Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Biografia włościanina nad brzegami Niemna powyżey Łosośney mieszkaiącego - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 stycznia 2011
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Biografia włościanina nad brzegami Niemna powyżey Łosośney mieszkaiącego - ebook

Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.

Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.

Kategoria: Klasyka
Zabezpieczenie: brak
Rozmiar pliku: 288 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Do Sza­now­ne­go Kró­lew­sko – Go­spo­dar­czo – rol­ni­cze­go To­wa­rzy­stwa.

Zna­ko­mi­tym Mę­żom, któ­rzy się w naysz­la­chet­niey­szym celu zto­wa­rzy­szy­li, aby pod­nieść kra­io­we rol­nic­two, udo­brzyć byt rol­ni­ka, ośmie­lam się przed­sta­wić wie­śnia­ka nad brze­ga­mi Nie­mna za­miesz­ka­łe­go. W cią­gu kil­ku­na­sto­let­nie­go z nim po­ży­cia, ozna­io­mio­ny z iego skłon­no­ścia­mi, po­trze­ba­mi, i uci­ska­mi wy­sta­wiam praw­dzie­wy iego ob­raz, skła­dam go w ob­li­czu świa­tła, ludz­ko­ści i gor­li­wo­ści Wa­szey o do­bro ludu, iako nay­mil­szy uczu­ciom Wa­szym przed­miot, i iako win­ny hołd głę­bo­kie­go mo­ie­go za­mia­row Wa­szych uwiel­bie­nia.

Igna­cy Lach­nic­ki.WSTĘP.

Okol­ne Nay­wyż­sze­go Rzę­du do wszel­kich Władz Kra­io­wych ogło­sze­nie, aby Te względ­nie osa­do­wie­nia Sta­nu wiey­sko­rol­ni­cze­go, na pew­nym grun­cie swo­bo­dy, po­myśl­no­ści i Oby­wa­tel­stwa, Opie­kuń­czy Nay­ia­śniey­sze­go Ce­sa­rza Wszech Ros­syi o ludz­kość tro­skli­wo­ścią, za nay­waż­niey­szy przed­miot we­wnętrz­ne­go urzą­dze­nia wska­za­ne­go, mnie­ma­nia i zda­nia swo­ie otwo­rzy­ły, one pod roz­biór i uwa­gę we­zwa­nym do uło­że­nia praw Kra­io­wych nay­zna­ko­mit­szym i nay­cel­niey­szym Me­żom prze­sła­ły, gdy przy­pusz­cza i po­szcze­gól­nych Oby­wa­te­li do za­szczy­tu po­da­nia w tym wzglę­dzie my­śli swo­ich, ośmie­lam się obia­wić moie.

Po tylu okrop­nych wstrzą­śnie­niach Na­ro­dów i Rzą­dów, po tylu prze­lot­nych o kształ­cie onych mnie­ma­niach i na­ukach sro­gie­mi do­świad­cze­nia klę­ska­mi udo­wod­nia­nych, to w ostat­ku po­cie­sza­ją­ce ple­mię ludz­kie upo­wszech­ni­ło się prze­ko­na­nie, że bez wy­iąt­ku i róż­ni­cy Sta­nów Czło­wiek oka­zu­ie się Czło­wie­kiem, Pra­wu, i praw­ney tyl­ko nad sobą Zwierzch­no­ści pod­le­głym i pod­da­nym. Wło­ścia­nin Pol­ski przez Kon­sty­tu­cyą 3go Maja zy­skał dla sie­bie Praw opie­kę; De­kret Fre­de­ry­ka Au­gu­sta Kró­la Sa­skie­go, i W Xię­cia War­szaw­skie­go dnia 21. Grud­nia 1807go Roku na­sta­ły, zniósł Imię i na­zwa­nie pod­dań­stwa; ludz­ko­ścią za­ię­te uczu­cia Nay­ia­śniey­sze­go Im­pe­ra­to­ra Wszech Ros­syi, świa­tłą i mi­ło­ścią po­wszech­ne­go Do­bra uzna­mio­no­wa­ną ode­zwą JO. Xcia Jmci Ada­ma Czar­to­ry­skie­go obia­wio­ne, w sto­sow­nych do Jey My­ślach dą­żą­cych do za­mia­ru po­lep­sze­nia bytu Wło­ścian Pol­skich; przez we­zwa­nie wszyst­kich Władz i Wła­ści­cie­li, aby wna­ra­dach swo­ich wy­nay­dy­wa­li środ­ki cel ten zbli­ża­ią­ce i za­pew­nia­ją­ce, ob­szer­niey­szą temu chwa­ły i ludz­ko­ści za­wo­do­wi oka­zu­ją prze­strzeń.

W tem rze­czy po­ło­że­niu, niech mi się go­dzi uwa­żać Wło­ścia­ni­na Pol­skie­go, iako dziec­ko no­wo­na­ro­dzo­ne i przy­by­łe do daw­ney uprzy­wi­le­io­wa­ney Wła­ści­cie­li fa­mi­lii, któ­rey nie­tyl­ko się po­ru­cza, ale ma ona nay­bliż­szy swóy in­te­ress w wy­bo­rze środ­ków wy­cho­wa­nia i uspo­so­bie­nia go do przy­ię­cia tak zna­ko­mi­te­go Oby­wa­tel­stwa daru. Od tych ie­dy­nie środ­ków nie­tyl­ko byt szczę­śli­wy Wło­ścia­ni­na, ale po­myśl­ność Wła­ści­cie­li za­le­żeć bę­dzie.

A gdy wy­cho­wa­nie mło­dzie­ży w po­szcze­gól­nych Fa­mi­liach, całą krew­nych zay­mu­iąc tro­skli­wość, usi­ło­wa­nia i po­świę­ce­nie się nie­by­wa za­wsze ied­no­cza­so­we w mia­rę róż­ni­cy, iaka za­cho­dzi mię­dzy żyw­szym a tęp­szym obię­ciem, mię­dzy czer­stwiey­szym a słab­szym sił i władz roz­wi­nię­ciem się; nie­by­wa za­wsze od­po­wied­nie na­kła­dom, tru­dom, i na­dzie­iom, bądź w uboż­szych do­mach przez nie­do­sta­tek spo­sob­nych Na­uczy­cie­li, bądź w ma­ięt­niey­szych przez na­wał i prze­sa­dę roz­ga­łę­zio­nych Nauk, a nay­czę­ściey przez nie­traf­ny i sprzecz­ny z skłon­no­ścia­mi wy­cho­wa­nia przed­mio­tów na­uki wy­bor, nie­zra­ża to prze­cież krew­nych wcią­głey na iey po­stę­po­wa­nia bacz­no­ści, z któ­rą uśpie­szyć udo­sko­na­le­nie sta­ra­ią… się. I ie­śli w za­ło­żo­nym wy­cho­wa­nia celu chy­bia­ią, ten nie­od­po­wied­ni chę­ciom i za­mia­rom sku­tek wcze­śnie ozna­czać moż­na przez roz­bior śrzod­ków i spo­so­bów, któ­re w Edu­ka­cyi mło­dzie­ży przy­ie­te i uży­te zo­sta­ły. Nay­do­sko­nal­szym i nay­pew­niey­szym Mi­strzem są przy­ka­dy i do­świad­cze­nia, z tych ar­cy­ła­twe prze­ko­na­nie, że piesz­czo­ty, nie­za­spa­ka­ia­ią­ce się w nay­drob­niey­szych szcze­gó­łach tro­skli­wo­ście wię­cey wstrzy­mu­ią niż po­su­wa­ią wy­cho­wa­nia dzie­cin­ne­go po­stę­py; Bla­de cery, mgła­we i sła­bie­ią­ce wzro­stu siły, tkli­we i draż­li­we w naym­niey­szych od­mia­nach po­ru­sze­nia, same na­wet od przy­ro­dze­nia do­sko­na­le ukształ­co­nych ciał dość gę­sto zy­ska­ne i na­by­te ułom­no­ście, w ten czas, gdy obok piesz­czo­ne­go pie­lę­gno­wa­nia roz­sąd­nie pro­wa­dzo­ne dzie­cię, sil­nie, zdro­wo i buy­nie wzra­sta, gdzie swóy istot­ny bio­rą po­czą­tek? Zrzó­dłem ich są pie­skli­we i zbyt­nie umno­żo­ne koło dzie­cię­cia sta­ra­nia i za­bie­gi: a prze­cho­dząc z fi­zycz­ne­go do umy­sło­we­go dzie­cię­cia wy­cho­wu, za­liź nay­do­sko­nal­si Na­uczy­cie­le ze wszech stron zgro­ma­dza­ni będą zdol­ni ukształ­cić i wzbo­ga­cić umysł, ie­śli trwoż­li­wa krew­nych nie­spo­koy­ność, aby dzie­cię na­uką, nie­ob­cią­żo­no, cią­gle wy­nay­dy­wa­ne­mi roz­ryw­ka­mi bieg onych prze­ry­wać, i tych tyl­ko Na­uczy­cie­li zdat­ne­mi i do­sko­na­łe­mi uzna­wać ze­chce, któ­rzy wszyst­ko dzie­cię­ciu po­bła­żać, wszyst­ko w nim po­chwa­lać, i nie myl­ne zdat­no­ście ro­ko­wać i za­twier­dzać umie­ią. Zgro­ma­dzi się w ustach iego ob­szer­ny na­zwań Na­uko­wych Ka­ta­log, a żad­na na­uka obię­tą i po­zna­ną nie­zo­sta­nie. Ta­kie­mu piesz­czot­ne­mu fi­zycz­ne­mu i umy­sło­we­mu, rów­nie piesz­czot­ne mo­ral­ne po­spo­li­cie i za­wsze to­wa­rzy­szy wy­cho­wa­nie; wszel­kie dzie­cię­cia żą­da­nia są uprze­dza­ne, nikt się po­wa­żyć nie może, one­mu co od­mó­wić, wady Jego ła­twe w tym wie­ku do spro­sto­wa­nia w oczach śle­po za­ko­cha­nych krew­nych wy­ka­zu­ią się zapo – wied­nie­mi wiel­kich zdat­no­ściów ozna­ka­mi, wszyst­kie tłu­ma­czą się na do­bro; nie­ule­głość ra­dom i ostrze­że­niom zna­mio­nu­ie za­rod nie­zła­ma­ne­go du­cha, nie­grzecz­ne w spół­e­czeń­stwie obey­ście się za­po­wia­da tę ła­twość i przy­jem­ność, z iaką się na­stę­pu­ie w to­wa­rzy­stwach oka­że, na­przy­krze­nie się do­mo­wym, wyż­szo­ścią umy­słu, ob­cym, iest śmia­ło­ścią: wy­my­śla­nia są wroź­bą gu­stu, iak przed­ryż­nia­nia dow­ci­pu, złość i krzy­kli­wość ozna­ką, mę­stwa, a upor sta­ło­ścią się zo­wie. Tym pie­skli­wym spo­so­bem ho­du­ią­ce się nie­mo­wie wzra­sta prze­peł­nia­no się wa­da­mi, i przy­wa­ra­mi, któ­rych nie tak moc­no i mniey ko­cha­ne unik­nę­ło­by. Nay­czę­ściey się tra­fia, że z tego pie­skli­wie wy­pro­wa­dzo­ne­go szcze­pu na sam przód gorz­kich owo­ców kosz­tu­ią krew­ni, a w za­miast obie­ca­nych z iego wzro­stem po­ciech i po­mo­ców, smut­nych i do­le­gli­wie ob­raź­li­wych do­świad­czaj cier­pień. Rów­nie w uzu­peł­nie­niu za­mia­rów po­lep­sze­nie bytu Wło­ściań­skie­go za cel ma­ią­cych spo­dzie­wać się od tro­skli­wo­ści i mą­dro­ści Rzą­du na­le­ży, że Ten wska­że ta­kie srzod­ki i spo­so­by, któ­re zgod­ne z po­ło­że­niem Kra­iu, rów­nie względ­ne na in­te­ress Wła­ści­cie­la i Wło­ścia­ni­na, za­sto­so­wa­ne do ich sił mo­ral­nych i fi­zycz­nych, ani na­gło­ścią uspiesz­nych unie­sień nie­be­spiecz­nie wzru­szyć, ani obo­ięt­nym wy­ka­zem nie­do­sta­tecz­nych spo­so­bów osła­bić cia­ła po­li­tycz­ne­go nie­do­zwo­lą, lecz pew­ne i ia­sne wza­iem­nych mię­dzy Wła­ści­cie­lem i Wło­ścia­ni­nem sto­sun­kow, kre­śląc gra­ni­ce, szczę­ścia ogó­łu Na­ro­do­we­go za­wią­żą i spo­ią.

Uspo­so­bie­nie i wzrost Cy­wil­ny Wło­ścia­ni­na Rol­ni­ka w nie­skoń­cze­nie po­dob­nym skła­dzie, w zbli­żo­nych wiel­ce ko­lo­rach i cie­niach oka­zać może sto­sun­ki z wy­cho­wem i wzro­stem mło­dzie­ży w po­ie­dyń­czych fa­mi­liach do­strze­ga­nym. Szla­chet­ne uczu­cia Wła­ści­cie­li wy­raź­nie za sta­nem Wło­ścian obia­wio­ne nie­da­ią iuż dzi­siay naym­niey­szey oba­wy, aby pierw­si w srzod­kach ulep­sze­nia bytu dru­gich byli skrzęt­ne­mi, lub stać się mo­gli obo­ięt­ne­mi. Głę­bo­ko w ser­cach i umy­słach Wła­ści­cie­li ugnież­dżo­ne za po­myśl­no­ścią, wło­ścian prze­ko­na­nie, zbie­ra i skła­da na

Oł­ta­rzu ludz­ko­ści roz­ma­ite pla­ny i pro­iek­ta za­szczyt­ny ten za­miar za­pew­nić i za­be­spie­czyć zdol­ne. Do­bry byt Wło­ścian iest dzi­siay przed­mio­tem nie­sa­mych tyl­ko Wa­ści­cie­li in­te­res­su­ią­cym; oso­by naym­niey z Wsią i wiey­sko­wo­ścią obe­zna­ne zay­mu­ią się onym z tą ła­two­ścią i pew­no­ścią ro­zu­mo­wa­nia, że śrzod­ki i pla­ny przez ie wska­zu­ią­ce się same tyl­ko są traf­ne cel ten nay­uspiesz­niey otrzy­mać i uświet­nić. Pięk­nym i szla­chet­nym chę­ciom nie­odzow­nie na­le­ży sza­cu­nek i za­le­ta; lecz te za­sta­na­wiać nie­po­wi­ny ści­śley­sze­go onych roz­bio­ru, że nie­któ­re z tych w za­sto­so­wa­niu swo­im do ni­niey­sze­go sta­nu Wło­ścian za­wcze­śnie nad to uprze­dza­iąc roz­wi­nię­cie się władz ich mo­ral­nych, za­miast pew­ne­go i pro­ste­go ku po­myśl­no­ści po­stę­po­wa­nia, w obłęd­ne i od za­mie­rzo­ne­go celu od­da­la­ią­ce za­pro­wa­dzić mogą ustro­nia; że roz­mno­żo­ne za szczę­ściem Wło­ścian tro­skli­wo­ście przy­imu­iąc na sie­bie cha­rak­ter piesz­czot, w skut­kach swo­ich piesz­czo­nym i piesz­czą­cym strat­ne­mi i szko­dli­we­mi oka­zać się mogą. W rzę­dzie tych mie­ścić moż­na pro­iek­ta o zbio­rach i po­sie­dze­niach Gmin­nych, o ko­niecz­no­ści za­sia­da­nia na Są­do­wych i pra­wo­daw­czych ła­wach, o ob­szer­no­ści i za­kre­sach, po­sia­dło­ściów, o Ma­jo­ra­tach, czy­li wzbro­nie­niu dzie­le­nia onych, o szcze­gól­nych w for­mach pro­ces­so­wa­nia do­bro­dziey­stwach, o sa­mym na­wet na­uko­wym oświe­ce­niu, ie­śli Go uprze­dzać, a przy­naym­niey to­wa­rzy­szyć mu nie­bę­dzie istot­na Sta­nu Jego na­uka o rol­nic­twie.

Miesz­ka­niec nad­brze­ża Nie­mna po­wy­żey Ło­so­sny mam w za­mia­rze dać po­znać te oko­li­ce, w któ­rych przez lat dwa­dzie­ście cią­gle go­spo­dar­ką zay­mo­wa­łem się; w tym prze­cią­gu cza­su mia­łem, zręcz­no­ście wi­dzieć i uwa­żać do­bre i złe skłon­no­ście wiey­skie­go ludu, na­ro­wy i prze­są­dy Jego, i na ia­kim grun­cie one się opie­ra­ią; szko­dli­we wady, któ­re wszel­kie­mu spro­sto­wa­niu sta­ią się opor­ne, z przy­czyn, iż zrzó­dło mętu, z któ­re­go wy­pły­wa­ią, nie­prze­czysz­czo­ne, i wy­czysz­cze­niu wzbron­ne. I do­pó­ki ta­ko­we prze­szko­dy trwać i ist­nieć bedą, wszel­kie nay­pięk­niey­sze pla­ny po­lep­sze­nia bytu wło­ściań­skie­go ostać się mu­szę mar­twe i bez­sku­tecz­ne. Aby doyść szczę­śli­wie do za­mie­rzo­ney mety, nie­do­syć iest mieć pysz­ne opi­sy dro­gi, któ­rą się ma ku iey zmie­rzać, ie­śli spo­koy­ny, i bez­sil­ny wę­drow­nik, w dro­dze bie­gu swo­ie­go co krok może być za­trzy­ma­nym, z wła­sno­ści swo­iey wy­zu­tym, i oso­bi­stym uledz cier­pie­niom i nie­be­spie­czeń­stwom, nie­bę­dzie skwa­pli­wym pusz­czać się tą, któ­ra mu żad­ne­go nie­za­rę­cza be­spie­czeń­stwa, ie­śli się na tey dro­dze znay­du­ią, nie­zbęd­ne za­wa­dy, nie­prze­łom­ne za­po­ry, do­pó­ki się one nie­usu­ną i trwać będą, do­pó­ty wę­drow­ka bę­dzie próż­ną, nie­do­pro­wa­dzi do mety, a zmu­sza­iąc zwra­cać się wstecz do punk­tu, z któ­re­go się wy­szło, bez­u­ży­tecz­nie wy­si­li i wy­nisz­czy wę­drow­ni­ka. Na sam przód więc na­le­ży za­be­spie­czyć pew­ność dro­gi, uprząt­nąć prze­szko­dy, za­ra­dzić wa­dom, któ­re nie­do­lę Wło­ścia­ni­na spro­wa­dza­ią, snu­ią, i utrzy­mu­ią. Tu wnet on uy­rzy pierw­sze grun­tow­ne bytu swo­ego udo­brze­nie, i z tego tyl­ko punk­tu za­cząć on może ob­szer­niey­sze po­myśl­no – ściów swo­ich roz­wiiać pa­smo. Bez za­pew­nie­nia mu wprzód tego, ia­kie bądź na zysk iego wy­la­ne będą do­bro­dziey­stwa teo­ryi, on ich ani obey­mie, ani unie­sie. Praw­dzi­wa bio­gra­fia rze­czy­wi­ste­go dzi­siey­sze­go Sta­nu Wło­ścia­ni­na nay­bli­żey wy­ia­śnić tra­fi, ia­kie są prze­szko­dy, któ­re uprząt­nąć, ia­kie wady, któ­re spro­sto­wać, ia­kie do­bre skłon­no­ście i zdat­no­ście, któ­re ku wyż­szo­ści wy­do­sko­na­le­nia pro­wa­dzić i wzmac­niać opie­ka i siła Rzą­du za nay­przy­zwo­itsz­te uznać i przed­się­wziąć może… w ca­łym tym opi­sa­niu, za­cho­wam nay­wier­niey szcze­rość i pro­sto­tę, któ­ra iest zna­mie­niem czło­wie­ka upra­wie wsi i roli od­da­ne­go. Schod­ność lub od­dziel­ność zwy­cza­iów do­brych i szko­dli­wych, iaka się oka­że mię­dzy temi, a przy­gra­ni­cza­ią­ce­mi Pol­skiey oko­li­ca­mi, po­słu­żyć może trud­nią­cem się o po­lep­sze­nie bytu Wło­ścian Pol­skich za przed­miot po­rów­na­nia, w celu kształt­niey­sze­go udo­brze­nia pierw­szych, i sil­ne­go za­po­bie­że­nia za­ię­ciu się lub roz­sze­rze­niu dru­gich. –OGÓL­NY RYSS OKO­LI­CY.

Oko­li­ca, któ­rą… do po­zna­io­mie­nia przed­sta­wiam, zay­mu­ie ob­ręb prze­szło dzie­sięć ty­się­cy lud­no­ści z pło­dów swo­ich wy­ży­wia­ją­cy. Po­sa­da oney cią­gle gó­rzy­sta, ma w czę­ści ni­zi­ny dość żyż­ne. Ga­tu­nek Zie­mi gli­nia­sto piasz­czy­sty, do­brey upra­wie przy po­gno­iach nie­wy­mow­nie wy­płat­ny, bez tych bar­dzo mało, albo wca­le nic nie­ro­dzą­cy, nie­tyl­ko w ziar­nie, ale i w pasz­ney tra­wie na­wet. Wy­ro­bek iey pra­co­wi­ty, dla­te­go, że grunt gó­rzy­sty, i nie­skon­cze­nie ka­mie­niem za­sy­pa­ny. Nie­do­sta­tek pa­szy czy­li wy­pu­stów z przy­czy­ny gó­rzy­ste­go oko­li­cy po­ło­że­nia nie­zmier­nie ucią­ża Go­spo­da­rza, któ­ry wy­przę­gł­szy z płu­ga woły, zmu­szo­ny iest szu­kać na­pa­su i po­ży­wie­nia dla ich na wą­skiey mie­dzy po­sia­dłość iego od­gra­ni­cza­ią­cey, pro­wa­dząc ich na sznu­rze mię­dzy swo­ią i obcą zbo­żem za­sia­ną, niwą. Oko­li­ca zu­peł­nie iest bez­le­sną, nay­bliż­sze lasy są o mil kil­ka od­le­gło­ści, to spra­wia, że opa­łem iey iest sło­ma, tą… się wy­grze­wa­ią zimą, na tey wy­pie­ka­ią chle­by, ią uspa­sa­bia­ią ie­dze­nia. Ta­ko­we nie­wła­ści­we, ale z ko­niecz­no­ści wy­ni­ka­ią­ce uży­cie sło­my, od­bie­ra Wło­ścia­nom spo­sob­ność trzy­ma­nia trzo­dy w mia­rę po­trze­by za­gno­ie­nia roli.

Lud wiey­ski tey oko­li­cy iest pię­ke­ny wzro­stem, i całą sil­ne­go Męsz­czy­zny bu­do­wą. Nie­ma miey­sco­wych, ani fa­mi­lii­nych mię­dzy nim cho­rób. Po­wszech­ny za­kres wie­ku iego iest mię­dzy siedm­dzie­siąt a ośm­dzie­siąt lat ży­cia. Śmierć nay­wię­cey za­bie­ra w dzie­cin­stwie przez ospy, odry i kasz­le. Rzad­ka śmierć na­tu­ral­na w wie­ku mę­skim; w każ­dey wsi wi­dzieć moż­na sześć­dzie­siąt aż do siedm­dzie­siąt let­nie­go sta­ica, w pro­stym i sil­nym kie­run­ku wio­dą­ce­go na Ni­wie so­chę wrów­ni z trzy­dzie­sto­let­nim, lub czter­dzie­sto­let­nim Męsz­czy­zną, albo przy ła­dow­nym wo­zie ida­ce­go trzy, czte­ry mile na dzień, bez ozna­ki osła­bie­nia, Sto­let­ni czło­wiek nie iest rze­czą za­dzi­wia­ią­cą, a na pew­no­ści miey­sco­wey ra­chu­by twier­dzić moż­na, gdy się na stu oso­bach ie­den sto­let­ni li­czy. Po­ży­wie­niem iego iest chleb z ziar­na żyt­nie­go do­brze wy­czysz­czo­ne­go wy­kwa­szo­ny, i na­le­ży­cie wy­pie­czo­ny. Mie­sza­ni­ny ziarn in­nych do chle­ba nie uży­wa, i nie zno­si, aby chleb iego do­dat­kiem po­śla­dów iod­mio­tów zbo­żo­wych w czy­sto­ści swo­iey utra­cał. Wa­rzy­wa kwa­śne są iego nay­mil­szym po­kar­mem, wie­przo­wi­na za­si­le­niem. Na­po­iem do­mo­wym są uspo­so­bio­ne kwa­sy, a ulu­bio­nym czę­sto do zbyt­ku i prze­bra­nia mia­ry, wód­ka; w pi­wie nie­sma­ku­ie. –

W Dzia­ła­niu go­spo­dar­skich ro­bot do za­dzi­wie­nia, iak iest zręcz­ny, sil­ny, i wy­trwa­ły. Tę rzad­ką w go­spo­dar­stwie za­le­tę przy­pi­sać ie­dy­nie na­le­ży upo­wszech­nio­ne­mu w tych oko­li­cach zwy­cza­io­wi, że wszyst­kie wiey­skie ro­bo­ty z ła­twą do speł­nie­nia moż­no­ścią wy­ra­cho­wa­ne są do za­mia­ru. Dwór iest tyl­ko stró­żem, aby wska­za­na ro­bo­ta do­brze usku­tecz­nio­ną była, zna­gła Wło­ścia­ni­na do po­pra­wy źle od­by­tey, przy­imu­iąc od iego za­miar do­brze do­ko­na­ney, nie po­cią­ga go do in­ney. Ten upo­wszech­nio­ny w oko­li­cach, o któ­rych pi­szę, z ma­łym łym ba­rzo po­mniey­szych nie­któ­rych fol­war­ków wy­iąt­kiem, za­mia­ro­wey ro­bo­ty zwy­czay, we­dług mnie­ma­nia i do­świad­cze­nia mo­ie­go zna­ko­mi­te w sto­sun­kach rol­nic­twa przy­niósł zy­ski, i do użyź­nie­nia tych trud­nych w upra­wie z na­tu­ry swo­iey gó­rzy­stych ka­mie­ni­stych oko­lic, dziel­nie się przy­ło­żył. Wła­ści­ciel, któ­ry przy­iął Sys­tem­mat za­mia­ro­wey ro­bo­ty, on ie­den iest tyl­ko w sta­nie po­rów­na­nia siły ro­bo­czey z po­trze­bą do­brey upra­wy. To po­rów­na­nie daie mu pew­ną, ra­chu­bę, ile on Zie­mi do­brze i w przy­zwo­itey po­rze upra­wić może; ra­chu­ba ta zmu­sza go czę­sto do zrn­niey­sze­nia zay­mo­wa­nych w przód za­sie­wa­mi ob­rę­bów; to zmniey­sze­nie za­sie­wów z sto­sun­ku siły ro­bo­czey uży­ciu wol­ney do nie­mo­gą­cych się za­sku­tecz­nić ani w do­sko­na­le uspo­so­bio­ney roli, ani w przy­zwo­itey ko­lei i cza­sie przy­pa­da­ią­cych ro­bot, za­wsze pra­wie w po­cząt­kach trwo­ży i za­smu­ca Wła­ści­cie­la; skut­ki wszak­że pięt­ką mu przy­no­szą po­cie­chę, da­iąc mu z mniey­sze­go ob­rę­bu i mniey­sze­go za­sie­wa do­brze i w po­rze uprą – wio­ne­go i ze­bra­ne­go, więk­sze nie­rów­nie, niż miał pier­wiey plo­ny. Zda­wał się utrą­cać na ob­szer­no­ści, a zna­lazł się w po­trze­bie po­więk­szyć sto­do­ły, po­mno­żyć szpi­chrze. Je­śłi ten zwy­czay po­rów­naw­czy nie iest do­tąd tak upo­wszech­nio­ny, i roz­sze­rzo­ny, iak za­słu­gu­ie w rol­nic­twie, a za­le­d­wie w wie­lu miey­scach zna­ny, przy­pi­sać to na­le­ży z ied­ney stro­ny, że po­miar zie­mi nie iest w kra­in ogól­ny, a bez wy­mia­ru zie­mi za­sto­so­wa­nie siły ro­bo­czey do ga­tun­ku ro­bo­ty, iest pra­wie nie­po­dob­ne, z dru­giey, gdzie iest po­miar grun­tów, opor­ne­mu sys­tem­ma­to­wi Rząd­cow i Eko­no­mow; dla ich sa­mych tyl­ko on iest nay­nie­do­god­niey­szy, raz, że nad za­miar ro­bo­ty, nie­masz ia­śniey­szey i do­kład­niey­szey Kon­trol­li, któ­ra­by sil­niey i sku­tecz­niey prze­szka­dza­ła wszel­kim na szko­dę Wła­ści­cie­la wy­my­ślić się mo­gą­cym za­mia­rom, lub na­sta­łe stra­ty ła­twiey i ia­śniey wy­świe­ca­ła; po­wtó­re, że zno­sząc gro­mad­ne i hur­to­we ro­bot od­by­wa­nie uy­mu­ie zu­peł­nie spo­sob­ność zy­ski­wa­nia z od­ku­pów uwol­nie­nia się; w mas – sach bo­wiem ogó­ło­wych ła­two ukry­wa­ią się i giną szcze­gó­ły. –

Wło­ścia­nin, któ­ry z gro­mad­ney na za­mia­ro­wę… z nie­sma­kiem w po­cząt­kach dla no­wo­ści przed­mio­tu prze­cho­dził ro­bo­tę, póż­niey po do­świad­cze­niu z za­mi­ło­wa­niem oną po­chwa­la, uy­rzał znie­sio­ny daw­ne­mi po­win­no­ściow In­wen­tar­skich opi­sa­mi wy­ma­ga­ny zwy­czay, że od wscho­du do za­cho­du słoń­ca dwo­ro­wi wi­nien pra­cę swo­ią. Ta­ko­we opi­sy In­wen­tar­skie wy­świe­ca­ią wadę wie­ku, w któ­rym były sta­no­wio­ne, że w owczas po­mia­ru zie­mi i grun­tów nie­zna­no, umo­wy prze­to, czy­li wa­run­ki In­wen­ta­rza nie­mo­gły się w owym cza­sie wy­ra­żać przez ga­tu­nek ro­bo­ty, tyl­ko przez lik dni do ro­bo­ty na rzecz Wła­ści­cie­la zie­mi na­leż­nych. Dzi­siay, w ma­iąt­kach, w któ­rych grun­ta są… wy­mie­rzo­ne, a za­mia­ro­wa ro­bo­ta za­pro­wa­dzo­ny, wło­ścia­nin urzą­dza cza­sem i pra­cą swo­ią we­dług swo­ich Go­spo­dar­skich wi­do­kow, ra­niey lub póż­niey na za­miar swoy wy­cho­dzi, zwierzch­ność dwor­na nie tyl­ko go za opóź­nio­ne przyi – ście nie­upo­mi­na, ani go o przy­czy­nę spó­znie­nia pyta: w cią­gu ro­bo­ty w mia­rę swo­ie­go lub by­dlę­ce­go utru­dze­nia spo­czy­wa, kie­dy chce i ile mu się zda-; ie, nikt go nie­po­ga­nia, nie na­gli, spo­czyn­ko­wi nie­prze­szka­dza. Do­sko­na­łość ro­bo­ty iest tyl­ko przed­mio­tem nad­zo­ru Wła­ści­cie­la, po­pra­wa złey dzie­ie się kosz­tem po­dwo­io­ney pra­cy zle ro­bią­ce­go, i dla­te­go nic pięk­niey­sze­go, nic do­sko­nal­sze­go nad upra­wę roli w tych oko­li­cach ist­nie­ia­cą. Za­miar ro­bo­ty skoń­czo­ny po­wra­ca rol­nik do domu swo­ie­go be­spiecz­ny, że do in­ney we­zwa­ny i uży­ty nie bę­dzie, cho­ciaż swo­ia śpiesz­niey od dru­gich ukoń­czył, i że mu z dnia go­dzin iesz­cze kil­ka zo­sta­ie; w do­god­ney po­rze roku, mię­dzy dru­gą a trze­cią po­łu­dnio­wą go­dzi­nę ra­ta­ie zscho­dzą z pola po ukoń­czo­nym za­mia­rze. W bli­skim tyl­ko z lu­dem wiey­skim po­ży­ciu prze­świad­czyć się moż­na, iak wiel­ki wpływ ma za­mia­ro­wa ro­bo­ta do ulep­sze­nia bytu wło­ścia­ni­na, na­by­wa on przez to prze­ko­na­nia, że jest pa­nem swo­ie­go cza­su że od­byw­szy swo­ią na­le­ży­tość, o – sta­ło­ścią one­go do­wol­nie roz­rza­dzać może. To mo­ral­ne prze­ko­na­nie o wła­sno­ści cza­su, wię­cey niż sam czas, któ­re­go zo­stał pa­nem, przy­ło­ży­ło się do udo­brze­nia rol­nic­twa w tych oko­li­cach; Z ro­sko­szą przy­pa­trzyć się tam moż­na wy­trwa­łey pra­cy wło­ścia­ni­na, z iaką ogrom­ne na ni­wach swo­ich z ka­mie­nia, po­zgro­ma­dzał wały, iak tym­że ka­mie­niem ogro­dy i miesz­ka­nia swo­ie opa­sał, pięk­ność i czy­stość w upra­wie roli, pro­stość i rów­ność w wy­pro­wa­dze­niu za­go­now, wy­nio­słość i za­okrą­gle­nie onych, przy­iem­nie zay­mu­ią każ­de­go prze­chod­nia okiem Go­spo­dar­skim na nie pa­trzę­ce­go, śmiem po­wie­dzieć, że nay­pierw­si An­glii i Nie­miec Go­spo­da­rze pysz­nym tym upra­wy rol­ney wi­do­kiem zo­sta­li­by zdzi­wie­ni, tym wie­cey, że na­kład na upra­wy na­rzę­dzie So­cha Li­tew­ska tak mało iest kosz­tow­ny.

Do­dać na­le­ży, że za­mia­ro­wa ro­bo­ta, wy­trą­ci­ła z rąk Eko­nom­skich zna­mio­nu­ią­ce ich do­stoy­ność na­rzę­dzie – Bi­zun, usta­ły po­wo­dy, zni­kła przed za­mia­rem po­trze­ba przy­go­nu, i na­ci­sku, upa­dła przez sie moc i wła­dza chło­sta­nia i po­pę­dza­nia. Wło­ścia­nin usu­nio­ny od wszel­kich nad-uży­ciow, nie iest wię­cey upodlo­ny cią­głym na­rzę­dzia tego wi­do­kiem, iuż tyl­ko sam wy­stę­pek i zbrod­nia na­ra­żać go może na spo­tka­nie się z onym. Spo­strzedz w nim ła­two się daie szla­chet­niey­sza od wło­ścian in­nych oko­lic po­sta­wa.

Z wiel­ką, trud­no­ścią prze­cho­dzi zwy­czay za­mia­ru do na­iem­ni­ków, ce­nią oni ta­niey sie­bie, gdy od dnia tyl­ko, nie zaś od za­mia­ru go­dzą się. Prak­ty­ku­ie się wszak­że iuż na­iem od po­ko­su mor­ga, od zżę­cia mor­ga, od prze­wo­zu tyla cię­ża­ru, i t… d. Być może, żem się za nad­to w tym przed­mio­cie roz­sze­rzył, nie­mo­głem się od­iąć prze­ko­na­niu mo­ie­mu, że gdy uży­cie cza­su i siły ro­bo­czey nay­pierw­sze­mi i nay­waż­niey­sze­mi są za­sa­da­mi po­myśl­no­ści Eko­no­mii ogól­ney, nig­dy wię­cey na obu utra­cać nie moż­na, iak przez gro­mad­ne i bez­po­rząd­ne one­mi urzą­dze­nia. Zbio­ro­wa w in­a­fsach ro­bo­ta po­bła­ża le­ni­stwu, cho­ciaż mę­czy i utru­dza ro­bot­ni­ka, sprzy­ia złym za­mia­rom do­zo­ru­ią­ce­go, ie­śli ma one, nisz­czy wła­ści­cie­la, ubo­ży na­iem opła­ca­ią­ce­go. Pra­ca, li­kiem dni ozna­czo­na musi za­wsze wy­ra­dzać spo­ry, mię­dzy wy­ma­ga­ją­cym a od­by­wa­ią­cym ona, i nie może sta­no­wić pew­ney ra­chu­by w dzia­ła­niach Go­spo­dar­skich. Wy­ma­ga­nia i na­le­ży­to­ście na dnie same ra­cho­wa­ne są naysz­ko­dliw­sze ogó­ło­wi do­brey Go­spo­dar­ki, i kłaść się po­win­ny mię­dzy waż­ne prze­szko­dy ulep­sze­nia bytu wło­ścian. Ztąd wy­wią­zu­ie się to pew­ne w Eko­no­mi­ce pra­wi­dło, że istot­ną pra­cy ceną iest za­mia­ro­we oney wy­ko­na­nie.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: