- W empik go
Buła i przyjaciele. Dupki, piętki i słodkie okruszki. Proste przepisy bez wyrabiania - ebook
Buła i przyjaciele. Dupki, piętki i słodkie okruszki. Proste przepisy bez wyrabiania - ebook
Z tą książką pieczenie stanie się chlebem powszednim!
Czy wiesz, że można piec bez wyrabiania, bez specjalnego sprzętu oraz doświadczenia i w ten sposób wypełnić dom najpiękniejszym zapachem świata – zapachem świeżo upieczonego chleba?
Po prostu łączysz składniki, odstawiasz do wyrośnięcia, formujesz i hyc do pieca. I co najważniejsze – ta technika opracowana przez norweską gwiazdę kulinarną nadaje się do wszystkich rodzajów wypieków: od pulchnych bułeczek cynamonowych, po pizzę z chrupiącą skórką i wspaniały świeży chleb.
Znajdziesz tu ponad 100 sprawdzonych przepisów, na widok których dosłownie cieknie ślinka.
W tym patenty na drugie życie czerstwego pieczywa i kilka pomysłów na ulubione smarowidła do chleba. A wszystko przepełnione kwintesencją norweskości, czyli pomysłami, jak nie utrudniać sobie życia, aby było przyjemne i smaczne.
Ina-Janine Johnsen jest najbardziej znana jako autorka bloga Mat på Bordet (Podano do stołu). To tam profesjonalna szefowa kuchni od ponad 10 lat dzieli się przepisami, które są uwielbiane w całej Skandynawii. Opublikowała już kilka bestsellerowych książek kucharskich i codziennie inspiruje ponad 100 tysięcy obserwujących na Instagramie.
Kategoria: | Kuchnia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8032-878-5 |
Rozmiar pliku: | 14 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
------------------------------------------------------------------------
Kiedy zaczynałam piec, dużą wagę przywiązywało się do wyrabiania ciasta. I to nie do takiego na pół gwizdka, ale długiego i intensywnego, żeby zbudować siatkę glutenową. Jak więc, u licha, ciasto radzi sobie z tym samo? Wyjaśnienie jest dość proste. Siatkę glutenową tworzą dwa białka – glutenina i gliadyna. Ugniatanie sprawia, że siatka glutenowa tworzy się szybciej, ale jeśli ciasto jest wystarczająco wilgotne, te dwa białka mogą same wykonać tę pracę, pod warunkiem że da im się na to wystarczająco dużo czasu. To takie proste! Ciasta opisane w tej książce mają zatem nieco większą zawartość płynów niż ciasta przeznaczone do zagniatania. Jeśli dostaną też dużo czasu na wyrastanie, samodzielnie stworzą siatkę glutenową.
Bardzo lubię piec na drożdżach, ale znam wielu ludzi, którzy tego nie lubią. Najczęściej tłumaczą, że to jest zbyt trudne, zajmuje za dużo czasu, obkleja palce, nie wychodzi itp., itd. Wszystkie te problemy można rozwiązać za pomocą techniki bez wyrabiania. Ale i ci, którzy uwielbiają piec na drożdżach, mogą skorzystać z tej metody. A jeśli stęsknisz się za wyrabianiem, to po prostu od czasu do czasu upiecz coś po staremu.
To łatwe
Przede wszystkim pieczenie bez wyrabiania jest łatwe. Ciasto mieszamy, odstawiamy i pozwalamy mu rosnąć dość długo, zanim weźmiemy się za formowanie i pieczenie. Cały proces trwa 8–24 godz. Może się wydawać, że to długo, ale na tym właśnie polega piękno pieczenia bez wyrabiania – to bardzo elastyczny proces. Spróbuj wymieszać ciasto przed wyjściem do pracy i upiec chleb wieczorem, po powrocie do domu. Ciasto możesz wymieszać też wieczorem przed pójściem spać, a następnego dnia upiec chleb na śniadanie lub kolację. A co najlepsze – jeśli stwierdzisz, że nie dasz rady upiec chleba w ciągu 24 godzin, możesz przechowywać ciasto w lodówce do czterech dni.
Ta technika pozwala uzyskać bardziej pożywne wypieki niż chleb kupiony w sklepie.
Czy wiesz, że chleb bez wyrabiania, niezależnie od wybranego rodzaju ziarna lub mąki, jest bardziej pożywny i łatwiejszy do strawienia niż chleb, który kupujesz w sklepie? To dlatego, że długotrwałe wyrastanie aktywuje w ziarnie enzymy, które rozkładają kwas fitynowy.
Gdy pieczesz własny chleb, masz też pełną kontrolę nad jego składnikami. Ty decydujesz, jak pełnoziarnisty i pożywny ma być, a także całkowicie panujesz nad ilością drożdży, cukru i soli. Jeśli pozwala ci na to budżet, możesz używać mąki ekologicznej i dodawać nasiona lub ziarna, aby uzyskać jeszcze więcej wartości odżywczych.
To tańsze
W moim gospodarstwie domowym są cztery osoby, które jedzą przeciętną ilość chleba. Mam znajomych, u których je się go dwa, a nawet trzy razy tyle, co u nas. Innymi słowy, chleb może stać się bardzo drogim składnikiem miesięcznego budżetu.
Szacuje się, że bochenek chleba wypiekanego w domu kosztuje średnio tylko jedną czwartą ceny bochenka kupionego w sklepie. W skali rocznej to są ogromne oszczędności.
Pieczywo bez wyrabiania jest więc niedrogie, łatwe do zrobienia i pożywne. Wszyscy powinni spróbować je przyrządzać!
O zawartości tej książki
------------------------------------------------------------------------
Przepisy na chleb bez wyrabiania pomogły zaistnieć mojemu blogowi Mat på Bordet. Pierwszy post na ten temat zamieściłam w 2010 roku, a rok później pojawił się mój pierwszy film instruktażowy. Wywołał falę ogromnego zainteresowania tą techniką pieczenia i spowodował, że zgodnie z oczekiwaniami moich czytelników stworzyłam ponad 100 wariacji na ten temat. W 2013 roku opublikowałam książkę o tym rodzaju chleba i natychmiast zostałam nazwana (przez innych blogerów kulinarnych i moich czytelników) „królową pieczenia bez wyrabiania”. Noszę ten tytuł z dumą!
Moim głównym celem było zawsze zachęcenie większej liczby osób do gotowania. Chcę pokazać czytelnikom, że przygotowywanie jedzenia nie jest trudne i niekoniecznie musi być czasochłonne. Chcę, aby czytelnicy zaufali swoim umiejętnościom i nie bali się popełniać błędów. W gotowaniu jest tak wiele „zasad”, które mogą nieco paraliżować. Chcę pokazać, że przyrządzanie potraw bywa świetną zabawą i że każdy może jej spróbować. Praktyka czyni mistrza, a im więcej próbujesz, tym łatwiej i przyjemniej będzie ci się gotować.
Pieczenie bez wyrabiania ciasta idealnie pasuje do tej koncepcji właśnie dlatego, że jest takie proste i tak łatwo dopasować je do swoich potrzeb. Jestem też pewna, że jeśli już zaczniesz piec bez wyrabiania, znajdziesz jeszcze więcej „dróg na skróty” niż te, które opisałam w tej książce.
Wiele nowych przepisów na chleb, pizzę i słodkości
Pieczywo bez wyrabiania jest już dość dobrze znane, więc chciałam posunąć się dalej – stworzyć nowe przepisy na chleb i sprawdzić, jak ta technika zadziała w połączeniu z innymi wypiekami. Książka, którą trzymasz w rękach, jest wynikiem tej pracy. Po zgłębieniu tematu i przeprowadzeniu naprawdę wielu eksperymentów jestem absolutnie pewna, że prawie wszystkie wypieki drożdżowe można wykonać techniką bez wyrabiania.
Jestem też przekonana, że to najłatwiejszy i najbezpieczniejszy sposób na upieczenie udanych ciast drożdżowych. Nie tylko ja widzę, jakie to szybkie, łatwe i smaczne, lecz potwierdzają to także osoby korzystające z mojego bloga. I to zarówno doświadczeni piekarze, jak i nowicjusze!
W tej książce pokażę ci zatem nie tylko, jak upiec pyszny, smaczny, pożywny chleb – równie dobry, jeśli nie lepszy od tych, które znajdziesz w sklepie – lecz także jak zrobić świetne bułeczki i ciasta oraz najlepsze spody do pizzy. Dołożyłam też kilka moich ulubionych przepisów na dodatki do chleba. Ponieważ po upieczeniu najsmaczniejszego chleba na świecie musisz mieć coś równie dobrego, żeby to na nim położyć.
Zwracam też uwagę na to, że wyrzucamy zdecydowanie za dużo chleba. Albo inaczej – wyrzucamy zdecydowanie za dużo jedzenia, w tym chleba. Zupełnie niepotrzebnie, bo stary chleb bardzo łatwo odświeżyć lub przerobić na coś innego. Daję ci zatem cały rozdział na temat czerstwego pieczywa, w którym pokażę kilka prostych (i niesamowicie smacznych) sposobów na wykorzystanie starego chleba.
Zdrowe żywienie i ja
Tak się złożyło, że przy pisaniu każdej książki kucharskiej przytyłam po 3 kg, w sumie przybyło mi 9 kg. Bardzo to odczułam. Nie tylko pod względem ubrań, w które już nie wchodziłam, lecz także pod względem sprawności, bólu w kolanach i ogólnego samopoczucia. Zdałam sobie również sprawę, że nie wystarczy przejść na dietę, ale że muszę zmienić cały styl życia, aby skończyć ze złymi nawykami i nie wrócić tam, gdzie zaczęłam.
Informacje, motywację i narzędzia, których potrzebowałam, znalazłam kilka lat temu na kursie zmiany nawyków żywieniowych. Szybko zrozumiałam, dlaczego przybieram na wadze. Po prostu nabrałam złych zwyczajów. Ale taka zmiana nie dzieje się z dnia na dzień. Kilka lat po ukończeniu kursu nadal nad tym pracuję. Moja waga jest pod kontrolą (nie przytyłam podczas pisania tej książki) i jestem bardziej świadoma tego, ile jem. Dbam też o to, żeby prowadzić aktywny tryb życia. Zawsze jadłam stosunkowo zdrowo, ale brakowało mi kontroli nad tym, ile jadłam. Sięgałam po za duże porcje (o czym w zasadzie w głębi duszy wiedziałam, ale ktoś musiał mi to powiedzieć) i często jadłam nieświadomie. To ostatnie było dla mnie niespodzianką.
Moim rozwiązaniem jest zatem kontrola porcji i skupienie się na tym, co wkładam do ust między posiłkami. Uprawiam też więcej sportu.
Na kursie nie tylko dowiedziałam się dużo o sobie i swoich nawykach żywieniowych, lecz także nauczyłam się wiele o innych ludziach. Podejmowanie dobrych decyzji w zabieganym codziennym życiu jest trudne. Zdałam sobie sprawę z tego, że pieczenie bez wyrabiania ciasta może być częścią rozwiązania. Prosty sposób na przygotowanie smacznych i zdrowych wypieków jest więc w zasięgu ręki.
Miałam zatem dobre rozwiązanie, ale pozostało pytanie, jak zdrowe było tak naprawdę moje pieczywo. Sama nie jestem ekspertką od żywienia, ale pokazałam moje przepisy dietetykom, a oni szybko wskazali swoich faworytów. Dlatego 30 przepisów w tej książce oznaczyłam mianem „Faworyt dietetyka” i opatrzyłam małymi wyjaśnieniami, dlaczego właśnie te przepisy są szczególnie wskazane przy zdrowej i zróżnicowanej diecie.
Nie oznacza to, że inne przepisy są niezdrowe. W tej książce nie ma żadnych przepisów zakazanych przez dietetyków! Sekret polega na tym, aby być świadomym tego, co i ile się je. „Wszystkiego po trochu” to moje motto.
------------------------------------------------------------------------
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
------------------------------------------------------------------------