- W empik go
Droga do siebie. Rekolekcje benedyktyńskie w codzienności - ebook
Droga do siebie. Rekolekcje benedyktyńskie w codzienności - ebook
Droga do wolności i uzdrowienia
Kiedy stajemy się jednością z sobą samym, z innymi ludźmi i z Bogiem, otwierają się przed nami nowe możliwości zmieniania świata oraz naszego życia. Jak pokazuje ta książka, drogą, która pozwala przezwyciężyć obecny w nas chaos, jest prosta medytacja. Nie jest ona czymś oddalonym od codzienności. Nie wyprowadza nas ze świata, lecz w niego wprowadza. Dzięki niej stajemy się bardziej świadomi samych siebie, dojrzali.
Anselm Grün odkrył, że większość ćwiczeń duchowych św. Ignacego Loyoli wywodzi się z pisma, które Święty znalazł w klasztorze benedyktynów w Montserracie. W rezultacie powstały jedyne w swoim rodzaju medytacje, zapraszające do udziału w duchowej praktyce, którą można łatwo wprowadzić do codziennego życia, pozostawiając dużo miejsca na indywidualną refleksję i osobiste doświadczenia.
Spełnienie człowieka, jego stawanie się zintegrowaną całością, dokonuje się poprzez coraz pełniejsze otwarcie na Boga. Gdy Bóg wszystko w nas przenika, oświeca i jednoczy, to stajemy się ludźmi wyjątkowymi, ludźmi według Bożego zamysłu.
Wyjątkowe połączenie duchowości benedyktyńskiej i ignacjańskiej
***
Anselm Grün (ur. 1945) – benedyktyn, doktor teologii, przeor opactwa w Münsterscharyach w Niemczech, autor bardzo wielu publikacji z zakresu duchowości, znany i ceniony kierownik duchowy oraz prelegent.
Kategoria: | Wiara i religia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-277-3216-3 |
Rozmiar pliku: | 292 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Wprowadzenie
Rekolekcje benedyktyńskie
Droga oczyszczenia
Słowa Natana skierowane do Dawida
Jezus i grzesznica
Wypędzenie kupców ze świątyni
Chwast w pszenicy
Droga oświecenia
Przemienienie Jezusa
Oświecenie oczu
Światło rozświetli wszystko
Bóg nas oświecił
Droga zjednoczenia
Wesele w Kanie
Posiłek zjednoczenia
Być jednością jak Ojciec i Syn
Jedno ciało i wiele członków
Refleksje końcowe
Przypisy końcoweRekolekcje benedyktyńskie
Rekolekcje benedyktyńskie, podobnie jak cała benedyktyńska duchowość, nie są nakierowane na świat idealny. Oznacza to, że nie powtarza się w nich nieustannie wymogu życia zgodnego z wolą Bożą. Nie chodzi także o to, aby podejmować ciągle na nowo dobre postanowienia, a potem nie móc wprowadzić ich w życie. Chodzi raczej o przemianę człowieka, ostatecznie o jego pełnię, integralność. Należy do tego także akceptacja samego siebie takim, jakim się jest – nieokrzesanym i kanciastym, ze wszystkimi trudnościami i wszystkimi uzdolnieniami.
Ponadto chodzi również o wzrastanie w relacji z Bogiem. W centrum znajduje się przy tym mistyczne doświadczenie Boga, które staje się możliwe przez oczyszczenie, oświecenie i zjednoczenie. Droga do tego mistycznego doświadczenia z całą pewnością wymaga od nas również działania. Konfrontując się z naszymi emocjami i pasjami, powinniśmy oczyścić się z wszelkich wypaczeń. Na drodze oświecenia wszystko, co jest w nas wyparte i ukryte, mamy odsłonić i trzymać w świetle Bożej miłości. Na drodze zjednoczenie chodzi o to, aby dać się przeniknąć przez tę Bożą miłość, co z kolei umożliwi życzliwą postawę wobec innych ludzi. W pierwszym rzędzie chodzi jednak o postępy w doświadczaniu Boga i samorealizacji.
Słowa, które Jezus wypowiedział na końcu kazania na górze, dotyczą także nas: „Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski” (Mt 5,48). Być doskonałym nie oznacza, że nie popełnia się błędów, nie oznacza bycia idealnym, lecz bycie w pełni zintegrowanym, w jedności z sobą i z Bogiem. Dla ewangelisty Mateusza oznacza to także pełnię miłości, bycie zdolnym do całkowitego daru z siebie. Kto doświadcza Boga, ten ma udział w Jego miłości. Stąd Jezus w Ewangelii św. Łukasza kończy swoje kazanie na równinie zdaniem: „Bądźcie miłosierni, jak i Ojciec wasz jest miłosierny” (Łk 6,36).
Greckie słowo oiktirmon, które często tłumaczy się jako „miłosierny”, oznacza właściwie „współodczuwający”. Kto na drodze oczyszczenia, oświecenia i zjednoczenia stał się jednością z Bogiem i z ludźmi, ten z wielką czułością odnosi się do wszystkich ludzi, także – jak rozwinął to dalej buddyzm – do roślin i zwierząt, do całego kosmosu. Istotą Boga jest współodczuwająca miłość. W rekolekcjach benedyktyńskich chodzi o uczestnictwo w tej współodczuwającej miłości Boga i w ten sposób stawanie się coraz bardziej jednością z sobą samym, z innymi ludźmi i z Bogiem.
Droga rekolekcji benedyktyńskich nie jest przeznaczona tylko dla mnichów i ludzi szczególnie uduchowionych. Pozwala ona na wyruszenie w podróż każdemu poszukującemu i każdemu pozwala wzrastać w tym, co prawdziwie ludzkie. Oczyszczenie, oświecenie i zjednoczenie odnoszą się bowiem zarówno do drogi ludzkiej samorealizacji, jak i do drogi doświadczania Boga. Stąd też dla duchowości benedyktyńskiej droga do Boga i droga do samego siebie są od siebie nawzajem zależne.
Droga benedyktyńska odpowiada na tęsknotę wielu współczesnych ludzi. Jest to tęsknota za spełnionym, pełnym sensu życiem, przede wszystkim jednak za życiem w jedności z Bogiem. Nie składa się ono w pierwszym rzędzie z wymagań, lecz z obietnicy przemienienia, że coraz bardziej będziemy się otwierać na niepojętą tajemnicę Boga i tak zbliżymy się do tajemnicy bycia człowiekiem. Spełnienie człowieka, jego stawanie się zintegrowaną całością, dokonuje się poprzez coraz pełniejsze otwarcie na Boga. Gdy Bóg wszystko w nas przenika, oświeca i jednoczy, to stajemy się ludźmi wyjątkowymi, ludźmi według Bożego zamysłu. Wówczas jaśnieje w nas pierwotny i niezafałszowany, nieskażony i nieuszkodzony obraz Boga, a gdy już zajaśnieje, to promieniuje także na ludzi w naszym otoczeniu. Wówczas stajemy się błogosławieństwem dla innych.