Do matki - ebook
Mazanowski, Antoni (1858-1916), Wypisy polskie na VII klasę gimnazyalną, [s.n.], Kraków, 1914
| Kategoria: | Liceum |
| Zabezpieczenie: | brak |
| ISBN: | 978-83-272-2555-9 |
| Rozmiar pliku: | 71 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Do Matki
Zadrży ci nieraz serce, miła matko moja,
Widząc powracających i ułaskawionych.
Kląć będziesz, że tak twarda była na mnie zbroja
I tak wielkie wytrwanie w zamiarach szalonych.
Wiem, żebym ci wróceniem mojem lat przysporzył;
Mów, kiedy cię spytają, czy twój syn powraca,
Że syn twój na sztandarach, jak pies, się położył
I choć wołasz, nie idzie — oczy tylko zwraca,
Oczy zwraca ku tobie... więcej nic nie może,
Tylko spojrzeniem tobie smutek swój tłomaczy;
Lecz woli konający — nie iść na obrożę,
Lecz woli zamiast hańby — choć czarę rozpaczy!
Przebaczże mu, o moja ty piastunko droga,
Że się tak zaprzepaścił i tak zaczeluścił;
Przebacz... bo gdyby nie to, że opuścić Boga
Trzeba by — toby ciebie pewno nie opuścił.Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami (przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione są na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa – Na Tych Samych Warunkach 3.0 PL.
Źródło: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/do-matki
Tekst opracowany na podstawie: Mazanowski, Antoni (1858-1916), Wypisy polskie na VII klasę gimnazyalną, , Kraków, 1914
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.
Opracowanie redakcyjne i przypisy: Olga Sutkowska.
Plik wygenerowany dnia 2011-01-26.
Zadrży ci nieraz serce, miła matko moja,
Widząc powracających i ułaskawionych.
Kląć będziesz, że tak twarda była na mnie zbroja
I tak wielkie wytrwanie w zamiarach szalonych.
Wiem, żebym ci wróceniem mojem lat przysporzył;
Mów, kiedy cię spytają, czy twój syn powraca,
Że syn twój na sztandarach, jak pies, się położył
I choć wołasz, nie idzie — oczy tylko zwraca,
Oczy zwraca ku tobie... więcej nic nie może,
Tylko spojrzeniem tobie smutek swój tłomaczy;
Lecz woli konający — nie iść na obrożę,
Lecz woli zamiast hańby — choć czarę rozpaczy!
Przebaczże mu, o moja ty piastunko droga,
Że się tak zaprzepaścił i tak zaczeluścił;
Przebacz... bo gdyby nie to, że opuścić Boga
Trzeba by — toby ciebie pewno nie opuścił.Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami (przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione są na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa – Na Tych Samych Warunkach 3.0 PL.
Źródło: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/do-matki
Tekst opracowany na podstawie: Mazanowski, Antoni (1858-1916), Wypisy polskie na VII klasę gimnazyalną, , Kraków, 1914
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.
Opracowanie redakcyjne i przypisy: Olga Sutkowska.
Plik wygenerowany dnia 2011-01-26.
więcej..