Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Czarnobyl. Instrukcje przetrwania - ebook

Wydawnictwo:
Seria:
Data wydania:
15 listopada 2023
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
47,90

Czarnobyl. Instrukcje przetrwania - ebook

26 kwietnia 1986 roku w Czarnobylu miała miejsce największa w dziejach katastrofa elektrowni jądrowej. Natychmiast rozpoczęła się gigantyczna akcja ratunkowa, a przez kolejne miesiące lekarze i niektórzy działacze partyjni z ogromnym poświęceniem walczyli o to, by zminimalizować wpływ eksplozji na zdrowie ludności zamieszkującej skażone tereny. Jednak równocześnie trwała inna akcja – propagandowa – której stawką były nie tylko interesy Związku Radzieckiego, lecz także wszystkich państw wykorzystujących energię jądrową.

Kate Brown spędziła lata, wertując dokumenty w archiwach, przeprowadziła setki wywiadów z mieszkańcami Strefy Wykluczenia, z politykami, radzieckimi i zagranicznymi specjalistami od atomu. W efekcie szczegółowo opisała wydarzenia, które nastąpiły po katastrofie, ale przede wszystkim przygotowała wstrząsającą relację z tego, jak (i dlaczego) rządzący, ludzie nauki i media całego świata wspólnie wykreowali tę opowieść o Czarnobylu, którą znamy do dziś.

„Każdy z bohaterów tej książki po awarii w Czarnobylu stara się przeżyć: partyjne kierownictwo, urzędnicy średniego szczebla, lekarze, członkowie międzynarodowych organizacji, eksperci i koniec końców zwykli mieszkańcy byłego ZSRR, których los zależy od poprzednio wymienionych. A ci myślą raczej o sobie niż o wspólnym dobru. Ta książka doskonale przedstawia strategie jednych i drugich.” Piotr Pogorzelski, dziennikarz redakcji międzynarodowej Polskiego Radia

„Wybitna książka, owoc niezwykłych odkryć w archiwach, reporterskiej dociekliwości i talentu literackiego. Wciąga jak thriller, choć wszystko, o czym opowiada, wydarzyło się naprawdę. Dziesięć lat pracy pozwoliło ujawnić rzeczywiste ludzkie koszty Czarnobyla. Ale to książka o czymś więcej niż tylko o samej katastrofie — to również opowieść o tym, jak politycy manipulowali informacjami na jej temat, o niewidzialnej spuściźnie „atomu przyjaznego dla środowiska” i o przyszłości gatunku ludzkiego walczącego o przetrwanie w epoce zagłady.” Robert Macfarlane

„Kate Brown rzuca wyzwanie oficjalnej narracji o katastrofie w Czarnobylu i robi to przekonująco. Poparty gruntowną wiedzą, świetnie napisany reportaż mrozi krew w żyłach.” Elizabeth Kolbert

Kategoria: Reportaże
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8191-822-0
Rozmiar pliku: 2,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

W serii ukazały się ostatnio:

Jerzy Haszczyński _Rzeźnia numer jeden i inne reportaże z Niemiec_

Ed Vulliamy _Ameksyka. Wojna wzdłuż granicy_ (wyd. 2)

Karolina Domagalska _Nie przeproszę, że urodziłam. Historie rodzin z in vitro_ (wyd. 2)

Lene Wold _Honor. Opowieść ojca, który zabił własną córkę_ (wyd. 2)

Tomasz Grzywaczewski _Wymazana granica. Śladami _II_ Rzeczpospolitej_ (wyd. 2)

Peter Robb _Sycylijski mrok_ (wyd. 3)

Amos Oz _Na ziemi Izraela_

Iza Klementowska _Samotność Portugalczyka_ (wyd. 2)

Aneta Pawłowska-Krać _Głośnik w głowie. O leczeniu psychiatrycznym w Polsce_ (wyd. 2)

Paweł Smoleński _Pochówek dla rezuna_ (wyd. 4)

John Vaillant _Tygrys. Na tropie rosyjskiej bestii_

Harley Rustad _Zagubiony w Dolinie Śmierci. Obsesja i groza w Himalajach_

Bartek Sabela _Wędrówka tusz_

Jamie Bartlett _Królowa kryptowaluty. Historia miliardowego cyberprzekrętu_

Małgorzata Nocuń _Miłość to cała moja wina. O kobietach z byłego Związku Radzieckiego_

Roman Husarski _Kraj niespokojnego poranka. Pamięć i bunt w Korei Południowej_ (wyd. 2)

Bartosz Józefiak _Wszyscy tak jeżdżą_

Tomáš Forró _Gorączka złota. Jak upadała Wenezuela_

Douglas Preston, Mario Spezi _Potwór z Florencji. Śledztwo w sprawie seryjnego mordercy_

Piotr Lipiński _Wasilewska. Czarno-biała_

Agnieszka Pikulicka-Wilczewska _Nowy Uzbekistan_

Taina Tervonen _Grabarki. Długi cień wojny w Bośni_

Kalina Błażejowska _Bezduszni. Zapomniana zagłada chorych_

Katarzyna Kobylarczyk _Ciałko. Hiszpania kradnie swoje dzieci_

Jacek Hołub _Beze mnie jesteś nikim. Przemoc w polskich domach_ (wyd. 2)

Anna Bikont _Nigdy nie byłaś Żydówką. Sześć opowieści o dziewczynkach w ukryciu_

Jelena Kostiuczenko _Przyszło nam tu żyć. Reportaże z Rosji_ (wyd. 3)

Barbara Demick _Światu nie mamy czego zazdrościć. Zwyczajne losy mieszkańców Korei Północnej_ (wyd. 3)

Bartosz Żurawiecki _Ojczyzna moralnie czysta. Początki_ HIV _w Polsce_

W serii ukażą się m. in.:

Marta Wroniszewska _Tu jest teraz twój dom. Adopcja w Polsce_ (wyd. 2)

Sam Knight _Biuro przeczuć. Historia psychiatry, który chciał przewidzieć przyszłość_WSTĘP INSTRUKCJA PRZETRWANIA

Trzy miesiące po awarii w Czarnobylu, w sierpniu 1986, ukraińskie Ministerstwo Ochrony Zdrowia wydało w nakładzie pięciu tysięcy egzemplarzy broszurkę skierowaną do „mieszkańców społeczności wystawionych na opad radioaktywny z czarnobylskiej elektrowni jądrowej”. Broszurka, zwracająca się bezpośrednio do czytelników (per „wy”), zaczyna się od zapewnień.

Towarzysze!

Od czasu wypadku w elektrowni w Czarnobylu prowadzono szczegółowe analizy radioaktywności pożywienia i terenu waszego miejsca zamieszkania. Ich wyniki dowodzą, że dzieci ani dorośli nie ucierpią na skutek dalszego zamieszkiwania i pracy w waszej wsi. Główna część radioaktywności uległa rozpadowi. Nie ma powodów, byście ograniczali spożycie lokalnych produktów rolnych.

Gdyby mieszkańcy wsi zechcieli zapoznać się z kolejnymi stronicami broszurki, przekonaliby się, że optymistyczny ton znika, przeradzając się w coś wręcz przeciwnego.

Prosimy stosować się do niniejszych zaleceń:

Nie włączajcie do jadłospisu jagód ani grzybów z tegorocznych zbiorów.

Dzieci nie powinny zapuszczać się do lasu wokół wsi.

Ograniczcie spożycie świeżej zieleniny. Nie jedzcie miejscowego mięsa ani nabiału.

Regularnie zmywajcie lica domów.

Zbierzcie górną warstwę gleby w ogrodach i zakopcie ją w specjalnie przygotowanych grobownikach z dala od wsi.

Lepiej zrezygnować z krowy mlecznej i zamiast niej trzymać świnie¹.

Ta broszurka to w rzeczywistości instrukcja przetrwania, unikalna w dziejach ludzkości. Po wcześniejszych incydentach nuklearnych ludzie nadal mieszkali na skażonych radioaktywnie terenach, ale nigdy przed wypadkiem w Czarnobylu nie zdarzyło się, by państwo musiało publicznie uznać powagę problemu i wydać podręcznik zawierający zasady przetrwania w nowej, postnuklearnej rzeczywistości.

Podczas pracy nad tą książką oglądałam wiele telewizyjnych filmów dokumentalnych, czytałam książki o Czarnobylu. Przeważnie przebieg akcji trzyma się w nich jednego wzorca. Zegar odmierza sekundy, kiedy operatorzy w sterowni podejmują decyzje, których nie da się już nigdy odwrócić. Przeszywające dzwonki alarmowe zastępuje uporczywe, budzące dreszcze tykanie liczników promieniowania. Potem w centrum uwagi znajdują się barczyści, po słowiańsku przystojni mężczyźni, nonszalancko niedbający o własne zdrowie. Palą papierosy przy dymiącym reaktorze, rozdeptują niedopałki i biorą się do ratowania świata przed tym nowym, radioaktywnym antagonistą. Potem następują dramatyczne sceny w salach szpitalnych, gdzie z tych samych mężczyzn zostały już tylko szkielety okryte gnijącym mięsem. A kiedy widz ma już potąd sczerniałej skóry i uszkodzeń narządów wewnętrznych, narrator robi wrzutkę „ej, no co wy”, zapewniając, że komentatorzy przez długi czas przesadzali, opisując zdarzenia w Czarnobylu.

Dziennikarz rusza w lasy Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia, rozpościerającej się na 30 kilometrów wokół elektrowni, z której w ciągu kilku tygodni po zajściu wysiedlono całą ludność. Pokazuje palcem: tu drzewo, tu ptak – i oznajmia, że w Zonie kwitnie życie! Ponad cukierkową muzyką lektor peroruje, że choć Czarnobyl był najgorszą katastrofą w dziejach ery atomu, jej konsekwencje okazały się minimalne. Z powodu ostrego zatrucia promieniowaniem zmarło tylko 54 ludzi, parę tysięcy dzieci miało nietożsame z wyrokiem śmierci nowotwory tarczycy, dość łatwe do wyleczenia. Kojące cechy tych opowiastek dla telewizji działają jak magiczny pyłek czarodziejki. Znikają przerażające aspekty wypadków w zakładach jądrowych, znikają też pytania, które się z nich rodzą. Opowieści te wciągają widza ludzkim dramatem w klimatach high-tech, zostawiając mu jednak nadzieję na przyszłość oraz (co najważniejsze) zadowolenie, że to nie on padł ofiarą tych wydarzeń. Skupiając się na sekundach poprzedzających eksplozję, a potem już na bezpiecznie zamkniętych w sarkofagu radioaktywnych szczątkach, reportaże o Czarnobylu najczęściej omijają samą katastrofę.

Tylko 54 zgony? To wszystko? Sprawdziłam na stronach internetowych agend ONZ, tam znalazłam liczby wahające się od 31 do 54. W roku 2005 Forum Czarnobylskie ONZ szacowało liczbę przyszłych ofiar nowotworów spowodowanych przez radioaktywny opad z elektrowni na dwa do dziewięciu tysięcy. W odpowiedzi na te wyliczenia Greenpeace podał znacznie wyższe liczby: 200 tysięcy ludzi miało już umrzeć, a kolejne 93 tysiące czekała śmierć z powodu nowotworów². Minęło z górą dziesięć lat, a kontrowersje wokół skutków katastrofy czarnobylskiej wciąż nie zostały wyjaśnione. Słyszymy, że w Zonie ptaki giną wskutek mutacji, ale zaraz potem dziennikarze informują nas, że do tamtejszych lasów wróciły wilki i jelenie. Społeczeństwo widzi naukowy pat. Media głównego nurtu najczęściej przywołują te najbardziej zachowawcze liczby zgonów – od 31 do 54. Zapewnia się nas, że ostatecznej liczby ofiar nigdy nie poznamy³.

Dlaczego nie wiemy więcej? Naukowcy z całego świata od dziesięcioleci apelują o zakrojone na wielką skalę, długoterminowe badania konsekwencji katastrofy czarnobylskiej⁴. Nigdy do takich nie doszło. Dlaczego? Czy zamieszanie wokół zniszczeń spowodowanych przez Czarnobyl było siane z rozmysłem? W wielkim jak kanion rzeki Kolorado rozziewie między liczbami ofiar prezentowanymi przez ONZ i Greenpeace zmieści się wiele niepewności. W tej książce zamierzałam ustalić pewniejsze liczby opisujące rozmiar szkód wyrządzonych przez katastrofę, jak również klarowniej uchwycić jej skutki dla zdrowia ludzi oraz dla środowiska.

Bez lepszego pojęcia o konsekwencjach Czarnobyla ludzie tkwią w zapętlonym filmie wideo, w powtarzającym się raz za razem ujęciu. Po awarii w Fukushimie w roku 2011 naukowcy przyznali społeczeństwu, że nie dysponują konkretną wiedzą o skutkach, jakie na ludzkie zdrowie ma ekspozycja na niewielkie dawki promieniowania. Prosili obywateli o cierpliwość, przez dziesięć–dwadzieścia lat, kiedy będą badać tę nową katastrofę, jakby była pierwsza w swoim rodzaju. Ostrzegali społeczeństwo przed niepotrzebną paniką. Snuli domniemania i blokowali niewygodne pytania, jak gdyby bez świadomości, że odtwarzają scenariusz odgrywany przez sowieckich oficjeli ćwierć wieku wcześniej. A to prowadzi nas do kluczowego pytania. Dlaczego po Czarnobylu społeczeństwa funkcjonują niemal zupełnie tak samo jak przed katastrofą?

Mam też inne pytania: jak wygląda życie, kiedy ekosystemy i organizmy, w tym i ludzie, wtapiają się w odpady technologiczne do tego stopnia, że stają się z nimi nierozdzielni? Czego trzeba, żeby wciąż brać się z życiem za bary po tak gruntownym spustoszeniu socjalno-środowiskowo-militarnym jak to, którego społeczności wokół Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia doświadczyły w XX wieku? Jak się dowiedziałam, katastrofa w elektrowni nie była pierwszym dopustem, który spadł na te ziemie. Zanim okolice Czarnobyla stały się synonimem katastrofy nuklearnej, przeszły tamtędy fronty dwóch wojen światowych, jednej pomniejszej i jeszcze jednej domowej, spadł na nie Holokaust, do tego dwie klęski głodu i trzy fale czystek politycznych, a potem, w czasie zimnej wojny, urządzono tam poligon bombowy. To sprawia, że szersze okolice Czarnobyla, gdzie wciąż jeszcze mieszkają ludzie, stają się dobrym terenem do badania granicznych przykładów ludzkiej wytrzymałości w erze antropocenu, epoce, w której to ludzie stali się siłą napędzającą zmiany naszej planety.

Te właśnie pytania pchnęły mnie do wypraw w okolice Zony i do jej wnętrza. Poszukiwania odpowiedzi rozpoczęłam w archiwach centralnych byłych republik sowieckich, gdzie znalazłam meldunki o powszechności problemów zdrowotnych spowodowanych wystawieniem na działanie opadu radioaktywnego z Czarnobyla. Dla pewności udałam się do archiwów regionalnych i badałam medyczne dane statystyczne do poziomu rejonów, czyli powiatów. Gdziekolwiek trafiłam, znajdowałam dowody, że radioaktywność z Czarnobyla spowodowała powszechną katastrofę zdrowotną na skażonych terenach. Meldowało o tym nawet KGB. Sowieccy przywódcy zakazali omawiania konsekwencji Czarnobyla w mediach, więc materiały, które znalazłam, były poufne, „tylko do użytku służbowego”. Wreszcie w roku 1989 przywództwo ZSRR zniosło zapisy cenzorskie i wieści o poważnych problemach zdrowotnych trafiły do prasy sowieckiej i zagranicznej. Wieść o wystawieniu na promieniowanie pchnęła ludzi do gniewnych demonstracji z żądaniem pomocy przy wyprowadzaniu się poza obszary skażone. Moskiewskie władze, panicznie obawiając się wzrostu kosztów, zwróciły się o pomoc do agend Narodów Zjednoczonych. Dwie z nich przedstawiły oszacowania podtrzymujące zapewnienia przywódców sowieckich, że dawki promieniowania były zbyt niskie, by mogły spowodować problemy zdrowotne.

Śledziłam ten dramat dalej, w archiwach w Wiedniu, Genewie, Paryżu, Waszyngtonie, we Florencji i w Amsterdamie, by sprawdzić, jak po rozpadzie ZSRR organizacje międzynarodowe przejęły zadanie ustalania na potrzeby publiczne strat spowodowanych przez katastrofę czarnobylską. Niestety znalazłam tam wiele ignorancji oraz dowody zorganizowanych wysiłków na rzecz minimalizowania tego, co ochrzczono największą katastrofą nuklearną w dziejach ludzkości. Międzynarodowi dyplomaci blokowali i sabotowali badania dotyczące Czarnobyla, bo przywódcy potęg nuklearnych już wcześniej wystawili miliony ludzi na działanie niebezpiecznych izotopów radioaktywnych podczas zimnej wojny, przy produkcji i testach broni jądrowej. Uświadamiając sobie ten fakt, Amerykanie i Europejczycy zaczęli w latach dziewięćdziesiątych wytaczać procesy swoim rządom. W tym globalnym kontekście Czarnobyl nie był już największym wypadkiem nuklearnym w dziejach ludzkości. Stał się raczej czerwoną flagą, alarmującą o innych katastrofach, ukrytych przez zimnowojenne procedury tajności w poszczególnych krajach.

W sumie, w ciągu czterech lat, z pomocą dwóch asystentek przeprowadziłam kwerendę w dwudziestu siedmiu archiwach na terenie byłego ZSRR, Europy i Stanów Zjednoczonych. Składałam podania o ujawnienie dokumentacji rządu USA i odtajnienie innych materiałów. Często byłam pierwszą badaczką, która zaglądała do tych akt. Skupiłam się na głównych postaciach dramatu: władzach ZSRR, Organizacji Narodów Zjednoczonych, Greenpeace International, jak też najpotężniejszym sponsorze ONZ – rządzie Stanów Zjednoczonych. Chcąc mieć pewność, że zdumiewająca historia, którą odkryłam w archiwach, to rzeczywiście prawda, szukałam metod weryfikacji tych dokumentów. Przeprowadziłam wywiady z niemal czterdziestoma osobami – naukowcami, lekarzami, a także cywilami, którzy wskutek życia wśród skutków katastrofy nuklearnej stali się ekspertami w tej dziedzinie. Odwiedzałam fabryki, instytuty badawcze, lasy i bagna na terenie skażonym. Wędrowałam po Czarnobylskiej Strefie Wykluczenia w ślad za leśnikami, biologami i jej mieszkańcami, uczestniczyłam też w konferencjach naukowych, by poznać sposoby odczytania w terenie szkód, wyrządzonych tam przez skażenie.

Z powodu sowieckiej klauzuli tajności na materiały dotyczące Czarnobyla i tradycyjnej w archiwach karencji, która oznacza, że dokumenty dotyczące danego wydarzenia są udostępniane dopiero po dwudziestu czy trzydziestu latach, znaczna część akt na temat katastrofy dopiero niedawno wyszła na światło dzienne. Do tego czasu opowieści o Czarnobylu opierały się na relacjach świadków i niepotwierdzonych pogłoskach. Pisząc tę książkę, poprzysięgłam sobie, że nie dam się złapać na każdą łzawą historyjkę, nie zawloką mnie do szpitala dziecięcego, żebym oglądała chore maluchy, których stan zdrowia jest może skutkiem wybuchu w Czarnobylu, a może i nie. Moim zamiarem było udokumentowanie każdego twierdzenia, krzyżowa weryfikacja źródeł i oparcie się na zasobach archiwalnych. Historycy są wręcz uzależnieni od archiwów, bo te pomagają nam wrócić na miejsce zbrodni. Owszem, ważne jest to, co moi rozmówcy opowiadają dzisiaj, ale jeszcze bardziej istotne jest, co mówili i czynili przed trzydziestu laty.

26 kwietnia 1986 roku w wielkiej i wciąż rozbudowywanej elektrowni jądrowej w Czarnobylu, w północnej części Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, doszło do eksplozji reaktora numer 4. Fotoreporter Ihor Kostin, ryzykując życie, robił zdjęcia mężczyznom w ołowianych fartuchach, którzy zgarbieni jak rugbyści w ataku rzucali się do gaszenia tego radioaktywnego piekła⁵. Czarno-białe zdjęcia Kostina nie oddają upiornej bladości tych ludzi. Wysokie dozy promieniowania powodują przykurczanie się naczynek włosowatych w wierzchniej warstwie skóry, tak że twarze stają się dziwnie białe, jak przypudrowane przed wyjściem na scenę. Przywódcy sowieccy nie ostrzegli obywateli, by ci w czasie zagrożenia pozostawali w domach. Zdjęcia kijowskich rodzin, cieszących się słońcem podczas pierwszomajowego święta tydzień po eksplozji, jawią się teraz przykładem sardonicznego okrucieństwa. Dzień przed pochodem, zaskakując władze miasta, poziom promieniowania w Kijowie skoczył nagle do 30 mikrosiwertów na godzinę, ponad stokrotnie przekraczając poziom tła sprzed katastrofy⁶.

Zgodnie z poleceniami z Moskwy w Kijowie święto obchodzono według planu. Pochód trwał cały dzień, przed trybuną przechodziły kolejne zastępy młodzieży szkolnej, maszerując w takt melodii granej przez orkiestrę dętą. Niesiono portrety przywódców, którzy mieli być dla uczniów wzorami do naśladowania, autorytetami. Pod koniec dnia dzieci z trudem łapały oddech. Opalenizna na ich buziach była dziwnie podbarwiona fioletem. W następnym tygodniu minister ochrony zdrowia Ukrainy, obdarzony łagodnym usposobieniem Anatolij Romanenko, został wypchnięty do wygłaszania publicznych oświadczeń o katastrofie. Oznajmiał, że poziom radioaktywności w Kijowie spada, ani słowem jednak nie wspomniał o tym, gdzie trafiają izotopy radioaktywne.

Każdy fizyk powie wam, że energii nie da się ani stworzyć, ani zniszczyć. Kroniki filmowe ukazujące majowy pochód nie uwidaczniały działania dwóch i pół miliona płuc, które z każdym wdechem i wydechem działały jak gigantyczny, żywy filtr. W ciałach kijowian pozostała połowa substancji radioaktywnych, które wdychali. Drzewa i krzewy tego pięknego, zielonego miasta oczyszczały powietrze z radionuklidów. Gdy owej jesieni spadły z nich liście, trzeba było traktować je jak odpady radioaktywne. Taka jest zdumiewająca skuteczność natury w pochłanianiu raptownych skoków stężenia izotopów promieniotwórczych po wybuchu jądrowym.

Należy uczciwie przyznać, że minister ochrony zdrowia Romanenko nie wiedział, co działo się z radionuklidami zaściełającymi jego rodzinne miasto. Nie uczono go medycyny radiacyjnej. W całym Ministerstwie Zdrowia tylko jedna młoda lekarka miała o tym jakieś pojęcie. Ukończyła krótki kurs na temat wypadków jądrowych i wkrótce stała się dyżurną ekspertką. Tłumaczyła innym lekarzom i przywódcom partyjnym różnice między rentgenem, remem a bekerelem, między promieniowaniem beta i gamma⁷. Katastrofa obnażyła nieprzygotowanie organów służby zdrowia i obrony cywilnej, spowodowane tym, że naukowcy jądrowi od lat mówili społeczeństwu, że energia jądrowa jest absolutnie bezpieczna, a skutkami groźnych wypadków nuklearnych, które były plagą sowieckich zakładów jądrowych, zajmował się ukradkiem tajny wydział w Ministerstwie Ochrony Zdrowia. Publiczni administratorzy służby zdrowia oszukali samych siebie tak skutecznie, że gdy doszło do katastrofy nuklearnej, zabrakło i szkoleń, i talentu, by się z nią uporać.

Do walki z katastrofą w trójwymiarową przestrzeń otaczającą miejsce zdarzenia ściągnięto setki, potem tysiące, a w końcu setki tysięcy ludzi. Nad reaktorem krążyli piloci śmigłowców, którzy zrzucili tam 2400 ton piasku, ołowiu i boru w próbie wygaszenia żarzących się zgliszcz. Jeden helikopter zawadził o żuraw i rozbił się, zginęło czterech ludzi. Żołnierze na zmiany wybiegali na dach bloku numer 3, by łopatami zgarniać grafitowe bebechy rozerwanego reaktora. Górnicy wydrążyli tunel trzydzieści metrów pod stopionym rdzeniem, by dało się zbudować mur ochronny. Budowniczowie stawiali tamy, żeby zatrzymać skażone wody Prypeci. Węsząc sabotaż, śledczy z KGB szperali po segregatorach i zapisach komputerów, odpytywali też konających na szpitalnych łóżkach⁸. 27 kwietnia pod eskortą armii z atomowego miasta Prypeć wywieziono 44,5 tysiąca mieszkańców. W ciągu następnych dwóch tygodni wojsko wysiedliło jeszcze 75 tysięcy ludzi z otaczającego elektrownię pasa o szerokości 30 kilometrów, któremu nadano nazwę „Strefy Wykluczenia”.

Za czerwonoarmistami szli dozymetryści i personel medyczny, usiłując ocenić rozmiary szkód. Poborowi zrywali asfalt, myli elewacje budynków, zbierali wierzchnią warstwę ziemi, plan przewidywał bowiem ponowne zasiedlenie opuszczonych miejscowości. Jednak każda zmiana kierunku wiatru oznaczała, że znów opadał pył i młodzi żołnierze zaczynali czyszczenie od nowa⁹. Ktokolwiek mówił, że przywódcy sowieccy to nie kapitaliści, był w błędzie. Jak szefowie przedsiębiorstw na całym świecie, i oni przedkładali produkcję nad bezpieczeństwo. Zamiast zabezpieczyć miejsce katastrofy, odizolować je, by najsilniejsze izotopy uległy rozpadowi w ciągu kilku miesięcy czy lat, przepchnęli plan, zgodnie z którym elektrownia w Czarnobylu miała w jak najkrótszym czasie zostać przywrócona do pełnych zdolności produkcyjnych.

Sowieccy dziennikarze opisywali Czarnobyl jako historię odważnych, pełnych samozaparcia „likwidatorów” (ludzi pracujących przy usuwaniu skażeń), którzy walczyli z radioaktywną pożogą. Materiały archiwalne dowodzą, że nie wszyscy postępowali honorowo. KGB ścigało kilka tysięcy pracowników elektrowni i żołnierzy, którzy porzucili stanowiska i uciekli. Złodzieje zakradali się do opuszczonej Prypeci, kradli dywany, motocykle, meble i sprzedawali te radioaktywne dobra gdzie indziej¹⁰.

6 maja władze sowieckie obwieściły światu, że ugaszono pożar szalejący w rdzeniu reaktora. „Niebezpieczeństwo zostało zażegnane”, stwierdzono. Nie była to prawda. Pożar trwał, póki nie wypalił się cały grafit. Utajnione akta dowodzą, że radioaktywne gazy buchały z miejsca katastrofy jeszcze przez tydzień, szczytowe nasilenie osiągając 11 maja¹¹. Według oficjalnych czynników sowieckich w powietrze ulotniło się trzy do sześciu procent materiału z rdzenia, co oznaczało, że okoliczne środowisko skaził opad radioaktywny szacowany na 50 milionów kiurów. Późniejsze badania, przeprowadzone po rozpadzie ZSRR, oceniały, że spłonęło 29 procent paliwa, a ilość promieniowania, które przedostało się do otoczenia, szacowano na 200 milionów kiurów. Była to ilość porównywalna z eksplozją dużej głowicy jądrowej, równej czterem bombom, jakie zrzucono na Hiroszimę¹².

Kiedy upływające po wybuchach miesiące odsłaniały potworne rozmiary katastrofy, władze sowieckie wydawały coraz to nowe zalecenia dla obywateli wiodących życie wśród jej skutków. Pisano instrukcje dla lekarzy zajmujących się pacjentami napromieniowanymi w Czarnobylu, dla rolników pracujących w skażonych gospodarstwach, dla techników rolnictwa i producentów żywności, przetwarzających radioaktywne surowce w towary konsumenckie, dla wytwórców artykułów wełnianych, innych tekstyliów i skór, jak też dla specjalistów od public relations, łagodzących niepokoje społeczeństwa. Ściśle w związku z katastrofą drukowano te poradniki w tysiącach egzemplarzy. Niestety autorów sowieckich instrukcji dla ocalałych krępował fakt, że nie o wszystkim wolno im było pisać. Chciałabym przedstawić lepszy poradnik przetrwania po katastrofie nuklearnej, w którym wykorzystam czarnobylskie archiwalia, by zebrać wszystkie postaci tego dramatu – operatorów elektrowni, lekarzy, rolników, dozymetrystów – i wnieść życie w lekcje czerpane z izotopów, gleby, wiatru, deszczu, pyłu, mleka, mięsa i tych wrażliwych, porowatych ciał, które to wszystko wchłaniały.

Rozpoczynając pracę nad tą książką, miałam już pewne doświadczenia ze stref dotkniętych katastrofami nuklearnymi, nie była mi też obca północna część Ukrainy, gdzie leży Czarnobyl. Po raz pierwszy wyjechałam do ZSRR w roku 1987, na studia w mieście, które nazywało się wówczas Leningradem (Petersburga). Było to rok po zdarzeniach w Czarnobylu, ale wówczas nie zaprzątałam sobie głowy plotkami o radioaktywnej żywności. Jako młoda lokatorka nędznego sowieckiego akademika martwiłam się głównie tym, żeby w ogóle mieć co jeść. W latach dziewięćdziesiątych pracowałam w Moskwie, studiowałam w Polsce, w Krakowie, na zachód od Ukrainy, a kwerendę do pierwszej książki prowadziłam w archiwach w Kijowie i Żytomierzu, zupełnie nieświadoma obecności radionuklidów – teraz, dzięki archiwalnym wykresom, wiem, że kłębiły się wszędzie wokół. Słyszałam coś o problemach zdrowotnych w Żytomierzu, w Kijowie zauważyłam pikietujących pracowników elektrowni jądrowych, ale nie przykuło to mojej uwagi. Interesowało mnie co innego, jak większość ówczesnych przybyszów z Zachodu w ZSRR uważałam też, że sowieccy aktywiści przesadzają w odmalowywaniu skutków katastrofy czarnobylskiej. Byłam klasyczną zachodnią podróżniczką po Europie Wschodniej, dufną w wyższość mojego społeczeństwa, pewną przyrodzonych demokracji korzystnych cech, podejrzliwie traktującą sowieckie prawdy, jakąkolwiek formę przybierały. Te z góry przyjęte założenia sprawiały często, że – jak wielu innych ludzi Zachodu wypuszczających się za żelazną kurtynę – byłam kiepską słuchaczką i krótkowzroczną obserwatorką. Podczas podróży przy zbieraniu materiałów do tej książki starałam się być bardziej spostrzegawcza.

Katastrofa, która dotknęła milionów ludzi, wymagała złożonych działań. Pierwsza część książki dotyczy tych, którzy natychmiast ruszyli do szacowania i „likwidacji” skutków uwolnionego skażenia. Część druga opisuje ludzi, którzy zostali w strefach skażonych, którzy wciąż kontynuowali produkcję żywnościową i sami jedli, choć wszędzie wokół sypał się opad radioaktywny. Część trzecia bada ekologię i historię bagien Prypeci, gdzie ulokowano Czarnobylską Elektrownię Jądrową. Kolejna część mówi o polityce, a szczególnie o przywódcach sowieckich, którzy zarazem utajnili Czarnobyl i wykorzystywali tę tragedię, by dyskredytować swoich rywali. Część piąta skupia się na odkryciach medycznych dokonanych przez sowieckich badaczy. Część szósta śledzi czasy, kiedy po tym, jak ZSRR runęło w gruzy, zarządzanie Czarnobylem przejęły agencje międzynarodowe. Na koniec pójdziemy śladem mistrzów przetrwania, którzy wypracowali sobie sposób na życie w odmienionym środowisku.

Wypadki się zdarzają. Po nich powinno jednak następować zakończenie, kiedy to ludzkość czegoś się uczy na własnych błędach. Katastrofy bez wyraźnego końca utrudniają wyciąganie wniosków. To, co zaszło w Czarnobylu, nauczyło mnie pewnych ogólnych zasad: technologie forowane jako niezawodne czasem zawodzą, a jak na razie nie mamy jeszcze solidnych instrukcji dla społeczeństw borykających się z katastrofami technologicznymi czy naturalnymi wielkiej skali. Reaktory, z których wiele pracuje już długo po założonej dacie ich wygaszenia, najczęściej buduje się na słabych ekonomicznie terenach wiejskich, gdzie ludność z wdzięcznością wita możliwość pracy w elektrowni. Jeśli taki reaktor czy zakład produkcji broni jądrowej zostanie zamknięty czy to z powodu awarii, czy osiągnięcia założonego resursu, z jego bezpośredniego otoczenia wyprowadzają się mieszkańcy, wokół buduje się ogrodzenia z drutu kolczastego, a radioaktywne, zbrązowiałe pola stają się rezerwatem przyrody, aczkolwiek specyficznym, z umieszczanymi przy wejściach niezwykłymi regulaminami: „Nie wchodzić z psami. Nie opuszczać żwirowanych ścieżek. Nie podnosić żadnych części murów”¹³. Ogrodzenia i klasyfikacja „rezerwatu przyrody” normalizują katastrofę, uspokajają, budują poczucie bezpieczeństwa jak ta sowiecka instrukcja przetrwania z roku 1986: „Towarzysze!”.

Może, jak twierdzą jej obrońcy, energia atomowa rzeczywiście jest najlepszym rozwiązaniem dla zredukowania emisji dwutlenku węgla i zaopatrzenia w energię dla rosnącej populacji naszego globu. Może też broń jądrowa, dzięki której mamy reaktory, to najlepsza obrona przed państwami „zbójeckimi”. Może innego wyjścia nie ma. Jeśli tak, to w podróże po Czarnobylskiej Strefie Wykluczenia udałam się z szeroko otwartymi oczami, próbując zrozumieć, jak zmienia się życie ludzi w postapokaliptycznym cieniu. Wybrałam się w tę drogę, bo nie chcę być jak ci wpuszczeni w kanał towarzysze, którzy za późno przekonali się, że ich instrukcja przetrwania była okrutnie zakłamana.PRZYPISY KOŃCOWE

Wstęp. Instrukcja przetrwania

1 _Pamiatka: dla żytielej nasielonnych punktow_, 25 sierpnia 1986, sygn. CDAWO 342/17/4390, s. 41–51.

2 _The Chernobyl Catastrophe. Consequences on Human Health_, __ Amsterdam: Greenpeace, 2006, s. 1–15; _The_ __ _Chernobyl Forum. Chernobyl’s Legacy, Health, Environmental and Socio-economic Impacts_, red. D. Kinley III, Vienna: IAEA, 2006.

3 Wypowiedź Elisabeth Cardis, cyt za: M. Peplow, _Special Report. Counting the Dead_, „Nature” 2006, nr 440, s. 982, 983.

4 _Telegram Gale to Beninson_, 27 czerwca 1986; G. Silini, _Concerning Proposed Draft for Long-Term Chernobyl Studies_, sierpień 1986, zbiór korespondencji za rok 1986, archiwum UNSCEAR.

5 I. Kostin, _Czarnobyl. Spowiedź reportera_, przeł. W. Melech, Warszawa: Wydawnictwo Albatros, 2006, s. 70–81.

6 _Informacija_ MOZ __ URSR _dla Rady Ministriw Respubliky_, 30 kwietnia 1986 N. P. Baranowśka, _Czornobylśka trahedija. Narysy z istoriji_, Kyjiw: Instytut istoriji Ukrajiny NAN Ukrajiny, 2011, s. 86.

7 Wywiad autorki z Olhą Bobylową, 6 czerwca 2017, Kijów, Ukraina.

8 _Dokładnaja zapiska_, 2 czerwca 1986, sygn. SBU 16/1/1238, s. 148–153.

9 A. Zacharow, _Wospominanija barnaulskich likwidatorow awarii na Czernobylskoj_ AES, milanist88.livejournal.com, bit.ly/2CiXbDr, dostęp: 8 stycznia 2019; _W centralnyj komitiet Kompartii Biełarussii_, 6 sierpnia 1986, _O kollektiwnom piśmie_, 29 sierpnia 1986, sygn. NARB 4R/154/393, s. 3, 4, 7.

10 _Sprawka_, 4 maja 1986, sygn. CDAWO 27/22/7701, s. 35.

11 _Ob obstanowkie_, 5 maja 1986 N. P. Baranowśka, _Czornobylśka trahedija_, dz. cyt., s. 75, 76 oraz _Informacyja opiergruppy_, 11 maja 1986, sygn. CDAWO 27/22/7703, s. 13.

12 R. Wilson, _A Visit to Chernobyl_, „Science” 1987, __ nr 236 (4809), s. 1636–1640; A. Sich, _Truth Was an Early Casualty_, „Bulletin of the Atomic Scientists” 1996, nr 3 (52), s. 36.

13 Broszurka _Touring the Fernald Preserve_ PLEASE __ BE __ CAUTIOUS, Departament Energii Stanów Zjednoczonych, rezerwat Fernald.Przypisy końcowe

1 Likwidatorzy w Szpitalu numer 6

1 _Profiessor Angielina Guśkowa: na lezwii atomnogo miecza_, nkj.ru, bit.ly/2Rst7PZ, dostęp: 8 stycznia 2019.

2 C. Sellers, _The Cold War Over the Worker’s Body. Cross-National Clashes over Maximum Allowable Concentrations in the Post-World War_ II _Era_ _Toxicants, Health and Regulation since 1945_, red. S. Boudia, N. Jas, London: Pickering & Chatto, 2013, s. 24–45.

3 H. Ichikawa, _Radiation Studies and Soviet Scientists in the Second Half of the 1950s_, „Historia Scientiarum” 2015, nr 1 (25), s. 86; A. K. Guśowa, G. D. Baisogołow, _Łuczewaja bolezń czełowieka_, Moskwa: Miedicyna, 1971, s. 42, cyt. za: A. Petryna, _Life Exposed. Biological Citizens after Chernobyl_, Princeton: Princeton University Press, 2013, s. 119, 120.

4 _Andriej Iwanowicz Worobjow_, blood.ru, bit.ly/2Cj5peD, dostęp: 5 września 2017.

5 Jeden z takich przypadków z roku 1970 – zob. _Akt Komissii Priezidiuma_ AN __ U_k_SSR, 9 lutego 1970, sygn. CDAHO 1/25/365, s. 11–16. Ogólny przegląd – G. Miedwiediew, _Raport z Czarnobyla_, przeł. T. Gosk, A. Tyszkowska, Warszawa: Czytelnik, 1991, s. 18–20.

6 _Pricziny Czernobylskoj awarii_, 1990, sygn. RGAE 4372/67/9743, s. 86–99.

7 S. D. Schmid, _Producing Power. The Pre-Chernobyl History of the Soviet Nuclear Industry_, Cambridge: MIT Press, 2015, s. 128–130.

8 _Informacyonnoje soobszczenije_, 28 kwietnia 1986, sygn. SBU 16/1/1238, s. 53–57, 71–75; _Swidietielstwujet Jurij Jurjewicz Triegub, naczalnik smieny błoka No.4_, igpr.ru, bit.ly/2SVbbu8, dostęp: 8 stycznia 2019.

9 V. Parry, _How I survived Chernobyl_, theguardian.com, bit.ly/2FpdnqI, dostęp: 24 sierpnia 2017.

10 _Awarija na_ CZAES. _Pierwyje gieroi Czernobyla_, fireman.club, bit.ly/2VPtNO6, dostęp: 24 sierpnia 2017; S. Plokhy, _Chernobyl. The History of a Nuclear Catastrophe_, New York: Basic Books, 2018, s. 87–101.

11 _Iz zwitu medyko-sanitarnoji czasti no. 1_, nie wcześniejsze niż styczeń 1991 _Czornobyl – probłemy zdorowja nasełennia. Zbirnyk dokumentiw i materialiw u dwoch czastynach_, red. N. Baranowśka, t. 2, Kijyw: Instytut istoriji Ukrajiny, 1995, s. 111–115.

12 A. Worobjow, _Do i posle Czernobyla. Wzglad wracza_, Moskwa: New Diamond, 1996, s. 58–60.

13 K. Z. Morgan, _Reducing Medical Exposure to Ionizing Radiation_, „American Industrial Hygiene Association Journal” 1975, nr 5 (36), s. 361, 362.

14 AFRRI _Briefing for Sue Bailey, Deputy Assistant Secretary of Defense for Clinical Services_, 28 października 1994, archiwum USU.

15 Wypowiedź Swietłany Waszczenko D. Golicyn, _Lubierczanie w Czernobyle_, lubgazeta.ru, bit.ly/2QLhbnx, dostęp: 26 kwietnia 2017.

16 M. Macià, A. Lucas Calduch, E. Casanovas López, _Radiobiology of the Acute Radiation Syndrome_, „Reports of Practical Oncology & Radiotherapy” 2011, nr 4 (16), s. 123–130.

17 T. Jorgensen, _Strange Glow. The Story of Radiation_, Princeton: Princeton University Press, 2016, s. 154.

18 S. Weinberg, _Armand Hammer’s Unique Diplomacy_, „Bulletin of the Atomic Scientists” 1986, nr 7 (42), s. 50–52.

19 Wypowiedź Swietłany Waszczenko, dz. cyt.

20 R. Champlin, _With the Chernobyl Victims_, „Los Angeles Times”, __ 6 lipca 1986.

21 _Z protokołu no. 14 zasidannia urjadowoji komisiji_, 14 maja 1986 _Czornobyl – probłemy zdorowja nasełennia_, dz. cyt., s. __ 95–100.

22 R. P. Gale, _Two Chernobyl Doctors Were the First Humans to Get_ GM_-_CSF, cancerletter.com, bit.ly/2TIF0hm, dostęp: 15 sierpnia 2018.

23 P. Jacobs, UCLA __ _Researcher Gets Reprimand for Marrow Transplant_, „Los Angeles Times”, __ 14 grudnia 1985.

24 Rozmowa telefoniczna autorki z Robertem Gale’em, 29 października 2017.

25 Rozmowa telefoniczna autorki z doktorem Michaelem Carome’em z Public Citizen Foundation, 5 września 2017 oraz korespondencja mailowa, 7 grudnia 2017.

26 _Informacyonnoje soobszczenije_, 5 czerwca 1986, sygn. SBU 16/1/1238, s. 178, 179.

27 _Z protokołu no. 7_, 6 maja 1986 _Czornobyl – probłemy zdorowja nasełennia_, dz. cyt., __ s. 58.

28 _Informacyonnoje soobszczenije_, 2 czerwca 1986, sygn. SBU 16/1/1238, s. 118–124; _Dokładnaja zapiska_, 18 lipca 1986, sygn. SBU 16/1/1238, s. 289–292.

29 _Informacyonnoje soobszczenije_, 23–25 maja 1986, sygn. SBU 16/1/1238, s. 147–152.

30 NBC _and_ ABC _Admit Reactor Film was a Hoax_, „New York Times”, 15 maja 1986.

31 A. S. Jones, _Press Sifts Through a Mound of Fact and Rumor_, „New York Times”, 1 maja 1986_._

32 „Z archiwiw WUCzK–HPU–NKWD–KHB: specwypusk” 2001, nr 1 (16), s. 79, 80.

33 S. Diamond, _Long-Term Chernobyl Fallout. Comparison to Bombs Altered_, „New York Times”, 4 listopada 1986, s. C3.

34 Cyt. za: A. Sich, _Truth Was an Early Casualty_, „Bulletin of the Atomic Scientists” 1996, nr 3 (52), s. 39; S. Diamond, _Chernobyl’s Toll in Future at Issue_, „New York Times”, __ 29 sierpnia 1986.

35 _Czornobyl – probłemy zdorowja nasełennia_, dz. cyt., __ s. 25, 26. O bosych spacerach – wywiad autorki z Dmytrem Hrodzynskim, 14 lipca 2015, Kijów.

36 W. Gubariew, _Strasti po Czernobylu_, Kyjiw: Ałhorytm, 2011, s. 35–40; _Protokoł no. 23_, 23 maja 1986 _Czornobyl – probłemy zdorowja nasełlennia_, dz. cyt., s. 157, 158.

37 R. P. Gale, _Two Chernobyl Doctors…_, dz. cyt.

38 H. Nelson, _Ordinary Americans Also Chip in for Chernobyl_, „Los Angeles Times”, 18 maja 1986.

39 R. P. Gale, A. Baranov, _If the Unlikely Becomes Likely. Medical Response to Nuclear Accidents_, „Bulletin of the Atomic Scientists” 2011, nr 2 (67), s. 10; R. P. Gale, A. Baranov, _Bone Marrow Transplantation after the Chernobyl Nuclear Accident_, „The New England Journal of Medicine” 1989, nr 4 (321), s. 205–212.

40 _Gorbachev meets Dr. Gale_, „New York Times”, 16 maja 1986; W. J. Eaton, _More Chernobyl Deaths_, „Los Angeles Times”, 16 maja 1986.

41 A. Worobjow, _Do i posle Czernobyla_, dz. cyt., s. __ 91–93, 112–115. W kwestii cenzury zob. _Ob ograniczenijach dla pieczati_, 31 lipca 1986, kolekcja Niesciarenki, NANB.

42 W. J. Eaton, _More Chernobyl Deaths_, dz. cyt.; R. Champlin, _With the Chernobyl Victims_, dz. cyt.; R. Wilson, _A Visit to Chernobyl_, „Science” 1987, nr __ 236 (4809), s. 1636–1640.

43 O tym, jak niewielu jest ekspertów w dziedzinie badań nad promieniowaniem, zob. _Request for Waiver of Department Regulations_, NCI Thyroid/Iodine 131 Assessments Committee , 5 czerwca 1990, archiwum NCI, sygn. RG 43 FY 03, pudło 5, część 1.

44 R. P. Gale, A. Baranov, _Bone Marrow Transplantation_, dz. cyt.; N. Parmentier, J. C. Nenot, _Radiation Damage Aspects of the Chernobyl Accident_, „Atmospheric Environment” 1989, nr 4 __ (23), s. 771–775.

45 R. Gillette, _Soviets Disparage Transplants for Chernobyl_, „Los Angeles Times”, __ 28 sierpnia 1986; _Informacija_, 11 listopada 1986 _Czornobyl – probłemy zdorowja nasełennia_, dz. cyt., __ s. 46–48.

46 H. Nelson, _Chernobyl 1 Year Later_, „Los Angeles Times”, __ 25 kwietnia 1987.

47 W. Sweet, _Chernobyl’s Stressful After-Effects_, „IEEE Spectrum”, 1 listopada 1999.

48 Podczas rozmowy Gale zauważył, że to nie on leczył pacjentów w ZSRR, tylko sowieccy lekarze. Przypuszczał, że terapia została zatwierdzona przez tamtejsze ciała regulacyjne. Rok później Gale brał udział w testach tego samego leku przeprowadzanych na ofiarach wypadku atomowego w Brazylii. Rozmowa telefoniczna autorki z Robertem Gale’em, 30 października 2017 roku.

49 A. Worobjow, _Do i posle Czernobyla_, dz. cyt., s. __ 112–115.

50 W. J. Eaton, _Gale-Soviet Atom Victim Study_ OK_D_, „Los Angeles Times”, __ 7 czerwca 1986_;_ R. P. Gale, _Chernobyl. Answers Slipping Away_, „Bulletin of the Atomic Scientists” 1990, nr 7 (46), s. 19.

51 T. Perry, _Doctor Testifies That San Onofre Leaks Caused Leukemia_, „Los Angeles Times”, 14 stycznia 1994.

52 R. P. Gale, E. Lax, _Fukushima Radiation Proves Less Deadly than Feared_, bloomberg.com, bloom.bg/2SpRedG, dostęp: 8 stycznia 2019.Przypisy końcowe

2 Ewakuowani

1 _O radiacyonnoj obstanowkie_, 3 maja 1986 _Czornobyl – probłemy zdorowja nasełennia. Zbirnyk dokumentiw i materialiw u dwoch czastynach_, red. N. Baranowśka, t. 1, Kyjiw: Instytut istoriji Ukrajiny, 1995, __ s. 35–38.

2 Spośród 55 tysięcy ludzi wywiezionych autobusami z Prypeci 27 kwietnia 42 tysiące zabrano do rejonu __ poleskiego, a 13 tysięcy do iwankowskiego, gdzie notowano wyższe poziomy promieniowania niż w Prypeci (2–4 milirentgena na godzinę rankiem 27 kwietnia). _Informacyonnoje soobszczenije_, 28 kwietnia 1986, sygn. SBU 16/1/1238, s. 73, 74; _Sprawka po ewakuacyi nasielenija_, 15 lipca 1986, sygn. CDAWO 342/17/4391, s. 93–96; _O miediko-sanitarnom obiespieczenii_, 7 maja 1986 _Czornobyl – probłemy zdorowja nasełennia_, t. 1, dz. cyt., __ s. __ 7, 10, 13, 28, 70–73 oraz t. 2, s. 12.

3 _Protokoł no. 10_, 10 maja 1986 _Czornobyl – probłemy zdorowja nasełennia_, t. 1, dz. cyt., __ s. 75–77.

4 P. Taubman, _Soviet Challenges U. S. Milk Warning_, „New York Times”, 28 maja 1986; _Radiation in Soviet Veal Reported_, „New York Times”, 1 czerwca 1986; _Protokoł no. 7_, 7 maja 1986 _Czornobyl – probłemy zdorowja nasełennia_, t. 1, dz. cyt., s. 67, 68.

5 _Zasidannia uriadowoji komisiji_, 20 maja 1986; _Z protokołom_, 13 maja 1986; _Protokoł no. 25_, 26 maja 1986 _Czornobyl – probłemy zdorowja nasełennia_, t. 1, __ dz. cyt., s. __ 25, 26, 131, 132.

6 _Protokoł no. 30_, 3 czerwca 1986 _Czornobyl – probłemy zdorowja nasełennia_, t. 1, __ dz. cyt., s. 202–204.

7 _Czornobyl – probłemy zdorowja nasełennia_, t. 1, __ dz. cyt., s. 21–23.

8 _Zasidannia uriadowoji komisiji_, 20 maja 1986 _Czornobyl – probłemy zdorowja nasełennia_, t. 1, dz. cyt., __ s. 131, 132.

9 A. Worobjow, _Do i posle Czernobyla. Wzglad wracza_, Moskwa: New Diamond, 1996, s. 6.

10 _O prowodimych mieroprijatijach_, 30 kwietnia 1986 _Czornobyl – probłemy zdorowja nasełennia_, t. 1, dz. cyt., __ s. __ 16–18.

11 _Otczot po obsledowaniju dietiej, ewakuirowannych iz 30-km zony_, 1986, sygn. CDAWO 342/17/4391, s. 41–44.

12 _O miediko-sanitarnom obiespieczenii_, 7 maja 1986 _Czornobyl – probłemy zdorowja nasełennia_, t. 1, dz. cyt.

13 _O miediko-sanitarnom obiespieczenii nasielenija Gomielskoj i Mogilowskoj obłasti_, 28 maja 1987, sygn. RGANI 89/56/6, s. 199–204 (HIA); _O chodie wypołnienija prikaza_, 16 maja 1987, sygn. RGANI 89/56/7, s. 210–214 (HIA); _Rajony 30 km zona_, bez daty dziennej, 1986 oraz _Riezultaty obsledowanija_, 1986, sygn. CDAWO 342/17/4391, s. 73–79; _Protokoł no. 12_, 12 maja oraz _Informacyja_, 22 maja 1986 _Czornobyl – probłemy zdorowja nasełennia_, t. 1, dz. cyt., __ s. 81, 151–153; _Sprawka o rabotie_, 1 sierpnia 1989, sygn. NARB 46/14/1264, s. 11–14.

14 O objawach u dzieci, zob. E. Stiepanowa i in., _Effiekty wozdiejstwija posledstwija Czernobylskoj awarii na dietskij organizm_, „Piediatrija” 1991, __ nr 12, s. 8–13.

15 _Z protokołu no. 14_, 14 maja 1986 _Czornobyl – probłemy zdorowja nasełennia_, t. 1, dz. cyt., __ s. __ 95–100.

16 _Miedicynskije aspiekty awarii_, 16 czerwca 1987, sygn. RGANI 89/53/75 (HIA); A. K. Guśkowa, Ju. G. Grigorjew, _Zakluczenije_, 16 listopada 1986, sygn. RGANI 89/53/55 (HIA).

17 M. Peacock, _Innocent Weapons. The Soviet and American Politics of Childhood in the Cold War_, Chapel Hill: The University of North Carolina Press, 2014.

18 _Walentina Sacura w _CK __ BSRR, 25 maja 1986, sygn. NARB 7/10/530, s. 287 a–b.

19 W administracji Kijowa wyliczono, że mieszkańcy terenów skażonych co miesiąc pochłaniali do tarczycy dawkę 300 milisiwertów. _Czornobyl – probłemy zdorowja nasełennia_, t. 1, dz. cyt., s. 61, 62.

20 R. Abramson, _Worst May Be Yet to Come_, „Los Angeles Times”, __ 4 maja 1986.

21 _Zadaczi sanitarno-epidiemiołogiczeskoj służby_, 23–26 września 1986, sygn. CDAWO 342/17/4355, s. 155–174.

22 _Dowidka Ministerstwa_, 15 stycznia 1987 _Czornobyl – probłemy zdorowja nasełennia_, t. 2, dz. cyt., s. 69–73.

23 Zob. _Pierwomu siekrietariu, N. N. Sluńkowu_, 30 kwietnia 1986, kolekcja Niesciarenki, nr 588 (przedruk „Rodnik” 1990, __ nr 5–6, s. 56–58); _O niekotorych otłożenych mierach_, 5 maja 1986 _Czornobyl – probłemy zdorowja nasełennia_, t. 1, dz. cyt., s. __ 46, 47.

24 _Sprawka o dispansierizacyi dietiej_, 29 grudnia 1986, sygn. CDAWO 342/17/4391, s. 144–146a.

25 _Położenije_, 9 października 1986, kolekcja Niesciarenki, NANB.

26 Rozmowa telefoniczna autorki z Maryją Kuziakiną, 15 października 2017.

27 _Sprawka_, najwcześniej październik 1986, sygn. CDAWO 342/17/4391, s. 108–110.

28 _Mietodiczeskije riekomiendacyi_, 20 maja 1986, sygn. CDAWO 342/17/4390, s. 5–8.

29 _Nakaz Ministierstwa ochorony zdorowija_, 18 maja 1986 oraz WC_z-gramma_, 20 maja 1986 _Czornobyl – probłemy zdorowja nasełennia_, t. 1, dz. cyt., s. 125, 126, 134. O skargach, że miejscowi lekarze nie mieli dostępu do informacji o dozach promieniowania, zob. _Opieratiwnoje sowieszczanije_, 8 sierpnia 1988, sygn. CDAWO 324/17/4886, s. 15–17.

30 A. Worobjow, _Do i posle Czernobyla_, dz. cyt., s. 52.

31 Tamże.

32 _Mietodiczeskije riekomiendacyi_, 4 czerwca 1986, sygn. CDAWO 342/17/4390, s. 17.

33 _Memorandum of Telephone Conversation between General Groves and Oak Ridge Hospital, 9:00 a.m., August 25, 1945_, National Security Archive, nsarchive.gwu.edu, dostęp: 1 maja 2018.

34 S. I. Schwartz, _Atomic Audit. The Costs and Consequences of U. S. Nuclear Weapons since 1940_, Washington, DC: Brookings, 1998.

35 J. Farrell Brodie, _Radiation Secrecy and Censorship after Hiroshima and Nagasaki_, „Journal of Social History” 2015, nr 4 (48), s. 842–964.

36 J. V. Neel, W. J. Schull, _The Criteria of Radiation Employed in the Study_, Washington, DC: National Academies Press, 1991.

37 _The Atom at Work_, „Time” 1995, nr 10 (65); W. C. Maloney, _Leukemia in Survivors of Atomic Bombing_, „New England Journal of Medicine” 1955, nr 3 (253), s. 89.

38 K. Ozasa i in., _Japanese Legacy Cohorts. The Life Span Study Atomic Bomb Survivor Cohort and Survivors’ Offspring_, „Journal of Epidemiology” 2018, nr 4 (28), s. 162–169.

39 _Silini to Beebe_, 25 lipca 1986, zbiór korespondencji za rok 1986, _Silini to Ilyin_, 5 lutego 1987, zbiór korespondencji za rok 1987, archiwum UNSCEAR.

40 D. L. Collins, _Nuclear Accidents in the Former Soviet Union. Kyshtym, Chelyabinsk and Chernobyl_, 1991, Defense National Institute, sygn. DNA/AFRRI 4020, AD A 254 669.

41 _Uczrieżdienije-razrabotczik –_ MZ __ U_k_SSR, najpóźniej czerwiec 1986, sygn. CDAWO 342/17/4390, s. 13–20; A. Worobjow, _Do i posle Czernobyla_, dz. cyt., s. 14, 45–49.

42 A. K. Guśkowa, J. I. Czazow, L. A. Iljin, _Opasnost jadiernoj wojny_, Moskwa: Nowosti, 1982, s. 92–94.

43 D. L. Collins, _Nuclear Accidents in the Former Soviet Union_, dz. cyt.WYDAWNICTWO CZARNE sp. z o.o.

czarne.com.pl

Wydawnictwo Czarne

@wydawnictwoczarne

Sekretariat i dział sprzedaży:

ul. Węgierska 25A, 38-300 Gorlice

tel. +48 18 353 58 93

Redakcja: Wołowiec 11, 38-307 Sękowa

Dział promocji:

al. Jana Pawła II 45A lok. 56

01-008 Warszawa

Opracowanie publikacji: d2d.pl

ul. Sienkiewicza 9/14, 30-033 Kraków

tel. +48 12 432 08 52, e-mail: [email protected]

Wołowiec 2023

Wydanie II
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: