Basia i przegrywanie - ebook
Basia i przegrywanie - ebook
Basia, Dziadkowie i kuzynka Lula jadą nad jezioro. Kiedy zaczyna padać deszcz, rodzina decyduje, że najlepszym sposobem na nudę będzie wspólne granie. Niestety szybko okazuje się, że każdy bardzo chce wygrać, a pogodzenie się z porażką może być sporym wyzwaniem. Jak to jest, gdy się przegrywa? Czy potrafimy się cieszyć z cudzej wygranej? A jak na porażkę reagują dorośli?
Zgadywanie wyrazów, karty, planszówki, warcaby… Gry rozwijają wyobraźnię, uczą logicznego myślenia, pomagają ćwiczyć refleks, a co najważniejsze – są wspaniałą okazją do zabawy w miłej atmosferze. Do czasu… Kolejny tom przygód Basi to pretekst do rozmowy z dzieckiem o tym, jak radzić sobie z emocjami, które wywołuje przegrana. Dzięki tej książce dzieci zrozumieją, że w graniu liczy się nie tylko rywalizacja, lecz również wspólne chwile z rodziną i przyjaciółmi.
Kategoria: | Dla dzieci |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-276-8702-9 |
Rozmiar pliku: | 4,0 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
– Zaprosiliśmy też Lulę, żebyś nie nudziła się ze staruszkami – powiedział Dziadek i zarechotał, zupełnie jakby to był dowcip.
Basia nie bardzo wiedziała, co go tak rozbawiło. Przecież Dziadek wcale nie był stary, a z Lulą nieraz zdarzało jej się okropnie wynudzić.
Wynajęty od znajomych domek nad jeziorem wyglądał jak drewniany namiot albo tycia piramida. Babcia z Dziadkiem zajęli pokój na dole. Basia z Lulą do swojej sypialni musiały wdrapać się po wąskich schodach.
– Nie chcę tu spać – oświadczyła Lula na widok spadzistego dachu i dwóch materacy położonych wprost na drewnianej podłodze.
– Zaklepuję! – zawołała Basia i wczołgała się na materac leżący pod małym uchylnym oknem. Podobało jej się, że widzi tuż nad sobą niebo i gałęzie sosny, i że skośny dach zmusza je do chodzenia na czworaka.
– Jesteśmy jak niedźwiadki w jaskini – szepnęła i spojrzała na Miśka Zdziśka. Wyglądał na zadowolonego.
Lula chodziła obrażona całe przedpołudnie. Pomogła w rozpakowywaniu rzeczy, uparcie twierdziła jednak, że nie zamierza postawić nogi na poddaszu, nie mówiąc już o spaniu tam i schodzeniu po stromych schodach do toalety. No i całkiem przestała się odzywać, kiedy Dziadek powiedział, że w razie czego może skorzystać z nocnika. Basia usiłowała ją pocieszać.
– Zagrajmy w papier, nożyce, kamień. Jeśli wygrasz, będziesz spać na moim materacu – zaproponowała i na trzy… czte… ry… wyciągnęła przed siebie mocno zaciśniętą piąstkę.
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji