Drugi Brzeg - ebook
Wyznania te są wyrazem olbrzymiej tęsknoty autorki za Mamą, która odeszła na zawsze, tak cicho, bez pożegnania. Niespodziewana śmierć spustoszyła życie autorki, pozostawiając jedynie ból, cierpienie oraz wiele pytań, na które wciąż szuka odpowiedzi.
| Kategoria: | Filozofia |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-8221-679-0 |
| Rozmiar pliku: | 2,0 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Krzyk rozpaczy
Krzyczę do nieba, czy słyszysz mnie?
Chcę Ci powiedzieć, że kocham Cię.
Krzyczę najgłośniej, jak to możliwe
Mamo najdroższa, wróć choć na chwilę.
Ten głos rozpaczy w niebo kieruję
Powiedz, że kiedyś Ciebie przytulę.
Niech będzie znowu, jak za dawnych lat
Wycisz, zapewnij, że tam lepszy świat.
Wierzyć bym chciała, że widzisz mnie
Mamo najdroższa, ja kocham Cię.
Bez Ciebie tutaj żyć już nie umiem
W mojej tęsknocie serca nie czuję.Niemoc
Pisać bym chciała
Lecz sił mi brak
Tak ciężko pojąć
Zniknięcia fakt
Tęsknota serce przepełnia me
Już nie ma Ciebie
Nie ma, nie!
Jak to zrozumieć
By wierzyć wciąż?
Jak wytłumaczyć
Że Bóg tak chciał?
Jakże bezwzględny to byłby plan
Kochać i zabrać
Czy to możliwe?
Czy serce moje tyle wytrzyma?
Oczy me morza wylały łez
Czy Ty to widzisz?
I płaczesz też?
Cóż począć mogę
Gdy Ciebie brak?
Czy możesz jakiś posłać mi znak?
Że jesteś czuwasz i chcesz tam być
Że taki tego koniec miał byćWierzyć musimy
Co myśleć musisz kiedy odchodzisz?
Kiedy na drugą stronę przechodzisz…
Czy żal opuszczać ten ziemski stan?
Czy też w niebiosach widzisz swój plan?
Co myśleć musisz kiedy odchodzisz?
Kiedy na drugą stronę przechodzisz…
Czy łzę uronisz niespodziewanie?
Bliskich zostawisz idąc w nieznane?
Odchodzisz zapewne tylko na chwilę…
W co wierzyć mamy? Czy się spotkamy?
Czy jeszcze kiedyś się zobaczymy?
Czy w snach jedynie Ciebie ujrzymy?
Odchodzisz zapewne tylko na chwilę…
W co wierzyć mamy? Czy się spotkamy?
Tyś dzieci swoje bardzo kochała
Za żadne skarby byś nie oddała.
Co myśleć musiałaś gdy odchodziłaś?
Kiedy na drugą stronę kroczyłaś?
Krzyczę do nieba, czy słyszysz mnie?
Chcę Ci powiedzieć, że kocham Cię.
Krzyczę najgłośniej, jak to możliwe
Mamo najdroższa, wróć choć na chwilę.
Ten głos rozpaczy w niebo kieruję
Powiedz, że kiedyś Ciebie przytulę.
Niech będzie znowu, jak za dawnych lat
Wycisz, zapewnij, że tam lepszy świat.
Wierzyć bym chciała, że widzisz mnie
Mamo najdroższa, ja kocham Cię.
Bez Ciebie tutaj żyć już nie umiem
W mojej tęsknocie serca nie czuję.Niemoc
Pisać bym chciała
Lecz sił mi brak
Tak ciężko pojąć
Zniknięcia fakt
Tęsknota serce przepełnia me
Już nie ma Ciebie
Nie ma, nie!
Jak to zrozumieć
By wierzyć wciąż?
Jak wytłumaczyć
Że Bóg tak chciał?
Jakże bezwzględny to byłby plan
Kochać i zabrać
Czy to możliwe?
Czy serce moje tyle wytrzyma?
Oczy me morza wylały łez
Czy Ty to widzisz?
I płaczesz też?
Cóż począć mogę
Gdy Ciebie brak?
Czy możesz jakiś posłać mi znak?
Że jesteś czuwasz i chcesz tam być
Że taki tego koniec miał byćWierzyć musimy
Co myśleć musisz kiedy odchodzisz?
Kiedy na drugą stronę przechodzisz…
Czy żal opuszczać ten ziemski stan?
Czy też w niebiosach widzisz swój plan?
Co myśleć musisz kiedy odchodzisz?
Kiedy na drugą stronę przechodzisz…
Czy łzę uronisz niespodziewanie?
Bliskich zostawisz idąc w nieznane?
Odchodzisz zapewne tylko na chwilę…
W co wierzyć mamy? Czy się spotkamy?
Czy jeszcze kiedyś się zobaczymy?
Czy w snach jedynie Ciebie ujrzymy?
Odchodzisz zapewne tylko na chwilę…
W co wierzyć mamy? Czy się spotkamy?
Tyś dzieci swoje bardzo kochała
Za żadne skarby byś nie oddała.
Co myśleć musiałaś gdy odchodziłaś?
Kiedy na drugą stronę kroczyłaś?
więcej..
W empik go