Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Czas pokuty - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
26 lutego 2019
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, PDF
Format PDF
czytaj
na laptopie
czytaj
na tablecie
Format e-booków, który możesz odczytywać na tablecie oraz laptopie. Pliki PDF są odczytywane również przez czytniki i smartfony, jednakze względu na komfort czytania i brak możliwości skalowania czcionki, czytanie plików PDF na tych urządzeniach może być męczące dla oczu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(3w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na laptopie
Pliki PDF zabezpieczone watermarkiem możesz odczytać na dowolnym laptopie po zainstalowaniu czytnika dokumentów PDF. Najpowszechniejszym programem, który umożliwi odczytanie pliku PDF na laptopie, jest Adobe Reader. W zależności od potrzeb, możesz zainstalować również inny program - e-booki PDF pod względem sposobu odczytywania nie różnią niczym od powszechnie stosowanych dokumentów PDF, które odczytujemy każdego dnia.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
13,65

Czas pokuty - ebook

 

Późny sierpniowy wieczór; izba przyjęć Wojewódzkiego Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublińcu i on, mężczyzna, który odzyskuje świadomość w obcym dla siebie miejscu. Nie pamięta, jakie wydarzenia doprowadziły go do tej placówki, nawet własnego imienia. Na przekór próbom racjonalnej oceny sytuacji staje się świadkiem wydarzeń niepojętych, nadprzyrodzonych. Zjawa o imieniu Skarbimira pomaga mu zajrzeć w głąb siebie i odzyskać utracone wspomnienia. Sięgając pamięcią wstecz, dowiaduje się o rzeczach przyjemnych, idyllicznych, jak wakacyjny wyjazd z narzeczoną w Bieszczady, i osobliwych, wręcz przerażających, jak tajemnicze uprowadzenie jego ukochanej Agnieszki czy seria nagłych i brutalnych samobójstw oraz morderstw. Szybko staje się jasne, że stoi za tym uwolnione Zło, próbujące wykorzystać głównego bohatera.

Poruszająca powieść o miłości, stracie, nadziei i poświęceniu; o nietopniejącej żądzy zemsty mimo upływu wieków; o pełnej grozy przygodzie, magii i klątwie, która musiała odczekać swój czas – czas pokuty – by ponownie znaczyć.

 

Niezwykła hybryda horroru, thrillera, powieści obyczajowej, legendy, ale także literatury głęboko filozoficznej, proponującej nam ciekawą metaforę życia i rozpatrującej to życie na pewnej dramatycznej granicy, gdzie piekło zagraża unicestwieniem, ale nic tak naprawdę nie może zabić miłości.Tak, gdyby określić „Czas pokuty” jako powieść o miłości, brzmiałoby to banalnie. A autor nie jest banalny.

Jarosław Czechowicz

 

Grzegorz Kopiec

Szczęśliwy mąż Arletty i dumny ojciec Kordiana i Cypriana. Urodzony w 1982 roku, wychowany i nadal mieszkający w Lublińcu na Śląsku. Absolwent Politechniki Częstochowskiej – Wydziału Inżynierii Mechanicznej i Informatyki. Pracuje w zawodzie, zajmując się szeroko pojętą informatyką. Miłośnik prozy Edgara Allana Poe, Stephena Kinga i Jacka Ketchuma. W wolnym czasie wsłuchuje się w brzmienia dobrego polskiego hip-hopu. Pisze od siedmiu lat. Autor wydanego w 2015 roku zbioru „Fałszywy dekret. Opowiadania zakazane”. Współautor kilku antologii. Uhonorowany Nagrodą Burmistrza Miasta Lublińca w dziedzinie kultury.

Kategoria: Literatura piękna
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-62247-65-3
Rozmiar pliku: 1,6 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Mojej mamie Irenie, przez którą zacząłem tę historię.
Mojej żonie Arletcie, dzięki której ją skończyłem.

(...)

Blask, który wyrwał go z ciemnej otchłani, pojawił się tak samo nagle jak ciemność, w której chwilę wcześniej utonął. Zmrużył powieki przed napierającą jasnością, próbując określić swoje położenie. Znał to miejsce. Było ono jednak zupełnie inne od tego, w którym być powinien. Od tego, w którym za czymś gonił.

Siedział na ziemi, oparty o wrzynające się w jego plecy przęsło ogrodzenia. Na rysującą się naprzeciw niego panoramę składała się wąska asfaltowa droga z kilkoma domami jednorodzinnymi po drugiej stronie. Po jego – nie było żadnych zabudowań. Rosło za to kilka drzew. Cichych i nieruchomych.

Pomacał ręką czoło – głowa była cała. Nawet najmniejszego skaleczenia. Bólu także nie czuł. Nie wiedzieć czemu nie zrobiło to na nim specjalnego wrażenia. Był może nieco zaintrygowany, ale to wszystko. Wstał. Odwrócił się i dopiero to, co zobaczył, sprawiło, że zamarł. Cofnął się o krok – przed nim między drzewami stały oświetlone złowieszczą łuną cerkiew i krypta. Chmiel!

Pierwsze, o czym pomyślał, to jak wydostać się z tego diabelskiego miejsca. Nie miał pojęcia, jak się tu w ogóle dostał, i chyba mógł zapomnieć o znalezieniu jakiejkolwiek sposobności powrotu do… Gdzie Agnieszka?!

– Karoluuuu – usłyszał stłumione i przeciągłe zawodzenie. Dobiegało znikąd i zewsząd jednocześnie. Rozejrzał się wokół, ale nikogo nie zauważył.

– To ty? – zapytał spokojnie, choć trząsł się ze strachu.

– Taaak. Pooodejdź dooo mnieeee. – Głos wciąż nie pozwalał się zlokalizować.

– Ale gdzie?

– Wieeesz dooobrzeee gdzieee.

W głowie pojawiła się myśl tak oczywista, że aż śmieszna.

– Taaaak – usłyszał potwierdzenie swych przypuszczeń, nim zdążył cokolwiek wykrztusić.

Czego nie można było w tym momencie powiedzieć o Karolu, to że wiedział, co zrobić. Nigdy w życiu tak bardzo nie wahał się przed podjęciem decyzji. I choć przytoczył mnóstwo argumentów, by nie słuchać tego głosu, ostatecznie zwyciężyła zwykła ludzka ciekawość. Podszedł do furtki i pchnął ją, oczekując przenikliwego skrzypnięcia, które powitało jego i Agnieszkę podczas poprzedniej wizyty. Cisza jednak nie została zmącona najcichszym piśnięciem. Zbliżywszy się do kamiennej krypty, stanął w progu drewnianej wiaty, jakby czekał na dalsze instrukcje. Czy dziś też powierzchnia twojego grobowca posłuży nam za komunikator? – pomyślał. I choć w innych okolicznościach rozbawiłby go ten sytuacyjny żart, to teraz nie było mu do śmiechu, tym bardziej, że wokół krypty tlił się jasny płomień.

– Jestem – powiedział bardziej dla zmącenia gęstniejącej ciszy, aniżeli z chęci nawiązania kontaktu.

Czekał. Przedłużające się milczenie utwierdzało go w przekonaniu, że musi chodzić o inną lokalizację. Gdy przez kilka kolejnych chwil nadal nie działo się nic, co upewniłoby go, że jest w odpowiednim miejscu, postanowił wejść do cerkwi. Nim jednak odwrócił wzrok od płyty, umieszczone na niej znaki cyrylicy zmącił jakiś ruch. Jakby jej powierzchnia zafalowała. Sytuacja się powtórzyła i Karol pojął, że granit, dotychczas zwarty i niewzruszony, zachowuje się niczym galareta. Przyjrzał się uważniej i dostrzegł, że z głębi kamienia zbliża się ludzka sylwetka. Zjawisko było tak nielogiczne, że zaintrygowany nim nie pomyślał nawet, że coś może mu grozić.

Nie trwało długo, gdy na środku granitowego bloku zaczęły rozchodzić się równomierne kręgi, jak po powierzchni spokojnego stawu, którą zmącił osiadający na tafli jesienny liść. Karol wpatrywał się jak zahipnotyzowany, gdy w miejscu, na którym skupił wzrok, pojawił się bliżej nieokreślony kształt. Nieokreślony tylko przez krótką chwilę, w następnej sekundzie rozpoznał w nim ludzką głowę. Nim zdążył jakkolwiek zareagować, zobaczył przed sobą kobietę, choć nie była to kobieta w zwyczajnym tego słowa rozumieniu. Zjawa? Duch? Jakkolwiek to nazwać, Karol domyślał się, że to właśnie Skarbimira. Znieruchomiał. Nie było go stać na wykonanie najmniejszego ruchu. Nogi wrosły w ziemię, jakby miał pozostać więźniem tego miejsca na wieki, tak jak ona była więźniem tej krypty. Ona, czymkolwiek była. Zawieszona w próżni niezbyt wyraźna mara o rozpoznawalnych jednak kobiecych kształtach. Było też coś, co najmocniej przykuwało wzrok – ogromna dziura na wysokości klatki piersiowej, przeszywająca postać na wylot, częściowo przesłonięta zawieszonym na szyi medalionem.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: