Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • nowość

CYWILIZACJE, KTÓRE PRZETRWAŁY - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
18 grudnia 2025
21,00
2100 pkt
punktów Virtualo

CYWILIZACJE, KTÓRE PRZETRWAŁY - ebook

Czy historia świata naprawdę jest historią upadków i zwycięstw? A może to tylko opowieść o tym, co było najgłośniejsze? W tej książce Jack Piero zabiera czytelnika w niezwykłą podróż przez kontynenty i tysiąclecia, odsłaniając losy cywilizacji, które nie zniknęły, lecz nauczyły się trwać w cieniu. To opowieść o kulturach, które nie budowały imperiów ani pomników na pokaz — a mimo to przetrwały znacznie dłużej niż największe potęgi świata. Autor prowadzi nas od zapomnianych ludów Europy sprzed Celtów, przez megalityczne krajobrazy, Basków i tajemnicze Tartessos, aż po cywilizacje Amazonii, Olmeków, Cahokię i najstarsze miasta obu Ameryk. W Azji zaglądamy do doliny Indusu, Japonii Jōmon, Göbekli Tepe i Tybetu — archiwum świata ukrytego w tradycji. W Afryce odkrywamy Egipt jako cywilizację ciągłości oraz Amazighów Maghrebu, którzy przetrwali każdą zmianę epoki. To nie jest podręcznik historii. To książka o pamięci, krajobrazie i ludziach, którzy zniknęli tylko pozornie.

Ta publikacja spełnia wymagania dostępności zgodnie z dyrektywą EAA.

Kategoria: Podróże
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 9788368732092
Rozmiar pliku: 13 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

1

WSTĘP ; HISTORIA, KTÓRA ZNIKNĘŁA… ALE NIE DO KOŃCA

Historia świata, jaką znamy, jest jedynie cienką warstwą osadu. Pod nią kryją się cywilizacje, które przetrwały dłużej, niż sądzimy, ale nie pozostawiły po sobie monumentalnych piramid ani kronik pisanych zwycicięzców. Ich ślady są fragmentaryczne: w językach, w genach, w ruinach uznanych za „naturalne formacje”, w mitach traktowanych jak bajki.

A jednak, kiedy patrzy się uważnie, ten osad zaczyna pękać.

Bo niektóre cywilizacje nie zniknęły w klasycznym sensie — nie zostały staranowane przez armię, nie spłonęły w jednej apokaliptycznej nocy, nie zapadły się pod ziemię jak scenografia z legendy. One zrobiły coś bardziej niepokojącego: zmieniły się tak, by stać się niewidzialne. Zamiast upaść, wtopiły się w nowe porządki. Zamiast przegrać, przeszły w cień.

To właśnie te kultury są najbardziej kłopotliwe dla naszej wyobraźni. Lubimy myśleć o historii jak o wyraźnych rozdziałach: epoka kamienia, brązu, żelaza; plemiona, królestwa, imperia. Ale rzeczywistość bywa bardziej lepka i płynna. Nowe ludy przychodzą, stare nie zawsze odchodzą — czasem zostają, tylko przestajemy je rozpoznawać.

W wielu miejscach świata archeologia znajduje znaki, które nie pasują do wygodnych schematów: zbyt stare konstrukcje o zbyt precyzyjnych proporcjach, symbole, których nikt nie umie odczytać, układy osadnictwa niepasujące do obrazu „dzikich zbieraczy”. I nie chodzi o sensację, lecz o prostą, uporczywą prawdę: istnieją ślady organizacji, wiedzy i ciągłości tam, gdzie spodziewaliśmy się przerwy.

Najciekawsze są jednak nie ruiny, tylko ludzie.

Niektóre „zaginione” cywilizacje przetrwały w językach — w mowie, która nie ma krewnych, jakby była reliktem dawnego świata. Inne w genach — jako ciche podpisy przeszłości w DNA współczesnych populacji. Jeszcze inne przetrwały w zwyczajach: w sposobie budowania, w rytuałach, w tabu, w opowieściach przekazywanych szeptem. Legendy czasem są jak pogniecione mapy: nie prowadzą prosto, ale wskazują kierunek.

Ta książka jest zaproszeniem do podróży po tych pęknięciach.

Nie będzie tu łatwych odpowiedzi i nie będzie wygodnych pewników. Będą za to historie — niekiedy zadziwiające, czasem niepokojące — o społecznościach, które miały wszelkie powody, by zniknąć, a jednak zostały. O cywilizacjach bez nazw, które wciąż oddychają pod naszymi stopami. O kulturach, które nie przetrwały w pałacach, lecz w codzienności: w słowach wypowiadanych przy stole, w ornamentach wycinanych w drewnie, w sposobie liczenia czasu.

Podzielimy tę podróż na trzy wielkie obszary: Europę, Ameryki i Azję — nie dlatego, że historia tak się dzieli, ale dlatego, że tak łatwiej zobaczyć wzory. A kiedy zaczyna się widzieć wzory, pojawia się pytanie, które powraca jak echo:

Jeśli te cywilizacje przetrwały… to co jeszcze przetrwało razem z nimi?

W kolejnych rozdziałach spotkasz ludzi megalitów, którzy mierzyli niebo bez teleskopów; społeczności, które zamieniły dżunglę w ogród większy niż państwa; kultury, których języki brzmią jak wiadomości wysłane do przyszłości. Spotkasz też miejsca, które do dziś wydają się mieć własną wolę: równiny usiane kamieniami, doliny pełne milczenia, wyspy, na których pamięć jest bardziej uparta niż czas.

A potem — być może — zaczniesz inaczej patrzeć na to, co znane.

Bo najdziwniejsze w tych wszystkich historiach jest to, że nie są opowieściami o „dawno temu”. One dzieją się teraz, tylko my rzadko umiemy je zauważyć.

I może właśnie w tym tkwi największa zagadka: że cywilizacje, o których prawie nic nie wiemy, są często tuż obok.

Czasem w krajobrazie.

Czasem w słowach.

A czasem… w nas.2

CZĘŚĆ I EUROPA: ZAPOMNIANE KORZENIE

1: LUDZIE SPRZED CELTÓW – EUROPA PRZED EUROPĄ

Na długo przed tym, zanim Europa nauczyła się wymawiać własne imię, zanim mapy zapełniły się granicami, a kroniki — listami królów i bitew, kontynent ten był już zamieszkany przez ludzi, których nie potrafimy dziś nazwać. Nie dlatego, że byli prymitywni czy nieistotni, lecz dlatego, że NIE ZOSTAWILI PO SOBIE HISTORII W FORMIE, JAKĄ LUBIMY ROZPOZNAWAĆ. Nie pisali kronik, nie wznosili pałaców z kamienia łupanego na chwałę dynastii. A mimo to przez tysiące lat kształtowali krajobraz Europy.

Kiedy mówimy „Europa prehistoryczna”, często wyobrażamy sobie niewielkie grupy myśliwych, przemieszczające się bez celu po zimnym kontynencie. Tymczasem coraz więcej dowodów sugeruje coś zupełnie innego: istnienie TRWAŁYCH SPOŁECZNOŚCI, o zaskakująco złożonej strukturze, które znały cykle natury, potrafiły planować na pokolenia i tworzyć miejsca o znaczeniu większym niż czysto użytkowe.

Jednym z największych błędów nowoczesnego myślenia o przeszłości jest przekonanie, że rozwój zawsze przebiega liniowo. Że od prostoty przechodzi się ku złożoności, od chaosu ku porządkowi. Tymczasem dzieje Europy pokazują coś bardziej niepokojącego: WIEDZA POTRAFIŁA SIĘ POJAWIĆ, ZNIKNĄĆ I POJAWIĆ PONOWNIE, czasem w innej formie, czasem pod innym imieniem.

Krajobraz jako archiwum
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij