Blask gwiazd - ebook
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Format
MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników
e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i
tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji
znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji
multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka
i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej
Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego
tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na
karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją
multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
Blask gwiazd - ebook
Nowy dom, nowe problemy
Wojownicy wreszcie dotarli do nowego domu, ale w ich życiu nadal nie zapanował spokój. Koty muszą ustalić nowe granice terytorium, odnaleźć nowe miejsce komunikacji z przodkami, a co najważniejsze, poradzić sobie z kolejnym niebezpieczeństwem, które tym razem zrodziło się w ich własnych szeregach.
Kategoria: | Fantasy |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-65122-56-8 |
Rozmiar pliku: | 1,7 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
KLANY
Klan Pioruna
PRZYWÓDCA
Ognista Gwiazda — płomiennorudy kocur
Zastępca
Szara Pręga — długowłosy szary kocur z ciemną pręgą uprowadzony przez dwunożnych
MEDYCZKA
(kocur lub kotka, którzy po-siedli zdolność leczenia)
Rozżarzona Skóra — ciemnoszara kotka
Liściasta Łapa — jasnobrązowa pręgowana kotka o bursztynowych oczach i białych łapach, uczennica Rozżarzonej Skóry
WOJOWNICY
(koty i kotki bez młodych)
Mysie Futro — drobna, ciemnobrązowa kotka
Zakurzona Skóra — ciemnobrązowy pręgowany kocur
Piaskowa Burza — jasnoruda kotka
Obłoczny Ogon — długowłosy biały kocur
Paprociowe Futro — złocistobrązowy pręgowany kocur
Ciernisty Pazur — złocistobrązowy pręgowany kocur
Jasne Serce — biała kotka w rude łaty
Jeżynowy Pazur — ciemnobrązowy pręgowany kocur o bursztynowych oczach
Jesionowe Futro — jasnoszary kocur (w ciemniejsze cętki) o ciemnoniebieskich oczach
Deszczowy Wąs — ciemnoszary kocur o niebieskich oczach
Okopcone Futro — jasnoszary kocur o bursztynowych oczach
Szczawiowy Ogon — szylkretowo-biała kotka o bursztynowych oczach
UCZNIOWIE
(koty, które skończyły sześć księżyców, szkolące się na wojowników)
Wiewiórcza Łapa — ciemnoruda kotka o zielonych oczach, uczennica Zakurzonej Skóry
Pajęcza Łapa — czarny kocur o długich łapach, brązowym brzuchu i bursztynowych oczach, uczeń Mysiego Futra
Biała Łapa — biała kotka o zielonych oczach, uczennica Paprociowego Futra
KARMICIELKI
(kotki oczekujące młodych lub opiekujące się nimi)
Paprotkowa Chmura — jasnoszara kotka (w ciemniejsze łaty) o jasnozielonych oczach, matka Brzózka
Starszyzna (byli wojownicy i karmicielki)
Długi Ogon — jasny kocur w czarne pręgi; wcześnie dołączył do starszych z powodu utraty wzroku
Złoty Kwiat — jasnoruda kocica, najstarsza w klanie
Klan Cienia
PRZYWÓDCA
Czarna Gwiazda — duży biały kocur o wielkich czarnych łapach
Zastępca
Rdzawe Futro — ciemnoruda kotka
MEDYK
Mała Chmura — bardzo drobny pręgowany kocur
WOJOWNICY
Dębowe Futro — mały brązowy kocur
Brunatna Skóra — szylkretowa kotka o zielonych oczach
Cedrowe Serce — ciemnoszary kocur
Jarzębinowy Pazur — rudy kocur
UCZNIOWIE
Dymna Łapa — ciemnoszary kocur, uczeń Dębowego Futra
Szponiasta Łapa — kocur o długich pazurach, uczeń Jarzębinowego Pazura
KARMICIELKI
Wysoki Mak — długonoga jasnobrązowa kotka
STARSZYZNA
Cieknący Nos — mały szaro-biały kocur; wcześniej medyk klanu
Głaz — chudy szary kocur
Klan Wiatru
PRZYWÓDCA
Wysoka Gwiazda — starszy czarno-biały kocur o bardzo długim ogonie
Zastępca
Błotnisty Pazur — nakrapiany bury kocur
MEDYK
Kaszlący Pysk — brązowy kocur o krótkim ogonie
WOJOWNICY
Pojedynczy Wąs — brązowy pręgowany kocur
Pajęczynowa Stopa — ciemnoszary pręgowany kocur
Rozdarte Ucho — pręgowany kocur
Nocna Chmura — czarna kotka o bursztynowych oczach
Jesionowa Stopa — szara kocica
Wronie Pióro — ciemnoszary, prawie czarny kocur o niebieskich oczach
UCZNIOWIE
Łasicza Łapa — rudy kocur z białymi łapami, uczeń Pajęczynowej Stopy
Sowia Łapa — jasnobrązowy pręgowany kocur, uczeń Rozdartego Ucha
KARMICIELKI
Biały Ogon — drobna biała kotka
STARSZYZNA
Poranny Kwiat — szylkretowa kocica
Ciemna Stopa — ciemny kocur
Pośpieszny Ogon — kremowo-brązowy kocur
Klan Rzeki
PRZYWÓDCZYNI
Lamparcia Gwiazda — nietypowo nakrapiana złocista kocica
Zastępczyni
Mglista Stopa — szara kotka o niebieskich oczach
MEDYK
Ćmie Skrzydło — długowłosy jasnobrązowy kocur
WOJOWNICY
Czarny Pazur — kruczoczarny kocur
Ciężki Krok — mocno zbudowany pręgowany kocur
Jastrzębi Mróz — ciemnobrązowy kocur o białym brzuchu i lodowato niebieskich oczach
Jaskółczy Ogon — ciemnobrązowa pręgowana kotka o zielonych oczach
UCZNIOWIE
Nornicowa Łapa — mały brązowy pręgowany kocur, uczeń Czarnego Pazura
Kamienna Łapa — szary kocur z niebieskimi oczami, uczeń Ciężkiego Kroku
KARMICIELKI
Zaranny Kwiat — jasnoszara kotka
Omszona Skóra — szylkretowa kotka
Koty nie należące do klanów
Dym — mocno zbudowany szaro-biały kocur mieszkający na farmie
Stokrotka — kremowa kotka o długim futrze mieszkająca z Dymem
Nić — mała, szaro-biała kotka mieszkająca z Dymem i StokrotkąProlog
Blask księżyca oblewał stok pagórka, rzucając czarne cienie na gęstą ścianę głogu. Zarośla otaczały kotlinę o skalistych zboczach, które ostro spadały do stawu w kształcie pełnego księżyca. W połowie stoku spomiędzy dwóch omszałych głazów wypływała strużka wody i, mieniąc się jak płynny blask gwiazd, spływała do stawu.
Gałęzie zaszeleściły i rozstąpiły się. Na szczycie zbocza pojawiły się dwa koty i zaczęły schodzić nad brzeg stawu. Ich sierść lśniła miękkim, bladym blaskiem, a łapy zostawiały na mchu migoczące szronem ślady.
Pierwsza dotarła nad wodę szylkretowa kotka. Lśniącymi oczami rozejrzała się wokoło.
— Tak — zamruczała. — To tutaj.
— Masz rację, Nakrapiany Liściu. Wybierając czwórkę kotów, które wyprowadzą klany z lasu, nie pomyliliśmy się — odpowiedziała niebieskoszara wojowniczka, nadchodząca z drugiej strony kotliny. Zeskoczyła z występu skalnego i ponad oświetloną księżycem taflą wody spojrzała na pierwszą kotkę. — Jednak klany wciąż mają do wykonania trudne zadanie.
Nakrapiany Liść potakująco pochyliła głowę.
— Tak, Błękitna Gwiazdo. Ich odwaga i wiara poddane zostaną najwyższej próbie. Ale dotarli aż dotąd i nie poddadzą się teraz.
Dołączyło do nich wielu innych gwiezdnych wojowników, którzy schodzili nad wodę, aż w końcu otoczyli ją wieńcem migoczących, gładkich sylwetek.
— My też odbyliśmy ciężką podróż — miauknął jeden z nich.
— Odczuliśmy ból porzucenia ścieżek, które przemierzaliśmy przez tak długi czas — dodał inny.
— A teraz musimy się nauczyć ścieżek na nowym niebie — odparła Nakrapiany Liść pewnym siebie głosem. Usiadła na kamieniu niedaleko spienionego potoku i owinęła ogon wokół łap. — Musimy wskazać klanom nowe miejsce spotkań, gdzie będziemy przemawiać do przywódców i medyków. Wtedy naprawdę będzie tutaj dom dla wszystkich pięciu klanów.
Rozległy się potakujące pomruki, a w oczach zebranych kotów błysnęły promyki nadziei.
— Będą mogli łowić ryby w jeziorze — miauknął jeden z kotów.
— A na wzgórzach i nad wodą nie brakuje zwierzyny — wtrącił inny. — Wszystkie klany zdołają się wykarmić nawet w porze nagich drzew.
Niebieskoszara wojowniczka wciąż wydawała się niespokojna.
— W życiu chodzi o coś więcej niż pożywienie — miauknęła.
Na przód grupy przecisnął się kocur o brązowej sierści.
— To nie są kociaki — zauważył niecierpliwie. — Wiedzą, jak unikać Dwunożnych i ich psów. Umieją się też obronić przed lisami i borsukami.
— Nie wszystkie problemy sprowadzają Dwunożni — powiedziała ostro Błękitna Gwiazda, obracając głowę i spoglądając gniewnie w oczy kocura. — Lisy i borsuki to też nie najgorsze, co może ich spotkać, Dębowe Serce. Wiesz o tym tak samo dobrze, jak ja. Klany same przynoszą ze sobą kłopoty.
Wojownicy zerkali na siebie z zakłopotaniem, ale Dębowe Serce pochylił głowę.
— Oczywiście, zawsze tak będzie. Takie jest życie wojownika.
— Kłopoty z sobą samym największe zagrożenie przynoszą — odezwał się nowy głos, chrapliwy i głęboki.
Błękitna Gwiazda obróciła się gwałtownie, jeżąc sierść na karku, i wbiła wzrok w zwierzę, które stanęło na szczycie zbocza. Było za duże i zbyt solidnie zbudowane jak na kota. Wyglądało jak plama ciemności na tle krzewów głogu; przyglądające się mu koty widziały jedynie szerokie, muskularne łapy i błysk małych, lśniących oczu.
Błękitna Gwiazda uspokoiła się momentalnie.
— Witaj, przyjaciółko — miauknęła. — Klan Gwiazdy jest ci winien podziękowanie. Dobrze się sprawiłaś.
— Ja niewiele tu zdziałałam — odparła nowo przybyła. — Koty te stawiły czoła przeznaczeniu z wielką odwagą.
— Klany przemierzyły długą drogę i zaznały wielu smutków, w których nie mogliśmy im ulżyć — przytaknęła Nakrapiany Liść. — Nie ustawali w drodze nawet w górach, na ścieżkach innego plemienia, kiedy nie mogliśmy ich ani zobaczyć, ani usłyszeć. Teraz znów muszą się nauczyć życia w czterech klanach. — Spojrzała poważnie. — Przyniesie im to wiele bólu, zwłaszcza tym, którzy wspólnie wędrowali do miejsca, w którym tonie słońce. Ciężko im będzie zapomnieć o przyjaźni.
— Jak najszybciej muszą oznaczyć swoje nowe terytoria — powiedział głębokim głosem Dębowe Serce. — To wywoła problemy.
— Każdy wierny wojownik chce jak najlepiej dla swego klanu — odparła Błękitna Gwiazda.
— Dopóki walczy dla swojego klanu — odparował Dębowe Serce — a nie dla samego siebie.
— W tym właśnie leży niebezpieczeństwo — zabrzmiał niespokojny głos. Kocur o lśniącej czarnej sierści spoglądał w srebrzystą wodę, jakby widział niebezpieczeństwo podpływające pod powierzchnię jak wielka ryba. — Widzę jednego kota, spragnionego władzy, na którą nie zasługuje…
— Nie zasługuje? — Po przeciwnej stronie stawu zerwał się żylasty kocur o zniekształconym pysku, gniewnie jeżąc sierść na barkach. — Nocna Gwiazdo, jak możesz mówić, że nie zasługuje?
Czarny kocur podniósł wzrok; jego mięśnie pod sierścią sprężyły się widocznie.
— No dobrze, Krzywa Gwiazdo, powiedzmy, że jeszcze nie zasługuje — miauknął. — Ten kot musi się nauczyć cnoty cierpliwości. Władza to nie zwierzyna, którą trzeba złapać, zanim się wymknie.
Kot o krzywym pysku usiadł, chociaż z jego oczu nie zniknął gniew.
— Czyżbyś chciał, by wszyscy nasi wojownicy byli bojaźliwi jak myszy? — wymamrotał.
Nocna Gwiazda zmrużył oczy i poruszył koniuszkiem ogona, ale zanim wysyczał odpowiedź, na czoło wysunął się inny kot — szara kotka o gęstej sierści, szerokim pysku i wojowniczym błysku w oczach. Stanęła obok Nakrapianego Liścia na pokrytym mchem brzegu stawu i zajrzała w wodę. Po kilku chwilach ze środka stawu zaczęły rozbiegać się ku brzegom drobne zmarszczki, które w końcu uderzyły o brzeg.
Szara kotka uniosła głowę.
— Zobaczyłam, co nadejdzie — miauknęła ochryple. — Nadchodzi mroczny czas.
Zebrane koty poruszyły się zaniepokojone jak sitowie kołysane wiatrem, ale nikt nie ośmielił się głośno zadać pytania.
— Tak? — zapytała Błękitna Gwiazda, kiedy cisza przeciągała się. — Powiedz nam, co masz na myśli, Żółty Kle.
Szara kotka zawahała się.
— Nie jestem pewna, co widziałam — odparła w końcu. — I nie spodoba się wam to, co mam do powiedzenia. — Przymknęła oczy, a kiedy znów się odezwała, jej głos brzmiał głębiej i ciszej niż przedtem, więc koty musiały wytężyć słuch. — Zanim nastanie pokój, poleje się krew, a jezioro przybierze kolor czerwieni.
Błękitna Gwiazda zesztywniała i, schyliwszy głowę, spojrzała w jezioro. Po jego powierzchni rozchodziła się czerwona plama, coraz szerzej, aż całe lustro wody zapłonęło szkarłatem. Wydawałoby się, że odbija zachodzące słońce, ale przecież nad kotliną wznosił się księżyc, przesłaniany lekkimi pasmami chmur.
Rozległy się przerażone westchnienia. Nakrapiany Liść drżąc podeszła bliżej i rozpaczliwie wpatrzyła się w wodę, jakby szukając czegoś, co podważy złowieszcze słowa Żółtego Kła.
— Próbujesz się dowiedzieć, co się stanie z Ognistą Gwiazdą? — zapytała ją łagodnie Błękitna Gwiazda. — Nie wysilaj się, Nakrapiany Liściu. Kto, jeśli nie ty, powinien wiedzieć, że czasami nie jesteśmy w stanie nic zrobić.
Nakrapiany Liść uniosła głowę z błyskiem rozpaczliwej determinacji w oczach.
— Zrobię wszystko, by pomóc Ognistej Gwieździe — syknęła. — Będę go chronić całą mocą Klanu Gwiazdy.
— Ale nawet to może nie wystarczyć — ostrzegła ją Błękitna Gwiazda.
Wojownicy Klanu Gwiazdy zaczęli się rozchodzić; wspinali się na zbocze i znikali w zaroślach, aż w końcu poświata bijąca od ich sierści znikła i kotlinę oświetlało tylko odbicie księżyca w wodzie.
Stworzenie stojące w cieniu odczekało jeszcze chwilę, spoglądając w milczeniu, dopóki nie odszedł ostatni kot. Wtedy się poruszyło; promień księżyca oświetlił mocny kark.
— Północy, to nie miejsce dla ciebie — zamruczała do siebie samej. — Nic już nie zrobisz. — Przerwała, a potem dodała: — Może jeszcze raz z klanami się spotkam. Czarne chmury się zbierają.
Kiedy odwróciła się w stronę krzewów głogu, księżyc zalśnił na szerokim białym pasie biegnącym przez jej głowę. Potem Północ znikła i kotlina opustoszała.
Klan Pioruna
PRZYWÓDCA
Ognista Gwiazda — płomiennorudy kocur
Zastępca
Szara Pręga — długowłosy szary kocur z ciemną pręgą uprowadzony przez dwunożnych
MEDYCZKA
(kocur lub kotka, którzy po-siedli zdolność leczenia)
Rozżarzona Skóra — ciemnoszara kotka
Liściasta Łapa — jasnobrązowa pręgowana kotka o bursztynowych oczach i białych łapach, uczennica Rozżarzonej Skóry
WOJOWNICY
(koty i kotki bez młodych)
Mysie Futro — drobna, ciemnobrązowa kotka
Zakurzona Skóra — ciemnobrązowy pręgowany kocur
Piaskowa Burza — jasnoruda kotka
Obłoczny Ogon — długowłosy biały kocur
Paprociowe Futro — złocistobrązowy pręgowany kocur
Ciernisty Pazur — złocistobrązowy pręgowany kocur
Jasne Serce — biała kotka w rude łaty
Jeżynowy Pazur — ciemnobrązowy pręgowany kocur o bursztynowych oczach
Jesionowe Futro — jasnoszary kocur (w ciemniejsze cętki) o ciemnoniebieskich oczach
Deszczowy Wąs — ciemnoszary kocur o niebieskich oczach
Okopcone Futro — jasnoszary kocur o bursztynowych oczach
Szczawiowy Ogon — szylkretowo-biała kotka o bursztynowych oczach
UCZNIOWIE
(koty, które skończyły sześć księżyców, szkolące się na wojowników)
Wiewiórcza Łapa — ciemnoruda kotka o zielonych oczach, uczennica Zakurzonej Skóry
Pajęcza Łapa — czarny kocur o długich łapach, brązowym brzuchu i bursztynowych oczach, uczeń Mysiego Futra
Biała Łapa — biała kotka o zielonych oczach, uczennica Paprociowego Futra
KARMICIELKI
(kotki oczekujące młodych lub opiekujące się nimi)
Paprotkowa Chmura — jasnoszara kotka (w ciemniejsze łaty) o jasnozielonych oczach, matka Brzózka
Starszyzna (byli wojownicy i karmicielki)
Długi Ogon — jasny kocur w czarne pręgi; wcześnie dołączył do starszych z powodu utraty wzroku
Złoty Kwiat — jasnoruda kocica, najstarsza w klanie
Klan Cienia
PRZYWÓDCA
Czarna Gwiazda — duży biały kocur o wielkich czarnych łapach
Zastępca
Rdzawe Futro — ciemnoruda kotka
MEDYK
Mała Chmura — bardzo drobny pręgowany kocur
WOJOWNICY
Dębowe Futro — mały brązowy kocur
Brunatna Skóra — szylkretowa kotka o zielonych oczach
Cedrowe Serce — ciemnoszary kocur
Jarzębinowy Pazur — rudy kocur
UCZNIOWIE
Dymna Łapa — ciemnoszary kocur, uczeń Dębowego Futra
Szponiasta Łapa — kocur o długich pazurach, uczeń Jarzębinowego Pazura
KARMICIELKI
Wysoki Mak — długonoga jasnobrązowa kotka
STARSZYZNA
Cieknący Nos — mały szaro-biały kocur; wcześniej medyk klanu
Głaz — chudy szary kocur
Klan Wiatru
PRZYWÓDCA
Wysoka Gwiazda — starszy czarno-biały kocur o bardzo długim ogonie
Zastępca
Błotnisty Pazur — nakrapiany bury kocur
MEDYK
Kaszlący Pysk — brązowy kocur o krótkim ogonie
WOJOWNICY
Pojedynczy Wąs — brązowy pręgowany kocur
Pajęczynowa Stopa — ciemnoszary pręgowany kocur
Rozdarte Ucho — pręgowany kocur
Nocna Chmura — czarna kotka o bursztynowych oczach
Jesionowa Stopa — szara kocica
Wronie Pióro — ciemnoszary, prawie czarny kocur o niebieskich oczach
UCZNIOWIE
Łasicza Łapa — rudy kocur z białymi łapami, uczeń Pajęczynowej Stopy
Sowia Łapa — jasnobrązowy pręgowany kocur, uczeń Rozdartego Ucha
KARMICIELKI
Biały Ogon — drobna biała kotka
STARSZYZNA
Poranny Kwiat — szylkretowa kocica
Ciemna Stopa — ciemny kocur
Pośpieszny Ogon — kremowo-brązowy kocur
Klan Rzeki
PRZYWÓDCZYNI
Lamparcia Gwiazda — nietypowo nakrapiana złocista kocica
Zastępczyni
Mglista Stopa — szara kotka o niebieskich oczach
MEDYK
Ćmie Skrzydło — długowłosy jasnobrązowy kocur
WOJOWNICY
Czarny Pazur — kruczoczarny kocur
Ciężki Krok — mocno zbudowany pręgowany kocur
Jastrzębi Mróz — ciemnobrązowy kocur o białym brzuchu i lodowato niebieskich oczach
Jaskółczy Ogon — ciemnobrązowa pręgowana kotka o zielonych oczach
UCZNIOWIE
Nornicowa Łapa — mały brązowy pręgowany kocur, uczeń Czarnego Pazura
Kamienna Łapa — szary kocur z niebieskimi oczami, uczeń Ciężkiego Kroku
KARMICIELKI
Zaranny Kwiat — jasnoszara kotka
Omszona Skóra — szylkretowa kotka
Koty nie należące do klanów
Dym — mocno zbudowany szaro-biały kocur mieszkający na farmie
Stokrotka — kremowa kotka o długim futrze mieszkająca z Dymem
Nić — mała, szaro-biała kotka mieszkająca z Dymem i StokrotkąProlog
Blask księżyca oblewał stok pagórka, rzucając czarne cienie na gęstą ścianę głogu. Zarośla otaczały kotlinę o skalistych zboczach, które ostro spadały do stawu w kształcie pełnego księżyca. W połowie stoku spomiędzy dwóch omszałych głazów wypływała strużka wody i, mieniąc się jak płynny blask gwiazd, spływała do stawu.
Gałęzie zaszeleściły i rozstąpiły się. Na szczycie zbocza pojawiły się dwa koty i zaczęły schodzić nad brzeg stawu. Ich sierść lśniła miękkim, bladym blaskiem, a łapy zostawiały na mchu migoczące szronem ślady.
Pierwsza dotarła nad wodę szylkretowa kotka. Lśniącymi oczami rozejrzała się wokoło.
— Tak — zamruczała. — To tutaj.
— Masz rację, Nakrapiany Liściu. Wybierając czwórkę kotów, które wyprowadzą klany z lasu, nie pomyliliśmy się — odpowiedziała niebieskoszara wojowniczka, nadchodząca z drugiej strony kotliny. Zeskoczyła z występu skalnego i ponad oświetloną księżycem taflą wody spojrzała na pierwszą kotkę. — Jednak klany wciąż mają do wykonania trudne zadanie.
Nakrapiany Liść potakująco pochyliła głowę.
— Tak, Błękitna Gwiazdo. Ich odwaga i wiara poddane zostaną najwyższej próbie. Ale dotarli aż dotąd i nie poddadzą się teraz.
Dołączyło do nich wielu innych gwiezdnych wojowników, którzy schodzili nad wodę, aż w końcu otoczyli ją wieńcem migoczących, gładkich sylwetek.
— My też odbyliśmy ciężką podróż — miauknął jeden z nich.
— Odczuliśmy ból porzucenia ścieżek, które przemierzaliśmy przez tak długi czas — dodał inny.
— A teraz musimy się nauczyć ścieżek na nowym niebie — odparła Nakrapiany Liść pewnym siebie głosem. Usiadła na kamieniu niedaleko spienionego potoku i owinęła ogon wokół łap. — Musimy wskazać klanom nowe miejsce spotkań, gdzie będziemy przemawiać do przywódców i medyków. Wtedy naprawdę będzie tutaj dom dla wszystkich pięciu klanów.
Rozległy się potakujące pomruki, a w oczach zebranych kotów błysnęły promyki nadziei.
— Będą mogli łowić ryby w jeziorze — miauknął jeden z kotów.
— A na wzgórzach i nad wodą nie brakuje zwierzyny — wtrącił inny. — Wszystkie klany zdołają się wykarmić nawet w porze nagich drzew.
Niebieskoszara wojowniczka wciąż wydawała się niespokojna.
— W życiu chodzi o coś więcej niż pożywienie — miauknęła.
Na przód grupy przecisnął się kocur o brązowej sierści.
— To nie są kociaki — zauważył niecierpliwie. — Wiedzą, jak unikać Dwunożnych i ich psów. Umieją się też obronić przed lisami i borsukami.
— Nie wszystkie problemy sprowadzają Dwunożni — powiedziała ostro Błękitna Gwiazda, obracając głowę i spoglądając gniewnie w oczy kocura. — Lisy i borsuki to też nie najgorsze, co może ich spotkać, Dębowe Serce. Wiesz o tym tak samo dobrze, jak ja. Klany same przynoszą ze sobą kłopoty.
Wojownicy zerkali na siebie z zakłopotaniem, ale Dębowe Serce pochylił głowę.
— Oczywiście, zawsze tak będzie. Takie jest życie wojownika.
— Kłopoty z sobą samym największe zagrożenie przynoszą — odezwał się nowy głos, chrapliwy i głęboki.
Błękitna Gwiazda obróciła się gwałtownie, jeżąc sierść na karku, i wbiła wzrok w zwierzę, które stanęło na szczycie zbocza. Było za duże i zbyt solidnie zbudowane jak na kota. Wyglądało jak plama ciemności na tle krzewów głogu; przyglądające się mu koty widziały jedynie szerokie, muskularne łapy i błysk małych, lśniących oczu.
Błękitna Gwiazda uspokoiła się momentalnie.
— Witaj, przyjaciółko — miauknęła. — Klan Gwiazdy jest ci winien podziękowanie. Dobrze się sprawiłaś.
— Ja niewiele tu zdziałałam — odparła nowo przybyła. — Koty te stawiły czoła przeznaczeniu z wielką odwagą.
— Klany przemierzyły długą drogę i zaznały wielu smutków, w których nie mogliśmy im ulżyć — przytaknęła Nakrapiany Liść. — Nie ustawali w drodze nawet w górach, na ścieżkach innego plemienia, kiedy nie mogliśmy ich ani zobaczyć, ani usłyszeć. Teraz znów muszą się nauczyć życia w czterech klanach. — Spojrzała poważnie. — Przyniesie im to wiele bólu, zwłaszcza tym, którzy wspólnie wędrowali do miejsca, w którym tonie słońce. Ciężko im będzie zapomnieć o przyjaźni.
— Jak najszybciej muszą oznaczyć swoje nowe terytoria — powiedział głębokim głosem Dębowe Serce. — To wywoła problemy.
— Każdy wierny wojownik chce jak najlepiej dla swego klanu — odparła Błękitna Gwiazda.
— Dopóki walczy dla swojego klanu — odparował Dębowe Serce — a nie dla samego siebie.
— W tym właśnie leży niebezpieczeństwo — zabrzmiał niespokojny głos. Kocur o lśniącej czarnej sierści spoglądał w srebrzystą wodę, jakby widział niebezpieczeństwo podpływające pod powierzchnię jak wielka ryba. — Widzę jednego kota, spragnionego władzy, na którą nie zasługuje…
— Nie zasługuje? — Po przeciwnej stronie stawu zerwał się żylasty kocur o zniekształconym pysku, gniewnie jeżąc sierść na barkach. — Nocna Gwiazdo, jak możesz mówić, że nie zasługuje?
Czarny kocur podniósł wzrok; jego mięśnie pod sierścią sprężyły się widocznie.
— No dobrze, Krzywa Gwiazdo, powiedzmy, że jeszcze nie zasługuje — miauknął. — Ten kot musi się nauczyć cnoty cierpliwości. Władza to nie zwierzyna, którą trzeba złapać, zanim się wymknie.
Kot o krzywym pysku usiadł, chociaż z jego oczu nie zniknął gniew.
— Czyżbyś chciał, by wszyscy nasi wojownicy byli bojaźliwi jak myszy? — wymamrotał.
Nocna Gwiazda zmrużył oczy i poruszył koniuszkiem ogona, ale zanim wysyczał odpowiedź, na czoło wysunął się inny kot — szara kotka o gęstej sierści, szerokim pysku i wojowniczym błysku w oczach. Stanęła obok Nakrapianego Liścia na pokrytym mchem brzegu stawu i zajrzała w wodę. Po kilku chwilach ze środka stawu zaczęły rozbiegać się ku brzegom drobne zmarszczki, które w końcu uderzyły o brzeg.
Szara kotka uniosła głowę.
— Zobaczyłam, co nadejdzie — miauknęła ochryple. — Nadchodzi mroczny czas.
Zebrane koty poruszyły się zaniepokojone jak sitowie kołysane wiatrem, ale nikt nie ośmielił się głośno zadać pytania.
— Tak? — zapytała Błękitna Gwiazda, kiedy cisza przeciągała się. — Powiedz nam, co masz na myśli, Żółty Kle.
Szara kotka zawahała się.
— Nie jestem pewna, co widziałam — odparła w końcu. — I nie spodoba się wam to, co mam do powiedzenia. — Przymknęła oczy, a kiedy znów się odezwała, jej głos brzmiał głębiej i ciszej niż przedtem, więc koty musiały wytężyć słuch. — Zanim nastanie pokój, poleje się krew, a jezioro przybierze kolor czerwieni.
Błękitna Gwiazda zesztywniała i, schyliwszy głowę, spojrzała w jezioro. Po jego powierzchni rozchodziła się czerwona plama, coraz szerzej, aż całe lustro wody zapłonęło szkarłatem. Wydawałoby się, że odbija zachodzące słońce, ale przecież nad kotliną wznosił się księżyc, przesłaniany lekkimi pasmami chmur.
Rozległy się przerażone westchnienia. Nakrapiany Liść drżąc podeszła bliżej i rozpaczliwie wpatrzyła się w wodę, jakby szukając czegoś, co podważy złowieszcze słowa Żółtego Kła.
— Próbujesz się dowiedzieć, co się stanie z Ognistą Gwiazdą? — zapytała ją łagodnie Błękitna Gwiazda. — Nie wysilaj się, Nakrapiany Liściu. Kto, jeśli nie ty, powinien wiedzieć, że czasami nie jesteśmy w stanie nic zrobić.
Nakrapiany Liść uniosła głowę z błyskiem rozpaczliwej determinacji w oczach.
— Zrobię wszystko, by pomóc Ognistej Gwieździe — syknęła. — Będę go chronić całą mocą Klanu Gwiazdy.
— Ale nawet to może nie wystarczyć — ostrzegła ją Błękitna Gwiazda.
Wojownicy Klanu Gwiazdy zaczęli się rozchodzić; wspinali się na zbocze i znikali w zaroślach, aż w końcu poświata bijąca od ich sierści znikła i kotlinę oświetlało tylko odbicie księżyca w wodzie.
Stworzenie stojące w cieniu odczekało jeszcze chwilę, spoglądając w milczeniu, dopóki nie odszedł ostatni kot. Wtedy się poruszyło; promień księżyca oświetlił mocny kark.
— Północy, to nie miejsce dla ciebie — zamruczała do siebie samej. — Nic już nie zrobisz. — Przerwała, a potem dodała: — Może jeszcze raz z klanami się spotkam. Czarne chmury się zbierają.
Kiedy odwróciła się w stronę krzewów głogu, księżyc zalśnił na szerokim białym pasie biegnącym przez jej głowę. Potem Północ znikła i kotlina opustoszała.
więcej..