Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Człowiek - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 października 2020
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Człowiek - ebook

Jest to drugi tomik wierszy z cyklu „Dusza w Słowach”. Tomik ten powstawał przez rok czasu. Wraz z autorem twórczynią tej książki jest wspaniała malarka Aleksandra Wanagiel, której obrazy może zobaczyć na stronach w/w pozycji.

Kategoria: Poezja
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8221-640-0
Rozmiar pliku: 2,6 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Bo warto jest …

W deszczu pogoda słońca nie trzeba szukać

Gdy zobaczy co utracił z całego dnia

Leniwy luz w którym chce się trwać

Czy warto jest pędzić tak

Jak kwiat się chyboce bezwiednie na wietrze

Niespiesznie do marzeń biec

Świat jest piękny wystarczy oczy przetrzeć

Marzenia warto mieć

Spokój śnić w radości z uśmiechem tkwić

Czego więcej od życia chcieć

Po prostu nie robić nic

Marzenia warto mieć

No a co do czasu

Warto zwolnić go nie tracić życia chwil

Zażywać świata rarytasów

Wyrzucić zegarek w chmurki się okryć

Marzenia warto mieć i warto jest żyćCoś mnie demoluje …?

Nie wiele pamiętam jednak stale coś mnie demoluje

Bez sensu czekam co przyniesie durny los

Co mną kieruje co mnie kreuje w głowie mętlik mam

Co mnie tak zachęca

Umysł nad sercem dominuje to pusty frazes

Chęci już nie wiele mam jednak wciąż mnie coś nakręca

Co tak naprawdę dla mnie ma sens

Co ten chory świat tak naprawdę podnieca

Trzymam w garści to co dobre jest dla siebie

Słowa nie przychylne rozrzucam od tak

Tyle pewnych dróg ile toksycznych dni w cenie

Rykoszetem wraca rozkosz słodka jak kwas

Pozdrawiam was co mnie tak wspieracie

Jesteście tak trwali jak papierowy ptak

Jestem od dawna już sam tak jak na starcie

Pozostawiony na mieliźnie życia jak rozpadający się wrakCzłowiek

Gdy w życiu nie układa się tak jakbyśmy tego chcieli

Jest ludzką rzeczą zagubić się Nie potrafimy się oprzeć i fałsz zamieniamy w słodycz której mieć nie możemy

Sprawia on że żyjemy we własnych zaprzeczeń świecie

Pokusa nęci i dzieli cię od grzechu

To nie jest żadne poświęcenie

Szczęście krojone na kawałeczki małe chcemy uszczknąć choć po trochu

Lecz kwiat nie urośnie pośród zepsucia i motłochu

Wyziębłe serce

Tylko to możesz spotkać na każdym kroku

Miłości pozwoliłeś przejść obojętnie

Więc nie udawaj że miotasz się po tym padole w amoku

To nie poświęcenie a dwa proste słowa

Miłość to wynik

Prawdziwość i Człowiek tylko to do siebie dodajJednak …

Spoglądam na niebo okraszone gwiazdami

Wyciszam myśli wytężam zmysły

Nagle słyszę aksamitny głos w oddali

Zapalam światło

Nadal jestem sam

Myśli szaleją gonitwa się rozpoczęła

Obłędny wyścig wymknął się z pod kontroli

Zamykam oczy próbuję się uspokoić

Nie mam jednak tak silnej woli

Przeglądam dawne listy napisane do Ciebie

Jednak odwagi brakło by je wysłać

W każdym z nich wylałem uczucia wszystkie

Wstyd mi gdyż ich nigdy wprost nie powiedziałem

Nie chcę na zawsze

Lecz na mrugnięcie oka tylko aż rozstać

Ciebie od nowa poznać jest pragnieniem mym

Czuję pustkę



Nie chcę jednak na zawszeK …

Noc jest zimna lodowe łzy na szybie

Bez słów zbyt wiele powiedziano

Od dawna żyję w jednym tylko motywie

Gdzie jest sens gdzie pragnienie się podziało

To się skończyło zanim zaczęło oddychać

Z marzeniem umrzeć nie pochlebne to

Tak pragnę prawdę ci powiedzieć

Mały jednak milowy to dla mnie krok

Nie chcę mówić do widzenia

Dzień dobry wyszeptać nie zdążyłem nawet

Jaki jest cel mego istnienia

Nadziei choćby skrawek

To pierwszy raz kiedy bezwiednie się kołyszę

Ostatnim jednak się zowie …

O jeden taniec Cię poproszę wiesz

Ja tylko zakochałem się w TobieLęk

Dokąd poszłaś idę tam i ja

Choćby niebo miało rozpaść się

Śladu twoich oczu co noc szukam w chmurach dnia

Ty jak motyl rozpromieniasz mój lęk

To doprowadza mnie do szaleństwa

Brak śmiałości ogarnia mnie

Po ścianach miasta snuję się jak ćma

Jak jesień bez wiosny

Tylko Ty możesz zrozumieć mój ból

Wspomnienie przeminęło jednak jego echo nadal gra

Mały książę płaczący z zewnątrz „odważny” król

To doprowadza mnie do szaleństwa

Z radością przyszłaś do mnie kiedy w słońcu tylko ja mokłem

Od tamtej pory jak jesień wiosnę kocham cię

Wianek nadziei co dnia plotłem

Wiatr przepędził chmury gdy spotkałem oczy twe

Wróć do mnie

Chcę obudzić się

Spotkać na jawie ciebie chcę a nie tylko we śnieŁzy

Nagle ot tak, ciemnieją dni.

Wszystkie sny, radość gdzieś straciły.

Twój portret w mym sercu się zbił,

Przyznać się, jest mi wstyd.

W uścisku żądzy tańczą deszcz i strach

Powiedz mi proszę, co robić mam?

Nawet, kiedy płaczę w snach,

Runął śmieszny, życiem zwany domek z kart.

Mogę ot tak już zostawić ten świat.

Z każdą sekundą coraz mroczniejsze są moje dni.

Wysechł, co dopiero posadzony kwiat.

Zdjęcia zbledną, lecz na wieki będziesz żyć w mej krwi.Sententia Sua

Chcesz zostać królem w swej losu talii

Tutaj każdy marzy by się z niej wyrwać

Już nie ma tych samych co z tobą grali

W to się po prostu nie da wygrać

Masz to we krwi twe trzewia aż skręca

Płaczesz substancją której smak tak dobrze znasz

Kolejny dzień bezpłodny nas zachęca

Za wachlarzem skali skrywasz swą prawdziwą twarz

Tutaj nie ma ograniczeń jednak zamykasz nocą drzwi

Wstali chcą coś powiedzieć wreszcie

Słowa wstydem zachodzą język w gardle tkwi

A ciebie przechodzą dreszcze

Ostatkami sił ostatni żal wyłudzą

Jak psy najskrytszy wywęszą uśmiech

Odbiorą radość później ideałami masy łudzą

W tym rozdaniu nadzieja to grzech

Niebiański oblech swym majestatem nas kusi

Każdy go udusi jednak i tak nic nie zrobią

Czyny stoją za mową od lat jest tak

Polują koty w oknach kraty z uśmiechem patrzysz co z tobą robią

Pamiętaj że własne zdanie maszNikt

Próbując wypełniać głębię niewiadomą,

Z miliona chwil, gubimy tę jedyną, którą mam.

Nikt nie czyta słów które napisałem… One znikną!

Paletę barw na czerń i biel wymieniam.

Tak bardzo zainfekowany szczęściem, umieram!

Jest mi to obojętne.

Z niemym tłumem zdania wymieniam,

Nieszczere uśmiechy, stały się smętne.

Widzę, ale nie mogę dotknąć.

Słyszę, nie mogę jednak znaleźć.

Czuję jednak, jest mi dane zniknąć.

Gonię by chwycić zawiść.

Ciężar świata podtrzymuję jedną kością.

Pływać próbuję, ale tonę sam.

Nie zbawię go, nie wiadoma pozostanie niewiadomą.

To ciało czy głowa? Czym jestem, co tak naprawdę mam?Padał deszcz

Byłem na zewnątrz Tak zawsze tam byłem

Nie realnie po wzlotach i upadkach

Nie mogący się wypłakać bez wyrazu wciąż stałem

Kto mnie zrozumie przy moich wymaganiach

Wtedy nie wyraźnie jednak zobaczyłem

Tak jakby patrząc z innej strony

Twoją twarz z uśmiechem nie rozumiałem

Wolny jednak bez możliwości swobody

Nikt mnie nie widzi więc wciąż tutaj stoję

Potem przyszedł deszcz …

Kropla się śmieje jednak się nie poddam nie utonę

I miasto na zewnątrz rozciąga się w szerz

I nagle twój zniknął

Tak niedbale stałem się nienasycony

Twój uśmiech po prostu zbladł

Na pisaku swe imiona niemo piszemy



Laura i ZawiedzionyPiękne marzenia?

Chowaliśmy się pomiędzy stronami.

Wymienialiśmy szeptem myśli.

Wyrażaliśmy je nieostrożnymi słowami.

Staliśmy się gnuśni.

Wszystko, czym byliśmy.

Wszystko, czego tak pragnąłeś

Odległym wspomnieniem w powietrzu się stało.

Pstryknięcie palców i cała magia znikła, w której trwałeś.

Jednak utknąłeś w tym marzeniu.

Stałeś się myślą, jak symfonia między nami balansowałeś,

Która rozproszyła nas jak liście w cieniu.

Staliśmy się melodiami tak jak chciałeś.

Pięknymi duchami byliśmy przez chwilę.

Przysięgam, że nawet we śnie nie marzyłem.

Jednak jak wcześniej, czar prysł! Znikł, zabił w nas siłę.

Zabawiłeś się mną! Ja nie grałem.



Uśmiechnąłeś się,

Teraz się bałem.Poczuć życie

Kiedy gwiazdy zaczynają świecić

Jestem jedyna

Jak iskra do płomienia pragnę pożar wzniecić

Jak dotrzymać przysięgi którą się zawiera

Głos w głowie szepce zanim obudzę się

Drzewo życia obejmuje mnie

To jak sen

Otępia oczy me

Poczuj to jak mój strach zaczyna znikać

Nie musisz walczyć aby poczuć się żywym

Będę cię po kroku nauczać

Bogowie powyżej cieszą się bólem dotkliwym

Gdy moja nadzieja się obudzi

Duch wolny od opieki ujawnia się

Wyzwalam pewność nadzieję wzbudzam pośród ludzi

Pokonamy je Jesteśmy jednością wykrzycz uczucia swePrawdziwość

Najważniejsze rzeczy nigdy nie mają kształtu

Czy twój uśmiech zawsze będzie piękny

Każdy czyn to część jakiegoś etapu

Nie ukrywaj prawdziwości swej

Zamieniaj smutek w życzliwość

Unikatowość w siłę przekształcaj

Wyeksponuj światu swą inność

Bądź sobą z tej drogi nie zawracaj

Z nowym dniem nowy wiatr po swej stronie masz

Jak tylko zasypiasz od razu budzisz się

Witasz blask z oczami we łzach

Miast tęczą witać dzień

Nie bój się jutra to normalne zagubić się

Posiadasz i tracisz taka kolej rzeczy jest

Liczy się uśmiech choćby malutki życzliwy gest

Otrzyj z policzków łzy i witaj ze mną nowy piękny dzień
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: