- W empik go
Dzieci królowej elfów 5 - W obozie wroga - ebook
Dzieci królowej elfów 5 - W obozie wroga - ebook
Historii o elfach istnieje tyle, ile gwiazd na niebie. Oto jedna z nich.
Jest to opowieść o niewielkiej grupie elfów, które nagle znalazły się bardzo daleko od domu. Drogę powrotną zagradzają im wysokie góry i przepastne morza. Napotykają też wrogów, którzy ścigają ich bez litości.
Ale nic nie jest w stanie sprawić, żeby elfy zaniechały swojej podróży. Na przekór niebezpieczeństwu i wszelkim przeszkodom chcą dotrzeć do domu. Dzień za dniem wędrują na wschód w kierunku Krainy Elfów, gdzie zielenią się bujne lasy, a źródła tryskają życiodajną wodą.
"W obozie wroga" to piąta część serii "Dzieci królowej elfów".
Petter Gotthardt urodził się w 1946 roku w Kopenhadze. Od dziecka czytał wiele książek, przede wszystkim powieści przygodowe ale i literaturę fachową, związaną z historią, geografią, naturą i wynalazkami. Swoje książki bazuje na szerokiej wiedzy, zgłębianej przez lata. Po ukończeniu szkoły średniej w 1965 roku, Gotthardt podjął studia bibliotekarskie. W latach 1971-2006 pracował w bibliotece dla dzieci. Podczas swojej pracy, organizując zajęcia dla dzieci, sam nauczył się opowiadać historie. Debiutował w 1984 roku książką "Fionn, jego wojownicy i czerwona czarownica". Jest to zbiór opowiadań z Cyklu Feniańskiego o słynnym irlandzkim wodzu, Fionnie i jego wojownikach. Jego druga książka, "Czarna Włócznia", również bazuje na irlandzkich legendach. Po przerwie w pisaniu, związanej między innymi z objęciem stanowiska redaktora w wydawnictwie, Gotthardt ponownie powrócił do pisania książek w 1999 roku. Praca w wydawnictwie nauczyła go pisania historii dla dzieci. Stara się, aby jego książki były interesujące, łatwo zrozumiałe dla najmłodszych i przystosowane do czytania zarówno przez dzieci, jak i na głos, przez rodziców. Autor lubi, gdy jego pomysły stają się rzeczywistością, gotową do czytania historią, która cieszy innych.
Kategoria: | Fantasy |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-87-118-7015-0 |
Rozmiar pliku: | 253 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
– Uważaj, Stokrotko! – wykrzyknęła Borówka.
Stokrotka odskoczyła na bok, unikając świszczącego cięcia. Wtedy uniosła swój miecz, aby zadać cios przeciwnikowi. On zdążył jednak ustawić się do nowego pchnięcia. W ostatniej sekundzie udało się jej je odeprzeć.
– No, dalej, atakuj go! – wrzasnął Mniszek. – Nie jesteś dość szybka.
„Niechże w końcu siedzą cicho i zachowają dla siebie swoje cenne rady” – pomyślała Stokrotka. „I tak jest już wystarczająco trudno”.
Zacisnęła zęby i mocniej ścisnęła miecz w dłoni.
– Powinniśmy chyba zrobić przerwę w treningu… – Zawilec opuścił swój miecz.
Stokrotka usiadła i otarła pot z czoła. Borówka podała jej kubek wody.
– Jak sobie radzę? – zapytała Stokrotka. Bardzo chciała nauczyć się walki wręcz, a Zawilec obiecał, że będzie ją szkolił.
– Całkiem nieźle – odpowiedział. – Chociaż może być dużo lepiej. Musisz więcej ćwiczyć. Dopóki płyniemy, mamy na to dużo czasu.
Przemieszczali się w dół rozległej rzeki. Coraz dalej na wschód, gdzie znajdowała się ich ojczyzna.
Razem było ich pięcioro. Wśród nich znajdowała się córka królowej elfów Stokrotka i jej brat Mniszek, który został przemieniony w wilka. Towarzyszyli im przyjaciółka Stokrotki Borówka i rycerz Zawilec. Ostatni z podróżników nazywał się Smardz. Był człowiekiem, który dołączył do grupy elfów, żeby pokazać im drogę.
Na dziobie stał kapitan, który nieustannie obserwował trasę. Teraz podszedł do nich i oznajmił:
– Wkrótce podróż dobiegnie końca. Zbliżamy się do miejsca, gdzie rzeka znika.
– Znika? – nie zrozumiał Zawilec. – Jak to?
– Jej wody wpływają do szczeliny między skałami – objaśnił kapitan. – Miejsce to jest nazywane Gardzielą. Niektórzy uważają, że rzeka wpada prosto do świata podziemi. Inne teorie głoszą, że płynie pod ziemią i wypływa ponownie na powierzchnię w jakimś innym kraju. Nikt nie wie, kto ma rację. Ale jedno jest pewne: ta łódź wkrótce będzie musiała zawrócić. Dlatego pytam: gdzie was wysadzić? Na północ czy południe od rzeki?
Stokrotka rozejrzała się. Na północy aż do samego brzegu rzeki widać było strome skały. Po drugiej stronie rzeki, jak tylko okiem sięgnąć, rozciągała się rozległa równina.
– Najłatwiej będzie nam się przemieszczać po stronie południowej – stwierdziła. – Jak ty uważasz, Smardzu? Znasz choć trochę te okolice?
– Niestety, nie znam ich w ogóle – wyznał. – Nigdy nie byłem w tej części świata. Niezbyt się wam przydam jako przewodnik.
Borówka wyglądała na bardzo nieszczęśliwą.
– Ale zostaniesz z nami, prawda? – zapytała go.
– Jeśli mogę – odpowiedział. – Od kiedy opuściłem mój lud, byłem zupełnie sam. Jesteście moimi pierwszymi przyjaciółmi.
– Jak sądzisz, Borówko? – Stokrotka zwróciła się do przyjaciółki z żartobliwym uśmiechem. – Powinniśmy pozwolić mu zostać?
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.