Bajeczki do poduszeczki - ebook
Bajeczki do poduszeczki - ebook
Halina Mrozińska urodziła się 19 czerwca 1932 roku w rodzinie znanego poznańskiego grafika i nauczycielki tańca towarzyskiego. Ukończyła szkołę plastyczną w Poznaniu i tu, oddając się artystycznym pasjom, spędziła prawie całe swoje życie. Będąc już na emeryturze przeniosła się do domku letniskowego. W ukochanym Imielnie, pomimo ciężkiej choroby, nadal malowała i pisałą. Na dwóch kolejnych wystawach prezentowała swoje prace malarskie i twórczość dla dzieci i dorosłych, udowadniając w ten sposób, że nigdy nie należy rezygnować ze swoich pasji.
Wielkim marzeniem Pani Haliny było, aby jej wiersze i bajki trafiły do rąk najmłodszych dzieci. Z wielką więc przyjemnością przekazujemy niewielką część jej twórczości. Każdy wiersz zawiera morał, co czyni je atrakcyjnymi i wyjątkowymi. W czytelny i zrozumiały sposób z wolna otwiera się przed najmłodszymi świat, w który dopiero wkraczają. Życzymy przyjemnej podróży po stronach książki, wszystkim tym, którzy zechcą ją otworzyć.
Halina Mrozińska odeszła 22 lutego 2013 roku pozostawiając to, co z największą przyjemnością pragniemy zaprezentować dzieciom, spełniając jej ostatnie marzenie.
Spis treści
Pomysłowa kura
Nowoczesne metody leczenia
Nieostrożne myszy
Jak to się koty ze sobą przyjaźniły
Bocian Kleklekowski
Wiosna
Rady dla Marysi z Kikutkowa Górnego
Kto to taki?
Cztery krasnoludki
Żabka
Myszka Fifi
Mucha
Zima
Komar
Pycha nie popłaca
List do babci
Mój tata
Śpioszek
Królewna
Święty Mikołaj
Mały człowieczek
Wróbelek Elemelek
Po co mi to?
Struś
Hipopotam
Jesienne kłopoty zajączka
Cierpienia krokodyla
Wróbelek
List
Kategoria: | Dla dzieci |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-64343-20-9 |
Rozmiar pliku: | 4,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Pewna pani kura,
Rzekła kiedyś z rana,
Nie będę już chodzić,
Po podwórku sama.
Zniosę jajek kilka,
I na nich posiedzę,
Ani się obejrzę,
Kurczęta wysiedzę.
Siedzi kura siedzi,
Nie pije, ni nie je,
Co też się tam pod nią ciekawego dzieje?
Aż pewnego ranka,
Kiedy słonko wstało,
Coś pod kurą, w jajku,
Nagle zapukało.
Puk! Puk!
A kiedy słoneczko świeci już wysoko,
Spod kury po jednym pisklęta wychodzą.
Pani kura gdacze,
Echo niesie wieść,
Wszyscy już słyszeli,
Że ma piskląt sześć.
Cierpliwość się jednak kurze opłaciła,
Po podwórku sama nie będzie chodziła.
Będzie teraz dumnie,
Wodzić swe kurczęta,
Co z trudem zdobyte,
Radość z tego większa.
Nieostrożne myszy
Kota mruczka zmorzył sen,
Śpi więc twardo stary leń.
Zaraz myszy to zwąchały,
Do igraszek się zabrały.
Jedna zjadła kawał sera,
Inna masło tłuste zżera,
A następne z wielkim sprytem,
Spiły mleko z apetytem.
Gdy już brzuszki pełne miały,
Do tańczenia się zwołały,
Piszcząc, w walcu się kręciły,
No i lenia obudziły.
Ach, co tam się potem działo,
W całym domu aż zawrzało,
Nie pomogły prośby, łkanie,
Kot zjadł jedną na śniadanie.
Bo to zwykle bywa tak,
Gdy czujności komuś brak.
Gdyby bardziej czujne były,
To by kota nie zbudziły.Wróbelek
Był sobie mały wróbelek,
Nie nazywał się Elemelek,
Nikt też nie mówił,
Że jest ćwirkiem,
Bo ten wróbelek,
Zwany był Miłkiem.
Wróbelek Miłek,
Braci miał dwóch,
Każdy z nich broił,
Rzec można – za dwóch,
Każdy z nich ćwierkał,
Od samego rana,
Była to paczka,
Nad wyraz zgrana.
Przez całe lato było wesoło,
Świergot wróbelków,
Niósł się wokoło,
Humory im wciąż dopisywały,
Robaczków w sadach,
Do syta zjadały.
Tak lato minęło,
Nadeszła jesień,
A po jesieni sroga zima,
Śnieg przykrył wszystko,
Zniknęło ziarno,
Robaczków nie ma.
I jak tu ćwierkać
Wesoło od rana,
Gdy brzuszki pustką świecą,
Trzeba poczekać,
Aż wiosna zawita,
I jadła dla wróbli
Będzie do syta.O Autorce
Halina Mrozińska urodziła się 19 czerwca 1932 roku w rodzinie znanego poznańskiego grafika i nauczycielki tańca towarzyskiego. Ukończyła szkołę plastyczną w Poznaniu i tu, oddając się artystycznym pasjom, spędziła prawie całe swoje życie. Będąc już na emeryturze przeniosła się do domku letniskowego. W ukochanym Imielnie, pomimo ciężkiej choroby, nadal malowała i pisałą. Na dwóch kolejnych wystawach prezentowała swoje prace malarskie i twórczość dla dzieci i dorosłych, udowadniając w ten sposób, że nigdy nie należy rezygnować ze swoich pasji.
Wielkim marzeniem Pani Haliny było, aby jej wiersze i bajki trafiły do rąk najmłodszych dzieci. Z wielką więc przyjemnością przekazujemy niewielką część jej twórczości. Każdy wiersz zawiera morał, co czyni je atrakcyjnymi i wyjątkowymi. W czytelny i zrozumiały sposób z wolna otwiera się przed najmłodszymi świat, w który dopiero wkraczają. Życzymy przyjemnej podróży po stronach książki, wszystkim tym, którzy zechcą ją otworzyć.
Halina Mrozińska odeszła 22 lutego 2013 roku pozostawiając to, co z największą przyjemnością pragniemy zaprezentować dzieciom, spełniając jej ostatnie marzenie.