Duchowy Tarot Czarownic - ebook
Książka porusza problem duchowy Każdej z kart Tarota Wielkie Arkana — pokazuje co jest konieczne do przepracowania w Nas i jak to uczynić. To wademekum dla każdego Tarocisty jak również terapia dla osób które nigdy nie miały kontaktu z Tarotem.
Ta publikacja spełnia wymagania dostępności zgodnie z dyrektywą EAA.
| Kategoria: | Fantasy |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-8431-141-7 |
| Rozmiar pliku: | 2,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Część Pierwsza: Wielkie Arkana z Czarownicą Ajszką
Witaj po raz kolejny, Duszo Światła.
Cieszę się, że znowu się spotykamy — tym razem w przestrzeń
i kart, symboli, intuicji i magii.
Mam nadzieję, że moja poprzednia książka, “Czarymarium”,
zasiała w Tobie ziarno ciekawości, odwagi i duchowej pracy.
Jeśli ją pokochaliście — ta książka jest dla Was kolejnym krokiem.
Tym razem nie będę opisywać każdej karty według
klasycznych interpretacji — bo te znajdziesz wszędzie: na
Google, w dziesiątkach podręczników, na setkach blogów.
Zamiast tego, chcę Ci pokazać żywą duchowość Wielkich Arkanów.
To nie są tylko „karty” — to archetypy, które przechodzą przez
Twoje życie, by wydobyć z Ciebie prawdę, rany, przełomy i moc.
Każda karta, którą tu znajdziesz, mówi nie tylko „co się dzieje”, ale:
— dlaczego się dzieje,
— co w Tobie się budzi,
— i co z tym możesz zrobić.
Ten Tarot to zwierciadło duszy czarownicy — nie wróżki.
To narzędzie głębokiej transformacji, nie tylko ciekawości przyszłości.
Dlatego w tej książce:
znajdziesz klucze energetyczne do każdego archetypu,
otrzymasz medytacje i rytuały, które pomogą Ci
zamknąć pewne historie,
nauczysz się czytać problemy i wyzwania nie
jako kary, ale zaproszenia do wzrostu.
To podróż przez Wielkie Arkana jako wewnętrzne bramy.
Każda karta to próg. A Ty jesteś tą, Ty jesteś Tym, który
decyduje, czy przez niego przejdziesz.
Zaczynamy.
Z odwagą. Z miłością. Z intuicją.
Bo to właśnie one są największą magią czarownicy.
Z kręgu,
AjszkaRozdział I — Czym jest Tarot
Tarot to coś więcej niż karty z obrazkami.
To opowieść — głęboka, symboliczna, poruszająca duszę.
To szept Wszechświata, który przemawia do nas językiem
znaków, kolorów i archetypów.
W każdej karcie ukryte jest przesłanie. Niektóre są jak
lustra — pokazują nam to, czego nie chcemy
widzieć. Inne są jak drogowskazy — wskazują
kierunek, gdy gubimy się we mgle codzienności. Jeszcze inne
otulają nas jak ciepły koc, przynosząc spokój i otuchę.
Choć Tarot bywa nazywany narzędziem wróżbiarskim, ja wolę
myśleć o nim jako o magicznym przyjacielu.
Nie mówi nam, co musi się wydarzyć — ale pokazuje potencjał.
Uczy, jak zaufać sobie. Jak odczytywać znaki,
które życie stawia na naszej drodze. Jak słuchać
głosu intuicji, która mieszka w każdym z nas — cicha, lecz
nieomylnie mądra.
Tarot to także sztuka rozmowy z podświadomością.
Kiedy zadajemy pytanie i losujemy kartę, często
odpowiedź nie pochodzi z zewnątrz — ale z naszego wnętrza.
Karta jedynie „wydobywa” ją na powierzchnię, daje jej obraz,
formę, zrozumienie.
Nie musisz być mistykiem ani ezoterykiem, by pracować z Tarotem.
Wystarczy otwarte serce, ciekawość i szczypta uważności.
Bo każda talia — niezależnie od stylu — przemawia tylko
wtedy, gdy słuchamy nie tylko oczami, ale i duszą.
Nie zamierzam Wam tu również pisać o historii Tarota bo
wystarczy wpiszecie w Google i macie wiele informacji — na
ten temat, a magia lubi kreatywność i rozwój osobisty a
więc poczytajcie o jego historii i wracamy do lektury
Magicznego Tarota Aiszki.
Moje pierwsze spotkanie z Tarotem
Pamiętam ten dzień, jakby wydarzył się wczoraj…
W powietrzu unosił się zapach kadzidła, a ciepłe światło
świec tańczyło po ścianach pokoju. Przede mną leżała
talia kart — stara, lekko wytarta, jakby nosiła w sobie historię
wielu dusz. Czułam wtedy coś niezwykłego… jakby świat na
chwilę zatrzymał oddech.
To nie była zwykła ciekawość. To było jak wołanie —
ciche, ale wyraźne.
Gdy wzięłam pierwszą kartę do ręki, poczułam, że to początek
czegoś większego. Nie rozumiałam jeszcze wszystkich
symboli, nie znałam znaczeń, ale intuicja podpowiada mi, że
Tarot to coś więcej niż narzędzie. To przyjaciel.
Przewodnik. Zwierciadło duszy.
Od tamtej chwili Tarot towarzyszy mi każdego dnia — w
chwilach radości i niepewności, w poszukiwaniu
odpowiedzi i w ciszy, która niekiedy mówi więcej niż słowa.
Jak zacząć swoją przygodę z Tarotem
Zaczynając pracę z Tarotem, robisz pierwszy krok w stronę
głębszego poznania siebie — i świata, który Cię otacza.
Nie musisz od razu wiedzieć wszystkiego. Tarot nie
oczekuje od Ciebie perfekcji. On po prostu chce, byś był była
obecny, obecna.
1. WYBIERZ TALIĘ, KTÓRA PRZEMAWIA DO TWOJEGO SERCA
Nie kieruj się tylko modą czy opiniami w internecie. Obejrzyj
różne talie, przeglądaj ilustracje, słuchaj swojego
wewnętrznego głosu.
Może zachwyci Cię klasyczny Tarot Ridera-Waite’a? A może
Twoje serce zabije szybciej na widok kolorowych, współczesnych
talii pełnych natury, zwierząt czy astrologii?
Twoja talia powinna być jak zaufany przyjaciel — taka, z którą
czujesz więź.
2. POZNAJ SWOJE KARTY — NIE UCZ SIĘ ICH NA PAMIĘĆ
Zanim zaczniesz czytać książki i interpretacje, po prostu…
pobądź z kartami.
Weź jedną dziennie, patrz na nią, zapisz, co w Tobie
wywołuje. Co czujesz? Jakie kolory przyciągają Twój
wzrok? Co widzisz jako pierwsze?
Twoje własne wrażenia są równie ważne, jak to,
co mówią podręczniki.
3. ZACZNIJ OD PROSTYCH ROZKŁADÓW
Nie musisz od razu stawiać Wielkiego Krzyża. Zacznij od jednej
karty dziennie — jako przesłanie na dzień, pytanie do medytacji lub
lustrzane odbicie Twojego nastroju.
Potem możesz spróbować prostego rozkładu 3-kartowego:
— Przeszłość — Co mnie ukształtowało?
— Teraźniejszość — Gdzie jestem teraz?
— Przyszłość — Dokąd zmierzam?
Ale powiem Wam w sekrecie — że najlepsze są własne układy
Wasze układy bądź kreatywny i otwarty.
4. ZAPISUJ SWOJE PRZEMYŚLENIA
Załóż dziennik Tarota. Zapisuj pytania, karty, które się pojawiają,
oraz intuicyjne wnioski.
Z czasem zauważysz wzory, powtarzające się symbole, a Twoja
relacja z kartami stanie się głębsza i bardziej osobista.
5. ZAUFAJ SOBIE — NAPRAWDĘ
Wielu początkujących obawia się, że „źle odczyta” karty.
Ale Tarot nie działa w kategorii „dobrze/źle”. On współpracuje z
Twoją energią, Twoją intuicją. Im bardziej jej zaufasz, tym głośniej
przemówią do Ciebie karty.
MÓJ MAŁY RYTUAŁ PRZED ROZKŁADEM KART
Zanim sięgnę po talię, lubię tworzyć wokół siebie przestrzeń
pełną spokoju i intencji.
Czasem zapalam białą świecę — jej płomień przypomina
mi, że jestem tu i teraz, obecna dla siebie i świata.
Często sięgam po kadzidło — szałwię, palo santo lub
lawendę — by oczyścić energię wokół i zaprosić jasność
do rozmowy z kartami.
Zanim zadam pytanie, biorę głęboki oddech.
Trzymam talię w dłoniach i cicho, w myślach lub na głos,
mówię: „Niech karty przemówią do mnie prawdą i światłem.
Niech pokażą to, co ważne — nawet jeśli jeszcze tego nie rozumiem.”
Czasem przykładam talię do serca. Czasem kładę ją na
ulubionym kamieniu — ametyst, kwarc różowy albo
labradoryt — by doładować ją intuicją.
Każdy dzień jest trochę inny. Ale zawsze pamiętam, że
najważniejsze w Tarocie to uważność i szczerość.
_Nie chodzi o to, by wszystko wiedzieć._
_Chodzi o to, by słuchać._
PAMIĘTAJCIE NIE UCZYMY SIĘ KART NA PAMIĘĆ TO WIELKI BŁĄD!!!
Ja zaczęłam przygodę z Tarotem, kiedy nie było w sklepach kart, książek na ten temat i internetu, pierwsze karty kupiłam w nowo otwartym w Polsce Empiku do dziś mam te karty Klary Olszewskiej “ Tarot- Terapia Słowem”, więc nie miałam możliwości takich jakie są dostępne dziś dla Was. Ja uczyłam się kart intuicyjnie medytując z każdą kartą, codziennie rano z pod poduszki wyjmowałam jedną a wieczorem pisałam w moim Grymuaru co mi przyniosła w ciągu dnia. I to ten sposób rozmowy z nimi Wam polecam — to się sprawdza!!! to jest Wasza rozmowa z Tarotem.!!!!