Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

Basia. Wielka księga pytań - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
30 września 2021
32,99
3299 pkt
punktów Virtualo

Basia. Wielka księga pytań - ebook

Basia lubi zadawać pytania. Dlaczego? Bo dzięki nim może się czegoś dowiedzieć o sobie, o innych i o tym, jak działa świat. Po co? Bo Basia lubi dużo wiedzieć. Kto by zresztą nie lubił?
„Wielka księga pytań” to zbiór opowiadań, w którym bliscy odpowiadają na pytania Basi, zarówno proste, jak i bardziej skomplikowane. Bywa też, że to inni pytają, a Basia udziela odpowiedzi. Dlaczego? Bo pytania i odpowiedzi to tak naprawdę rozmowa. A rozmawiać mogą ze sobą wszyscy: i duzi, i mali. I wcale nie zawsze to duzi wiedzą wszystko najlepiej!

Kategoria: Dla dzieci
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-276-7119-6
Rozmiar pliku: 20 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Wstęp

Basia wciąż zadawała pytania. Mamie i Tacie. Babci i Dziadkowi. Stryjkom i ciociom. Pani Marcie w przedszkolu i opiekunce Oli. Nawet Miśka Zdziśka pytała o różne rzeczy. Dlaczego? Bo chciała znać odpowiedzi. Wiedzieć, jak zrobiony jest świat. Zrozumieć, po co jest to wszystko, skąd się wzięło i jak działa.

Pewnego wieczoru przyszła do łóżka rodziców i wgramoliła się pod kołdrę koło Mamy. Tata spał tuż obok z półotwartymi ustami.

– Dlaczego Tata pryka buzią? – spytała Basia.

– Nie używaj takich słów – poprosiła ją Mama.

– Dlaczego?

– Bo nie są zbyt piękne – wyjaśniła Mama.

– Dlaczego? Mnie się podoba prykanie – oświadczyła Basia. I na potwierdzenie powtórzyła parę razy ze smakiem:

– Pryka buzią, pryka buzią... – A kiedy jej się znudziło, spytała:

– A mogę mówić pierdzi?

Mama pogłaskała ją po głowie.

– Nie, Basiu – zaprzeczyła. – Tak jest jeszcze gorzej.

– To jak mam mówić?! – zniecierpliwiła się Basia.

– Może powiedz, że Tata wydaje odgłosy? Albo po prostu, że chrapie – powiedziała Mama. – Przecież to właśnie robi.

– Dlaczego?

– Dlaczego chrapie? Nie jestem pewna. Może źle się ułożył albo był bardzo zmęczony. Tata często chrapie po długim dyżurze. Kładzie się byle jak i potem powietrze tak mu drga w buzi, że na zewnątrz słychać chrapanie. Dobrze, że tylko czasami. Niektórzy ludzie chrapią każdej nocy przez całe życie.

– Dlaczego? – Basia przyjrzała się chrapiącemu Tacie. Pomyślała, co by to było, gdyby całe życie chrapał. Też przy obiedzie. Albo podczas wizyt u Babci...

– Chrapie się z różnych powodów – wyjaśniła Mama. – Czasem dlatego, że ktoś jest chory albo ma krzywą przegrodę nosową, czyli to, co oddziela od siebie dziurki w nosie. Niektórzy chrapią, bo mają na coś alergię.

– Dlaczego mają alergię?

– Tego nie wiem, Basiu – przyznała Mama. – Musisz spytać Tatę, jak się obudzi.

– A kiedy się obudzi?

– Tego też nie wiem. – Mama się roześmiała.

– Dlaczego nie wiesz? – Basia nie była zadowolona z odpowiedzi.

– Dorośli nie wiedzą wszystkiego, córeczko. Czasem tylko się domyślają, ale też wciąż zadają sobie pytania.

– Jakie? – Basia spojrzała na Mamę z zaciekawieniem.

– Rozmaite. Na przykład... – Mama zawiesiła głos. – Dlaczego jeszcze nie śpisz, Basiu?

– Bo mi się nie chce. – Basia spojrzała na Mamę zdziwiona. „Dlaczego Mama zadaje takie proste pytania?” – pomyślała. A potem jednak spytała: – Dlaczego mi się nie chce spać, Mamo?

– No właśnie. – Mama pogłaskała ją po głowie. – Dlaczego?

Basia przez chwilę nic nie mówiła. Zastanawiała się nad odpowiedzią. I wreszcie ją znalazła.

– Myślę, że zachce mi się spać, jak dostanę żelka. I jak poczytasz mi książkę – oznajmiła.

Mama skinęła głową, że zgadza się na czytanie. Sięgnęła po książkę i otworzyła ją na pierwszej stronie.

– Zaśniesz, jak ci poczytam? – spytała.

– Nie wiem – odpowiedziała Basia. – Myślę jednak, że to możliwe.

– To dobrze. Poczytam ci więc, ty zaśniesz, a rano obudzisz się wypoczęta.

– Po co? – zainteresowała się Basia.

– Po co się obudzisz? Po to, żeby zadawać kolejne pytania.

Basia skinęła głową. To była dobra odpowiedź.

– Czytaj, Mamo – zezwoliła. Zamknęła oczy, bo tak najlepiej jej się słuchało. „Ciekawe, dlaczego ludzie czytają?” – pomyślała. Ale tym razem nie zastanawiała się długo nad odpowiedzią. Bo to jasne, że poza żelkami, psami i robieniem błotnych kotleciorów czytanie jest najlepszą rzeczą na świecie.

Czy mogę wylizać ciasto z miski?

– Czy mogę wylizać ciasto z miski? – spytała Basia.

Mama się zgodziła.

– Kiedy byłam mała, też zawsze wylizywałam miskę po cieście – powiedziała. – Babcia specjalnie zostawiała mi resztki na ściankach, żebym miała więcej wylizywania. Te resztki smakowały mi bardziej niż samo upieczone ciasto. No i mogłam wyjadać je rękami.

– Mhm... – potwierdziła Basia, oblizując upaprane czekoladową masą palce.

Do kuchni wszedł Janek. Na widok Basi z rękami w misce na chwilę zaniemówił. Kiedy odzyskał głos, krzyknął:

– Dlaczego ona wylizuje, a ja nie?!

– Szeba było robisz sz nami czaszto – powiedziała Basia z ustami pełnymi czekolady.

– Nie wiedziałem, że pieczecie! To niesprawiedliwe! – zdenerwował się Janek.

– Chodź tu. Mam też coś dla ciebie – zaprosiła go Mama. Podała Jankowi ubijaczkę oblaną sosem czekoladowym. – Nie warto kłócić się nad ciastem – dodała.

– Mhm... – zgodził się z nią Janek. I uśmiechnął się do Basi czekoladowym uśmiechem.

mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij