- W empik go
Byliśmy Urodzeni - ebook
Byliśmy Urodzeni - ebook
Wejdź do świata podzielonego przez klasy, w którym Prometeusz, prężny młody głos, dzieli się swoją szorstką podróżą w wieku dojrzewania poprzez namiętne listy. Ta epistolarna powieść odsłania surowe realia społeczeństwa zdefiniowanego przez przywileje i biedę, gdzie ambicja i tęsknota zderzają się ze sobą. W krajobrazie naznaczonym gniewem, zazdrością i niepohamowaną ambicją Prometeusz zmaga się z niewyraźnymi granicami między dobrem a złem. Czy ugnie się pod presją społeczeństwa, czy też skorzysta z kruchej szansy na miłość i odkupienie? Dołącz do niego w mrocznej, sugestywnej odysei przez próby młodości, buntu i niezłomnego dążenia do nadziei w świecie ustawionym przeciwko odważnym.
Kategoria: | Kryminał |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
Rozmiar pliku: | 1,3 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
KWIECIEŃ ROK 5
Jest taki uniwersalny moment w życiu, którego wszyscy kiedyś doświadczyliśmy. To ta krótka sekunda, kiedy jesteś z kimś i oboje patrzycie na tę samą osobę, nie wymieniając ani jednego słowa, ale w jakiś sposób wiesz, że ta druga osoba myśli to samo co ty: “co poszło nie tak?”
Jest to rodzaj sytuacji, w której nikt tak naprawdę nie wie, co się stało, moment, w którym osoba, której na tobie zależy, mówi ci, że nie ma już najmniejszego pojęcia o tym, kim jesteś, mimo że zawsze byłeś tym, kim byłeś, w takiej czy innej formie.
Przepraszam tych, którzy zawsze we mnie wierzyli, ale mimo to udało mi się ich rozczarować.
Moje działania doprowadziły do śmierci kilku osób. Te strony są moją spowiedzią.
Niewielu było po obu stronach tego doświadczenia. To okropne uczucie, gdy ktoś, na kim bardzo ci zależy, poddaje się, a ty nie możesz zrozumieć dlaczego. Chcesz, by nadal próbował, ponieważ wierzysz, że może być lepszy; potrzebujesz, by był lepszy. To jest samolubna miłość. Jednak bez względu na to, co robisz, staje się pustą skorupą dawnego siebie, zanikającą z dnia na dzień. To prawdziwa strata.
Z drugiej strony stawu wydaje się, że po prostu swobodnie spadasz. Bez względu na to, co robisz, wydaje się to nieistotne, o ile ludzie wokół ciebie są w porządku. Wierzysz, że nie masz znaczenia, że jesteś nie do uratowania, a trzymanie ludzi blisko siebie tylko ich zrani. Tak więc, choć mogą nigdy o tym nie wiedzieć, odepchnięcie ich jest tym, co ich uratowało… przed tobą.
Istnieje pojęcie przekraczania linii i etapów, ale to nieprawda. Jeśli o mnie chodzi, to jest jeden decydujący moment, po przekroczeniu którego nie ma już odwrotu. To moment, w którym kogoś pobijesz, zrujnujesz mu życie, a nawet je zakończysz. Moment, w którym naprawdę zdecydowałeś się kogoś bezwzględnie skrzywdzić, to ten sam moment, w którym, może nie w oczach prawa, ale dla twojej psychiki, wszystko się zmienia.
Po tej chwili nigdy nie jesteś już taki sam, ponieważ wiesz, do czego jesteś zdolny. Zdajesz sobie sprawę, że naprawdę chciałeś zadać druzgocący ból innej istocie ludzkiej, a jeśli znalazłeś w tym akcie jakąś przyjemność, to jesteś poza odkupieniem, zmagając się z samym sobą, nawet jeśli nie popełniasz żadnych przestępstw.
“Jaki był mój moment?” - pytasz.
Został on podzielony na trzy części. Pierwsza część to moment niedowierzania, którego doświadczają ludzie. Nigdy nie zapomnę wyrazu jej twarzy, gdy powiedziała mi, że nie ma pojęcia, kim jestem. To znaczy, kim naprawdę jestem. Cóż, to właściwie kłamstwo, nie powinieneś mi ufać, zobaczysz. Ona też już mi nie ufa i wcale jej za to nie winię.
Dzień był pochmurny, gdzieś w połowie tygodnia. Podjąłem już decyzję o popełnieniu przestępstwa i tylko to się liczyło. Ponieważ są dwa powody, dla których robię różne rzeczy: instynkt samozachowawczy i ambicja. To był ten pierwszy. Tego ranka było już jasne, co należy zrobić z mojej strony i dlatego miałem przy sobie nóż. Po prostu nie było innego wyboru; to musiałem być ja albo on.
Potrzebujesz porady?
Wbij, wyciągnij i powtórz. W kółko i szybko, jeśli naprawdę chcesz to zrobić.
Żadnych hollywoodzkich zwrotów akcji ani specjalnych bzdur z czwartym żebrem, idź w okolice jelit i nie przestawaj.
Spojrzałem na niego raz, potem dwa razy w oddali. Nie był sam, ale z grupą. Nóż miałem w górnej kieszeni i czułem każdy jego gram. Nie miało znaczenia, co zrobią inni, liczył się tylko on. Zacząłem iść w ich kierunku, nie mogąc oderwać wzroku od grupy, pochłonięty wściekłością, ponieważ ten mentalny most został już przekroczony.
I nie było mi przykro; zawsze robiłem to, co musiałem, a przynajmniej takie było moje przekonanie. Moja ręka przesunęła się przyjemnie, gdy dystans się zmniejszył, znajdując nóż i wyciągając go. Przepraszam. Dystans zmniejszył się jeszcze bardziej, aż jeden z nich mnie zobaczył. Nie obchodziło go to, podobnie jak mnie. Jednak w momencie, gdy moja broń opuściła kieszeń i przesunęła się na bok, głośno mi przerwano, ale wciąż się zbliżałem.
“Zaczekaj!” zawołał znajomy głos. Chciałem mieć jakikolwiek powód, by nie odebrać mu życia. Naprawdę chciałem, ale czułem, że nie mam wyboru. Musiał umrzeć, albo to ja zginę. Inna postać z grupy rzuciła mi czujne, surowe spojrzenie. Teraz albo nigdy. Moja ręka była gotowa na grzech, ale gdy tylko dystans się zmniejszył i miałem najmniejsze wątpliwości, czy uda mi się go pokonać, zbliżające się kroki jeszcze bardziej przyspieszyły. Byłem tak blisko, z najmniejszym przebłyskiem zwątpienia, ale ręka złapała mnie od tyłu, powstrzymując mnie przed posunięciem się naprzód i podejmując decyzję za mnie.
To był przyjaciel, którego twarz rozpoznałbym wszędzie. Uścisnęliśmy sobie dłonie w jednym z naszych codziennych powitań, zanim odezwał się zdyszany: “Nie słyszałeś? Przepadli.” W tym momencie zatrzymałem się w miejscu. Mimo wszystko była nadzieja i wybór.
Chwilowa cisza zawsze sprawia, że ludzie chcą rozmawiać; w przeciwnym razie czują się niekompletni. “Oni też przeprosili, ponieważ jesteś częścią rodziny” - podkreślił, lekko mrugając na koniec. To był moment, w którym poczułem wielką wygraną. Zwycięstwo i tak byłoby moje, ale tylko pyrrusowym kosztem. To naprawdę mnie uratowało. Chociaż on przeżył, nie wiedząc nawet, że tego dnia miał zostać zabity, to część mnie umarła.
Mój upadek nie nastąpił tego dnia, ponieważ dożyłem ponownego ujrzenia światła dziennego. Jednak ten dzień, który miał nadejść i zrujnować wszystko, na co pracowałem, nadszedł w czasie.
Jestem głupcem, ale z dużymi ambicjami i piekielnie silną wolą realizacji.
Moja historia zaczyna się w zupełnym tyglu, jakim jest szkoła, a dokładniej gimnazjum. Było to brzydkie i biedne miejsce; “budynek był kiedyś szpitalem”, nigdy nie wahali się nam przypomnieć. Jednak najwyraźniej nie był wystarczająco ważny jako szpital, w przeciwnym razie lepiej by się nim zajęli te wszystkie lata temu. Prawda jest taka, że nie obchodziła mnie zbytnio architektura.
Najważniejszą rzeczą, z którą muszę się jednak zgodzić, jest to, że to ludzie definiują miejsce, a nie jego budynki.
I nie mówię tu o leniwych geniuszach czy ciężko pracujących olbrzymach. Mówię o alkoholikach i narkomanach, samobójcach, którzy nawet próbowali się zabić i obudzili się w szpitalu. Mówię o cudownych dzieciach i dzieciakach z problemami w domu, które wyżywają się na tych, którzy nigdy nie staną w obronie własnego bytu. Są też dziwacy, jak osoba, która uprawiała homoseksualny seks ze swoim starszym rodzeństwem w wieku jedenastu lat. To są rzeczy, które sprawiają, że ludzie są interesujący, a nie tylko to, co wiedzą z matematyki lub interpretują z rozdziału “Makbeta Szekspira.” Wartość człowieka wykracza daleko poza te rzeczy, nawet jeśli większość dorosłych nigdy nie zdaje sobie z tego sprawy.
Kim jestem? Cóż, to nie ma znaczenia. Ale możesz nazywać mnie Prometeuszem; tak jestem znany. Tak naprawdę liczy się to, czy jestem dobrym człowiekiem, ale o tym zadecydujesz ty. Masz moje słowo, że nie będę próbował tobą manipulować dla jakiejkolwiek wartości. Jeśli chodzi o to, jak wyglądam i skąd pochodzę, to naprawdę nie ma znaczenia.
Bardzo interesującym faktem z życia jest to, że kiedy spotykasz grupę nieznajomych, możesz przekonać ich do niemal wszystkiego na swój temat. Jedna grupa może postrzegać cię jako nędzną szumowinę z odległego zakątka Ziemi, podczas gdy inna grupa może określić cię jako geniusza o najwyższych standardach etycznych ze złotej stolicy. Ludzie wyrabiają sobie opinię na twój temat już w kilka sekund po tym, jak cię zobaczą. To, jak chcesz być przedstawiany, ostatecznie zależy od ciebie i postaci, w którą się wcielasz.
Wciąż doskonale pamiętam mój pierwszy dzień w wieku dwunastu lat.3
WRZESIEŃ ROK 1
Mógłbym opowiedzieć ci o dzisiejszej pogodzie, ale jestem pewien, że cię to nie obchodzi, a po drugie, ledwo ją pamiętam. Nie okłamałbym cię w tej kwestii. Nie jestem kłamcą. Była tam osoba o imieniu Abderus; nie wyglądał na miejscowego, ale brzmiał jak miejscowy we wszystkich pozytywnych aspektach - dobrze mówił. Inni marszczyli na to brwi, ale ja nie mogłem przestać tego doceniać. Za każdym razem, gdy zostajesz przywieziony do nowego miejsca, w którym pozostaniesz, jest to naprawdę ekosystem z hierarchią istot, które walczą ze sobą w takiej czy innej formie.
Właśnie dlatego pierwsze wrażenie jest kluczowe. Wszelkie przyjazne postacie, które pomogą zdefiniować tę dobrą pozycję, są dosłownie złotem. Dla mnie taką postacią był Abderus. W tej chwili nie mam pewności, co się z nami stanie, ale już teraz mogę powiedzieć, że prawdopodobnie zostaniemy wielkimi przyjaciółmi. Pomoc i życzliwość to coś, co jest okazywane dobrowolnie, prawie zawsze rzecz, której nigdy nie zapominam, ale staram się hojnie odwdzięczyć, gdy nadejdzie czas.
Jeśli chodzi o urazy, to nie są one przeze mnie lekceważone. Wyrównanie rachunków, a następnie wybaczenie poważnych przeżyć to moja filozofia. Nic bez konieczności. Jestem bardzo wyrozumiałą osobą, zobaczysz. Jeśli to właśnie chcesz we mnie widzieć, to będzie to łatwe, ale nie ma sprawy, jeśli myślisz inaczej. Nie będę miał ci tego za złe.
Askalabos był zupełnie inną postacią, o brutalnej naturze. Typ, który wydaje się surowy i żeruje na pozornie słabych, ale nazwanie go głupim byłoby dalekie od prawdy. Do pewnego stopnia ignorant i głupiec, nic więcej. Przeszukał mnie zaciekawionym wzrokiem, próbując ustalić, czy mogę być jednym z jego ludzi, po czym powiedział: “Jesteś z drugiego końca miasta, prawda? W takim razie znasz Ligyriosa - powiedział z policzkiem, po czym dodał chrapliwie - to nieudacznik bez przyjaciół, tak?
Gardziłem takimi ludźmi i zachowaniem. Jak on śmiał? Znałem Ligyriosa dość dobrze i nawet uważałem go za swojego przyjaciela. Nigdy nie wiedziałem, co on o mnie myśli, chociaż miałem nadzieję, że ma podobne poglądy. “Tak” - wymamrotałem normalnym tonem, by nie okazywać złości, gdy już zebrałem myśli. Dopiero po niechcianych śmiechach i dziwnej plemiennej aprobacie dotarło do mnie, że się zgodziłem. Nie to chciałem powiedzieć. Ależ byłem głupi! Askalabos był ze mnie zadowolony, ale to nie miało znaczenia. Jego opinia była nieistotna.
Co pomyślałby Abderus?
Okazało się, że niewiele. Nie dowiedział się o mojej błędnej wypowiedzi, która dręczyła mnie przez cały dzień. Jeśli się dowiedział, to nie obchodziło go to; nie mieli dowodu na istnienie innych i słusznie. Łączyło ich kilka podobieństw, takich jak zamiłowanie do kosmicznej telewizji science-fiction i, w mniejszym stopniu, do jedzenia. Nie zrozumcie mnie źle, nie mieli nadwagi; po prostu mieli trochę więcej brzucha niż można się było spodziewać w tym wieku. Nie, żeby mnie to kiedykolwiek obchodziło.
Wkrótce wszystkie obserwacje dobiegły końca. Chętnie słuchałem nauczycielki, mimo że była to sztuka, czyli coś, do czego nie miałem talentu. Ponieważ było dla mnie jasne, że jeśli chodzi o edukację, są tylko dwa rodzaje ludzi: ci, którym się udaje i ci, którym się nie udaje. Kiedy jesteś draniem ze śródmieścia, wiesz, że jedynym sposobem na lepsze życie jest legalna praca. Do tego potrzebne są papiery. Stąd edukacja, która jest przecież darmowa.
Dlatego zwracałem uwagę i starałem się, ponieważ te litery i cyfry, które określały, co będę w stanie zrobić, a czego nie, były ważne. Nikt nie miał zamiaru dać mi czegokolwiek bez zapracowania na to; nikt nie miał zamiaru troszczyć się o mnie ani mnie chcieć. Musiałem na to zapracować. Tak, to trudniejsza droga i zawsze była to walka, tak jak dla wszystkich innych. Nie czerpałem z tego żadnej przyjemności, ale była to konieczna walka. I patrzyłem z góry na tych, którzy nigdy się tym nie przejmowali. Jak ktoś może nawet nie próbować? Jak można być tak samozadowolonym?
Po zakończeniu zajęć wyszedłem z Abderusem i jeszcze jedną osobą. To jasne, że powodem, dla którego Abderus i ja tak dobrze się dogadywaliśmy, było to, że obaj chcieliśmy się wyróżniać. Musisz zrozumieć, że gdy jest mniej rzeczy, które oddzielają jednostki, te różnice są powiększane. Dobry uczeń jest punktualny, dba o to, co robi, kończy pracę i osiąga wysokie oceny. Dobry uczeń ubiera się również bardziej “poprawnie”, z dobrze dopasowanymi ubraniami i eleganckimi, wypolerowanymi butami. Koszule są schowane, a krawaty dobrze dopasowane. Do tego dochodzi to, co mówisz, jak to mówisz, jak chodzisz i jak się zachowujesz. Tak więc ta mała plamka brudu na butach jest tym, co może oddzielić cię od szumowiny w oczach świata.
To dziwne doświadczenie dorastać, desperacko próbując być kimś innym niż to, co jest wokół ciebie i wydaje się naturalne. To jak nauka nowego języka, którego nikt inny nie rozumie. Ale wmawiasz sobie, że nie masz wyboru. To trudne i chciałbym nie musieć tego robić.
Drugi chłopak z nami nazywa się Apollo; ma bardzo niechlujne włosy. Apollo i Abderus byli najlepszymi przyjaciółmi od lat i nie trzeba było długo czekać, byśmy i my się zaprzyjaźnili. Bardzo szybko nasza trójka stała się sobie bliska. Nie można powiedzieć, że znało się któregokolwiek z nas dobrze, ponieważ wszyscy byliśmy cicho w pobliżu nieznajomych, a nawet kolegów. Nie jest to duża różnica.
Podczas naszych przerw zawsze chodziliśmy do tego jednego miejsca, które było ukryte z dala od innych, trudne do znalezienia i daleko dostępne. Czuliśmy się tam bezpiecznie. Były pewne miejsca, do których po prostu nie chodziliśmy. Nie jestem pewien dlaczego. Nigdy by mi nie powiedzieli.
Niedługo potem jakiś nauczyciel zabrał mnie z klasy, zadał mi kilka pytań, a następnie dał mi kilka testów do zrobienia. Jeden test dotyczył matematyki; nie był trudny i wiedziałem, że poradzę sobie z większością pytań, ale po prostu nie pamiętałem wielu zadań. Z pewnością nie oczekują od nas, że będziemy uczyć się matematyki latem dla zabawy. Rób to, co jest wymagane, nie więcej, nie mniej. Inny test dotyczył języka angielskiego; zapytano mnie o kilka definicji związanych z takimi rzeczami jak struktura zdania, a następnie o napisanie o ostatnim lecie. Znałem tylko jedną lub dwie definicje i wymieniłem rzeczy z ostatniego lata. Nie byli zadowoleni.
Mieliśmy jeszcze jedną przerwę przed ostatnimi zajęciami, więc cała nasza trójka udała się na swoje miejsca. Dowiedziałem się więcej o ich pochodzeniu; na przykład Abderus pochodził z dość surowego środowiska religijnego. Dla mnie to nie ma znaczenia, liczy się surowość. Nie wierzył w to, choć jego rodzice o tym nie wiedzieli. Potem był Apollo, który był naprawdę młody duchem, co było dziwne, ponieważ było wiele drobnych przypadków, które sprawiały, że myślałem, że nie poświęcano mu zbyt wiele uwagi ani opieki.
Pytali mnie o moje pochodzenie, rodzinę i tak dalej. Nie powiedziałem zbyt wiele. Kiedy przyznanie się do pewnych prawd spowodowało lawinę problemów bez końca, nie przyznajesz się do nich ponownie, ponieważ nie chcesz do tego wracać. Nie możesz wrócić. Ale ufam ci na tyle, by powiedzieć ci kilka rzeczy. Prawdziwe pytanie brzmi: od czego zacząć?
Moja ciotka była złodziejką, która zginęła wyrzucona z jadącego pociągu. Mam wujków, którzy mają o wiele więcej pieniędzy niż powinni za rzeczy, które robią, a może za rzeczy, których nie robią. W mojej rodzinie są oczywiście alkoholicy, narkomani, degeneraci, niewierny i oszuści. Nie czyni to z nich złych ludzi, przynajmniej nie w moich oczach. Ale zdecydowanie są wśród nas okropni ludzie, którzy nie mają najmniejszej troski o swoje dzieci lub rodzeństwo, do tego stopnia, że zostawiają je na pewną śmierć. Mówiąc wprost, były pokolenia problemów i biedy, w tym moje. Nie chciałem kłamać, więc nic nie powiedziałem. Na wielu z nich nadal bardzo mi zależy, bardziej niż im się wydaje. Może potrafisz się z nimi utożsamić i zrozumieć, dlaczego tak wybrałem.
Nie miałem z czego być dumny, co sprawiło, że znalazłem się dokładnie w tej kategorii, z której desperacko próbowałem się wydostać. Nie chodzi o to, ile ludzie osiągają, ale jak bardzo się wspinają. Niewiele osób to rozumie. Większość uważa, że szczytem sukcesu jest wzbogacenie się bogatego człowieka, ale nikt nie kibicuje bezdomnemu pracującemu na dom.
Chcesz więcej szczegółów, prawda? Cóż, co powiesz na osobę, która została porzucona przez swoich rodziców, umieszczona w domu adopcyjnym, gdzie byli maltretowani, tylko po to, by w końcu odejść, zbudować jakieś życie na własną rękę krwią, potem i łzami. Poznali nawet swoich biologicznych rodziców, a ich matka słodko namawiała ich do oddania się jej. Po tym, jak zostali całkowicie wykorzystani, zostali odrzuceni, powiedziano im, że są bezwartościowi i że nigdy nie powinni wracać do matki, ponieważ są niechciani. Ojciec był jeszcze bardziej nieostrożny. Ale było lepiej - naprawdę dobry człowiek i małżeństwo, szczęśliwe życie. A kilka lat później ich partner odebrał odległy dar, który mógł całkowicie zmienić ich życie na lepsze. Partner zostaje zaatakowany, powodując poważne uszkodzenie mózgu, ale przeżywa, tylko po to, by przez dziesięciolecia znęcać się nad tą osobą w każdy możliwy sposób.
Czy kiedykolwiek zaufany członek rodziny próbował przekupić cię czasopismem pornograficznym w wieku dziesięciu lat, abyś nikomu nie powiedział o tym, że nie przestaje pić, nawet gdy ma się tobą opiekować? Czy kiedykolwiek zostałeś porzucony lub pobity? Czy kiedykolwiek ktoś próbował cię udusić, gdy spałeś?
Z czego mam być dumny?
Nie wybrałem bycia tytanem. Wygląda na to, że preferowani są bogowie, półbogowie, bohaterowie, a nawet stworzenia. Ale nawet mój własny gatunek, tytani, nie wszyscy akceptują mnie jako jednego ze swoich, mimo że wiedzą o moim pochodzeniu.
Nasze ostatnie zajęcia obfitowały w wiele przedstawień i ciekawskich spojrzeń skierowanych na “nowego chłopaka”, którym byłem. Szybko minęło. Szybko się pożegnałem i popędziłem z powrotem do domu, zawsze poruszając się w szybkim tempie, zdesperowany, by uciec i nie skończyć z “tymi” ludźmi. Wciąż byłem zirytowany moją reakcją na Askalabosa.
Jak ci minął dzień?4
LISTOPAD ROK 1
Mocno wierzę, że to ludzie definiują miejsce bardziej niż cokolwiek innego i pomimo tego, że było tak wielu ludzi, z którymi nie chciałem się wiązać, wciąż byli tacy, którzy byli wyjątkowi. Jedną z takich osób był Chiron. Miał ciekawy umysł, był szybki i bystry, o czym wszyscy wiedzieli, ale był jednym z niewielu, którzy nigdy nie byli za to odpowiednio wykorzystywani.
Kiedy się spotkaliśmy, spacerowaliśmy i rozmawialiśmy w otwartej betonowej części, do której Abderus i Apollo nie chcieli się udać ze względu na jej wygląd. Była to duża otwarta przestrzeń, w której przebywało wiele osób, których unikali. Było to również miejsce do uprawiania sportów i gdzie ludzie łamali wszystkie zasady, które miały być przestrzegane. Nie mówię tylko o jedzeniu na zewnątrz czy ciągłych bójkach, ale także o dzieciakach sprzedających narkotyki, a nawet 13-latkach otwarcie je zażywających.
Chiron był bardzo zdolny w większości przedmiotów, ale był najsilniejszy w matematyce, w czym osobiście uważałem się za silnego. W poprzednich szkołach, do których uczęszczałem w ostatnich latach, byłem umieszczany w najlepszych klasach i osiągałem w nich dobre wyniki. Rozmawialiśmy o tym i wyglądało na to, że był jedną z niewielu osób, które naprawdę we mnie wierzyły. Ale nie wydawał się zagrożony; zamiast tego poczuł ulgę na myśl, że jest ktoś taki jak on.
Wynik testu pokazał, że się myliłem. Bardzo się myliłem. Nie tylko nie byłem w czołówce, ale nawet nie znalazłem się w dwóch najlepszych klasach. Czułem się zawstydzony, ale mój nowy przyjaciel śmiał się z tego razem ze mną, a nie ze mnie. Z drugiej strony, zawsze był jakiś poziom rywalizacji z Abderusem. Ktoś zaprowadził mnie do pokoju i powiedział, że to moja klasa. Było kilka znajomych twarzy, które mnie zauważyły, ale nauczyciel skupił uwagę wszystkich na mnie.
“Witamy w klasie! To twój nowy zestaw” - krzyknął do mnie.
“Zaszła jakaś pomyłka; nie powinienem być w tej klasie.”
“Twoja praca była pełna błędów. Oblałeś je żałośnie! Haha. Dlatego tu jesteś.”
“Czy będziemy omawiać twierdzenie Pitagorasa?”
“W przyszłym roku.”
“Ale zrobiłem to już w zeszłym roku. Widzisz, nie powinno mnie tu być.”
Ta sama osoba, która zabrała mnie na te zajęcia, powiedziała, że rzeczywiście zaszła pomyłka. Wszyscy się na mnie gapili. Druga klasa znajdowała się przy przeciwległych drzwiach i tam mnie umieszczono. To dziwne, że ludzie oczekują, że będziesz pamiętał wszystko, czego nauczyłeś się w poprzednich latach, zwłaszcza po tym, jak nie robiłeś nic przez kilka miesięcy podczas wakacji. Nie możemy być tak bystrzy, nie jeśli cieszymy się wakacjami.
Jak tylko zajęcia się skończyły, szybko spotkałem Apolla i Abderusa. Wkrótce stało się oczywiste, że Abderus był w lepszych klasach w przedmiotach, które były oceniane na podstawie zdolności, podczas gdy Apollo był w niższych. Apollo jednak nie wydawał się tym przejmować; nie dbał o wiele rzeczy, albo dobrze to ukrywał. Wyjaśniłem, że doszło do pomyłki, a oni roześmiali się, zanim poinformowali mnie o tym, jak wszyscy nie lubili mojego nauczyciela, mówiąc mi, że sam się dowiem, dlaczego tak się stało. Nie mylili się.
Jego umiejętności nauczania nie były straszne, ale z pewnością nie były najlepsze. Od razu było też oczywiste, że nie miał kontroli nad swoją klasą. Papierowe samoloty, jedzenie i muzyka z głośników - wszystkie zakazane rzeczy - a jednak często pojawiały się w jego klasie. Jego jedyną reakcją było marnowanie czasu wszystkich, kiedy tylko mógł, jako forma zbiorowej kary, myśląc, że to sprawi, że będziemy źli na tych, którzy łamią “zasady”. Ale nie, osoby postronne po prostu się na niego złoszczą, a ci uczniowie, którzy go denerwują, denerwują go jeszcze bardziej. To niekończący się cykl, który nikomu nie przynosi korzyści.
Apollo zaśmiał się swoim lekko maniakalnym śmiechem, ale zatrzymał się, by opowiedzieć mi, że jego sesje były podobnie chaotyczne. Zawsze wydawał się podekscytowany. Jego śmiech był częsty, ale trwał dłużej niż wydawało się to naturalne. Abderus był bardziej przepraszający, chociaż to nie była jego wina. Wszyscy byliśmy różni, ale nasze interesy były zbieżne i razem wyglądaliśmy jak trzej muszkieterowie, wszyscy za jednego i jeden za wszystkich. Obecne czasy mogły być mroczne, ale nasza przyszłość była jasna.
Kolejnymi zajęciami dzisiaj były nauki ścisłe. Wszedłem do klasy i usiadłem obok znajomej twarzy, przyjaciela przyjacielka, z którym rozmawiałem już kilka razy. Dzisiaj było o płucach i układzie krążenia. Wolałem fizykę i chemię, ale i tak było ciekawie. Klasa była na średnim poziomie, była podstawowa w porównaniu z najlepszymi, ale wciąż nie w zakresie “głupich dzieciaków”.
W tym miejscu pojawia się to, co mówiłem o pierwszym wrażeniu i możliwości przekonania kogokolwiek do czegokolwiek. Nie wiedziałem zbyt wiele na ten temat, ale za każdym razem, gdy nauczyciel zadawał pytanie, a ja coś o tym wiedziałem, czy to logiczne oszacowanie, czy sama odpowiedź, podnosiłem rękę i odpowiadałem. Moja energia była ekstatyczna z jakiegokolwiek powodu.
Jeśli chodzi o wydajność? Cóż, gąbczasta tekstura pomaga w pracy z większą objętością, a tym samym lepszą funkcjonalnością. Jak na to wpadłem? Gąbczasta tekstura jest widoczna na głównym obrazku, a objętość jest logiczna.
Pytałeś? Może nie. Ale jest coś, co wiem. Kiedy rzucam odpowiedzi tak szybko jak karabin maszynowy, wydaje się, że nie ma ani jednej rzeczy, której bym nie wiedział. I dlatego, domyślnie, jestem rzekomo mądry. Ale wiem, co sobie myślisz. A jeśli jest coś, o czym nie mam pojęcia? Cóż, wystarczy być zajętym robieniem notatek lub poprawianiem czegoś i pozwolić komuś innemu odpowiedzieć. Zgranie w czasie zawsze działa.
Znajoma twarz spojrzała na mnie ze zdziwieniem. Nauczycielka również była zaskoczona, do tego stopnia, że na koniec powstrzymała mnie przed wyjściem i powiedziała, że przenosi mnie z tej klasy do wyższej klasy. Bardzo się ucieszyłem. Nabrałem ją, to zadziałało! Naprawdę zadziałało! A może po prostu zobaczyła chętnego dzieciaka z ciekawskim umysłem. Cokolwiek to było, jestem wdzięczny.
W końcu znalazła się osoba, która zamiast mówić mi, że nie jestem wystarczająco dobry, dostrzegła mnie. Prawdziwą mnie. I uwierzyła we mnie. Nie byłem już bezwartościowy.
Następną lekcją było wychowanie fizyczne. Ustawiliśmy się nierówno wzdłuż ceglanego muru, czekając na odblokowanie szatni. Nieznajomy przeszedł obok i krzyknął “Ebdsur!”, patrząc w naszym kierunku. Nie miałem pojęcia, co to znaczy, ale Abderus natychmiast odpowiedział “zamknij się!”. Wydawał się nawet tym bardzo zmęczony tego, jego oczy łzawiły, a chłopcy z tyłu tylko się naśmiewali. To było bardzo niepodobne do niego, by tak zareagować. Apollo zmarszczył brwi w milczeniu.
Drzwi, przy których czekaliśmy, zostały nagle otwarte przez naszego nauczyciela, który kazał nam wszystkim wejść do środka i przebrać się. Tak też zrobiliśmy. W pokoju pachniało tanim dezodorantem i potem. Poszedłem za moimi przyjaciółmi do odległej części pokoju. Powoli zacząłem się przebierać, Apollo sam wszedł do kabiny prysznicowej, aby się tam przebrać, podczas gdy mój drugi przyjaciel przebrał się obok mnie. Niektórzy zaczęli się naśmiewać. Wyglądało to na brak pewności siebie, a tym samym słabość.
“W porządku! Dzisiaj gramy w piłkę nożną” - ogłosił nauczyciel, na co większość wiwatowała. To zawsze było ulubione.
Kiedy opuściliśmy szatnie i wyszliśmy na zewnątrz, było znacznie chłodniej, ponieważ byliśmy zmuszeni do noszenia naszych wyznaczonych letnich strojów niezależnie od pogody i pory roku. Dziewczyny mają dostęp do krytych obiektów w chłodniejszych porach roku, podczas gdy my korzystamy z nich w cieplejszych porach roku, ale jeśli pogoda jest zbyt zła dla nich lub zbyt dobra dla nas, musimy się dzielić. Z powodu złej pogody byliśmy tylko my na zewnątrz. Trener poprowadził nas do otwartej sekcji, gdzie wszystkie “złe dzieciaki” spędzają czas. Była pusta.
“W porządku, ty i ty jesteście kapitanami” - wskazał na dwóch chłopaków - pozostali ustawcie się w szeregu, gdy będą wybierać.
Słuchaliśmy. Przeszukiwali nas, wybierając swoich stałych bywalców, aż w końcu dotarli do swoich przyjaciół, którzy byli wystarczająco dobrzy w grze. Połowa z nas została wybrana. Jeden z kapitanów zatrzymał się i spojrzał na mnie z zaciekawieniem: “Jesteś dobry?”. Odpowiedziałem mu szczerze “nie bardzo”, a potem kontynuowali wybieranie ludzi, zostawiając mnie z moimi przyjaciółmi na końcu. “Prometeuszu, zobaczmy na co cię stać, jesteś w bramce”, kapitan wskazał na mnie. Abderus został wybrany kilka osób później, jednak Apollo był przedostatni. Wyglądało na to, że żadnemu z nas nie podobał się ten system.
Ustawiliśmy się na pozycjach przed startem, moja siatka była zastawiona pachołkami, a moi przyjaciele grali w obronie w przeciwnych drużynach.
Gra się rozpoczęła. Nie minęło wiele czasu, a napastnik zaczął zbliżać się w moją stronę. Abderus próbował się z nim zmierzyć, gdy tylko się zbliżył, ale po prostu zawiódł, wykonując krótkie kopnięcie w złym kierunku, gdy napastnik przetoczył piłkę obok niego, rzucając się do mnie i strzelając. Przesunąłem się, by zablokować, ale piłka ominęła moją nogę i wpadła do bramki. Zdobyli bramkę. Ponownie rozpoczęli, podali do tyłu, a następnie z rosnącą presją podali do Apollo, który usunął się z drogi i patrzył, jak piłka toczy się obok niego. Ktoś krzyknął na Apollo, że się nie starał, ale on się tym nie przejął. Chwilę później nasza drużyna zdobyła bramkę.
Po raz kolejny wrogi napastnik nacierał w moją stronę i strzelał z całej siły, przesunąłem się w lewo i skutecznie zablokowałem. Od tego momentu większość strzałów była blokowana, ale sfrustrowany napastnik uderzał piłki we mnie, a nie w bramkę, sprawdzając, ile bólu wytrzymam. Inni za każdym razem schodzili z drogi i pozwalali na zdobycie gola. Stałem na swoim miejscu. Ostatecznie odszedłem z okrągłymi różowymi śladami na moich odsłoniętych nogach i kilkoma śladami na reszcie ciała.
Wygraliśmy. Powiedziałbym, że to była moja rola, ale prawie nic nie zrobiłem, tylko zablokowałem kilka razy.
Nie minęło wiele czasu, gdy wszyscy wróciliśmy do szatni, z wyjątkiem trenera. Nasza trójka rozmawiała o tym, a ja byłem wyraźnie najbardziej podekscytowany z całej trójki, a Apollo tylko przewracał oczami. Po drugiej stronie pokoju rozległ się głośny śmiech. Rozmawialiśmy o naszych następnych zajęciach i obaj powiedzieli mi, jak bardzo woleli swojego starego nauczyciela. Śmiech nie ustawał, ale w pokoju zrobiło się ciszej. Powiedziałem im, że szkoda, że przegapiłem, ale nie mogłem mieć większego wkładu, po prostu się zgodzili. Płacz nakładał się na śmiech, gdy pokój zamilkł.
Apollo szybko ruszył za naszą dwójką, podczas gdy ja i Abderus nawiązaliśmy kontakt wzrokowy, zanim spojrzeliśmy w stronę odległego przodu klasy, tak jak wszyscy inni. Trzech chłopców, w tym Askalabos, biło jednego, który leżał skulony na podłodze. Wszyscy słyszeliśmy śmiechy, uderzenia i krzyki. Błagał ich, by przestali, ale oni śmiali się jeszcze bardziej. Błagał, by ktokolwiek mu pomógł, ale wszyscy tylko patrzyliśmy, jak biczują go dalej. Tak wielu z nas czuło się niekomfortowo, ale bicze wciąż nadchodziły, a chłopiec wciąż krzyczał.
Czy powinniśmy byli pomóc? Czy powinienem był pomóc? Boże, jego krzyki były okropne. Nie wiedziałem co robić, chciałem pomóc. Wciąż płakał na podłodze. Nie byłabym w stanie tego powstrzymać. Byli tacy wściekli. Zrobiłbyś coś? Askalabos stopniowo przestał się śmiać, gdy dźwięk biczów nie ustawał, wszystkie krzyki i płacz z podłogi po prostu zniknęły.
“Stop!” krzyknął Askalabos, zatrzymując się. Pozostali dwaj wyraźnie go usłyszeli, ale nie przejęli się tym; byli bardziej zirytowani, że tak do nich mówi. Zaczęli bić się nawzajem w szale. Chłopak na podłodze wciąż milczał. Na szczęście trener w końcu wrócił i udało mu się przerwać całą sytuację.
Trzej chłopcy zostali zawieszeni na jeden dzień. Zasadą było “Mów, a możesz być następny”. Dlatego nikt nie rozmawiał o tym, co wydarzyło się w tym pokoju; to tak, jakby nigdy nie miało miejsca. Pobity chłopak musiał zostać poddany badaniom lekarskim, ale nic mu nie było.
Mój dzień również był “w porządku”. A jaki był Twój?5
BOŻE NARODZENIE ROK 1
Powiem ci coś, kiedy jesteś młody, są tylko dwa razy w roku, kiedy możesz o coś poprosić i spodziewać się, że to dostaniesz: Boże Narodzenie i urodziny. O co prosiłem? Szczerze mówiąc, o niewiele. Nie chodzi o to, że nie chcę różnych rzeczy, ale wiem, że nie dostanę lub nie mogę dostać rzeczy, których naprawdę chcę.
Z okna roztacza się widok na miasto, a nocą można zobaczyć odległy szum centrum, migotanie świateł ulicznych absolutnie wszędzie i łańcuchy samochodów poruszających się jak owady. Kiedy patrzę na zewnątrz i myślę, czuję się mniej pusty. Czuję, że rzeczy mogą mieć znaczenie, a moje działania mają cel. Jeśli nie teraz, to później.
Ale tak nie jest. Próbuję od miesięcy i nigdzie mi się nie udaje. Jestem dobrym dzieckiem, robię to, co mi każą, więc wszystko powinno być dla mnie dobre, prawda? Ludzie powinni być dobrzy? Ale nie są. Ludzie nie są dla siebie dobrzy. I nic z tego nigdy się nie kończy. Nie miałoby znaczenia, gdybym po prostu umarł. Nie zrobiłem nic godnego. To nie znaczy, że były próby, ale kiedy jesteś młodym nastolatkiem, jesteś traktowany jak głupie małe dziecko. To, że nie płacisz podatków, nie oznacza, że nie jesteś w stanie zrozumieć pewnych rzeczy.
I co? No dalej, powiedz mi. Myślisz, że cię lubię? Wykorzystuję cię, manipuluję tobą, a ty nawet tego nie widzisz. Myślisz, że to ma jakiekolwiek znaczenie? Bo nie ma. Przestań. Musisz po prostu przestać. To nie działa. Proszę, zostaw mnie w spokoju. Wiem, że myślisz, że ci zależy, ale mnie nie znasz. Widzisz tylko to, co chcesz widzieć. Nie pomagasz mi. Przykro mi, ale to pożegnanie. Nie jestem osobą, za którą mnie uważasz. Przepraszam.6
LUTY ROK 1
Witam ponownie. Chciałbym zacząć od tego, że przepraszam za rzeczy, które powiedziałem. Moja głowa była w ciemnym miejscu, ale teraz jest już lepiej. Było tylko kilka głupich myśli. To ważne, żebyś wiedziała… że… czekaj, nie możesz jeszcze wiedzieć. Nie jesteś gotowa.
Po drugie, rzeczy, które ode mnie słyszysz, nie są żartem. Mogą brzmieć dziwnie, ale są konieczne. Musisz być silna. Życie nie jest łatwe ani sprawiedliwe; nauczyciele nigdy nie wahają się nam o tym przypominać. Ale to miejsce, to zgniłe miejsce, pochłonie cię w całości jak wygłodniałe wilki, jeśli okażesz choćby chwilę słabości i użyje twoich żeber jako wykałaczek. Nikt z nas nie wybrał tego miejsca ani życia.
Wszyscy otrzymaliśmy wyniki kilka tygodni temu i moje były dobre. Nauczyciele powiedzieli mi, że poczyniłem duże postępy i mam dobrą pozycję w swoich klasach. Nie żebym był w czołówce lub blisko czołówki w którejkolwiek z nich. Walentynki również zbliżają się wielkimi krokami. Nie wiem, kiedy dokładnie, ale na pewno w tym miesiącu, ponieważ jeszcze się nie odbyły. To takie dziwne korporacyjne święto dla par. Uważam jednak, że niezależnie od tego, czy jesteś w związku, czy nie, zawsze powinieneś spróbować czegoś innego, aby każdy dzień był nieco wyjątkowy.
Mówiąc o walentynkach, jest osoba, która dba tylko o to, by być ładną dziewczyną. Podąża za trendami mody i można powiedzieć, że spędza dużo czasu próbując dopasować się do określonego wyglądu. To, czy jest to dobre, zależy od osoby, ale ogólnie rzecz biorąc, ludzie dobrze myśleli o jej najnowszym portrecie. Było sporo momentów, w których zadawała najgłupsze pytania bez zastanowienia i śmiała się głupio, ale w jakiś sposób szorstkim śmiechem. Była w pełni poważna, gdy zadawała pytania. To jasne, że nie zależy jej na studiach ani ocenach.