- W empik go
Czarna pantera. Bajki mają moc - ebook
Czarna pantera. Bajki mają moc - ebook
Czarna pantera
Gnębionego w szkole chłopca pewnej nocy odwiedza czarna pantera, która - jak się okazuje - ma wiele problemów. W ciągu dnia ktoś zawsze na nią poluje, a nocami wąż boa próbuje ją zjeść. Jednocześnie otrzymała misję, by na potrzeby słownika obowiązującego w dżungli opracować definicję słowa dokuczanie. W tym celu postanawia więc wybrać się z chłopcem do szkoły i zobaczyć, jak to dokuczanie właściwie wygląda.
Bajki mają moc
Bajki mają wielką moc. Opowieści mają moc. Uwielbiamy obserwować bohaterów, którzy są do nas podobni i potrafią tak wiele osiągnąć mimo swoich niedoskonałości. Don Kichot, Bilbo Baggins, Harry Potter – choć nie istnieją poza wyobraźnią, to jednak odnajdujemy w nich ziarenko siebie.
W „Bajkach, które mają moc” zapraszamy dzieci do świata pełnego empatii i wsparcia. Znajdą w nim bohaterów, którzy zmagają się z niedoskonałościami lub trudnościami – czasem codziennymi, jak zajęcia szkolne, a czasem wyjątkowymi, jak depresja rodzica. Dzieci, widząc ziarenko podobieństwa w nawet odrealnionej postaci, podążają za nią, by dowiedzieć się, jak skończy się jej przygoda, czy wszystko będzie dobrze. Tak rodzi się nadzieja. Może ta historia poprawi humor twojemu dziecku? Pozwoli lepiej pomyśleć o sobie samym i z uśmiechem wyjść rano do szkoły? Może łatwiej będzie mu lub jej uwierzyć w to, że trudne chwile mijają?
Kategoria: | Dla dzieci |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-272-7530-1 |
Rozmiar pliku: | 1,3 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Chłopiec wybiegł ze szkoły, poprawił ramię ciężkiego plecaka i zaczął biec. Chciał być już w domu, na podwórku albo u mamy – wszystko jedno gdzie, byle jak najdalej od złośliwych uśmieszków Omegi. Biegł. Zatrzymał się dopiero przed przejściem dla pieszych. Czekając na zielone światło, odwrócił się.
„Nigdy tu nie wrócę!” – pomyślał, zaciskając zęby i patrząc na majaczący w dali wielki gmach szkoły, pomarańczowe okna, w których odbijało się słońce, i czerwony nowy dach. Zacisnął pięści i szurając trampkami, powlókł się do domu.
• • •
– Jak było w szkole? – zapytał tata.
Chłopiec poczuł, że w żołądku zaciska mu się wielki ciężki kamień. Uchylił się, kiedy tata wyciągnął rękę, żeby pogładzić go po włosach.
– Wszystko w porządku? Może zrobimy naleśniki? Mama dała nam świetny dżemik. – Tata kręcił się po kuchni.
Dawno temu, kiedy do szkoły nie chodził ten wredny Omega, chłopiec lubił gorące naleśniki. Uwielbiał, gdy tata brał mikser i pozwalał mu rozrobić ciasto. Ale kiedy to było… Teraz nie był głodny. Po co miałby robić cokolwiek? Bardzo nie chciał iść do szkoły. Ani jutro, ani nigdy. Nie wiedział, co z tym zrobić. Kiedy pomyślał o szkole, rozbolał go brzuch. Jednak zamiast się zmartwić – ucieszył się, bo to była dla niego szansa, żeby zostać w domu.
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki