Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Boska komedia - ebook

Tłumacz:
Data wydania:
1 stycznia 2016
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
34,90

Boska komedia - ebook

Poemat Dantego Alighieri „Boska komedia” powstawał w latach 1308–1321. Jako arcydzieło literatury włoskiej należy do klasyki światowej i wywarł ogromny wpływ na całą kulturę europejską.

„Boska komedia” jest tryptykiem. Składa się z trzech ksiąg zatytułowanych: „Piekło”, „Czyściec” i „Raj”. Każdą z części poematu tworzą 33 pieśni, co – wraz z pieśnią wstępną – daje 100 utworów. Każdy z nich pisany jest strofą trzywersową – tercyną. Liczba 3, kluczowa dla budowy utworu, jest symbolem Trójcy Świętej, a liczba 100 – symbolizuje doskonałość.

Tematem utworu jest wędrówka alter ego autora po zaświatach. Podróż trwa trzy dni i trzy noce, począwszy od Wielkiego Piątku do Wielkanocy 1300 r. Po zaświatach oprowadzają poetę inne osoby: Wergiliusz (symbol rozumu), święty Bernard z Clairvaux i ukochana Dantego, zmarła Beatrycze (alegoria miłości). Wizja świata pozagrobowego jest tu jednocześnie krytyką świata doczesnego.

Kategoria: Powieść
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7903-845-9
Rozmiar pliku: 2,5 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Spis treści

Piekło

Pieśń I

Pieśń II

Pieśń III

Pieśń IV

Pieśń V

Pieśń VI

Pieśń VII

Pieśń VIII

Pieśń IX

Pieśń X

Pieśń XI

Pieśń XII

Pieśń XIII

Pieśń XIV

Pieśń XV

Pieśń XVI

Pieśń XVII

Pieśń XVIII

Pieśń XIX

Pieśń XX

Pieśń XXI

Pieśń XXII

Pieśń XXIII

Pieśń XXIV

Pieśń XXV

Pieśń XXVI

Pieśń XXVII

Pieśń XXVIII

Pieśń XXIX

Pieśń XXX

Pieśń XXXI

Pieśń XXXII

Pieśń XXXIII

Pieśń XXXIV

Czyściec

Pieśń I

Pieśń II

Pieśń III

Pieśń IV

Pieśń V

Pieśń VI

Pieśń VII

Pieśń VIII

Pieśń IX

Pieśń X

Pieśń XI

Pieśń XII

Pieśń XIII

Pieśń XIV

Pieśń XV

Pieśń XVI

Pieśń XVII

Pieśń XVIII

Pieśń XIX

Pieśń XX

Pieśń XXI

Pieśń XXII

Pieśń XXIII

Pieśń XXIV

Pieśń XXV

Pieśń XXVI

Pieśń XXVII

Pieśń XXVIII

Pieśń XXIX

Pieśń XXX

Pieśń XXXI

Pieśń XXXII

Pieśń XXXIII

Raj

Pieśń I

Pieśń II

Pieśń III

Pieśń IV

Pieśń V

Pieśń VI

Pieśń VII

Pieśń VIII

Pieśń IX

Pieśń X

Pieśń XI

Pieśń XII

Pieśń XIII

Pieśń XIV

Pieśń XV

Pieśń XVI

Pieśń XVII

Pieśń XVIII

Pieśń XIX

Pieśń XX

Pieśń XXI

Pieśń XXII

Pieśń XXIII

Pieśń XXIV

Pieśń XXV

Pieśń XXVI

Pieśń XXVII

Pieśń XXVIII

Pieśń XXIX

Pieśń XXX

Pieśń XXXI

Pieśń XXXIIPiekło

Pieśń I

Pieśń pierwsza jest alegorycznym wprowadzeniem do poematu. Zbłądziwszy w ciemnym lesie, Dante dociera do podnóża świetlanej góry, na którą bronią mu wstępu trzy dzikie zwierzęta: Pantera, Lew i Wilczyca. Zrozpaczonemu poecie ukazuje się Wergili i proponuje wspólną wędrówkę przez piekło i czyściec, zaznaczając, że po raju oprowadzi Dantego bardziej godna osoba.

W życia wędrówce, na połowie czasu,

Straciwszy z oczu szlak niemylnej drogi,

W głębi ciemnego znalazłem się lasu.

Jak ciężko słowem opisać ten srogi

Bór, owe stromych puszcz pustynne dzicze,

Co mię dziś jeszcze nabawiają trwogi.

Gorzko – śmierć chyba większe zna gorycze;

Lecz dla korzyści, dobytych z przeprawy,

Opowiem lasu rzeczy tajemnicze.

Nie wiem, jak w one zaszedłem dzierżawy,

Bo mną owładła senność jakaś duża

W chwili, gdy drogi zaniechałem prawej.

Gdym jednak przybył do góry podnóża,

Którą zaparty owy wądół kona,

Stąd się, jak rzekłem, taki strach wynurza,

Podniósłszy głowę, widzę, a ramiona

Góry już swymi promieniami stroi

Gwiazda wodząca tuziemskie plemiona.

Więc się z widoku tego uspokoi

Przestrach, w jeziorze serca rozkiełzany

Przez noc bolesnej bezotuchy mojej.

A jak człek z morza na ląd ratowany

Z piersią dyszącą staje i z daleka

Oczyma jeszcze bada groźne piany,

Tak, było, duch mój, podczas gdy ucieka,

Pogląda za się na przebytą drogę,

Co nie przepuści żywego człowieka.

Więc gdy mdłe ciało odpoczynkiem wzmogę,

Znów po bezludnych progach stopy nużę,

Wciąż niżej mając wyprężoną nogę.

Wtem tam, gdzie ścieżka strzelała ku górze,

Znienagła mi się zjawiła u stoku

Zwinna Pantera o plamistej skórze.

Ta z mej osoby nie spuszczała wzroku

I tak męczyła w moim wstępowaniu,

Że kilka razy chciałem wracać kroku.

Była to właśnie chwila na zaraniu:

Wschodziło słońce z onym gwiazd orszakiem,

Co z nim świeciły, gdy w pierwozadrganiu

Świata Pramiłość wiecznym pchnęła szlakiem

Przepiękne twory; więc ta pora świeża

I wiosny bliskość były dla mnie znakiem,

Że przecież ujdę pstrokatego zwierza;

Ale tuż trwogę poczułem niemałą,

Gdy Lew przede mną wyrósł u pobrzeża.

Głowę podnosił i jak mi się zdało,

Szedł prosto na mnie, taki wściekły z głodu,

Że przerażone powietrze truchlało.

Potem Wilczyca, nabrzmiała od płodu

Żądz wszelkich, mimo że chuda i sucha,

Sprawczyni nieszczęść mnogiego narodu,

Swoim widokiem zgnębiła mi ducha

I w takie wreszcie strąciła rozpacze,

Że dojścia szczytu sczezła mi otucha.

A jak z wygranej ucieszeni gracze,

Kiedy przeciwny zasię wiatr powieje,

Bledną i wszystka myśl się w nich rozpłacze,

Tak ja od zwierza porywczości mdleję

I, odpychany, cofam się ze skały

W stronę przepaści, gdzie słońce niemieje.

Już moje stopy w dół się obsuwały,

Gdy przed oczyma kształt się zjawił mglisty,

Jakby milczeniem długim spowietrzały.

Gdym go obaczył w puszczy opoczystej:

„Pożal się, proszę – wołam do zjawienia –

Cień-li czy człowiek jesteś rzeczywisty!”

„Nie człowiek, jednak z ludzkiego plemienia;

Ojców Lombardów miałem – rzekła mara –

Z mantowańskiego oboje nasienia.

Urodziłem się za Jula Cezara,

A za Augusta cnego żyłem w Rzymie,

Gdy panowała bogów kłamnych wiara.

Poetą byłem i w epicznym rymie

Uszłego z dumnej Ilionu ruiny

Anchizowegom syna głosił imię.

A ty, przecz wracasz w nieszczęsne doliny?

Czemu nie śpieszysz na górę, rodzice

Wesela, gniazdo radosnej nowiny?”

„Więc Wergilego oglądam? Krynicę,

Skąd płynie słowa strumień tak obficie?” –

Odezwałem się, zasromawszy lice.

„O ty, poetów światło i zaszczycie!

Niech mię zalecą miłość i uwaga,

Com z nią na myśli twojej szedł wykrycie.

Ty jesteś Mistrz mój, ty moja Powaga:

Przez cię jedynie styl mój nabył piętna

Sztuki, skąd dzisiaj moja cześć się wzmaga.

Płoszy mię bestia, przejściu memu wstrętna:

Dopomóż, mędrcze sławny! Oto ginę

Z trwogi i żywiej dygocą mi tętna”.

„Ścieżki potrzeba obrać tobie ine –

Rzekł, widząc oczu moich zapłakanie –

Jeżeli przebrnąć życzysz tę gęstwinę.

Bo owa bestia, co mię wołasz na nię,

Nikomu drogą swoją przejść nie daje:

Póty przeszkadza, aż w nim dech ustanie.

A tak złośliwe chowa obyczaje,

Że zachłannością jej chciwość się mnoży

I tym głodniejsza, im się bardziej naje.

Rozliczny jest zwierz, z którym cudzołoży

I dotąd będzie, aż nadejdzie żwawy

Chart, co ją na śmierć w boleściach umorzy.

W glebie ni kruszcu nie poszuka strawy,

Jedno w rozumie, mocy i miłości;

Ojczyzna jego: pośród Feltr dzierżawy.

Nędznej Italii on wybawi włości,

Dla których Turnus, Kamila dziewica,

Euryjal, Nizus położyli kości.

Odeń ścigana z grodu w gród Wilczyca

Na powrót w piekieł dostanie się władze,

Skąd ją przysłała zawiść zazdrośnica.

A ja tak dbale o twym dobru radzę,

Żeć przewodnikiem będę; skroś tej góry

Przez wiekuiste miejsca przeprowadzę,

Kędy usłyszysz rozpaczliwe chóry,

Przyjrzysz się duchów przebolesnej rzeszy,

Co z wszystkiej piersi woła o skon wtóry.

Potem tych ujrzysz, których płomień cieszy,

Rozradowując nadzieją niepłoną,

Że się ich wniebowstąpienie przyśpieszy.

A gdy zajść zechcesz aż tą jasną stroną,

Godniejszej zdam cię, niźli moja, pieczy

Na dalszą drogę, gdzie iść mi wzbroniono.

Bo owy Władca i Król wszystkich rzeczy,

Za me prawdziwej wiary nieuznanie,

Wstępu do miasta swojego mi przeczy.

Wszędy rząd jego, lecz tam królowanie;

Tam ma stolicę, tam wysokie trony;

Szczęsny, w wyborze kto mu się ostanie”.

„Poeto – rzekę, takim zachęcony

Słowem – przez Boga nie znanego tobie,

Bym z tej i gorszej doli był zbawiony,

Tam, gdzie powiadasz, wiedźże mię w tej dobie;

Niechaj obaczę te Piotrowe progi

I tych, co mówisz, że jęczą w żałobie”.

Ruszył – ja za nim w trap dźwignąłem nogi.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: