Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • promocja

Dzieciństwo, dorastanie i dorosłość kobiet z ADHD. Wyjście z cienia - ebook

Tłumacz:
Format:
EPUB
Data wydania:
25 czerwca 2025
3391 pkt
punktów Virtualo

Dzieciństwo, dorastanie i dorosłość kobiet z ADHD. Wyjście z cienia - ebook

Dziewcząt i kobiet z ADHD często się nie zauważa. Dotychczas ich problemy rzadko przedstawiano w literaturze. Ponieważ nie są hałaśliwymi i niesfornymi chłopcami, wpisującymi się w stereotypowe postrzeganie ADHD, przez długi czas pozostawały niezidentyfikowane. Stanowią grupę, która nie rzuca się w oczy i toczy samotną walkę, często pełną cierpienia, rozczarowania, frustracji i rozpaczy. Jednak ta sytuacja się zmienia!

Prezentowana publikacja łączy najnowszą wiedzę naukową na temat ADHD u kobiet z doświadczeniami życiowymi konkretnych dziewcząt i kobiet z ADHD. Ukazuje, jak wyglądają różne etapy ich życia – dzieciństwo, okres dojrzewania, macierzyństwo, menopauza i inne.

Warto, by każda dziewczyna i kobieta, u której zdiagnozowano ADHD lub która sądzi, że może mieć ADHD, przeczytała tę książkę. Pomoże im ona zrozumieć siebie, odpowiedzieć na pytania „jak” i „dlaczego”, a także zastanowić się nad tym, „co dalej”.

Książka powstała z inicjatywy Fundacji Jim, której misją jest tworzenie lepszego świata dla osób neuroatypowych – autystycznych, z ADHD i innymi stanami. Fundacja kreuje przestrzeń, w której każdy człowiek może realizować swój potencjał. Każdego roku wystawia ponad tysiąc diagnoz, edukuje kilkaset dzieci we własnych przedszkolach i szkołach, prowadzi szkolenia i konferencje dla specjalistów. Poprawia również sytuację osób neuroatypowych dzięki wpływaniu na regulacje prawne i organizowaniu kampanii społecznych.

Spis treści

Przedmowa prof. Susan Young

Przedmowa Ann-Kristin Sandberg

Żmudne zmagania i osiadanie na mieliźnie

Rozdział 1. Tło

Rozdział 2. ADHD a mózg

Rozdział 3. Hormony

Rozdział 4. Niewidoczne dziewczyny

Rozdział 5. Emocje

Rozdział 6. Współchorobowość, czyli życie nie jest sprawiedliwe

Rozdział 7. Życie z ADHD

Rozdział 8. Życie rodzinne i relacje

Rozdział 9. Życie zawodowe

Rozdział 10. Wydajność a funkcjonowanie

Rozdział 11. Lata mijają, ADHD pozostaje

Rozdział 12. Leczenie indywidualne i instytucjonalne

Na zakończenie

Podziękowania

Polecane lektury

Bibliografia

Kategoria: Psychologia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8331-711-3
Rozmiar pliku: 764 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Spis treści

Przedmowa prof. Susan Young

Przedmowa Ann-Kristin Sandberg

Żmudne zmagania i osiadanie na mieliźnie

Rozdział 1. Tło

Rozdział 2. ADHD a mózg

Rozdział 3. Hormony

Rozdział 4. Niewidoczne dziewczyny

Rozdział 5. Emocje

Rozdział 6. Współchorobowość, czyli życie nie jest sprawiedliwe

Rozdział 7. Życie z ADHD

Rozdział 8. Życie rodzinne i relacje

Rozdział 9. Życie zawodowe

Rozdział 10. Wydajność a funkcjonowanie

Rozdział 11. Lata mijają, ADHD pozostaje

Rozdział 12. Leczenie indywidualne i instytucjonalne

Na zakończenie

Podziękowania

Polecane lektury

BibliografiaOd najmłodszych lat żyłam ze świadomością, że nie jestem taka jak pozostali. Mimo to zawsze wierzyłam w to, co słyszałam od innych: przekonanie, że moje doświadczenia, problemy i emocje są odmienne, tkwi w mojej głowie.

Tylekroć próbowałam, poddawałam się i zaczynałam od nowa, zawsze z poczuciem, że dopóki będę się starać wystarczająco mocno, jest to w moim zasięgu: bycie normalną. Wszak inni jakoś sobie dają z tym radę, prawda? Nigdy nie rozumiałam, dlaczego jestem taka bezmyślna i leniwa. Dlaczego po prostu nie robię czegoś od razu jak należy ani nie uczę się na własnych błędach? Tyle że wcale nie jestem leniwa. Nie znam nikogo, kto walczyłby tak ambitnie jak ja.

Dopiero gdy mnie zdiagnozowano i skierowano na właściwą terapię, zdałam sobie sprawę, że można odczuwać zmęczenie bez smutku. Że można odczuwać smutek bez głodu i że nie zaszkodzi od czasu do czasu się ponudzić.

Teraz wiem, że nie jestem ani głupia, ani leniwa, i nieprawdą jest, że się do niczego nie nadaję. Diagnoza, którą otrzymałam, pozwoliła mi głęboko i szczerze pokochać samą siebie. Nabrałam też pokory wobec życia. Nie tylko potrafię lepiej zadbać o samą siebie, lecz także mogę być lepszą mamą, przyjaciółką, partnerką i koleżanką.

Jest to dość dziwne. Im bardziej dba się o siebie, tym więcej ma się energii na inne rzeczy. To nie jest tak, że po zdiagnozowaniu wszystkie czarne chmury się rozproszyły, a ja przeistoczyłam się w kogoś innego. Wciąż jestem tą samą osobą, zmagającą się z emocjonalnym zgiełkiem i nagłą utratą pewności siebie, zwłaszcza w chwilach stresu i niepokoju. Różnica polega na tym, że już się nie boję ani nie wstydzę.

Wiem, że po burzy przychodzi spokój, i ciągle pracuję nad swoją odwagą, która pozwoli mi w łódce spokojnie przeczekać wietrzną pogodę – a za wiosła chwycić, gdy nastanie cisza. Ale o wiele łatwiej jest kontrolować siebie i pracować nad sobą, gdy zrozumie się mechanizmy swojego funkcjonowania, i że jest to kwestia uwarunkowań biologicznych, a nie wyboru. Moja diagnoza stworzyła sytuację win-win-win-win – dla mnie, dla mojej rodziny, moich kolegów i koleżanek. Generalnie – dla wszystkich. Teraz mogę wziąć odpowiedzialność za swoją rolę w relacjach społecznych, lepiej zadbać o siebie i prowadzić urozmaicone, zdrowe i szczęśliwe życie.

Lotta, lat 48Przedmowa prof. Susan Young

Moja podróż wiodąca do kariery w dziedzinie psychologii klinicznej, ze szczególnym uwzględnieniem ADHD i autyzmu, rozpoczęła się w roku 1993, kiedy uzyskałam stopień doktora w Instytucie Psychiatrii, Psychologii i Neurobiologii w King’s College w Londynie. Moja dysertacja był zwieńczeniem trwających osiem lat badań nad grupą siedmioletnich dziewczynek, u których wcześniej stwierdzono symptomy ADHD, problemy z zachowaniem bądź nie zauważono ani tego, ani tego. Moim celem było zbadanie długofalowego wpływu ADHD na dziewczęta (wówczas określane jako „nadpobudliwe”). Odwiedziłam je wszystkie i przeprowadziłam z nimi rozmowy w ich domach, gdy miały 15–16 lat. W tym czasie spodziewałam się dziecka i, jak pamiętam, wywiady finalizowałam w ostatniej chwili – ostatni z nich odbył się w okresie okołoporodowym!

Doskonale pamiętam te dziewczyny. Jedna z nich była w ciąży, nie miała własnej sypialni i spała w jednym łóżku z matką. Niektóre opowiadały mi o myślach i próbach samobójczych oraz samookaleczeniach. Jedna zdradziła mi nawet, że dzień wcześniej odruchowo zażyła sporą dawkę paracetamolu, próbując targnąć się na swoje życie. Wiele dziewcząt mówiło o rozchwianiu emocjonalnym. Niektóre miały nagłe wybuchy złości. Przypominam sobie, że jedna z nich wyjęła nóż, który ukryła pod krzesłem „na wszelki wypadek”. Często miały one kłopoty w szkole, musiały zostawać za karę po lekcjach, sporo z nich wagarowało. Nauka nie szła im najlepiej. Dwie z dziewcząt zakończyły edukację, nie podchodząc do egzaminów końcowych, więc nie miały formalnego wykształcenia. Jedna z nich dostała pracę w sprzedaży, ale zaledwie kilka dni później została zwolniona. Ich relacje z rówieśnikami były fatalne i dziewczyny czuły się społecznie wyalienowane. Mało która dysponowała siecią kontaktów społecznych, która zapewniałaby im przyjacielskie wsparcie. Nie miały z kim porozmawiać o swoich problemach czy podzielić się swoimi sekretami. U jednych relacje z rodziną były dobre, u innych nie najlepsze. Przy tym wyraźnie brakowało im skutecznych strategii radzenia sobie z różnymi sytuacjami, więc kiedy musiały zmierzyć się z trudnościami i problemami – jak wiele nastolatek w tym wieku – czuły się zagubione. Żyły bieżącym dniem i nie myślały o przyszłości. Przypominały liście na wietrze.

Nigdy nie zapomniałam o tych dziewczynach, zbliżających się dziś do pięćdziesiątki. Nieraz zastanawiałam się, jak potoczyły się ich losy. Odpowiedzi przynosi niniejsza książka – Lotta Skoglund zdołała osiągnąć w niej zamierzony cel, tj. opisać, jak wyglądają różne etapy życia z ADHD, najpierw dziewcząt, następnie kobiet. Niestety wiemy, że przez lata problem dziewcząt i kobiet z ADHD nie pojawiał się „w polu widzenia”. Ponieważ nie były „hałaśliwymi i niesfornymi chłopcami”, wpisującymi się w stereotypowe postrzeganie ADHD, pozostawały niezidentyfikowane. Stanowią grupę, która nie rzuca się w oczy i toczy samotną walkę, często kumulując w sobie z biegiem czasu coraz większe pokłady cierpienia, rozczarowania, frustracji i rozpaczy. Niektórzy ludzie mówią, że ADHD jest ich „supermocą”. Wśród nich niewiele jest kobiet, a określenie to zwyczajnie podważa wysiłek, jaki muszą podjąć, aby poradzić sobie z trudnościami i zamaskować własne problemy. Ta książka stanowi relację z ich podróży przez życie. Były w nim okresy dobre, złe i burzliwe. Wracając myślami do dziewczyn, z którymi rozmawiałam wiele lat temu, zastanawiam się, czy któraś z nich została zdiagnozowana i poddana terapii, a jeżeli tak, to czy poradziła sobie lepiej.

Książka ta, urozmaicona opowieściami płynącymi z głębi serca, które – napisane w języku „przyjaznym dla użytkownika” – będą przywoływać na myśl typowe czytadła, skupia się na aspekcie psychoedukacyjnym, obalając mity na temat ADHD i jego diagnozowania. Lotta opisuje procesy, które zachodzą w mózgach osób z ADHD, oddziaływanie zmian hormonalnych i współistniejące problemy psychiczne. Wyjaśnia, w jaki sposób ADHD wpływa na oczekiwania jednostek wobec siebie i innych oraz jak warunkuje zadowolenie z życia i dobre samopoczucie. Przedstawia, jak przekłada się to na różne role, którymi żonglujemy w różnych odsłonach życia – w domu, szkole, pracy, społeczeństwie, ciąży, macierzyństwie, relacjach partnerskich, przyjaźniach czy rodzinie. Zastanawia się, jak to się zmienia w czasie (dzieciństwo, okres dojrzewania, wiek średni i starszy). Lotta nie boi się powiedzieć, jak jest naprawdę. Nie unika trudnych tematów, wręcz przeciwnie, mierzy się z nimi. Dzięki temu osoby, które zapoznają się z tą pozycją, dowiedzą się, że nie są odosobnione w poczuciu przytłoczenia i niezdolności do radzenia sobie z natłokiem spraw kumulujących się wewnątrz – owym poczuciu niezrozumienia i osamotnienia, które część kobiet stara się przezwyciężyć, sięgając po alkohol i substancje psychoaktywne. Co istotne, Lotta skłania się ku pozytywnemu wsparciu, zarówno w wymiarze zawodowym, jak i osobistym. Promyk nadziei.

Po książkę tę powinni sięgnąć pracownicy służby zdrowia i terapeuci pracujący z dziewczynami oraz kobietami z ADHD. Warto, by przeczytała ją każda dziewczyna i kobieta, u której zdiagnozowano ADHD lub która sądzi, że może mieć ADHD. Pozwoli im ona dowartościować się i uświadomić sobie, że „na zewnątrz” są ludzie, którzy je rozumieją i „ogarniają”. Umożliwi im zrozumienie siebie, udzielając odpowiedzi na pytania „jak” i „dlaczego”. Pomoże im zastanowić się nad tym, „co dalej”. Dzięki niej odkryją, że nie muszą być liśćmi na wietrze.

Prof. Susan Young

www.psychology-services.uk.comPrzedmowa Ann-Kristin Sandberg

Większość ludzi nadal kojarzy ADHD (zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi) z nieznośnymi i krnąbrnymi chłopcami, ci mają bowiem silniejszą tendencję do uzewnętrzniania swoich zachowań, na tyle słyszalnych i zauważalnych, że niemal każdy je dostrzeże. W efekcie trudności i specyficzne potrzeby dziewcząt oraz kobiet łatwo przeoczyć, ponieważ często manifestują się one w inny sposób. ADHD u dziewcząt i kobiet jest często rozpoznawane później niż u chłopców, co powoduje niepotrzebne cierpienie, niekiedy idące w parze z poważnymi konsekwencjami. Książka odnosi się do rzeczywistości kryjącej się właśnie za tymi jaskrawymi nierównościami, dlatego jej lektura wzbudza u mnie wielką ciekawość.

Lotta Borg Skoglund wypełnia lukę w naszej wiedzy na temat funkcjonowania dziewczyn, względnie kobiet żyjących z ADHD. W konwencji egzemplarycznej wykracza poza schemat kryteriów diagnostycznych i opisów objawów, jakkolwiek kwestie te są również poruszane. Jedną z wielu mocnych stron książki są historie „z życia wzięte”, które sprzyjają namacalnemu zrozumieniu wyzwań, z jakimi zmagały się kobiety w swojej codzienności. Dostrzeżenie i uświadomienie sobie problemu są cenne, szczególnie dla osób poszukujących pomocy i wsparcia.

Z mojego doświadczenia wynika, że wielu ludziom trudno uwierzyć, iż ktoś, kto zdaje się tak dobrze funkcjonować na zewnątrz, może zmagać się z ukrytym chaosem utrudniającym radzenie sobie z tym, co innym przychodzi tak łatwo. Zdecydowanie zbyt często niezdolność do zrobienia czegoś jest interpretowana jako brak chęci. Osoba poszukująca pomocy musi liczyć się z tym, że nie zostanie potraktowana poważnie, co wzmacnia u niej poczucie odstawania od normy, nieudacznictwa.

Lotta podejmuje również popularny dyskurs na temat ADHD, który, w uproszczeniu, podkreśla różne mocne strony, rzekomo towarzyszące diagnozie – cechy takie jak kreatywność, odwaga, innowacyjność, ciekawość i zdolność dostrzegania tego, czego nie widzą inni. Niektórzy nawet nazywają ADHD „supermocą”. Często jednak prawda jest zgoła odmienna. W niniejszej książce czytamy o kobietach, które zmagają się z kolejnym dniem, nie rozumiejąc, dlaczego wszystko zawsze przychodzi im o wiele trudniej i jest dla nich bardziej skomplikowane.

W wielu sytuacjach oczekiwania wobec dziewcząt i kobiet dotyczące ich zachowania są nadal zbyt wygórowane. To wywiera ogromną presję na dziewczęta i kobiety z ADHD, które nadzwyczaj ciężko walczą o akceptację. Brak możliwości osiągnięcia tego, co innym zdaje się przychodzić tak łatwo, prowadzi do permanentnego stresu i zanikania poczucia własnej wartości. W miarę jak dziewczęta wchodzą w dorosłość, oczekiwania dotyczące utrzymania pracy i rodziny mogą okazać się przytłaczające. Zdecydowanie nazbyt wiele młodych kobiet kończy na zwolnieniu lekarskim z powodu depresji lub wypalenia zawodowego. Nierzadko droga powrotna bywa niestety bardzo długa.

Rozpowszechnianie faktów i podnoszenie świadomości społecznej na temat trudności wiążących się z ADHD są ważnym elementem poprawy sytuacji tej wyraźnie defaworyzowanej grupy. Dziewczęta i kobiety z ADHD potrzebują wsparcia w walce z negatywnymi skutkami, jakie to zaburzenie często ma dla ich zdrowia, wyników w nauce, życia zawodowego, relacji osobistych i zaspokajania codziennych potrzeb.

Niekiedy słyszałam, jak pracownicy służby zdrowia kwalifikowali ADHD do „psychiatrii lżejszego kalibru”. Oczywiście, istnieją znaczne indywidualne różnice w nasileniu i poziomie obniżenia różnych funkcji, ale trzeba pamiętać, że życie wielu osób z ADHD jest bardziej wymagające niż w przypadku pozostałych, niezależnie od tego, co widać z zewnątrz. Dane uzyskane w toku różnych badań wskazują na wyraźnie podwyższone ryzyko – na poziomie grupy – zwiększonych potrzeb w zakresie opieki zdrowotnej w kontekście zwolnień chorobowych, bezrobocia, rozwodów, skrócenia oczekiwanej długości życia, a także prób samobójczych.

Oczywiście w każdej osobie z ADHD kryje się wyjątkowy potencjał – ale uwolnienie go wymaga bardziej sprzyjających warunków niż te, które obecnie oferuje społeczeństwo. Każda osoba z ADHD potrzebuje zindywidualizowanego wsparcia w szkole, dostosowanego do własnych potrzeb, należytej opieki medycznej bez długiego oczekiwania i przyjaznego otoczenia oraz odpowiednich dostosowań w pracy.

Niniejsza książka prezentuje aktualny stan wiedzy na temat działania mózgu osób zmagających się z ADHD, znaczenia płci biologicznej oraz kulturowo-społecznej, funkcjonowania z ADHD i rodzaju zalecanego wsparcia i sprzyjającego środowiska. Otwiera perspektywę na trudną rzeczywistość, którą wiele kobiet jest zmuszonych znosić, ale także daje nadzieję dzięki świadectwom poprawy własnej skuteczności i skutecznym terapiom. Szanse na lepsze samopoczucie i poradzenie sobie z problemami codziennego życia są duże, jeżeli szuka się wsparcia i je znajduje.

Podsumowując, książka antycypuje, jak będzie wyglądała przyszłość tej grupy. Lotta podziela optymizm przyświecający również mojemu stowarzyszeniu – Attention – że w końcu lepiej będziemy rozumieć dziewczęta i kobiety z ADHD, a także wychodzić naprzeciw ich potrzebom uwarunkowanym specyficznymi wyzwaniami, narzucanymi im przez naturę oraz nasze struktury społeczne. Publikacja ta będzie zatem pożyteczna w kontekście kształtowania społeczeństwa mniej uprzedzonego i bardziej skłonnego do akceptowania jednostek odstających od normy, w którym będą one mogły być sobą i w którym nikt nie będzie wywierać na nie presji, by dostosowały się do stereotypowych wymogów.

Mam nadzieję, że niniejsza książka znajdzie szeroki oddźwięk wśród kobiet, ich rodzin, specjalistów, którzy mają z nimi styczność, a także wśród innych osób chcących dowiedzieć się więcej o ADHD.

Ann-Kristin Sandberg

dyrektor oddziału w Szwedzkim Stowarzyszeniu na rzecz Pacjentów z ADHD, AttentionŻMUDNE ZMAGANIA I OSIADANIE NA MIELIŹNIE

Jestem lekarką ogólną i psychiatrką. Specjalizuję się w ADHD, uzależnieniach i problemach współistniejących, ze szczególnym uwzględnieniem dzieci oraz dorosłych z zaburzeniami neurorozwojowymi. Jestem również profesorką psychiatrii na Uniwersytecie w Uppsali i Karolinska Institutet, a moje badania przez lata koncentrowały się na genderowych aspektach zaburzeń neurorozwojowych, uzależnień, chwiejności emocjonalnej, płodności i gospodarki hormonalnej u osób z ADHD. Wykonując przez lata zawód lekarski, spotkałam wiele dziewcząt i kobiet, które rozpaczliwie zmagały się z podstawowymi sprawami codzienności. Pomimo inteligencji czy talentów, determinacji i nieustannego zaczynania od początku, mówiły mi, że po prostu nie są w stanie skutecznie funkcjonować w życiu. Niestety, ani społeczność naukowa, ani służba zdrowia nie wykazały rzeczywistego zainteresowania wyjątkowymi wyzwaniami, przed jakimi stoją dziewczęta i kobiety z ADHD. Na domiar złego, przerażająco nikłe jest zrozumienie dla tej nie tak znów małej, a jednak wyraźnie ignorowanej grupy osób zmagających się z trudnościami.

Jeśli aspekty zarysowane powyżej brzmią znajomo, oznacza to, że ta książka jest dla ciebie.

Chciałam napisać książkę traktującą o badaniach nad specyfiką ADHD u dziewcząt i kobiet. Wkrótce zdałam sobie sprawę, że nie będzie to szczególnie pokaźna książka – może bardziej ulotka, co najwyżej broszura. Po zapuszczeniu się na ocean literatury dotyczącej ADHD odkryłam, że opracowania na temat kobiet są w nim li tylko płytką zatoką. Bardzo łatwo osiąść w niej na mieliźnie! Jeśli więc naukowcy zajmujący się ADHD (muszę dodać, że z pewnymi wartymi nadmienienia wyjątkami) nie uznali zgłębienia różnic między kobietami i mężczyznami z ADHD za wystarczająco ważne, dlaczego ja, psychiatrka i badaczka specjalizująca się w ADHD, nadal upieram się, aby aspekty genderowe zostały uwzględnione? Z jakiego właściwie powodu mamy rozpatrywać różnice płciowe? Czy nie powinniśmy być traktowani tak samo, bez względu na płeć biologiczną i społeczno-kulturową czy diagnozę? W utopijnym świecie spersonalizowana opieka medyczna oparta na naszych indywidualnych cechach byłaby czymś oczywistym. Niestety, w realnym świecie tak jeszcze nie jest. I czy nam się to podoba, czy nie, istnieją istotne różnice biologiczne między mężczyznami i kobietami, które należy brać pod uwagę.

Ale czy wsparcie i leczenie, zapewniane obecnie w przypadku ADHD, można uznać za sprawiedliwe i równościowe, jeśli jedno i drugie bazuje na wzorcach wypracowanych w odniesieniu do chłopców i mężczyzn? Nie sądzę. Co więcej, jeśli pominiemy różnice w budowie ciał oraz mózgów mężczyzn i kobiet, przykładanie tej samej miary do wszystkich będzie miało konsekwencje dla osób zmuszonych dostosować się do przyjętej normy. Nie dostrzegamy dziewcząt z ADHD, ponieważ szukamy objawów typowych dla chłopców. Leczenie dziewcząt i młodych kobiet nie przynosi skutku, gdyż w większości przypadków testy farmakologiczne dotyczące leków i ich dawkowania wykonuje się na chłopcach i mężczyznach.

ADHD jest tym samym zaburzeniem u obu płci, ale jak można wywnioskować z opowieści zawartych w tej książce, może objawiać się na różne sposoby. Przyczyniają się do tego zarówno różnice biologiczne, jak i społeczeństwo, które wciąż ma odmienne oczekiwania wobec dziewcząt i chłopców, kobiet i mężczyzn.

Świadectwa i relacje, które przekazuję w tej książce, są prawdziwe, choć często dane osób, z którymi rozmawiałam, zmieniłam, aby chronić ich tożsamość. Wszystkie wspomniane kobiety i dziewczęta wyraziły chęć podzielenia się swoimi historiami i w rzeczywistości wiele z nich zachęcało mnie do opublikowania ich – w nadziei, że inne osoby będą mogły utożsamić się z ich zmaganiami.

Możemy sporo się od nich nauczyć. Wszystkie one znalazły sposoby na pokonanie trudności mających swe źródło w ADHD. Warto zapoznać się z tymi sprytnymi strategiami i pomysłowymi, pomocnymi rozwiązaniami.

Ta książka nie jest cudownym poradnikiem skompilowanym na bazie innych opracowań. Nie rości sobie również pretensji do całościowego i wyczerpującego ujęcia tematu ADHD. Niemniej, w świetle moich doświadczeń w zakresie wsparcia i leczenia, zgodnych z rekomendacjami naukowymi, proponowane tu wskazówki i porady uzupełniają tradycyjną terapię i ofertę opieki zdrowotnej. Moim szczerym życzeniem jest, aby poprzez dostarczanie innym przydatnych narzędzi, takich jak poczucie sprawstwa, własnej wartości i odpowiedzialności za siebie, ludzie mogli czerpać inspirację i otrzymać zalecenia, które będą działać niezależnie od diagnozy.

Zdaje się, że ostatnimi czasy media wywierają większy nacisk na osoby zmagające się z problemami natury psychicznej i wychowujące dzieci z trudnościami, aby „wzięły się w garść”. Nierzadko te nadmiernie uproszczone narracje mają tendencję do oscylowania wokół ADHD oraz innych „skrótowców literowych” i czasami powstaje wrażenie, że „obecnie każdy musi mieć jakąś kombinację czegoś”.

Jednak kiedy mówię o ADHD, nie mam na myśli dzieci, nastolatków i dorosłych, którzy nagle doszli do granic swoich możliwości lub którzy zmagają się z okresowymi trudnościami. Wręcz przeciwnie, są to zazwyczaj przypadki całego życia spędzonego na nieustępliwym pokonywaniu przeszkód i tkwieniu w miejscu, często bez żadnej namacalnej diagnozy lub z pakietem diagnoz w różnych konstelacjach. Ale często nie istnieje jedna konkretna diagnoza, która naprawdę identyfikowałaby dany problem.

Istotnie, w przypadku ADHD nierzadko zdarza się, że godziny, tygodnie, a nawet lata błędnej i kosztownej terapii skutkują nietrafionymi poradami i przyjmowaniem niewłaściwie dobranych leków. Chybione wskazówki są problematyczne dla osoby, która nigdy nie rozumiała swoich „pierwotnych instynktów” lub jest zdana na setki sprzecznych ze sobą odruchów. Szukając odpowiedzi bez uprzedniego uzyskania odpowiedniego modelu wyjaśniającego, łatwo jest popaść w schemat działania na podstawie mylnych rad formułowanych przez większość – czyli osoby bez ADHD.

Od wielu dziewcząt i kobiet słyszę, że na ile sięgają pamięcią, żyją w stanie nieustannych wątpliwości co do siebie i swojej własnej wartości. Sporo z nich od najmłodszych lat wie, że „coś jest nie tak” i że „są jakieś inne”, ale nigdy nie potrafiło dobrać właściwych słów, by wyrazić te dręczące i krępujące je uczucia. ADHD objawia się u różnych osób w odmiennej postaci. Dlatego wiele kobiet kroczy przez życie po omacku, stając się ofiarą samopomocowych grup wsparcia lub życzliwych, ale niedysponujących odpowiednią wiedzą „cioć i wujków dobra rada”. Być może zastanawiają się, dlaczego ich wewnętrzny silnik nigdy się nie zatrzymuje i jak powinny kontrolować wszystkie biegnące równolegle ciągi myślowe. Albo zadają sobie pytanie, dlaczego ich napęd się nie uruchamia, gdy mają do zrobienia ważne rzeczy. Albo dlaczego rozpoczynają jedną czynność, zapominając o innej, pobieżnie wykonują trzecią, a czwartą zupełnie porzucają. Dlaczego tak trudno jest im przystanąć na chwilę, wsłuchać się w swoje myśli i zastanowić, dlaczego zawsze wędrują one gdzieś indziej? Wiele dziewcząt i kobiet czuje się wyalienowanych, niepasujących do otoczenia, a w ostateczności doświadcza skrajnej i nieznośnej samotności.

Teraz, dzięki szeroko zakrojonym badaniom i długoletnim doświadczeniom klinicznym, wiemy, że ADHD jest uwarunkowanym biologicznie zaburzeniem neurorozwojowym, w którym niektóre funkcje mózgu wykształcają się ze znacznym opóźnieniem. Obecnie nasze zrozumienie tego opóźnienia jest znacznie głębsze, ale oczywiście daleko nam jeszcze do odkrycia tego, co leży u podstaw problemów powodowanych przez ADHD. Twierdzenie – w świetle całej tej wiedzy – jakoby ADHD było wymysłem bądź usprawiedliwieniem niewłaściwego zachowania, jest bezprzykładnym przejawem ignorancji i arogancji.

Dysponujemy dostateczną liczbą badań podnoszących kwestię kosztów, które będą ponosić zarówno jednostki, jak i społeczeństwa, jeśli nic nie zrobimy w tym zakresie. Ale szkodliwe jest również przyjęcie błędnego modelu wyjaśniającego, co skutkuje niewłaściwym leczeniem. W najgorszych scenariuszach niektóre terapie lub zabiegi farmakologiczne mogą opóźnić prawidłową diagnozę, a nawet nasilić objawy ADHD. Co więcej, powtarzające się chybione sesje psychologiczne mogą okazać się szkodliwe dla osoby, która nigdy nie będzie w stanie prawidłowo funkcjonować na podstawie nietrafionych porad, udzielanych bez rozpoznania ADHD.

Jak to możliwe, że tak powszechna i czytelna diagnoza wciąż budzi kontrowersje i dyskusje? Dlaczego tak wielu ludzi przez prawie całe życie nie zdawało sobie sprawy, że ADHD narzuciło im dysfunkcjonalny wzorzec działania? Istnieje prawdopodobnie tyle samo powodów, co ludzi z ADHD. Istotną przyczynę, dla której pomijamy i opacznie rozumiemy tę diagnozę, stanowi fakt, że ADHD może się tak odmiennie objawiać u różnych ludzi. Drugą jest to, że ADHD może manifestować się różnorako w poszczególnych okresach życia jednej i tej samej osoby. Trzecia natomiast wynika z tego, że zarówno zdiagnozowanej osobie, jak i ludziom wokół niej, trudno zrozumieć, że to, co działa jednego dnia, kolejnego może już nie zadziałać.

Dziś uznajemy kompleksowy i ciągły wymiar diagnozy ADHD, obejmujący cechy, które występują u nas wszystkich w takim czy innym natężeniu. Wśród ludzi, u których rozpoznano ADHD, przejawiają się one w takim nasileniu, że powodują pogorszenie ich funkcjonowania w codziennym życiu, co z kolei skutkuje zachwianiem równowagi psychicznej1. Wiemy również, że u podstaw ADHD leży wieloaspektowa przyczynowość, w której dochodzi do interakcji czynników genetycznych i środowiskowych powodujących to, co dla każdego jest unikalnym modelem podatności. Koniec końców w nas wszystkich zdeponowane są warianty genów związane z wyróżnikami ADHD i wszyscy – w mniejszym lub większym stopniu – będą narażeni na czynniki środowiskowe, które zwiększają lub zmniejszają indywidualne ryzyko. Żaden pojedynczy gen bądź czynnik środowiskowy nie jest konieczny ani wystarczający, a osoby z ADHD nie różnią się specjalnie od osób bez diagnozy2.

Diagnoza ADHD, podobnie jak inne diagnozy psychiatryczne, jest zasadniczo tylko opisem szerokiego spektrum objawów, zachowań i problemów w życiu danej osoby. Żadne badania lekarskie, hematologiczne czy radiologiczne nie są w stanie jednoznacznie wykazać, że ktoś spełnia przesłanki do otrzymania takiej diagnozy. ADHD charakteryzuje się raczej objawami zawierającymi się w dwóch kluczowych obszarach: deficycie uwagi oraz nadruchliwości/impulsywności. Aby dziecko otrzymało diagnozę ADHD, musi spełnić co najmniej sześć z dziewięciu kryteriów w jednej lub obu domenach. Biegli w matematyce niechybnie stwierdzą, że wszystkie możliwe kombinacje tych osiemnastu kryteriów tworzą 116 220 możliwości manifestowania się ADHD u każdej osoby. Jeśli więc powiesz mi, że masz ADHD, nadal będę wiedzieć zgoła niewiele o tobie i twoim życiu.

Celem, który przyświecał mi podczas pisania tej książki, było wyjrzenie poza wyżej wspomniane kryteria diagnostyczne i opisanie, jak może wyglądać życie kobiety z ADHD na różnych etapach życia. Zaproponuję przegląd tego, co współczesna neuronauka mówi nam o sposobie działania mózgu osoby z ADHD, i przedstawię popularny oraz – mam nadzieję – kompletny zarys przyczyn i mechanizmów leżących u podstaw ADHD, kładąc szczególny nacisk na to, jak manifestuje się u dziewcząt i kobiet oraz jak go doświadczają. W tym kontekście chcę podkreślić, że to, co tutaj opisuję, opiera się na aktualnej wiedzy naukowej i zrobiłam wszystko, co w mojej mocy, aby w prosty sposób przedstawić dość złożone procesy i powiązania. Co więcej, od czasu pierwotnej wersji tej książki, wydanej w języku szwedzkim w 2019 roku, w literaturze naukowej pojawiły się pewne istotne uzupełnienia. W tym kontekście szczególnie warte podkreślenia jest długo wyczekiwane, ważne i mające swój ciężar gatunkowy oświadczenie specjalistów w sprawie wspólnego stanowiska w zakresie identyfikacji i leczenia ADHD u kobiet we wszystkich fazach ich życia, opublikowane przez profesor Susan Young i jej współpracowników3. Niekiedy podczas lektury własnego tekstu mam wrażenie, że rozwiązaliśmy zagadkę działania mózgu osób z ADHD, ale jest ono jak najdalsze od prawdy. Wciąż jeszcze ogromny dystans dzieli nas od zrozumienia, jak działa nasz złożony mózg i co się dzieje, gdy coś w nim funkcjonuje inaczej.

Na końcu książki znajduje się bibliografia i zalecana literatura dla każdego, kto chce dowiedzieć się więcej na ten temat. Szczególnie polecam świetne opracowanie zespołu pod kierownictwem profesor Young4 z 2020 roku opublikowane w czasopiśmie „BMC Psychiatry”. Ich selektywny przegląd publikacji naukowych podejmujących temat ADHD u dziewcząt i kobiet dostarcza wskazówek ułatwiających identyfikację, leczenie i wsparcie dla dziewcząt i kobiet z ADHD przez cały okres życia.

------------------------------------------------------------------------

1 H. Larsson, H. Anckarsater, M. Rastam, Z. Chang, P. Lichtenstein. Childhood attention-deficit hyperactivity disorder as an extreme of a continuous trait: A quantitative genetic study of 8,500 twin pairs. Journal of Child Psychology and Psychiatry 2012, 53: 73–80.

2 H. Larsson, P. Asherson, Z. Chang, T. Ljung, et al. Genetic and environmental influences on adult attention deficit hyperactivity disorder symptoms: A large Swedish population-based study of twins. Psychological Medicine 2013, 43: 197–207.

3S. Young, N. Adamo, B.B. Ásgeirsdóttir, et al. Females with ADHD: An expert consensus statement taking a lifespan approach providing guidance for the identification and treatment of attention-deficit/hyperactivity disorder in girls and women. BMC Psychiatry 2020, 20(1): 404.

4 Tamże.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij