Biographia literaria - ebook
Biographia literaria - ebook
Biographia literaria (1817) Samuela Taylora Coleridge’a to zbiór szkiców o tematyce filozoficznej i krytycznoliterackiej, ujętych w ramy autobiografii intelektualnej. Dzieło powstało z połączenia dwóch tekstów, pierwotnie planowanych jako osobne książki. Pierwsza z nich miała być esejem filozoficznym – krytyką anglosaskiej, asocjacjonistycznej filozofii umysłu (Locke’a, Hume’a, Hartleya) z pozycji idealizmu transcendentalnego (Kanta i Schellinga), z którym Coleridge zapoznał się w Niemczech; druga – obszernym podsumowaniem stosunku Coleridge’a do twórczości i programu literackiego jego wielkiego przyjaciela i poety, Williama Wordswortha, wskazaniem jego mocnych i słabych punktów. Z tego połączenia filozofii i krytyki literackiej zrodziły się oryginalne pomysły, takie jak rozróżnienie wyobraźni i fantazji jako dwóch różnych władz umysłu oraz idea „zawieszenia niewiary” jako zasady tworzenia fikcji literackiej. Całość wzbogacają erudycyjne dygresje oraz barwne anegdoty ukazujące panoramę społeczeństwa brytyjskiego w okresie wojen z rewolucyjną, a następnie napoleońską Francją.
Kategoria: | Filozofia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-01-20842-4 |
Rozmiar pliku: | 1,0 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
WPROWADZENIE
¹ Wygląd Coleridge’a w tym okresie znamy dzięki portretowi namalowanemu przez jego przyjaciela Washingtona Allstona dwa lata wcześniej, w 1814 roku. Portret ten wisi obecnie w Muzeum Wordswortha w Dove Cottage, Grasmere. Drugi, nieco późniejszy wizerunek przedstawia Coleridge’a w wieku lat czterdziestu siedmiu (1819). Jest to szkic ołówkiem wykonany przez malarza młodszego pokolenia, Charlesa Roberta Lesliego.
² Przekład Fausta to jedna z zagadek Coleridge’owskich. W 1821 roku ukazał się anonimowy przekład fragmentów pierwszej części tragedii Goethego; niektórzy badacze przypisują jego autorstwo Coleridge’owi. Inni zaś sądzą, że jest to jeden z wielu projektów zapowiadanych, ale niezrealizowanych przez poetę.
³ Letters of Samuel Taylor Coleridge in two volumes, edited by Ernest Hartley Coleridge, Boston 1895, vol. II, s. 657–659.
⁴ Obecnie właścicielką tego domu jest supermodelka Kate Moss.
⁵ Źródłem informacji na temat rodziny Gillmanów jest nieduża książeczka Alexandra W. Gillmana The Gillmans of Highgate and S.T. Coleridge, Elliot Stock, London 1895. Znajdziemy tam m.in. portrety doktora Jamesa Gillmana i jego żony Anny, wizerunki obu domów w Highgate, w których mieszkali wraz w Coleridge’em oraz kilka listów Coleridge’a.
⁶ S.T. Coleridge, Podręcznik męża stanu, czyli Biblia jako najlepszy przewodnik po politycznych umiejętnościach i zdolności przewidywania, w: S.T. Coleridge, O konstytucji Kościoła i państwa. Wybór pism, przeł. J. Czernik, Ośrodek Myśli Politycznej, Kraków 2017, s. 173–274.
⁷ W tym okresie Coleridge chciał popróbować także przygody wojskowej i zaciągnął się do 15 Królewskiego Regimentu Dragonów pod fałszywym nazwiskiem, będącym anagramem jego imion i nazwiska. Żołnierzem był marnym, a jego tożsamość została ujawniona, gdy kapitan Ogle, człowiek dobrze wykształcony (syn dziekana katedry winchesterskiej), odkrył na ścianie pułkowej stajni inskrypcje w języku łacińskim i szybko ustalił ich autora.
⁸ D. Hartley, Observations on Man, his Frame, his Duty and his Expectations, London 1749, tom 1, s. I–II, przekład własny.
⁹ Więcej na temat wpływu Hartleya na Coleridge’a zob: G. Muirhead, Coleridge as Philosopher, Allen & Unwin, Macmillan, London-New York 1930, rozdział „The Great and Excellent Dr. Hartley”, s. 40–45.
¹⁰ I. Kant, Krytyka czystego rozumu, przeł. R. Ingarden, WN PWN, Warszawa 2010, t. 2, s. 359–360 (A745–746/B773–774).
¹¹ S.T. Coleridge, Mróz o północy, w: tegoż, Poezje wybrane, wybór, przekład i wstęp Z. Kubiak, Warszawa 1987, s. 77.
¹² Berkeley Coleridge żył zaledwie dziewięć miesięcy. Zmarł 10 lutego 1799 roku, w wyniku komplikacji po szczepionce przeciw ospie.
¹³ Ściśle rzecz biorąc, był to rodzinny „układ binarny” Wedgwoodów-Darwinów, gdyż obie rodziny odnawiały pokrewieństwo i łączyły się węzłami małżeńskimi w kolejnych pokoleniach. Josiah Wedgwood jr. ożenił się z Karoliną Darwinówną, wnuczką oświeceniowego przyrodnika i klasycystycznego poety Erasmusa Darwina, którego Coleridge kilkakrotnie wspomina na kartach Biografii literackiej; natomiast ich córka, Emma Wedgwoodówna, wyszła za mąż za swego kuzyna, Charlesa Darwina. Takie małżeństwa między kuzynostwem pierwszego stopnia nie były wówczas czymś niespotykanym. Taki przypadek miał miejsce również w rodzinie Coleridge’ów: córka poety Sara poślubiła swego kuzyna, Henry’ego Nelsona (kolejne imię po idolu, choć już nie filozoficznym) Coleridge’a.
¹⁴ Zob. Dodatek B do Podręcznika męża stanu, wyd. cyt., s. 217 i n.
¹⁵ Tamże.
¹⁶ „Jeden jedyny raz tylko sprawy literackie zagórowały nad wszelkimi innymi, gdy C. dosiadł niemieckiego rumaka i objaśniał kategorie filozofii transcendentalnej autorowi Zgubnej drogi ; ten ostatni upierał się, że zna język niemiecki i niemiecką metafizykę, ponieważ czytał w oryginale Krytykę czystego rozumu. ‘Mój drogi Mr. Holcroft – powiedział C. tonem niesłychanie drażniącym w swej pojednawczości – przypomina mi pan naprawdę bardzo ładniutką, miłą Niemeczkę (nie miała jeszcze chyba lat piętnastu), którą spotkałem w Niemczech w lasach Harzu. Gdy pewnego dnia w głębokim skupieniu czytałem Granice poznawalnego i niepoznawalnego, najgłębsze z jego dzieł, stanęła za moim krzesłem i nachyliwszy się zapytała: «Jak to, pan czyta Kanta? Przecież nawet ja, rodowita Niemka, go nie rozumiem!»’.
Tego było już za wiele i Holcroft zrywając się zawołał tonem bynajmniej nie umiarkowanym: ‘Mr C., jest pan najbardziej elokwentnym człowiekiem, jakiego spotkałem, ale najbardziej nieznośnym ze swą elokwencją!’. P., który właśnie chciał odnotować swego robra, wstrzymał rękę, stolik, przy którym grano w wista, zamilkł na chwilę”. W. Hazlitt, Eseje wybrane, przeł. H. Krzeczkowski, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1957, s. 90–91. Niestety, wybór ten nie zawiera eseju Hazlitta o Coleridge’u ze zbioru The Spirit of the Age (z tomu tego zostały przetłumaczone tylko literackie portrety lorda Byrona, sir Waltera Scotta i Jeremy’ego Benthama), pozostaje więc odesłać czytelnika do oryginalnej wersji tego eseju.
¹⁷ Letters of Samuel Taylor Coleridge in two volumes, wyd. cyt., vol. II, s. 681–684, przekład własny.
¹⁸ Przypomnijmy, że dla Coleridge’a understanding to odpowiednik Kantowskiego der Verstand; wynikałoby z tego, że ważniejsze jest dlań to, co Kant napisał w Analityce transcendentalnej, niż to, co napisał w Dialektyce transcendentalnej.
¹⁹ Tamże, s. 735–736.
²⁰ Szerzej na temat tego procesu: G. Muirhead, Coleridge as Philosopher, wyd. cyt., rozdział German Philosophy, s. 48–59.
²¹ S.T. Coleridge, Podręcznik męża stanu, wyd. cyt., s. 190.
²² Który przybliżał Anglikom także filozofa królewieckiego, m.in. w eseju Ostatnie dni Immanuela Kanta z 1827 r. (wydanie polskie: przekład Artura Przybysławskiego, Oficyna Literacka, Kraków 1999).
²³ J.St. Mill, Coleridge, w: tegoż, Dissertations and Discussions, Routlege, London 1859, s. 323–382.
²⁴ Tamże, s. 325.
²⁵ Tamże, s. 320.
²⁶ R.W. Emerson, The Englishaits, Boston 1857, pełny opis tego spotkania na s. 16–20. Nawiasem mówiąc, przeciwnicy pojęcia „wiersze konwersacyjne”, charakterystycznej odmiany wiersza stworzonej przez Coleridge’a i Wordswortha, wysuwali zarzut, że konwersacja polega na wymianie zdań, natomiast w wierszach tych przemawia tylko jedna osoba, podmiot liryczny. George Grimes Watson, autor książki Coleridge The Poet (1966) oraz redaktor naukowy Biografii literackiej (wydanie z 1991 r.), satysfakcjonująco odparł ten zarzut, zauważając, że – wedle relacji świadków – konwersacja z Coleridge’em polegała właśnie na tym, że to on mówił przez cały czas.
²⁷ Tamże, s. 248, przekład własny.
²⁸ Ch.H. Terrot, Common Sense: A Poem, Edinburgh 1819, s. 8–9, przekład własny.
²⁹ W 1817 roku Coleridge zainicjował wydawanie Encyclopaedia Metropolitana, mającej stanowić konkurencję dla Britanniki. Miał być jej redaktorem naczelnym, napisał też przedmowę. Projekt zamarł po pięciu tomach. Kilka lat później wznowiono prace nad Metropolitaną, już bez udziału Coleridge’a, i do 1845 roku ukazało się 30 jej tomów.
³⁰ Czyli w The Crown and Anchor Tavern (tawerna Pod Koroną i Kotwicą) przy Strandzie. W XVIII i XIX wieku był to ważny ośrodek londyńskiego życia intelektualnego i kulturalnego. Tu odbyła się premiera oratorium Estera Haendla, działało Towarzystwo Anakreontyczne, zrzeszające muzyków-amatorów, a doktor Samuel Johnson wpadał na obiady ze swoim sekretarzem Jamesem Boswellem. Po wybuchu rewolucji francuskiej Korona i Kotwica była miejscem spotkań Stowarzyszenia Ochrony Własności i Wolności Przed Republikanami i Lewellersami. W latach dwudziestych XIX wieku odbywały się tu spotkania Londyńskiego Komitetu Filhelleńskiego, wspierającego walkę Greków o niepodległość (z udziałem m.in. lorda Byrona i Jeremy’ego Benthama), a w 1825 roku założono Królewskie Towarzystwo Zapobiegania Okrucieństwu Wobec Zwierząt. W połowie XIX wieku odbywały się tu pierwsze koncerty promenadowe, które dały początek Promsom.
³¹ W tym tomie, s. 227–228.
³² W tym tomie, s. 424.
³³ W tym tomie, s. 41.
³⁴ Ten drugi fragment został przełożony na polski przez Zygmunta Kubiaka, w: S.T. Coleridge, Poezje wybrane, wyd. cyt., s. 46–47.
³⁵ Przeł. Z. Kubiak, w: S.T. Coleridge, Poezje wybrane, wyd. cyt., s. 91–95.
³⁶ Przekład Jana Kasprowicza pt. Pieśń o starym żeglarzu, w: Poeci angielscy (wybór poezyi), wyd. Księgarnia H. Altenberga, Lwów 1907, s. 136–163; przekład Stanisława Kryńskiego pt. Rymy o sędziwym marynarzu, w: Angielscy „Poeci Jezior”, Ossolineum, Wrocław 1963, s. 259–287; przekład Zygmunta Kubiaka pt. Pieśń o starym żeglarzu, w: S.T. Coleridge, Poezje wybrane, wyd. cyt., s. 48–76.
³⁷ M. Shelley, Frankenstein, przeł. P. Łopatka, Wydawnictwo Zielona Sowa, Kraków 2009.
³⁸ Przeł. Z. Kubiak, w: S.T. Coleridge, Poezje wybrane, wyd. cyt., s. 101–105.
³⁹ Ten aspekt ich relacji został wyolbrzymiony do rozmiarów karykaturalnych w filmie fabularnym Pandemonium (2000) w reżyserii Juliana Temple’a, z Linusem Roachem w roli Coleridge’a i Johnem Hannah w roli Wordswortha. Coleridge został tam przedstawiony niemal jako Jim Morrison romantyzmu, natomiast Wordsworth – jako ugrzeczniony, pełen zahamowań poeta o mniejszym talencie, artystycznie pasożytujący na narkotycznych odlotach przyjaciela. Oczywiście, mija się to z prawdą historyczną i jest bardzo krzywdzące dla Wordswortha. Niemniej film jest z pewnością godny obejrzenia, przede wszystkim ze względu na plastyczne i pomysłowe zekranizowanie kilku słynnych wierszy obu poetów. Te fragmenty filmu to w istocie etiudy bądź teledyski poetyckie, mające samoistną wartość.
⁴⁰ W tym tomie s. 24.
⁴¹ Dlatego w niniejszym przekładzie nie posługuję się dopełniaczową formą osobową „geniusza”, tylko bezosobową „geniuszu”.
⁴² W tym tomie s. 241.
⁴³ Przeł. Z. Kubiak, w: S.T. Coleridge, Poezje wybrane, wyd. cyt., s. 130–134.
⁴⁴ Przeł. Z. Kubiak, w: S.T. Coleridge, Poezje wybrane, wyd. cyt., s. 21.
⁴⁵ Przekład Stanisława Kryńskiego w: Angielscy „Poeci Jezior”, wyd. cyt., s. 255; przekład Zygmunta Kubiaka w: S.T. Coleridge, Poezje wybrane, wyd. cyt., s.28.
⁴⁶ W 1793 roku Burke wygłaszał w Izbie Gmin płomienne przemówienie, w którym przestrzegał, że w Wielkiej Brytanii działają tysiące agentów francuskich, dobrze zakamuflowana agentura rewolucyjna, czekająca tylko na sygnał do wszczęcia rozruchów w Zjednoczonym Królestwie w momencie inwazji. Dla podkreślenia grozy sytuacji wymachiwał nożem. Sheridan zawołał wówczas: „A gdzie masz widelec?” i całkowicie rozładował atmosferę w sali obrad.
⁴⁷ Przekład Stanisława Kryńskiego w: Angielscy „Poeci Jezior”, wyd. cyt., s. 316–325.
⁴⁸ Przekład Zygmunta Kubiaka w: S.T. Coleridge, Poezje wybrane, wyd. cyt., s. 81–90.
⁴⁹ R.W. Emerson, The English Traits, wyd. cyt., s. 148.
⁵⁰ Zob. piękny wiersz adresowany do starszego brata Do wielebnego George’a Coleridge’a, posyłając mu kilka utworów, w: S.T. Coleridge, Poezje wybrane, wyd. cyt., s. 38–41. Rodzina Coleridge’ów dorobiła się nawet biskupa. Kuzyn poety, William Hart Coleridge, został w 1824 roku pierwszym anglikańskim biskupem Barbadosu. Odznaczył się jako sprawny organizator diecezji, uczciwie traktujący także czarnoskóre owieczki.
⁵¹ „C. jest jedynym człowiekiem, który potrafi mówić do najrozmaitszych ludzi na każdy temat, nie dbając w ogóle o to, czy zrozumieją chociażby jedno słowo z tego, co do nich mówi, a przemawia on tylko dla wywołania podziwu i po to, by go słuchali, wobec czego przerywanie mu, choćby najbłahsze, zbija go z tropu. Wierzę głęboko, że połowa publiczności słuchałaby go z takim samym przejęciem, gdyby celowo powtarzał skończone nonsensy takim samym głosem i w taki sam sposób, zalewając audytorium niewyczerpanym potokiem falującej wymowy”. W. Hazlitt, Eseje wybrane, wyd. cyt., s. 85. Bierzmy jednak poprawkę na niewyczerpane pokłady sarkastycznego poczucia humoru Hazlitta.
⁵² S.T. Coleridge, Podręcznik męża stanu, wyd. cyt., s. 200–201.