-
nowość
Bajkotekla 1: Uwolnij swoje Emocje - ebook
Bajkotekla 1: Uwolnij swoje Emocje - ebook
Książeczka uczy, że Emocje nie są ani dobre, ani złe, a ich akceptacja polega na przyjmowaniu ich jak gości i słuchaniu, co próbują nam przekazać. Opowiadania w prosty sposób wyjaśniają dzieciom funkcje uczuć: „czuję, bo potrzebuję”. Główny bohater spotyka Emocje i odkrywa, że Złość nie jest zła – jest niekomfortowa, ale potrzebna. Utwór wzbogacają piękne ilustracje namalowane specjalnie do tego wydania przez profesjonalnego malarza Janusza Langera, a całość objęta jest patronatem Honorowego Rzecznika Praw Dziecka. To lekkie, mądre i wartościowe opowiadania, które stanowią świetny punkt wyjścia do rozmów o emocjach i będą pomocne dla dzieci, rodziców, nauczycieli i specjalistów.
Ta publikacja spełnia wymagania dostępności zgodnie z dyrektywą EAA.
| Kategoria: | Dla dzieci |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 9788397281516 |
| Rozmiar pliku: | 3,3 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
978-83-972815-1-6
Wydanie pierwsze
Redakcja językowa
Paulina Zyszczak – Zyszczak.pl
Skład DTP
Andrzej Zyszczak – Zyszczak.pl
Korekta
Joanna Bezwińska
Natalia Kocot – Zyszczak.pl
Ilustracje
Janusz Langer
Projekt okładki
Zuzanna Ornacka
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Książka ani jej części nie mogą być przedrukowywane ani w żaden inny sposób reprodukowane lub odczytywane w środkach masowego przekazu bez pisemnej zgody autorki.KIM JESTEM?
Jestem Mały Teklik. Uwielbiam kostkę Rubika, klocki oraz audiobooki.
Moja mama ma na imię Teklikowa i pasjonuje się fotografią. Czyta też niezliczone ilości książek. Pochłania je w niewiarygodnym tempie. Można powiedzieć, że jest takim molem książkowym. Chowa się między swoimi regałami w biurze i ciągle szeleści kartkami.
Tata, Duży Teklik, fascynuje się wszelkiego rodzaju sportem, jednak najbardziej lubi piłkę nożną i siatkówkę. Myślę, że jest też całkiem dobrym kibicem, chociaż nie jest taki ekspresyjny jak mama.
Z mamą lubimy robić zdjęcia niemal wszystkiego: od kwiatka stojącego na kuchennym blacie, przez napotkane na naszej codziennej drodze ptaki, owady i samochody, po celebrowane przez nas oraz naszych bliskich wyjątkowe chwile i okazje. Od kiedy mama zaczęła wywoływać każdą fotografię, tata nie za bardzo lubi to hobby. Według niego nasz budżet finansowy idzie ku katastrofie. Mamy w domu 80 albumów po 200 zdjęć, co na ten moment daje wynik 16 000 zdjęć…
Tata jest szczęśliwszy, gdy zajmuję się z mamą grami planszowymi. A też mamy ich sporo. Tata mówi, że w naszym domu jest nie biblioteka, ale biblioTEKLA…
Mam też pieska – wabi się Liza. Piesek właściwie należy do mamy, bo pojawił się w rodzinie jeszcze przede mną, ale kocham go tak samo mocno jak mama i jest także mój.
Moja rodzina jest bardzo duża. Z roku na rok coraz większa. Mam przyjaciela Tytusa i przyjaciółkę Wandzię.
Chciałbym jednak opowiedzieć Wam, co się u mnie wydarzyło pewnego dnia. Otwórzcie oczy, napijcie się herbaty i czytajcie (bądź słuchajcie, jeśli ktoś wam czyta).