Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Czekoladki dla Prezesa - ebook

Data wydania:
6 czerwca 2018
Ebook
32,00 zł
Audiobook
28,00 zł
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
32,00

Czekoladki dla Prezesa - ebook

Olbrzymia dawka humoru, szczyty urzędniczych absurdów opisanych w mistrzowskim stylu.

Zbiór wszystkich opowiadań Sławomira Mrożka, któryc h głównym bohaterem jest Prezes, a towarzyszą mu różni skromni współpracowni cy jak Referent, Księgowy, Magazynier, Kasjer, Radca. Przeczytamy o Kanceliście, który w akcie rozpaczy po tym, jak rzuciła go narzeczona, decyduje się na wyprawę w celu Uporządkowania Spraw Niezałatwionych, o próbie nawiązania kontaktu ze zmarłym Kancelistą, z którego śmiercią zniknęły wszystkie pieniądze, o zatrudnieniu emeryta, żeby udawał na cokole pomnik Mickiewicza, o tym, czy Prezes był już w Starożytności i nazywał się Prezus...

Wspaniałe przykłady efektywnego współdziałania ludzi szanujących autorytet (Prezesa) i starających się rozwiązywać skutecznie problemy (Prezesa).

Kategoria: Opowiadania
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-65613-63-9
Rozmiar pliku: 1,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

MORALNOŚĆ

Dyskutowaliśmy o związku między zaletami charakteru a osiągnięciami na drodze życia.

– Na przykład ja – powiada Radca – odzwyczaiłem się od palenia papierosów, żeby zaoszczędzić na budowę domu jednorodzinnego. I proszę, mam dzisiaj piękny domek jednorodzinny z ogrodem. Wystarczy odrobinę silnej woli i wytrwałości.

– Zgadzam się z panem – powiedział Referent – ale oszczędność i samozaparcie to nie wszystko. Weźmy mój przykład. Każdego dnia, po pracy w biurze, dodatkowo robię jeszcze na drutach. Nie tyle dla zysku, ile dla zasady, nie mogę żyć w bezczynności. I co panowie powiecie? Po jakimś czasie robienia na drutach ten piękny samochód marki Toyota, który widzicie panowie przed domem, stał się moją własnością. Chciałbym więc przypomnieć, jaką rolę na drodze do sukcesu, obok wstrzemięźliwości, którą słusznie podkreślił pan Radca, odgrywa także pracowitość.

– Co do mnie – odezwał się Prezes – nigdy nie byłem palaczem, więc niestety nie mogłem się odzwyczaić od palenia. Do robót ręcznych nie mam zaś zdolności. Od czegóż jednak, oprócz zalet charakteru, zalety serca? Pewnego razu, w słotny dzień jesienny, spotkałem na drodze dwie małe zielone żabki. Już miałem przejść koło nich obojętnie, gdy odezwały się do mnie ludzkim głosem: „Zimno nam, weź nas i przytul”. Wzruszony ich smutnym losem uległem prośbie i zabrałem je do mojej skromnej chaty, aby je ogrzać. Jakież było moje zdziwienie, kiedy małe zielone żabki zmieniły się jedna w domek wielorodzinny, a druga w samochód marki Mercedes.

– I nadal pan je utrzymuje? – krzyknęli Radca i Referent.

– A cóż mam z nimi począć? Nie mogę ich przecież opuścić tylko dlatego, że zmieniły postać. To byłoby nieludzkie.

– A pan, panie kolego? – zwrócił się Radca do Asystenta, który milczał do tej pory.

– E, ja zwyczajnie – powiedział tenże – oszukuję, trochę fałszuję, czasem coś dokradnę i tak leci.

– Ohyda! – krzyknęliśmy chórem. A po chwili Prezes zapytał:

– I co?

– I nic. Tyle że kupiłem dziecku helikopter.

– Prawdziwy?!

– A pewnie, marki Cobra Super.

Odsunęliśmy się od niego ze wstrętem. Nie dość, że kradnie, to jeszcze kłamie.TAJNA MISJA

Prezes wezwał mnie do gabinetu, zamknął drzwi na klucz, zasłonił okna, kazał mi się zbliżyć i powiedział półgłosem:

– Krąży o mnie oszczerstwo, że nie ukończyłem szkoły podstawowej. Muszę temu położyć kres. Pojedzie pan do stolicy, służbowo, ale ściśle tajnie. Nikomu ani słowa. W stolicy zostanie pan przez kilka dni. Codziennie kupi pan jedną kartkę widokówkę, wypełni ją pan i wyśle na mój adres urzędowy. Chodzi o to, żeby każdy mógł przeczytać.

Zgodziłem się, oczywiście, ale zapytałem, co mam na tych kartkach pisać.

– Niech pana o to głowa nie boli. Oto wręczam panu odpowiednie teksty, już gotowe. Wystarczy przepisać je kolejno na widokówkach. Są to osobiste pozdrowienia dla mnie od różnych uczonych. Stolica to jest siedlisko nauki, niech ludzie wiedzą, jakich mam przyjaciół, od razu przestaną mnie obgadywać.

Pojechałem. Stolica bardzo mi się podobała. Prosto z dworca poszedłem na pocztę. Kupiłem kartkę z pięknym widokiem śródmieścia i przepisałem pierwszy tekst, który brzmiał:

„Kochany kolego, wszyscy cię tu bardzo mile wspominamy i bardzo nam ciebie brakuje. Napisz, nad czym pracujesz”. Podpisano: Prezes Akademii Nauk.

Wysłałem tę kartę i z poczuciem spełnionego obowiązku udałem się do izby wytrzeźwień, aby nie wydawać państwowych pieniędzy na hotel. Jakież było moje przerażenie, kiedy nazajutrz stwierdziłem brak koperty z tekstami powierzonymi mi przez Prezesa. Nie było rady i postanowiłem pisać do niego samodzielnie. Pomimo czujności personelu wyniosłem z biblioteki uniwersyteckiej encyklopedię i zająłem zaciszny stolik koło bufetu, w przejściu do toalety, w celu studiowania. Już nad ranem gotowa była kartka tej treści:

„Prezesku! Mam trudności z teorią. Czy nie znalazłbyś trochę czasu, aby wpaść do mnie? Uściski rączek dla małżonki. Einstein”.

Kartka z czwartego dnia brzmiała:

„Albo pan, albo ja, o jednego z nas za dużo. Uznając pańską wyższość, odchodzę na emeryturę. Może pan się zająć moimi truskawkami. Miczurin”.

Trochę brzydko wyszło, bo mi ktoś nadepnął na rękę i zrobiłem kleksa.

Piątego dnia pomyślałem, że przydałoby się coś w lżejszej formie. Napisałem ołówkiem, bo pióro oddałem w zastaw kelnerowi:

„Kochanie, kiedy znowu zrobimy razem jakiś wynalazek? Twój stęskniony raczek – Maria Curie-Skłodowska. Post scriptum: strasznie mi się chce pić”.

Post scriptum wyrwało mi się nieoficjalnie.

Szóstego dnia byłem już tak zmęczony, że napisałem tylko krótko:

„Jak się masz, stary byku? Kopernik”.

Na tym urwała się korespondencja. Obecnie wracam ze stolicy. Pieszo, bo na bilet kolejowy mnie już nie stać, choć sprzedałem encyklopedię na bazarze. Niepokoi mnie coraz to bliższe spotkanie z Prezesem.

Nie martwię się jednak zbytnio. Przynoszę mu ustne pozdrowienia od profesora Pasteura, wynalazcy szczepionki przeciwko wściekliźnie. A więc Prezes nie powinien się wściec.

------------------------------------------------------------------------

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

------------------------------------------------------------------------
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: