- W empik go
Dan Lyons’ Doom - ebook
Wydawnictwo:
Data wydania:
30 czerwca 2022
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Format
MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników
e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i
tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji
znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji
multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka
i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej
Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego
tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na
karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją
multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
Dan Lyons’ Doom - ebook
This novel was published as a series in several Australian newspapers. The action takes place on a small Victorian gold mine. This is a story about murder, retribution, guilt and cruel justice.
Kategoria: | Literature |
Język: | Angielski |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8292-179-3 |
Rozmiar pliku: | 2,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Contents
I. RESIGNATION
II. THE DESERTED CLAIMS
III.
IV. THE FORTUNE-TELLER OF MOUNT ROBAN
V. THE DEAD MAN'S CURSE
VI. THE NUGGET CLAIM
VII. "BLOOD! BLOOD! BLOOD!"
VIII. MRS. BRADY'S SONS
IX. LOST
X. TADY'S SECRET
XI. DAN!
XII. IN THE SAND AND FERNS
XIII. HE IS MY BROTHER!
XIV.
XV. LITTLE DANIEL ON THE TRACK
XVI. WHAT GOLD WILL DO
XVII. THE MURDERER'S DREAM
XVIII. THERE ARE TWELVE OF US
XIX. AND LASTI. RESIGNATION
“AND this is the place?” the tall, refined- looking young man asked, as he seated himself on a stone upon the hillside and surveyed the country at his feet. “This is Marranga you have talked to me so much about, Tady?”
“‘Tis, misther Leonard; we are in it a last, praises be. There faceint you is big Mount Roban, with the little township lying at the pit of it, just the same as it was twelve years ago. And now look below you to your right: do you see the low house wid the trees a’most a-top of it, and Roban Creek creeping along by it like a thread of silver in the grass? Well, that’s St. Herrick’s place.”
“Ah, I see it, Tady; and your golden claim, where did it lie?”
“Where it lies yet, please God. Do you see the big dead tree sticking white like a skeleton, out of the slope behind the house? The claims were not twenty yards from that.”
“Well, now Tady, just tell me the story of the St. Herrick’s on the spot while I smoke a pipe. It has always seemed to me a very unreal story; perhaps I may feel more like crediting it if I hear it here on the spot from which I can see the scene itself.”
“You were ever an’ always a hard nut, misther Leonard, and wouldn’t believe the priest himself if he wint against you; but here you are now, afther travellin’ thousands av miles to make a liar of me an’ you can’t do it.”
Leonard Prosser laughed pleasantly as he manipulated his tobacco, and looked slyly at the comical figure seated near him on the grass.
“I don’t know so much about that, Tady. What witnesses have you at Marranga?”
“I was just wonderin’,” Tady returned, thoughtfully. “If he’s here yet. There’s a gentleman lives in one of them white houses beyant the bridge that can tell you the story as well as I can, an’ bedad, he _may_tell it, for I don’t never again. I’m tired of being misbelieved and misdoubted.”
“If I thought you were in earnest, I’d go right back to Corbally again,” the young man replied, laughingly, as he put a match to his pipe and began to smoke enjoyably, “but I know that you cannot wish for a greater proof of my confidence in you than that I should have followed you half round the world to see Marranga and the lost claim.”
“That’s true, sur, but all the same I’d like Mr. Pollard to tell you about it, if he’s to the fore, but twelve years is a long time.”
“Who was Mr. Pollard?”
This is a free sample. Please purchase full version of the book to continue.
I. RESIGNATION
II. THE DESERTED CLAIMS
III.
IV. THE FORTUNE-TELLER OF MOUNT ROBAN
V. THE DEAD MAN'S CURSE
VI. THE NUGGET CLAIM
VII. "BLOOD! BLOOD! BLOOD!"
VIII. MRS. BRADY'S SONS
IX. LOST
X. TADY'S SECRET
XI. DAN!
XII. IN THE SAND AND FERNS
XIII. HE IS MY BROTHER!
XIV.
XV. LITTLE DANIEL ON THE TRACK
XVI. WHAT GOLD WILL DO
XVII. THE MURDERER'S DREAM
XVIII. THERE ARE TWELVE OF US
XIX. AND LASTI. RESIGNATION
“AND this is the place?” the tall, refined- looking young man asked, as he seated himself on a stone upon the hillside and surveyed the country at his feet. “This is Marranga you have talked to me so much about, Tady?”
“‘Tis, misther Leonard; we are in it a last, praises be. There faceint you is big Mount Roban, with the little township lying at the pit of it, just the same as it was twelve years ago. And now look below you to your right: do you see the low house wid the trees a’most a-top of it, and Roban Creek creeping along by it like a thread of silver in the grass? Well, that’s St. Herrick’s place.”
“Ah, I see it, Tady; and your golden claim, where did it lie?”
“Where it lies yet, please God. Do you see the big dead tree sticking white like a skeleton, out of the slope behind the house? The claims were not twenty yards from that.”
“Well, now Tady, just tell me the story of the St. Herrick’s on the spot while I smoke a pipe. It has always seemed to me a very unreal story; perhaps I may feel more like crediting it if I hear it here on the spot from which I can see the scene itself.”
“You were ever an’ always a hard nut, misther Leonard, and wouldn’t believe the priest himself if he wint against you; but here you are now, afther travellin’ thousands av miles to make a liar of me an’ you can’t do it.”
Leonard Prosser laughed pleasantly as he manipulated his tobacco, and looked slyly at the comical figure seated near him on the grass.
“I don’t know so much about that, Tady. What witnesses have you at Marranga?”
“I was just wonderin’,” Tady returned, thoughtfully. “If he’s here yet. There’s a gentleman lives in one of them white houses beyant the bridge that can tell you the story as well as I can, an’ bedad, he _may_tell it, for I don’t never again. I’m tired of being misbelieved and misdoubted.”
“If I thought you were in earnest, I’d go right back to Corbally again,” the young man replied, laughingly, as he put a match to his pipe and began to smoke enjoyably, “but I know that you cannot wish for a greater proof of my confidence in you than that I should have followed you half round the world to see Marranga and the lost claim.”
“That’s true, sur, but all the same I’d like Mr. Pollard to tell you about it, if he’s to the fore, but twelve years is a long time.”
“Who was Mr. Pollard?”
This is a free sample. Please purchase full version of the book to continue.
więcej..