- W empik go
Bajkoświat - ebook
Bajkoświat - ebook
„Bajkoświat” to bajki i wiersze zebrane z dwóch tomików: „Świat małymi słowami” autorstwa Pawła Polkowskiego oraz „(Nie)ważne decyzje? ...czyli zmiany i spory” napisanego przez Annę Marię Toczyską i Pawła Polkowskiego. „Bajkoświat” to pozytywne, zakończone morałem oraz uczące życia utwory, które przyniosą najmłodszym odbiorcom wiele uśmiechu i przemyśleń.
Kategoria: | Poezja |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8324-964-3 |
Rozmiar pliku: | 1,0 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
W wierszykach tych przedstawiliśmy wiele sporów, kłótni i kompromisów. Na końcu każdego z nich zamieściliśmy pytania, za pomocą których chcemy zaprosić młodszych i starszych odbiorców do rozmowy o tym, co się wydarzyło w opisanych historiach. Pytania te skupiają się wokół czterech kroków empatycznej komunikacji, rozwiniętej przez Marshalla Rosenberga. Chodzi w nich o obserwację, uczucia, potrzeby oraz prośby.
Życzymy miłej lektury oraz owocnych rozmów!
Paweł & Anna Maria
Kiedy, z kim i o co toczyła się Twoja ostatnia kłótnia?
Jakie uczucia Ci towarzyszyły? Może mają one kolory lub nazwy?
Jakie były Twoje oczekiwania lub potrzeby?Biblioteka
Dyskutuje książka z książką,
Taka gruba z taką wąską,
O słuszności ciągłych ćwiczeń,
O lapsusach w gramatyce.
Duża małej wykład prawi
O jej błędach w ortografii,
W stylistyce i pisowni.
Czy to podmiot, czy rzeczownik?
Jak odmieniać przez przypadki?
Jak się pisze słowo „rzadki”?
Chce niejasność rozwiać wszelką:
Zacząć „z dużej”? Może „wielką”?
Czy „o” z kreską będzie w słowie?
„Ą” czy „om” jest w liczbie mnogiej?
Jak stosować polskie znaki?
Czy przymiotnik mówi „jaki”?
Na to wszystko chuda rzecze:
„Ż, ć, ą — ja się nie męczę.
W poważaniu mam tę lekcję,
Moja droga, mam dysleksję”.
Pytania do Ciebie:
Czy to ważne, żeby pisać bez błędów? Dlaczego?
Czy trudność w stosowaniu reguł może zwalniać z ich przestrzegania?
Którą książkę bardziej lubisz i dlaczego? Wielką czy małą?
Jak to jest, gdy ktoś dużo starszy od Ciebie mówi, że coś źle zrobiłeś?Kolory
Przyszło dziecko do sklepiku,
By zakupić w nim długopis.
Kiedyś będzie bardzo znane,
Więc zamierza ćwiczyć podpis.
Pani słucha, w czym tu pomóc,
I jej w głowie się nie mieści,
Bo maluszek chce zakupić
Pół różowy, pół niebieski.
— Są kolory takie u nas,
I pokażę, skoro spytasz:
Na tej półce dla dziewczynki,
A tuż za nią dla chłopczyka.
Ale wybierz jedną barwę,
Bo kto widział pisać dwoma?
Tak już jest od wielu wieków,
To rzecz stara i wiadoma.
— Proszę pani — rzecze maluch —
Ja chcę tylko róż i błękit,
Żeby razem były w jednym,
By zmieściły się do ręki.
— Odejdź, proszę, daj mi spokój,
Tylko czas mi cenny skradasz.
Przy alejce z drugiej strony
Jest dziwadeł cały pasaż.
Poszło dziecko więc naprzeciw,
Do zniszczałej, starej bramy.
Tam wśród kurzu widzi pisak
Z malowniczymi wkładami.
— Jaki piękny! — zakrzyknęło.
W tym momencie słyszy głosik:
— Może kupisz nas tu dzisiaj? —
Jeden z wkładów miło prosi.
Zamiast przejąć się tym faktem,
Że długopis głos zabiera,
Rączkę wkłada do sakiewki
I przelicza drobne teraz.
— Nie wiem, czy mam tyle monet.
Takie barwy kolorowe…
Pewnie mnóstwo kosztujecie:
Całe roczne kieszonkowe.
— Och! Dziecinko moja droga —
Wkład brązowy cicho kwili —
My jesteśmy nieprzydatne,
Tak dorośli ustalili.
Jeden kolor jest dziewczęcy,
Dla chłopczyka — inny miły,
Trzeci jest na wskroś biurowy.
Resztę kredki zastąpiły.
— Nic nie martwcie się, kolorki,
Kiedyś książek milion wydam.
Wtedy każda jedna barwa
Do podpisów mi się przyda!
Pytania do rozmowy:
Dlaczego niektóre kolory uznawane są za odpowiednie dla chłopców, a inne — dla dziewczynek?
Jak się czują długopisy, których nikt nie chce?
Czy dziecko w wierszyku jest chłopcem, czy dziewczynką? Dlaczego tak myślisz?Porozumienie
Żbik żbikowi przepowiada:
— Biada, przyjacielu, biada!
Przez te ludzkie osobniki
Uciekają nawet wilki.
Hałasują na obrzeżach,
Żeby kraść nam wszystkie drzewa.
Coraz mniej jest miejsca w lesie,
A ten las to dom nasz przecież.
Na to zwierz mu odpowiada:
— Rzeczywiście, druhu, biada!
Gęsi cierpnie gęsia skórka,
Rysie chodzą na pazurkach,
Lisek nie wychodzi z nory —
Każdy jest do sporów skory.
Niedźwiedź poszedł spać już dawno,
Tury ćwiczą, ale słabną,
Zajączkowi psoty w głowie,
Sowa zgasła, nic nie powie.
„Przyjacielu, ja ci mówię,
Przewiduję naszą zgubę”
Ogłoszono więc zebranie.
Każdy futrzak przyszedł na nie.
Pierwsze głos zabrały hieny:
— Na nich, gryźć! Atakujemy!
— A ja rykiem ich przestraszę —
Niedźwiedź woła — drzewa nasze!
Na to borsuk:
— Moja rada:
Może z nimi porozmawiać?
W bitkach się poruszam biegle,
Dobrze na nich nie wyszedłem.
Przyszedł dzień spotkania z ludźmi
I początek rozmów trudnych.
— Rozumiemy wasze racje,
Lecz nasz los, proszę, rozważcie!
Po co opał? Są panele!
Zamiast kartek – komputerek.
Domy z drewna? Lepiej z cegły.
Kilka drzew naprawdę przednich,
By kompromis wypracować,
Będzie można ofiarować.
Po dyskusjach i naradach
Orzekł człowiek, że się zgadza.
Odtąd dbają o las wspólnie,
Każdy stara się, jak umie,
Powróciła magia dawna.
Cieszy się przyleśna fauna
I dorosły ze swym dzieckiem,
Że przygodę znajdą w lesie
Pełnym polan, dróg i błocisk.
Tylko zając ciągle psoci.
Pytania do Ciebie:
Z kim najczęściej się kłócisz? Co jest przedmiotem sporu? Dlaczego?
Jak udało Wam się ostatnio pogodzić?Królik i Wiewiórka
Chodził Królik ciągle w kółko,
Bo umówił się z Wiewiórką.
I z tych nerwów przed spotkaniem
Zmieniał ciągle swe ubranie.
Przed wizytą w leśnej jamie
Chciał być wystrojony dla niej.
Raz krawacik, a raz muszka,
Raz sweterek, a raz bluzka,
Buty także często zmieniał.
Kurtka jasna, może ciemna?
Tak to długo wszystko trwało,
Aż mu przypomniała gałąź,
Postukując cicho w okno,
Dając znak nad nim wysoko,
Żeby spojrzał na zegarek,
No bo randka za chwil parę.
Królik nie mógł w to uwierzyć,
Bo nie włożył nic z odzieży.
Znów go ogarnęły lęki,
Więc wziął byle co z łazienki
I nałożył na futerko,
Lecz nie spojrzał na lusterko.
Wybiegł tak ze swojej nory,
Z satysfakcją, że niegoły,
Przyspieszając ciągle kroku,
Gnał co prędzej w swym szlafroku.
Pytania do Ciebie:
Czy ważne jest, żeby się ładnie ubierać? Dlaczego?
Po co się ubieramy?
Czy w szlafroku można wyjść na randkę? Dlaczego?
Komu ma się podobać to, jak się ubierzesz?