadbany, porozwieszane na ścianach przepisy z miksturami zostały zastąpione czym innym, no właśnie czym?

— Ciociu Klociu? -zapytała raz Rózia, gdy wpadła z niezapowiedzianą wizytą-a co to za plakaty tutaj wiszą u ciebie?

mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij