Brama chmur - ebook
Brama chmur - ebook
Czytelnicy tego pionerskiego tłumaczenia Zapisków Yün-mena zostają przeniesieni tysiąc lat wstecz do sali jednego z najbardziej niezwykłych pedagogów chińskiego zen po to, aby stawić mu czoła i osiągnąć przebudzenie, podobnie jak to czynili niegdyś jego uczniowie. Przez ponad 10 lat Urs App badał życie i myśl tego niesamowitego nauczyciela zen, znanego w tradycji japońskiej jako mistrz Ummon. Wraz z innymi założycielami zen, takimi jak Lin-chi (jap. Rinzai), Yün-men zapoczątkował uderzająco świeże podejście do buddyzmu, rezygnując z tradycyjnych kazań na rzecz potocznej mowy, sarkazmu, nagłych okrzyków, przekleństw, a nawet uderzeń kijem. Zapisków mów tych mistrzów stanowią podstawę tradycji zen, a ich esencją są zbiory koanów, w których Yün-men jest najczęściej występującym protagonistą...
Spis treści
Przedmowa
Wstęp
Krótka historia czan
Życie mistrza Yün-mena
Nauczanie mistrza Yün-mena
Mowy i dialogi
W odpowiedzi na okoliczności
Najważniejsze powiedzenia z pokoju mistrza
Powiedzenia z odpowiedziami w imieniu słuchaczy
Materiały źródłowe
Historia Zapisków Yün-mena
Polskie ośrodki zen
Kategoria: | Wiara i religia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-64213-04-5 |
Rozmiar pliku: | 198 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Ktoś zapytał mistrza Yün-mena: „Tysiąc zręcznych środków prowadzi z powrotem do źródła. Zastanawiam się, czym w ogóle jest to źródło”.
Mistrz powiedział: „Tam, gdzie jest pytanie, jest też odpowiedź. No dalej, powiedz to szybko!”.
Mnich powiedział: „Tak...”.
Mistrz powiedział: „Daleko od celu!”.
82
„Czym jest miecz Yün-mena?¹³²”
„Jest wyjęty!”
„A co z tym, który go używa?”
Mistrz powiedział: „Su-lu, su-lu¹³³”.
83
„Jaki był cel przybycia Patriarchy z Zachodu?”
Mistrz odparł: „No dalej, powiedz mi, jeśli nie było żadnego!”.
Pytający kontynuował: „Nie rozumiem!”.
Mistrz zauważył: „To było strasznie trudne pytanie!”.
84
Wkroczywszy do Sali Dharmy, aby udzielić formalnych wskazówek, mistrz Yün-men powiedział:
Widzę, że pomimo moich nauk na drugim lub trzecim poziomie wy wszyscy nie potraficie ich pojąć. W jakim więc celu na próżno nosicie mnisie szaty? Czy rozumiecie? Pozwólcie, że wyjaśnię to wam w prostych słowach: kiedy w przyszłości będziecie podróżować do różnych miejsc i zobaczycie jakichś mistrzów podnoszących do góry palec albo miotełkę na muchy¹³⁴ i mówiących „to jest czan” i „to jest tao”, powinniście wziąć do ręki swój kij, rozwalić im łeb i pójść dalej! W innym razie skończycie pośród wyznawców Dewa Mary¹³⁵ i doprowadzicie do ruiny naszą tradycję.
Jeśli naprawdę nie rozumiecie, na razie poszukajcie jakichś słów-pnączy¹³⁶. Wciąż powtarzam wam, że wszyscy buddowie przeszłości, teraźniejszości i przyszłości z krain niezliczonych jak drobinki kurzu, łącznie z dwudziestoma ośmioma indyjskimi i sześcioma chińskimi patriarchami, znajdują się na czubku tego kija; wykładają oni buddyjskie nauczanie, manifestujące się cnotą ich duchowych mocy w najróżniejszych formach, oraz pozwalają swoim głosom być słyszalnymi we wszystkich dziesięciu kierunkach, bez najmniejszych przeszkód. Czy rozumiecie? Jeśli nie rozumiecie, nie udawajcie, że tak nie jest. W takim razie: czy bacznie przemyśleliście to, co przed chwilą powiedziałem i czy naprawdę to postrzegacie? Jednak, nawet jeśli osiągniecie tę płaszczyznę, wciąż nie będziecie mogli nawet śnić o prawdziwym mnichem. Nie odnaleźlibyście go nawet w osadzie złożonej z trzech chat!
Mistrz nagle pochwycił swój kij, narysował nim na ziemi linię i powiedział: „Wszyscy są tutaj”. Narysował następną linię i powiedział: „Wszyscy przeszli teraz tutaj. Uważajcie na siebie!”.
85
Ktoś zapytał: „Czym jest ciało Śakjamuniego?”.
Mistrz powiedział: „Suchym kawałkiem gówna”¹³⁷.
86
Ktoś zapytał Yün-mena: „Czy mógłbyś mi powiedzieć, Mistrzu, jakie jest podstawowe znaczenie naszej tradycji ?”.
Mistrz powiedział: „Na południu jest mistrz Hsüeh-feng, na północy – mistrz Chao-chou”¹³⁸.
87
Ktoś zapytał Yün-mena: „Chociaż jest to nieustannie najbardziej zajmująca mnie kwestia, nie potrafię znaleźć do niej wejścia. Proszę, Mistrzu, pokaż mi wejście!”.
Mistrz powiedział: „To właśnie ta kwestia jest wejściem”¹³⁹.
88
„W jaki sposób mogę rzeczywiście doświadczyć unikalnej ścieżki subtelnej mocy?¹⁴⁰”
Mistrz powiedział: „Po trzydziestu latach!¹⁴¹”.
89
„Jak to jest, kiedy ani subtelna moc , ani rzucają się w oczy, nie wystarczają ?”
Mistrz odpowiedział: „Obal to stwierdzenie!¹⁴²”.
90
Wkroczywszy do Sali Dharmy, aby udzielić formalnych wskazówek, mistrz Yün-men powiedział:
„Bodhisattwa Wasubandu całkiem niepotrzebnie przemienił się w ten oto drewniany kij”.
Następnie narysował kijem na ziemi linię i powiedział: „Wy wszyscy buddowie, niezliczeni jak ziarna piasku: naprzód, zaplączcie się tu w słowach!”.
Powiedziawszy to, mistrz opuścił salę.
91
W Sali Dharmy mistrz powiedział:
Będę z wami szczery: poznaję się na ludziach, gdy tylko ich zobaczę¹⁴³. Jednak pomimo takiego gadania starych bab¹⁴⁴ nie udaje wam się tego zrozumieć. Codziennie obżeracie się do nieprzytomności, a po posiłkach szwendacie się . Jakiego rodzaju naczynia poszukujecie¹⁴⁵? Jesteście bandą dzikich lisów! Co wy tu u licha robicie?
Mistrz wygnał wszystkich mnichów z sali przy pomocy swego kija.
92
Ktoś zapytał: „Zaczyna się jesień i letnie zbliża się ku końcowi. Jeśli w przyszłości ktoś będzie mi zadawał pytania, co właściwie mam mu odpowiedzieć?”.
„Wynoście się stąd, całe zgromadzenie!”
„Co takiego powiedziałem?”
„Dalej, oddawaj mi pieniądze za wyżywienie za dziewięćdziesiąt dni!”
93
„Dopiero niedawno przybyłem do twego miejsca Dharmy i nie mam jeszcze jasności co do twego stylu nauczania.”
Mistrz powiedział: „Cóż, bez waszych pytań byłbym zupełnie bezradny!¹⁴⁶”.
94
„ w krajach dziesięciu kierunków kompasu istnieje tylko jedno nauczanie. Co to jest za nauczanie?”
„Dlaczego nie spytasz o coś innego?”
Pytający powiedział: „Dziękuję, Mistrzu, za twoją wskazówkę”.
Mistrz natychmiast krzyknął: „Kaaatz!¹⁴⁷”.
95
Ktoś zapytał mistrza Yün-mena: „Jak to jest, kiedy drzewo uschło i opadły liście¹⁴⁸?”.
Mistrz powiedział: „Jest w pełni przejawione: złoty wiatr jesieni”.
96
Ktoś zapytał Yün-mena: „Co powiesz o zaszytej perle¹⁴⁹?”.
Mistrz powiedział: „Co ty mi powiesz?¹⁵⁰”.
97
Ktoś zapytał mistrza Yün-mena: „Kim jest spadkobierca tradycji patriarchów?”.
Mistrz powiedział: „Brzmi nieźle!”.
98
Mistrz Yün-men wkroczył do Sali Dharmy i powiedział: „Bodhisattwa usiłujący osiągnąć mądrość¹⁵¹ musi umieć rozpoznać choroby czujących istot¹⁵²; wtedy będzie również potrafił rozpoznać , chorobę bodhisattwy usiłującego osiągnąć mądrość. Cóż, jeśli jest wśród was tutaj ktoś potrafiący to zrozumieć, powinien wystąpić i spróbować nam to zademonstrować!”.
Nikt z całego zgromadzenia nie powiedział ani słowa.
Wtedy mistrz rzekł: „Jeśli tego nie potraficie, w takim razie nie zabraniajcie mi spacerować, gdzie mi się tylko podoba!”.
99
Wkroczywszy do Sali Dharmy, aby udzielić formalnych wskazówek, mistrz Yün-men powiedział:
Dzisiaj wikłam się tu z wami w słowa: gówno, popiół, mocz, ogień! Te brudne świnie i parszywe psy¹⁵³ nie potrafią nawet odróżnić dobra od zła i mieszkają w kloace!
Posłuchajcie: musicie jednocześnie swoją powieką uchwycić cały wszechświat, ziemię, dwanaście działów nauczania trzech wozów i słowne nauki wszystkich buddów trzech krain oraz wszystkich mistrzów całego imperium! Nawet jeśli bylibyście w stanie zrozumieć to tu i teraz, wciąż bylibyście pechowymi ludźmi, którzy zupełnie bez powodu wskakują do kloaki. Jeśli kiedykolwiek pojawi się w moim zgromadzeniu mnichów w szatach z łat, zbiję go tak, że połamię mu nogi!
Trzech mnichów wystąpiło jednocześnie i pokłoniło się. Mistrz powiedział: „Jeden akt oskarżenia wystarczy ¹⁵⁴”.
100
Ktoś zapytał: „W jaki sposób można szybko przekroczyć trzy krainy ?”.
Mistrz powiedział: „W jaki sposób można szybko przekroczyć trzy krainy?”.
Pytający powiedział: „To jest to!”.
Mistrz zauważył: „Jeśli to jest to, to z tobą już koniec!¹⁵⁵”.
101
Ktoś zapytał Yün-mena: „Co powiesz na to, że wyczyszczę wszystko za jednym zamachem?”.
Mistrz powiedział: „A co zrobisz ze mną?”.
Pytający odparł: „To twój problem!”.
Mistrz powiedział: „Ty męczyduszo!”.
102
„Czym jest tao?”
Mistrz odparł: „Przebiciem się przez to słowo”.
„Jak to jest, kiedy już się przez nie przebije?”
„Tysiąc mil, ten sam nastrój.¹⁵⁶”
103
Ktoś zapytał: „Pewien stary mnich powiedział: »Urzeczywistniłem ostateczną zasadę«¹⁵⁷. Czym jest ostateczna zasada?”.
Mistrz powiedział: „Może tym, co jest w mojej ręce?”.
Mnich upierał się: „Pytam o ostateczną zasadę!”.
Mistrz uderzył go swoim kijem, krzycząc: „Bu! Bu! Właśnie w chwili, gdy zostało to rozbite na kawałki, ty mówisz: »Proszę, poucz mnie o tym!«. Dokądkolwiek nie pójdą, ludzie potrafią tylko na siłę naginać rzeczy do swoich schematów. Wystąp i pozwól, że cię spytam: zwykle przesiadujesz na długiej ławie i dyskutujesz o »przekraczaniu« i »powracaniu« ¹⁵⁸, oraz o »przekraczaniu buddów i patriarchów«. Powiedz mi teraz: czy wół wie, o co chodzi w całym tym »przekraczaniu buddów i patriarchów«?”.
Mnich odparł: „Przed chwilą ktoś już o to zapytał!¹⁵⁹”.
Mistrz odparł: „Tego można się nauczyć na długiej ławie. Nie ma potrzeby, aby ktoś stwierdzał to, co oczywiste, mówiąc »wół wie«, kiedy wie, i »nie wie«, kiedy nie wie”.
Mnich powiedział: „Jeśli wie : po co w takim razie mu jego zad i noszenie rogów?”.
Mistrz powiedział: „Wiedziałem, że jesteś tylko kimś, kto zapamiętuje słowa”.
Mistrz Yün-men dodał: „Chodźcie tu, chodźcie! Pozwólcie, że zapytam was ponownie: wszyscy nosicie na swym ramieniu kij wędrowca i twierdzicie, że »praktykujecie czan« i »studiujecie tao«, i że poszukujecie znaczenia »przekraczania buddów i patriarchów«. Oto moje dla was pytanie: czy znaczenie »przekraczania buddów i patriarchów« obecne jest we wszystkich waszych działaniach w trakcie dwunastu okresów dnia – chodząc, stojąc, siedząc, leżąc, srając i szczając – robactwem w ubikacji i poćwiartowanym kozłem sprzedawanym na targu? Jeśli ktoś z was potrafi na to odpowiedzieć, niech wystąpi! Jeśli nikogo na to nie stać, nie zatrzymujcie mnie przed odejściem , na wschód lub na zachód!”.
Mówiąc to, mistrz Yün-men opuścił swój fotel nauczyciela.
104
„W jakim celu przybył z Zachodu?”
Mistrz odparł: „ na długiej ławie znajdziesz kaszę na wodzie i ryż!”.
105
Mnich zapytał: „W jakim celu Bodhidharma przybył z Zachodu?”.
Mistrz odparł: „Jedno twoje pytanie, Czcigodny, i już przeskakuję te trzy tysiące mil”.
Mnich odpowiedział: „Dziękuję ci, Mistrzu, za twoje wskazówki”.
Mistrz Yün-men powiedział: „Poczekaj chwilę, powiedz mi: to, co przed chwilą powiedziałem, co to znaczy?”.
Mnich nie potrafił odpowiedzieć.
Mistrz zauważył: „Przyjdź ponownie za trzydzieści lat; wtedy trzydzieści razy uderzę cię moim kijem!¹⁶⁰”.
106
Wkroczywszy do Sali Dharmy, aby udzielić formalnych wskazówek, mistrz Yün-men powiedział: „Budda osiągnął Drogę, kiedy na niebie pojawiła się poranna gwiazda”.
Mnich zapytał: „Jak to jest, kiedy osiąga się Drogę wraz z pojawieniem się porannej gwiazdy?”.
Mistrz powiedział: „Podejdź tu, podejdź, !”.
Mnich zbliżył się. Mistrz Yün-men uderzył go swym kijem i wygonił z sali.
107
Mistrz Yün-men wkroczył do Sali Dharmy, aby udzielić formalnych wskazówek.
Mnich wystąpił, pokłonił się i powiedział: „Proszę, Mistrzu, odpowiedz na nasze pytania!”.
Mistrz Yün-men krzyknął: „Hej, wy wszyscy!”.
Kiedy tylko członkowie zgromadzenia spojrzeli na niego, mistrz natychmiast opuścił swe miejsce.
108
Mistrz Yün-men wkroczył do Sali Dharmy, aby udzielić formalnych wskazówek. Nastąpiła długa cisza. Następnie mnich wystąpił i pokłonił się.
Mistrz powiedział: „Za późno!”.
Mnich zgodził się: „Tak”.
Mistrz powiedział: „Ty wiadrze z laki!¹⁶¹”.
109
Wkroczywszy do Sali Dharmy, aby udzielić formalnych wskazówek, mistrz Yün-men powiedział: „Czy jest tu ktoś, zdolny zadać jakieś pytanie? No dalej, zadawajcie je!”.
Pewien mnich wystąpił, pokłonił się i powiedział: „Proszę, Mistrzu, sprawdź !”.
Mistrz odparł: „Zarzuciłem haczyk, aby wyciągnąć wielką rybę, ale cóż udało mi się złapać? Żabę!”.
Mnich powiedział: „Nie pomyl się, Czcigodny!”.
Mistrz Yün-men powiedział: „Porywasz się z motyką na księżyc!¹⁶² Nie masz takiego wrażenia?”.
Mnich nie potrafił nic odpowiedzieć.
Mistrz Yün-men uderzył go.
110
Ktoś zapytał: „Dlaczego Samantabhadra jeździ na słoniu, a Mandżuśri na lwie?¹⁶³”.
Mistrz powiedział: „Nie posiadam ani słonia, ani lwa; jeżdżę na Sali Dharmy i odchodzę przez potrójną klasztorną bramę!”.
111
„Jak to jest, kiedy wszechobejmująca mądrość wszystko przenika i nie ma już żadnych przeszkód?”
Mistrz odparł: „Wyczyść teren i spryskaj go wodą. Jego Ekscelencja Premier nadchodzi!”.
112
Ktoś zapytał: „Czym jest to, co jest przekazywane poza naukami trzech wozów?”.
Mistrz powiedział: „Jeśli mnie nie zapytasz, ja nie odpowiem. Jednak, jeśli to zrobisz, pójdę rano do Indii i wrócę wieczorem do Chin!”.
Pytający powiedział: „Proszę, Mistrzu, wskaż mi to!”.
Mistrz odparł: „Beznadziejny przypadek!”.
113
„Co chciał osiągnąć Patriarcha , kiedy przybywał z Zachodu?”
Mistrz odparł: „Czemu ma służyć mamrotanie przez sen w środku dnia?”.
114
„Jakie jest podstawowe znaczenie buddyjskiego nauczania?”
Mistrz powiedział: „Stajesz twarzą na południe, aby zobaczyć Wielką Niedźwiedzicę!¹⁶⁴”.
115
Mnich zapytał: „Na czym polega charakterystyczny styl twego domu, Mistrzu?”.
Mistrz odparł: „Mnichu, przyjąłeś swe wskazania dużo za wcześnie!”.Przypisy:
132 Patrz również fragment 32.
133 Patrz fragment 77.
134 „Koński ogon zamocowany na rączce, pierwotnie używany przez indyjskich mnichów buddyjskich do odpędzania owadów. W szkole zen jest to jedno z insygniów urzędu wysoko postawionego kapłana.” Yoshitaka Iriya, Ruth Fuller Sasaki i Burton Watson „On Some Texts of Ancient Spoken Chinese” (niepublikowany maszynopis), str. 30.
135 Ten król jest jednym z potężnych demonów w tradycji buddyjskiej; mówi się o nim, że staje na przeszkodzie Dharmie i wchodzi w drogę tym, którzy starają się czynić dobro.
136 Patrz przypis do fragmentu 46.
137 Patrz również fragment 71.
138 Patrz przypisy na temat tych nauczycieli we fragmencie 74. Ta odpowiedź pojawia się jeszcze raz we fragmencie 134; to pytanie odzwierciedla główne zagadnienie dręczące mnicha. Wydaje się, iż oznacza to: „Nie powiem ci; lepiej spytaj się jednego z najsłynniejszych mistrzów!”. (Jeden z mistrzów na to odpowiedział tak: „Boli mnie głowa, powiem ci później!” – patrz Budda o słonecznym..., „miska ryżu”, str. 69). Również fragmenty 71 i 94.
139 Patrz również historia spotkania Shin'ichi Hisamatsu z Bernardem Phillipsem, str. 39.
140 Tutaj oraz w następnej wymianie zdań zwrot ten (hsuan-chi) wydaje się odnosić do mocy albo czynności dostępnych urzeczywistnionemu nauczycielowi, mocy, której używa on również udzielając odpowiednich wskazówek. Uczeń pyta więc: „W jaki sposób mogę osiągnąć przebudzenie?”.
141 Trzydzieści lat to, według prof. Iriya, często stosowana jednostka czasu praktyki; równa się mniej więcej liczbie lat, które można poświęcić w trakcie życia na duchową praktykę. Być może Yün-men chce w ten sposób powiedzieć, że tę moc można urzeczywistnić dopiero po całym życiu wypełnionym intensywną praktyką.
142 Ta słynna odpowiedź jest zagadką; w rzeczy samej, w swoim komentarzu do przypadku 15 Zapisków Błękitnej Skały, Yüan-wu zauważa, że puenta pytania była zawiła i myląca, dlatego odpowiedź również musiała taka być; Yüan-wu mówi dalej, że Yün-men
w pogoni za złodziejem dosiada konia złodzieja (T48: 155b11-12, tłum. Cleary i Cleary, str. 99). „Odwróć to stwierdzenie!”, albo Cleary'ego „stwierdzenie do góry nogami” to tylko dwa z możliwych alternatywnych tłumaczeń.
143 Mistrz Lin-chi powiedział w podobny sposób: „Ktokolwiek do mnie przychodzi, ja go nie zawodzę. Wiem, skąd przychodzi” (T47: 497a5), oraz „Jeśli chodzi o mnie, to kiedy ktoś przychodzi tu z pytaniem, poznaję go do szpiku kości, obojętnie czy jest to mnich, czy człowiek świecki” (499a10; oba tłum. Niczego już więcej..., str. 16 i 29).
144 W tekstach zen wyrażenia „gadanie starych bab” często używa się w pozytywnym znaczeniu jako szczególnie pełna współczucia mowa.
145 Wydaje się, że chodzi tu o to, iż po zjedzeniu fizycznego jedzenia mnisi pragną strawy duchowej; ignorują babcine wysiłki swego nauczyciela i wciąż poszukują czegoś innego.
146 To pytanie było często zadawane; odpowiedź Yün-mena to czysty jad. W innym tekście zen mnich zapytał pewnego mistrza o zamiar, z jakim Bodhidharma przybył z Zachodu, na co mistrz powiedział: „Och, nigdy bym o tym nie pomyślał, gdybyś mnie nie zapytał!”.
147 Ten krzyk (pisany również „katsu”) był często używanym środkiem, szczególnie przez mistrza Lin-chi i jego wyznawców. Prof. S. Ueda nazwał go „proto-słowem” („Ur-Wort”), tzn. słowem przed i poniżej wszystkich słów. Patrz również fragment 145.
148 Wyrażenie to pochodzi z rozdziału 25 Sutry nirwany i wydaje się być metaforą nirwany albo oświecenia. Podobnie wiersz Han Shana przywołuje obraz drzewa starszego od lasu, w którym stoi; jego kora jest cała wyschnięta, a jego liście opadły – pozostała tylko naga rzeczywistość. Tak czy inaczej, pytający chce się dowiedzieć, jak to jest być oświeconym i prowokuje odpowiedź, roztaczając obraz jesieni.
149 Metafora zaszytej perły pochodzi z Sutry lotosu, w której opowiedziana jest następująca historia: zanim przyjaciel pewnego mężczyzny wyruszył w długą podróż, ten wszył mu w ubranie perłę, aby wspomogła go w trudnych czasach. Podróżny rzeczywiście wpadł w tarapaty i odnalazł ukrytą perłę, która go ocaliła. Perła symbolizuje więc coś bardzo drogocennego, co zawsze ze sobą nosimy, ale czego nie jesteśmy świadomi, tzn. naszą naturę buddy.
150 To twoja perła, więc to ty powinieneś mi o niej opowiedzieć!
151 Ten, który praktykuje, aby osiągnąć przebudzenie.
152 Odnosi się to do cierpienia wspomnianego w pierwszej z Czterech Szlachetnych Prawd, które dotyka wszystkich ludzkich istot i jest u korzeni przywiązaniem. Ten, który praktykuje, aby osiągnąć mądrość, próbuje w ten sposób uwolnić się od tej choroby, jednak łatwiej o tym rozprawiać niż to zrobić, ponieważ istnieje nie tylko przywiązanie do samego siebie i przedmiotów, co wyraża się poprzez chciwość i niechęć (choroba czujących istot), lecz również przywiązanie do nie posiadania tego rodzaju przywiązań (choroba bodhisattwów). Początkowe fragmenty Zapisków Pai-changa przedstawiają obszerne wyjaśnienia na temat tych dwóch chorób oraz krainy ostatecznej wolności przekraczającej jakiekolwiek przywiązania i nie-przywiązania (Pai-chang kuang-lu, ZZ118: 83a-b; Pusta przestrzeń. nauczanie Mistrza Zen Pai-chang, „miska ryżu”, 2005). Różne rodzaje przywiązań i uwalnianie się od nich to również główny temat Sutry Wimalakirtiego. Patrz również klasyczny artykuł poświęcony chorobie (byo) znajdujący się w Hobogirin: Dictionaire encyclopedique du buddhisme d'apres les sources chinoises et japonaises (Paris: A. Maisonneuve and Tokio: Maison Franco-Japonaise, 1937), tom 3, str. 224-70.
153 Być może ten cały zwrot należy dosłownie wziąć za mocne przekleństwo: „Gówniany w popiele obszzeny ogniem brudny i świński parszywy pies!”.
154 Yün-men w ten sposób twierdzi, że wszyscy trzej mnisi popełnili to same przestępstwo. We wcześniejszych kamiennych inskrypcjach (Daijo Tokiwa, Shina bukkyo shiseki kinenshu , str. 113, linijki 6-7) ten ostatni fragment dodany jest w trochę odmiennej formie krótkiego kazania:
Pewnego razu zebrał zgromadzenie i po chwili powiedział: „Jeśli nie zrozumiecie przez trzydzieści lat, nie mówcie, że nie spotkaliście nauczyciela”, na co trzech mnichów wystąpiło jednocześnie i pokłoniło się.
Mistrz powiedział: „Trzech ludzi, jeden nakaz !”.
155 Por. powiedzenie Yüan-wu (Zapiski Błękitnej Skały, T48: 177c10):
W jakikolwiek sposób byś sobie z tym nie radził, nie unikniesz utracenia swego ciała i życia.
156 Wyraża to bliskość, jaką czują dobrzy przyjaciele nawet wtedy, gdy dzieli ich tysiąc mil.
157 „Ostateczna norma” i „ostateczne” to inne możliwe tłumaczenia.
158 Dosłownie „do góry” i „do dołu”; patrz przypis do fragmentu 7.
159 To zdanie wydaje się być umownym unikiem przed odpowiedzią: „To stary numer!”.
160 Mistrz usiłuje przeszkodzić uczniowi w bezkrytycznej akceptacji swego nauczania, najpierw zadając mu pytanie, a następnie nazywając go tak niedojrzałym, że nawet po trzydziestu latach treningu będzie gotowy jedynie do otrzymania surowej fizycznej kary.
161 Laka symbolizuje ciemną jak noc ignorancję.
162 Dosłownie: „Rano przejść trzy tysiące, jednak wieczorem przebiegłeś tylko osiemset”. To prawdopodobnie przysłowie. Wydaje się to oznaczać, że ktoś myśli lub mówi o osiągnięciu znacznie więcej niż jest to tak naprawdę możliwe.
163 Bodhisattwa Samantabhadra (chiń. Pu-hsian, jap. Fugen) najczęściej przedstawiany jest jako jeżdżący na słoniu, a Mandżuśri (chiń. Wen-shu, jap. Monju) – na lwie.
164 Skoro należy zwrócić się ku północy, aby zobaczyć konstelację Wielkiej Niedźwiedzicy, oznacza to „całkowicie błędne podejście”, „zmierzanie w przeciwnym kierunku”.