-
W empik go
Dotyk magii 4 - Wymarzony chłopak - ebook
Dotyk magii 4 - Wymarzony chłopak - ebook
Poznaj kolejną historię trzech przyjaciółek z dodatkiem odrobiny magii...
Runa i Mehdi umówili się na spotkanie w szkolnej bibliotece. Ale Mehdi nie przychodzi. Przecież w niedzielę mieli pójść wspólnie do kina. A co, jeśli tego żałował?
| Kategoria: | Dla dzieci |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-87-118-7132-4 |
| Rozmiar pliku: | 368 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
RUNA
Znak zodiaku: Rak
Kolor: srebrny
Planeta: Księżyc
Żywioł: woda
Kamień szczęścia: kamień księżycowy
Dobrze jej wychodzi: wspieranie innych w trudnych chwilach i udzielanie rad
Słabe strony: trudności z podejmowaniem decyzji
Jako przyjaciółka: troskliwa i wierna
FRIDA
Znak zodiaku: Wodnik
Kolor: niebieski
Planeta: Uran
Żywioł: powietrze
Kamień szczęścia: kryształ górski
Dobrze jej wychodzi: bycie kreatywną i rozmawianie z innymi
Słabe strony: jest uparta i często podaje rzeczy w wątpliwość
Jako przyjaciółka: opiekuńcza i pomocna
VIGGA
Znak zodiaku: Lew
Kolor: pomarańczowy
Planeta: Słońce
Żywioł: ogień
Kamień szczęścia: bursztyn
Dobrze jej wychodzi: decydowanie i dążenie do tego, czego pragnie
Słabe strony: jest bałaganiarą i potrafi być zbyt absorbująca
Jako przyjaciółka: miła i zabawnaDZIWNY SEN
– Miałam dzisiaj całkowicie odlotowy sen – mówię.
Vigga, Frida i ja wracamy ze szkoły do domu. Idziemy, ciągnąc nasze rowery, więc możemy rozmawiać. Ja maszeruję w środku.
– Naprawdę? – Frida spogląda na mnie z zaciekawieniem. – Ja nigdy nie pamiętam, o czym śniłam… Może w ogóle nie miewam żadnych snów?
– Oczywiście, że miewasz! – odzywa się Vigga. – Wszyscy mają sny i można się wprawić w tym, żeby je pamiętać.
– Jasne – odpowiada Frida. – Ale dlaczego miałabym to robić?
– Nie wygłupiaj się! – wzdycha Vigga.
– Co? Dlaczego? – Frida podnosi na Viggę zdziwiony wzrok.
Uśmiecham się. – Gdy śnimy, to nasz mózg… no, wiesz… przetwarza te uczucia i wydarzenia, które przeżyłyśmy w ciągu dnia.
– Właśnie! – dołącza się Vigga. – Sny to takie wiadomości dla nas od naszej podświadomości.
Frida przygląda się nam, jakbyśmy były jakimiś nieziemskimi istotami, ale po chwili nagle się wykrzywia.
– O, nie – mówi. – Właśnie sobie przypomniałam jeden sen. Był naprawdę dziwny. Na pewno pomyślicie, że jestem wariatką…
Vigga uśmiecha się zachęcająco. Sny bardzo często są dziwne. Kiedyś śniłam, że chodziłam nago po szkole. Wszyscy mi się przyglądali, ale ja miałam to w nosie!
Wybucham śmiechem. – Tylko ty możesz mieć takie sny i się nie przejmować!
– Nie, ale poważnie! – wtrąca Frida. – Straciłam wszystkie zęby! Miałam odpowiedzieć w klasie na jakieś pytanie i wtedy mi wypadły. – Frida skrywa twarz w dłoniach. – To było okropne!
– Mnie się przydarzyło to samo! – przypominam sobie. – Wykruszyły mi się wszystkie zęby… Czułam się, jak bym w ustach miała trociny.
– Spróbowałaś kiedyś wziąć do ust trociny? – droczy się Vigga.
– Eee, no, wiesz, o czym mówię! – Klepię ją po ramieniu.
Śmieje się. – Wyluzuj, to zupełnie normalne, że można stracić zęby we śnie. Mnie też się to przytrafiło. Moja babcia potrafi odczytywać znaczenie snów. Twierdzi, że chodzi o to, że dana osoba czuje się zagubiona i niepewna.
– Hm – zastanawia się Frida. – To by nawet miało sens. Miałam coś przedstawić w klasie. I nie czułam się z tym najlepiej.
– A ty o czym śniłaś? – dopytuje mnie Vigga.
– To był naprawdę bardzo zwariowany sen – chichoczę.
– Opowiadaj! – domaga się Frida.
– Okej – mówię i biorę głęboki wdech. – Jesteśmy w szkole i bawimy się w berka. Goni mnie Noah. Uciekam ile sił w nogach. Ale on się do mnie zbliża. Nagle tuż obok mnie pojawia się Mehdi. Uśmiecha się i podaje mi dłoń.
– No, to rzeczywiście słodki sen – zauważa Frida.
– Jeszcze nie skończyłam – przerywam jej. – Chwytam go za rękę i zaczynamy się unosić.
– Unosić? Czyli zaczynacie wzbijać się w powietrze? – Frida marszczy brwi.
Potwierdzam skinieniem głowy. – Wznosimy się do góry, jak byśmy wspinali się po niewidzialnych schodach. Trochę jakby poruszać się w wacie. A wy wszyscy staliście na boisku i gapiliście się na nas. Na początku byłam bardzo zdenerwowana. Ale przecież był ze mną Mehdi… – Czuję, jak palą mnie policzki.
– Bardzo fajnie – ocenia Vigga. – Też bym tak chciała!
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.
Znak zodiaku: Rak
Kolor: srebrny
Planeta: Księżyc
Żywioł: woda
Kamień szczęścia: kamień księżycowy
Dobrze jej wychodzi: wspieranie innych w trudnych chwilach i udzielanie rad
Słabe strony: trudności z podejmowaniem decyzji
Jako przyjaciółka: troskliwa i wierna
FRIDA
Znak zodiaku: Wodnik
Kolor: niebieski
Planeta: Uran
Żywioł: powietrze
Kamień szczęścia: kryształ górski
Dobrze jej wychodzi: bycie kreatywną i rozmawianie z innymi
Słabe strony: jest uparta i często podaje rzeczy w wątpliwość
Jako przyjaciółka: opiekuńcza i pomocna
VIGGA
Znak zodiaku: Lew
Kolor: pomarańczowy
Planeta: Słońce
Żywioł: ogień
Kamień szczęścia: bursztyn
Dobrze jej wychodzi: decydowanie i dążenie do tego, czego pragnie
Słabe strony: jest bałaganiarą i potrafi być zbyt absorbująca
Jako przyjaciółka: miła i zabawnaDZIWNY SEN
– Miałam dzisiaj całkowicie odlotowy sen – mówię.
Vigga, Frida i ja wracamy ze szkoły do domu. Idziemy, ciągnąc nasze rowery, więc możemy rozmawiać. Ja maszeruję w środku.
– Naprawdę? – Frida spogląda na mnie z zaciekawieniem. – Ja nigdy nie pamiętam, o czym śniłam… Może w ogóle nie miewam żadnych snów?
– Oczywiście, że miewasz! – odzywa się Vigga. – Wszyscy mają sny i można się wprawić w tym, żeby je pamiętać.
– Jasne – odpowiada Frida. – Ale dlaczego miałabym to robić?
– Nie wygłupiaj się! – wzdycha Vigga.
– Co? Dlaczego? – Frida podnosi na Viggę zdziwiony wzrok.
Uśmiecham się. – Gdy śnimy, to nasz mózg… no, wiesz… przetwarza te uczucia i wydarzenia, które przeżyłyśmy w ciągu dnia.
– Właśnie! – dołącza się Vigga. – Sny to takie wiadomości dla nas od naszej podświadomości.
Frida przygląda się nam, jakbyśmy były jakimiś nieziemskimi istotami, ale po chwili nagle się wykrzywia.
– O, nie – mówi. – Właśnie sobie przypomniałam jeden sen. Był naprawdę dziwny. Na pewno pomyślicie, że jestem wariatką…
Vigga uśmiecha się zachęcająco. Sny bardzo często są dziwne. Kiedyś śniłam, że chodziłam nago po szkole. Wszyscy mi się przyglądali, ale ja miałam to w nosie!
Wybucham śmiechem. – Tylko ty możesz mieć takie sny i się nie przejmować!
– Nie, ale poważnie! – wtrąca Frida. – Straciłam wszystkie zęby! Miałam odpowiedzieć w klasie na jakieś pytanie i wtedy mi wypadły. – Frida skrywa twarz w dłoniach. – To było okropne!
– Mnie się przydarzyło to samo! – przypominam sobie. – Wykruszyły mi się wszystkie zęby… Czułam się, jak bym w ustach miała trociny.
– Spróbowałaś kiedyś wziąć do ust trociny? – droczy się Vigga.
– Eee, no, wiesz, o czym mówię! – Klepię ją po ramieniu.
Śmieje się. – Wyluzuj, to zupełnie normalne, że można stracić zęby we śnie. Mnie też się to przytrafiło. Moja babcia potrafi odczytywać znaczenie snów. Twierdzi, że chodzi o to, że dana osoba czuje się zagubiona i niepewna.
– Hm – zastanawia się Frida. – To by nawet miało sens. Miałam coś przedstawić w klasie. I nie czułam się z tym najlepiej.
– A ty o czym śniłaś? – dopytuje mnie Vigga.
– To był naprawdę bardzo zwariowany sen – chichoczę.
– Opowiadaj! – domaga się Frida.
– Okej – mówię i biorę głęboki wdech. – Jesteśmy w szkole i bawimy się w berka. Goni mnie Noah. Uciekam ile sił w nogach. Ale on się do mnie zbliża. Nagle tuż obok mnie pojawia się Mehdi. Uśmiecha się i podaje mi dłoń.
– No, to rzeczywiście słodki sen – zauważa Frida.
– Jeszcze nie skończyłam – przerywam jej. – Chwytam go za rękę i zaczynamy się unosić.
– Unosić? Czyli zaczynacie wzbijać się w powietrze? – Frida marszczy brwi.
Potwierdzam skinieniem głowy. – Wznosimy się do góry, jak byśmy wspinali się po niewidzialnych schodach. Trochę jakby poruszać się w wacie. A wy wszyscy staliście na boisku i gapiliście się na nas. Na początku byłam bardzo zdenerwowana. Ale przecież był ze mną Mehdi… – Czuję, jak palą mnie policzki.
– Bardzo fajnie – ocenia Vigga. – Też bym tak chciała!
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.
więcej..