-
W empik go
Basia i opiekunka - ebook
Basia i opiekunka - ebook
Mama Basi ma dużo na głowie. Potrzebuje pomocy, więc w domu pojawia się opiekunka. Basi zdecydowanie nie podoba się ten pomysł. Postanawia nie odzywać się ani słowem. Szybko okazuje się, że to nie takie proste, bo Ola to naprawdę cudowna osoba, a zabawa z nią to czysta przyjemność.
| Kategoria: | Dla dzieci |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-281-2490-5 |
| Rozmiar pliku: | 1,9 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Pewnego wieczora Mama powiedziała:
– Musimy znaleźć opiekunkę. Mam teraz tyle pracy, że nie zdążam po Basię do przedszkola. Przydałby się też ktoś, kto zajmie się Frankiem, w czasie gdy piszę.
– Gdyby była opiekunka… – Tata wyraźnie się ożywił – moglibyśmy wychodzić gdzieś razem wieczorem. Na przykład do kina…
– Do teatru… – dorzuciła Mama.
– Na koncert…
– Na kawę…
Basia patrzyła na rodziców zaniepokojona. Czy oni naprawdę zamierzali wychodzić gdzieś razem sami? Bez niej?! I dlaczego byli z tego powodu tacy zadowoleni?
„O nie! – pomyślała. – Nie będzie tu żadnej opiekunki. A nawet jeśli jakaś się pokaże, to ona, Basia, nie zamierza z nią zostawać”.
Parę dni później Mama przyszła po Basię do przedszkola wcześniej niż zwykle. Na dodatek nie sama.
– Chcę ci kogoś przedstawić, córeczko – powiedziała. – To jest Ola.
– Cześć – przywitała się Ola.
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.
– Musimy znaleźć opiekunkę. Mam teraz tyle pracy, że nie zdążam po Basię do przedszkola. Przydałby się też ktoś, kto zajmie się Frankiem, w czasie gdy piszę.
– Gdyby była opiekunka… – Tata wyraźnie się ożywił – moglibyśmy wychodzić gdzieś razem wieczorem. Na przykład do kina…
– Do teatru… – dorzuciła Mama.
– Na koncert…
– Na kawę…
Basia patrzyła na rodziców zaniepokojona. Czy oni naprawdę zamierzali wychodzić gdzieś razem sami? Bez niej?! I dlaczego byli z tego powodu tacy zadowoleni?
„O nie! – pomyślała. – Nie będzie tu żadnej opiekunki. A nawet jeśli jakaś się pokaże, to ona, Basia, nie zamierza z nią zostawać”.
Parę dni później Mama przyszła po Basię do przedszkola wcześniej niż zwykle. Na dodatek nie sama.
– Chcę ci kogoś przedstawić, córeczko – powiedziała. – To jest Ola.
– Cześć – przywitała się Ola.
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.
więcej..