-
nowość
-
promocja
Bursztynowy Krzyżyk. Na piastowskiej służbie - ebook
Bursztynowy Krzyżyk. Na piastowskiej służbie - ebook
W ramach cyklu Roberta F. Barkowskiego „Na piastowskiej służbie” ‒ porywających powieści z historią w tle ‒ śledzimy losy czwórki przyjaciół, rycerzy na służbie władcy Polski Bolesława Chrobrego: Gromosława (z Lubusza), Czambora (z Gdańska), Sasa Bernarda z margrabiowskiego rodu i syna longobardzkiego księcia Benewentu Randulfa. Złączeni nierozerwalnym węzłem przyjaźni wiernie służą księciu z rodu Piastów. Obarczani niebezpiecznymi misjami przemierzają: Polskę, Niemcy, Czechy, Ruś Kijowską, Włochy, Danię, Połabie i ziemie Prusów. Ich udziałem są dramaty, miłości, bitwy, zdrady, wyzwania i tajemnice.
W powieści „Bursztynowy krzyżyk” Bolesław Chrobry latem 1018 roku wyrusza z wojskiem na Ruś Kijowską. W przeddzień wyprawy obarcza rycerzy: Gromosława, Czambora i Bernarda, zadaniem odnalezienia swej córki Wierzysławy, żony księcia ruskiego Światopełka. Słuch o niej zaginął od czasu, gdy w 1017 roku dowodziła obroną Kijowa przed najazdem księcia Nowogrodu Jarosława Mądrego. Nasi bohaterowie w szeregach piastowskiej armii, wzmocnionej posiłkami od niemieckiego cesarza i Węgrów, toczą okrutne boje w drodze do Kijowa. Dalej podążają w głąb Rusi, docierając aż do Nowogrodu oraz na stepy nad Morzem Czarnym, gdzie żyją wojowniczy Pieczyngowie…
| Kategoria: | Esej |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-11-18493-0 |
| Rozmiar pliku: | 3,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Anastazy – prepozyt Cerkwi w Kijowie
Antonius (Tuni) – Rzymianin, opat klasztoru w Międzyrzeczu, dyplomata na służbie Bolesława Chrobrego, członek rady książęcej
Bazyli Boioannes – bizantyjski arystokrata, katepan temu Italia (Włochy) od grudnia 1017 roku
Bazyli II Bułgarobójca – cesarz bizantyjski
Bolesław Chrobry – książę z dynastii Piastów, władca Polski, król od 1025 roku
Budy – wojewoda ruski
Eryk Pyszny – niemiecki rycerz służący Bolesławowi Chrobremu
Eustafij – syn Mścisława Chrobrego
Fryderyk – komornik cesarski, najwybitniejszy mąż zaufania cesarza Henryka II
Gero – arcybiskup Magdeburga (1012–1023)
Herman I – margrabia Miśni (1009–1038), ożeniony z córką Bolesława Chrobrego Regelindą
Ingegerda – córka szwedzkiego króla Olafa Skötkonunga (siostrzeńca Bolesława Chrobrego), od 1019 roku żona Jarosława Mądrego
Iłarion (Hilarion) – ruski duchowny w książęcej cerkwi Zbawiciela (Spaskiej) na Berestowie w Kijowie
Jan (później: Jonasz) – metropolita Kijowa od 1018 roku, pochodzenia greckiego
Jarosław I – później z przydomkiem Mądry, książę Nowogrodu, następnie wielki książę Rusi Kijowskiej, przyrodni brat Światopełka
Joachim – biskup Nowogrodu
Konstantyn – posadnik na dworze Jarosława w Nowogrodzie
Masław – cześnik Mieszka II Lamberta
Mieszko II Lambert – książę, syn Bolesława Chrobrego, następca polskiego tronu
Mścisław Chrobry – książę Rusi Kijowskiej (Tmutarakań), brat Jarosława I i przyrodni Światopełka
Przedsława – księżniczka ruska, siostra Jarosława I
Rainbern – pierwszy biskup Kołobrzegu w latach1000 do 1003 lub 1004
Światopełk – z przydomkiem Przeklęty, wielki książę Rusi Kijowskiej, przyrodni brat Jarosława i Mścisława
Thietmar (Tiemmo) – margrabia na resztkach niemieckiej marchii łużyckiej z siedzibą w Białej Górze, kuzyn fikcyjnego Bernarda (Benno)
Wierzysława (imię fikcyjne) – źródłowo bezimienna, najmłodsza córka Bolesława Chrobrego, żona księcia Rusi Kijowskiej Światopełka
Zygfryd – syn margrabiego Hodona; wierny lennik Bolesława Chrobrego od 1015 roku (po bitwie w Lesie Dziadoszan) aż do śmierci około 1028–1030 roku. Namiestnik Łużyc z nadania Chrobrego; dowódca niemieckiego kontyngentu posiłkującego Polskę w wyprawie na Ruś KijowskąPOSTACIE FIKCYJNE
Agnarsson – jarl okręgu Hringarike u Swewów (Szwedów), dowódca wareskich najemników i ruskiej piechoty wysłanych przez Jarosława cesarzowi Bazylemu Bułgarobójcy do pomocy w tłumieniu powstania Melesa w Apulii
Andrász – węgierski wojownik
Bernard (Benno) – saski rycerz, lennik Polski, komes grodu Dobry Ług na Połabiu wraz z przyległymi ziemiami
Bojruszy – namiestnik Rusi Kijowskiej na ziemie Lędzian, komes Przemyśla
Budzisław – syn Gromosława i Matyldy
Burzywił – polski rycerz z Poznania, z rozkazu Chrobrego przedstawiciel Polski na dworze Światopełka w latach 1015–1016
Czambor – polski rycerz z Gdańska, syn Stęgniewa
Dużyło – piastowski wojownik z plemienia Drewiczów, na wyprawie w roli przewodnika
Einar – dowódca Waregów w bitwie pod Wołyniem nad Bugiem
Gniewoj – wojewoda (palatyn) Chrobrego, członek kręgu zaufanych władcy
Gniewosz – młodszy brat Czambora
Gromosław (Gromo) – polski rycerz z Lubusza, syn komesa Wodzisława
Hagnarr – krewny Ragmundara
Haliura – wnuczka Turacha
Jawor – wojownik Lutyków z plemienia Redarów
Kataleim – wojownik pieczyński
Klimunt – wojownik Chrobrego, opiekun włóczni św. Maurycego
Krzęsak – komes Sandomierza
Lekuszo – polski rycerz na posiadłości lennej Rozdwojniki nad Czarną Elsterą na Połabiu, lennik Bernarda (Benno)
Matylda – połabska księżniczka z Kopanika, żona Gromosława
Mszałyd – zaufany Światopełka, wojski kijowskiego garnizonu
Nurados – grecki konstruktor i inżynier technik wojennych na usługach Kijowa
Ostromir – wódz lędziański piastowskiej krwi
Przebór – dowódca hufca jazdy ciężkiej z Poznania, miecznik na dworze Chrobrego, członek kręgu zaufanych władcy
Przemiła – córka Bożejki, córki Srogosza, adoptowana przez Wojomira. Po śmierci Bożejki i Wojomira adoptowana przez Matyldę i Gromosława
Przypor – komes i namiestnik podatkowy okręgu gdańskiego, dowódca kontyngentu Pomorza Gdańskiego na wyprawie kijowskiej
Radywoj – wojownik z plemienia Radymiczów, zaufany drużynnik Wierzysławy
Ragmundar – norweski konung, krewny króla Olafa II Świętego, dowodzący wareskim kontyngentem na służbie Jarosława
Ragusz – polski rycerz z Rzepina, kuzyn Gromosława od strony matki
Randulf – longobardzki książę z Benewentu
Rogniew – nowogrodzki możny, zaufany doradca Jarosława
Rościmir – polski rycerz z Sandomierza
Rościsław Tamis – starszy syn Światopełka i Tugorkany
Sobiemir – dowódca hufca jazdy ciężkiej z Gniezna, skarbnik na dworze Chrobrego, członek kręgu zaufanych władcy
Stęgniew – ojciec Czambora, wojski gdańskiego grodu
Stodomira – córka Gromosława i Matyldy
Suanhilda – żona Randulfa, córka namiestnika polskich Łużyc Zygfryda
Szantyr – rycerz z Gdańska, dowódca gdańskiego hufca na wyprawie kijowskiej
Śniebór – polski rycerz z drużyny Wierzysławy
Tartanes – wojownik pieczyński z plemienia Sirukałpei
Tászoly – wódz węgierski książęcej krwi, dowódca węgierskiego kontyngentu w armii Chrobrego na wyprawie kijowskiej
Tugorkana – nieoficjalnie pierwsza żona Światopełka, córka Turacha, kagana Pieczyngów
Turach – kagan Pieczyngów z plemienia Jabdertim
Uzu –wódz Pieczyngów z plemienia Charavoi
Wirinhar – graf z marchii łużyckiej, lennik Tiemmo
Wojdzierz – wojownik z plemienia Wiatyczów, zaufany drużynnik Wierzysławy
Wsiełod – wojski Turowa
Wszędobór – polski rycerz, dowódca wrocławskiego hufca na wyprawie kijowskiej
Zdębol – gdański wojownik z drużyny Czambora
Zgieło – polski rycerz z drużyny Wierzysławy
Zwodzisława – siostra Gromosława, małżonka Bernarda
Żelistryj – wysłużony wojownik Chrobrego pochodzący z ziemi Lędzian
Żeliwoj – dowódca gwardii Chrobrego zwanej Krwawe Skrzydła, członek kręgu zaufanych
Oprócz postaci ludzkich:
Sierściuch – pies Bolesława ChrobregoGNIEZNO
Poganiali konie na południowy wschód, polami wzdłuż prawego brzegu Czarnej Elstery, rozkoszując się orzeźwiającym pędem powietrza. Ostatnie opary wczorajszej pijatyki uchodziły spod spoconych hełmów, do głów wracała jasność myślenia. Szli na wielką wyprawę wojenną, na odległe i okrutne ziemie Rusów. Parli w niepewne, tajemnicze, nieznane i szalone, prosto w objęcia śmierci owianych legendami wareskich toporów i mieczy bitnego, licznego niczym mrowie słowiańskiego ludu wojennego Rusi. Z tego powodu wczorajsza uczta zakończyła się dziką biesiadą, jakby na zawsze żegnali się z bliskimi. Bernardowi porządnie się dostało od Zwodzisławy za pijaństwo. Prześliczna, ale zacięta w gniewie ta jego żona.
– Zaledwie miesiąc od ślubu, a on już zaczyna jak za kawalerskich czasów! – krzyczała mu nad pękającą głową, miotając się wokół łoża.
Jezu, jak on tę piękną bestię kochał, w rozchełstanej nocnej szacie, z piersią na wierzchu. Na widok wrzeszczącej żony namiętności go rozsadzały, ale huk w głowie i bezwład ciała na harce nie zezwalały.
Trzydziestu czterech ciężkozbrojnych z nim samym na czele, najlepsze, co mógł wystawić z podległego mu okręgu. Rycerstwo służebne z Dobrego Ługu, zbrojni lenni ze wsi na podległych obszarach i kilku wojowników na stałej służbie. Za cztery mile skręcą na wschód, prosto do Chociebuża, gdzie zbierały się oddziały z prowincji Łużyce – z polskiego Połabia. Stamtąd do Gniezna, na główny punkt zborny.
– Konny od przodu! – zakrzyknął ktoś. – Pędzi prosto na nas!
– Margrabia napadł na Rozdwojniki! – krzyczał jeździec już z daleka. – Margrabia… – łapał łapczywie oddech, gdy ich doszedł. – …Tiemmo… z dwunastoma zbrojnymi… gwałcą, grabią, kradną owce!
– Z naszych dużo poległo?! – Bernard uchwycił go za ramię.
– Żaden. – Jeździec teraz dopiero rozpoznał jadącego obok Bernarda Lekusza, polskiego lennika na Rozdwojnikach. – Panie! – zakrzyknął do niego. – Ledwo posiadłość opuściłeś, nie minął pacierz, gdy wtargnęli zbrojni margrabiego!
– A co z moim garnizonem? – nagabywał Lekuszo.
– W strach wpadli, przecież to zwykłe woje bez pancerzy. Schowali się za palisadą waszej siedziby i czekają z łukami, czy zbóje bliżej nie podejdą.
– Wiedziałem! – miotał się Lekuszo. – Wiedziałem! Na chwilę włości opuścić nie można… A żona i dzieci!
– Za palisadą, bezpieczne – wyjaśniał jeździec. – Niemcy tylko wieś łupią, owce i krowy spędzają na grabież…
Lekuszo uchwycił Bernarda za ramię.
– Tiemmo pokój pogwałcił, nasze ziemie, moje lenno najechał!
– Twój garnizon nie umie walczyć? – zapytał Bernard.
– Kto?! – oburzył się Lekuszo. – Kilkunastu prostych kmieci na palisadzie z łukami i oszczepami?! Zostawiłem im do nadzoru jednego służebnego wojaka, a dwóch pozostałych przyprowadziłem tobie na wyprawę.
– Tylko trzech ciężkozbrojnych z tak bogatej wsi? – Bernard pokręcił z niedowierzaniem głową, ale po chwili rozkazał stanowczo, nie czekając odpowiedzi Lekusza. – W te pędy na Rozdwojniki, może dorwiemy jeszcze margrabiego! Może w końcu rozpłatam mieczem to śmierdzące gówno, co mieni się moim kuzynem!
Wpadli na plac targowy w tumanach wzniesionej kurzawy, całkowicie zaskoczywszy napastników. Zbrojni margrabiego wskakiwali w panice na konie, porzuciwszy nagrabione dobro, byle jak najszybciej pierzchnąć w kierunku rzeki. Usiłowali przemknąć chyżym kłusem naokoło spędzonego stada owiec, wzdłuż palisady niewielkiej siedziby Lekusza. Któryś z nich pomylił kierunki i wmanewrował konia pomiędzy rozbeczane owce. Polski rycerz dopadł go od tyłu, trzasnął zamaszyście ostrzem miecza po barku, aż zazgrzytało po kości. Na palisadzie wojownicy wiwatowali rozradowani na widok odsieczy, paru zachowało przytomność umysłu, by wypuścić strzały w kierunku uciekających, ale niecelnie. Tylko jedna strzała trafiła któregoś konia w zad. Zwierz zarył z bólu tylnymi kopytami w ziemi, zrzucił jeźdźca na ziemię i pognał dalej. Zszokowany niemiecki rycerz usiłował podźwignąć się na nogi, przyklęknął już na lewe kolano, powstając, próbował wyszarpnąć miecz z pochwy. Lekuszo, nie zwalniając pędu konia, przechylił się w skłonie na prawą stronę siodła ku ziemi i przejechał mu po gardle ostrzem miecza. Niemiec padł w konwulsjach na ziemię, charcząc tryskającą z rany fontanną krwi.
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki