Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Baśń o Jasiu i Francesce - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 stycznia 2020
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, PDF
Format PDF
czytaj
na laptopie
czytaj
na tablecie
Format e-booków, który możesz odczytywać na tablecie oraz laptopie. Pliki PDF są odczytywane również przez czytniki i smartfony, jednakze względu na komfort czytania i brak możliwości skalowania czcionki, czytanie plików PDF na tych urządzeniach może być męczące dla oczu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(3w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na laptopie
Pliki PDF zabezpieczone watermarkiem możesz odczytać na dowolnym laptopie po zainstalowaniu czytnika dokumentów PDF. Najpowszechniejszym programem, który umożliwi odczytanie pliku PDF na laptopie, jest Adobe Reader. W zależności od potrzeb, możesz zainstalować również inny program - e-booki PDF pod względem sposobu odczytywania nie różnią niczym od powszechnie stosowanych dokumentów PDF, które odczytujemy każdego dnia.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Baśń o Jasiu i Francesce - ebook

Jaś, nieświadomy, że przeszłość ciągnie się za nim długim ogonem, wyrusza do zaczarowanego lasu, by uwolnić z opresji księżniczkę Francescę.

Baśń o Jasiu i Francesce to godna kontynuacja jednej z baśni braci Grimm.

„Już nie był on dzieckiem, lecz przystojnym młodzieńcem, silnym i odważnym, ze szlachetnym sercem...”

Baśń o Jasiu i Francesce jest spełnioną obietnicą, jaką autor złożył swojej wówczas sześcioletniej córce, a obiecał napisać dla niej bajkę. W zamyśle miała być króciutką bajeczką, która narodziła się w notatkach telefonu, w drodze do pracy i z powrotem. Tak też powstała większość Baśni o Jasiu i Francesce, w komunikacji miejskiej, w czasie podróży metrem, autobusami i tramwajami. Początkowo miała być bajeczką dla córki, a stała się baśnią dla wszystkich obecnych i kolejnych pokoleń.

 

Drogie dzieci, rodzice i dziadkowie, zapraszam Was serdecznie do świata, który stworzyłem w zakamarkach mojej wyobraźni, na niezapomnianą przygodę, w którą zabierze Was Baśń o Jasiu i Francesce.

Z pozdrowieniami, Łukasz Zygmunt Knyziak.

Kategoria: Dla dzieci
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-955166-1-0
Rozmiar pliku: 20 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Dziś, za sto lat i za tysiąc,

synu, córko, wnuku, wnuczko,

to dla ciebie pragnę przysiąc,

napisałem baśń tę krótką.

Prekursorem jej Alicja,

chciała bajkę, miała rację...

Wtedy jeszcze nikt nie wiedział,

że odkryła w ojcu pasję.

Pisząc chciałem pozostawić

coś po sobie, ojcu, dziadku...

Usiądź, połóż się wygodnie

i posłuchaj baśń co w spadku...

przekazuję dla was dzieci.

– Gdzie historię tę poznałem?

Otóż całą tak jak leci

na własne oczy widziałem...

Więc zapraszam was serdecznie

do pełnego magii, baśni...

świata, który sam stworzyłem

w zakamarkach wyobraźni.

15.06.2019 r. Syreni GródProlog

Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami...

Był las ciemny za dnia, zamieszkany stworami,

które były zwykłymi

zwierzątkami leśnymi.

Dźwięki jak szelest, w nim cienie, strach i trwogę budziły.

Reszta to wyobraźnia...

sprawiała, że ludzka szalała w lesie tym jaźnia.

Krążyły legendy w pobliskim królestwie,

że las ów zaczarowany jest przez złą i okrutną wiedźmę,

która porwała córkę królewską,

piękną zielonooką zwaną Francescą.

O miejscu, w którym więziono Francescę

mówiono wiele i dużo więcej jeszcze.

Jedni mawiali, że zamknięto ją w wieży,

inni zaś, że trzymana jest w klatce...

karmiona, tuczona, by zostać zjedzona.

Jeszcze inni, że w wielkiej dziupli w starym drzewie,

lecz jaka jest prawda w istocie nikt nie wie.

Przy wejściu do lasu, wiedźma przybiła do drzewa, deseczkę z napisem:

„Uważaj na siebie!

Jak wejdziesz, nie wyjdziesz stąd cały „bądź pewien.”

Mimo, iż król miał wielką władzę i wojska zaprawione w bojach liczne,

nikt nie miał w sobie tyle odwagi, by zwrócić wolność jego córce ślicznej.

Każdy, kto tylko przekroczył próg lasu,

odczuwał panikę i trząsł się ze strachu.

To właśnie było działanie zaklęcia,

które na to miejsce rzuciła zła wiedźma.

Bezradny król i zrozpaczony,

obiecał wybawcy oddać za żonę,

piękną Francescę i pół królestwa.

Gotów byłby oddać całe z miłości do dziecka.

Wszak miłość do córki od świata jest większa.

Wielu już śmiałków szczęścia próbowało,

by uwolnić królewnę, objąć się chwałą,

lecz na nic odwaga ich i zbroje ze stali.

Wszyscy gdzie pieprz rośnie z lasu uciekali...

I. Za głosem serca

Nieopodal lasu, co złą sławą owiany,

mieszkał Jaś ten, co z bajki o Małgosi Wam znany.

Już nie był on dzieckiem,

lecz przystojnym młodzieńcem,

silnym i odważnym ze szlachetnym sercem.

Pewnego wiosennego poranka, gdy leżał na łące,

rozmyślał patrząc na chmury po niebie płynące.

Jedna z nich postać czarownicy przypomniała,

tej co w chatce z piernika w klatce więziła

i Jasia wraz siostrą tłuściutkich zjeść chciała.

Jej okropny śmiech złowieszczy, krogulczy nos miała...

Małgosia wtedy tak bardzo się bała.

Zbyt wielka pewność siebie u wiedźmy sprawiła,

że łatwo dzieciakom przechytrzyć się dała.

Jaś z uśmiechem na twarzy wspominał tę chwilę,

nabrał wtedy odwagi i poznał jej siłę.

– Nagle, myśli jego przerwało coś.

Z gąszczu lasu wydobył się anielski głos.

Dziewczęcy, jakże dźwięczny śpiew.

Umilkły ptaki wraz z szumem drzew.

,, ...Tęsknota mi doskwiera jak natarczywy wróg.

Uwolnij mnie tak szybko, jak tylko będziesz mógł.”

– To głos Franceski. Każdy to wie.

Jaś w niej od dawna miłował się.

Zerwał się z trawy na równe nogi,

że ją uwolnić chce, tak postanowił.

II. Nazbyt Śmiały

W tym samym momencie od Jasia kilometr niecały

wjeżdżał do lasu w lśniącej zbroi na pięknym koniu białym...

Dzielny Śmiałek,

który sam przed sobą udawał troszeczkę,

że nie zrobiło na nim wrażenia

ostrzeżenie na przybitej do drzewa deseczce.

Koń stanął dęba.

Dzielny Śmiałek szarpał za lejce i krzyczał wściekle:

– No ruszaj wreszcie!

Koń spojrzał na niego surowym wzrokiem.

– Nie waż się krzyknąć na mnie raz jeszcze!

– Jak to?

Mówisz ludzkim głosem?

– To jest niemożliwe!

Koń z uśmiechem na pysku zarzucił na bok grzywę.

– Sam bardzo się dziwię, być może to miejsce

sprawia, że rozumiesz wszystko, co powiedzieć ci zechcę.

Nie próbuj mnie zmuszać.

Dalej nie pojadę.

Czuję, że coś złego tutaj piszczy w trawie.

Przeraża mnie ten przedziwny mrok, jaki w tym miejscu panuje.

– Mnie też on przeraża,

lecz z tobą lub bez ciebie szansy nie zmarnuję.

By zdobyć królestwa część, życie swe zaryzykuję.

Od czego mam zbroję i tak ostre miecze.

Kto wejdzie mi w drogę, mocno go skaleczę!

– Koń parsknął, słysząc jego słowa, śmiechem.

– Uważaj obyś zamiast ze szczęściem, nie minął się z pechem!

Kto nie czystą intencją się w życiu kieruje...

Ten pozna smak atrakcji, jakie zło oferuje!

– Lecz Dzielny Śmiałek już tego nie słyszał,

jakoby te słowa były dlań nieważne.

Przekroczył próg lasu czarnego jak nocą,

a koń został na polance i zajadał trawkę...

– Ciemno tu troszeczkę.

– Dzielny Śmiałek rzekł niepewnym głosem,

a po jego plecach przefrunęły zimne dreszcze.

W pośpiechu próbował zapalić pochodnie,

lecz żadna z iskierek podpalić jej nie chce.

W oddali błyszczały dwa małe światełka.

Powolutku zaczął w ich kierunku kroczyć.

Im bardziej się zbliżał, tym mocniej się lękał.

– Może to kot wielki, co chce mnie zaskoczyć.

Wyskoczy na mnie z krzaków by pożreć w całości...

Wszak koty doskonale widzą świat w ciemności.

Nie miałbym z nim żadnych szans, a on dla mnie litości.

Lepiej zboczę z tej drogi by ocalić kości.

– Nagle... świecące oczy, szybko blisko podleciały.

I choć było bardzo ciemno, Dzielny Śmiałek pobladł cały.

Tak bardzo, że wyglądał na rycerza ducha.

Na szczęście nie był to drapieżny kocur, tylko Stary Mądry Puchacz.

– Czego tutaj szukasz?

– Zapytał rycerza.

Dzielny Śmiałek odpowiedział, chociaż nie dowierzał.

– Ludzie powiadają, że gdzieś w tym lesie ukryta jest wieża.

To w jej poszukiwaniu ten ciemny i jakże straszny las przemierzam.

– Jeśli masz czystą duszę i zamiary zdrowe,

los sam cię pokieruje, a serce wskaże drogę!

– Ha!!!

Przecież mam czystą duszę...

I zdrowe zamiary.

– Stary Mądry Puchacz zniknął, a Dzielny Śmiałek został pozornie sam

w ciemnym lesie starym.

– Nagle...!

Po gałązce w jego stronę świecący punkcik się zakradał,

a po chwili tych punkcików była już cała gromada.

Tak duża, że od światełek z tych oczu małych

był na jasnoczerwono oświetlony pobliski teren cały.

Teraz już sylwetki ich wyraźnie się zarysowały.

– To pająki!

– Duże, małe.

Bacznie mu się przyglądały.

Znieruchomiał Dzielny Śmiałek, strachem sparaliżowany.

Te oblazły go całego, mocno siecią obwiązały.

Zawiesiły go na linie

i ukryły w pajęczynie.

Szamotał się do czasu, aż utracił siły.

Nic już nie był w stanie zrobić.

„Gdybym mógł choć miecza dobyć,

umiałbym się wyswobodzić.

Najgorsze, że ten pająk wielki jak pies bacznie mnie strzeże,

a nad głową wciąż latają dwa wampirze nietoperze.”

– Ratunku!

Pomocy!!!

– Krzyczał tak, by go usłyszał każdy.

Nawet hen daleko.

Lecz nie było odpowiedzi, nie wracało nawet echo...III. Za pan brat!

Na przyleśnej polanie mniej więcej w podobnym czasie,

Jaś ujrzał konia, który się pasie.

Wyraźnie był zadowolony.

– Piękny rumaku, bądź pozdrowiony!

– Dziękuję, wzajemnie drogi kolego!

– Jak to, ty mówisz?

– A cóż w tym dziwnego.

Dobrze rozumiem pańskie zdziwienie,

gdyż sam doświadczyłem tego samego.

Już przekonałem się, że w tym lesie,

każdy może zrozumieć każdego.

– Cudownie!

Zawsze o tym marzyłem,

by móc rozmawiać ze zwierzętami,

gadami, ptakami oraz ssakami.

– Jak widać nawet tak dziwne marzenia mogą się spełniać, dowody już mamy.

Cóż sprowadza, że tak się wyrażę, wrażliwego człowieka

do miejsca, z którego każdy w popłochu ucieka?

– Szukam w tym lesie Księżniczki Franceski.

Pragnę ją uwolnić i zdobyć jej względy.

Gdy tylko usłyszałem jej piękny głos z oddali,

serce zaczęło jak młotem mi walić.

Widziałem ją kiedyś, jest naprawdę piękna.

Wiem dobrze jednak, że nie dla syna drwala jest ta panienka.

Lecz przeznaczona, co najmniej dla księcia.

– A co z wiedźmą?

Powiedz, czy jej się nie lękasz?

– W tak trudnych chwilach lękam się zawsze,

gdyż przeciwników nie lekceważę.

Raz już w swoim życiu wiedźmę pokonałem

wraz z siostrą Małgosią.

Wtedy byłem mały...

– A więc to ty jesteś tym Jasiem!

Do prawdy to niebywałe!

Wiele o Jasiu z Małgosią żem słyszał.

Nie jeden wielki poeta o was bajkę napisał.

– Byłbym zaszczycony drogi przyjacielu,

gdybyśmy mówili sobie po imieniu.

– Proszę pozwolić, że się przedstawię.

Mnie drogi panie zwą Biały Daniel.

Jeśli masz ochotę...

Chętnie ci pomogę.

Wskakuj, więc w siodło!

– Jaś wskoczył natychmiast.

– Ruszajmy w drogę!

IV. Głowa nie od parady!

W jednej z komnat wieży,

gdzie na półeczkach leży

setka fiolek i słoików

i przeróżnych specyfików,

oraz wielkich ksiąg z czarami

i różnymi zaklęciami.

Siedząc przy okrągłym stole,

wiedźma bardzo czule

głaszcze swoją kulę.

Rozmawia z nią jak z przyjaciółką, w głąb niej się wpatruje.

– Zobaczmy jak się miewa Dzielny Śmiałek.

Czy zdoła się wyswobodzić, czy zostanie pajęczym obiadem?

Niech mocniejsze będą sieci!

Czary Mary!

– Ludmiło! Spójrz, kto wjeżdża do lasu!

Nasz przyjaciel stary.

– Wiele lat czekałam właśnie na tę chwilę.

– Zatem przywitajmy Jasia należycie mile!

– Zafunduje z przyjemnością,

czar zbłądzenia naszym gościom,

żeby w kółko się kręcili

i do celu nie dobili.

Abra dabra i kadabra!

Niech się skręci i zapętli w owym lesie ścieżka każda!

mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: