- W empik go
Dziennik za r. 1830 - ebook
Dziennik za r. 1830 - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 186 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Rano byłyśmy powinszować Nowego Roku pp. Middletonom, Hauke i p. Rogalskiej. PP. Malewski, Lewicki, Piniński, Puchalski, Ożarowski, Kaniewski, Morawski, Korsak, Chodźko, Szumski, Żylwietr, ks. L. Sapieha z Warszawy, ks. Giedroyć, hr. Tyszkiewicz, Prószyński, Hube, Tys, Bukiet przepędzili u nas wieczór. P. Rogalski był u nas rano na pożegnaniu, bo wyjeżdża do Wilna. Dziś dwa lata jak u nas na wieczorze tańcującym Daszkiewicz do upadłego tańcował.
Sobota,
Rano pojechałyśmy na Kołomnę, gdzie ks. Łaszkiewicz odprawił mszę za biednego Daszkiewicza. Po skończonym nabożeństwie poszłyśmy księdzu podziękować, przyjął nas bardzo mile i darował polską nabożną książkę. PP. Malewski, Chodźko, Morawski byli u nas przed obiadem.
P. Malewski wieczór.
Niedziela,
PP. Morawski, ks. L. Sapieha, Prószyński, Puchalski byli u nas po mszy. P. Malewski na obiedzie. Wieczór poszliśmy do p. Middleton.
Poniedziałek,
P. Middleton wzięła nas z sobą przed obiadem na góry angielskie, z których spadłam dwa razy spuszczając się z jej synem. P. Malewski był u nas wieczór, potem poszłyśmy do p. Rogalskiej.
Wtorek,
PP. Malewski, Chodźko, Puchalski byli u nas na wilii i przepędzili wieczór, równie jak baron Bourgoing. O dwunastej pojechałyśmy z Mamą, Julinią, pp. Puchalskim i Chodźko na trzy msze na Kołomnę. O czwartej wróciłyśmy do domu i zastałyśmy wielką surprizę, którą nam zrobił p. Malewski i Teodor. Była to scena między Teodorem i przybyłą z Warszawy kucharką Leszczyńską. Bardzośmy się tym zabawili i po zjedzeniu kolacji poszłyśmy spać.
Środa,
Podług ruskiego kalendarza dziś pierwszy dzień świąt. Byłyśmy z powinszowaniem u pp. Arendt, Rogalskiej, Hauke, Bagrejew, Rozen, Kozłowi u ks. Galicynowej. Baronowa Rozen zaprosiła nas na dziś na wieczór, aleśmy przyjąć nie mogły, bo jesteśmy u p. Zaleskiej. PP. Lewicki, Piniński, Puchalski, Kaniewski byli u nas po kościele. Wieczór pojechałyśmy naprzód do p. Szyszkowi p. Lwow, a potem do p. Zaleskiej.
Czwartek,
Rano byłyśmy powinszować imienin ministrowi Grabowskiemu, a potem w kościele, u pp. Diwowi Chwastow, gdzieśmy zastały księcia tatarskiego. PP. Markiewicz, Malewski, Chodźko, Korsak, Puchalski, Jenicz, Kaczanowski byli nam powinszować świąt. Ja i Julinia byłyśmy na obiedzie u p. Rogalskiej. Ks. L. Sapieha z Warszawy, hr. Ożarowski i p. Puchalski przepędzili u nas wieczór.
Piątek,
Pułkownik Hauke będąc wczoraj na wieczorze u hr. Iwlicz, idąc prędko przez salon, żeby jej podać krzesło, upadł i złamał rękę. P. Malewski dał nam przed obiadem lekcję. Wieczór poszłyśmy do p. Middleton, wróciwszy zastałyśmy p. Malewskiego i Puchalskiego.
Sobota,
P. Chodźko był u nas przed obiadem i powiedział, że we wtorek wyjeżdża do Persji. P. Bukiet nie zastał nas w domu. P. Malewski dał mnie po obiedzie lekcję niemiecką i przepędził u nas wieczór, równie jak panowie Oleskiewicz, Chodźko, Puchalski i hr. Ożarowski, który mnie dał lekcję szachów. P. Rogalska była u nas przed obiadem.
Niedziela,
PP. Prószyński ze swoją córeczką, Lewicki, Piniński, Falkenhagen byli u nas po mszy. Zrobiłam dwie partie szachów z p. Lewickim. PP. Malewski, Morawski, Ożarowski, Chodźko, Puchalski, pani Rogalska z swoim małym byli u nas na obiedzie. P. Morawski dał mnie cztery maty, a p. Ożarowski dwa. Ci wszyscy panowie zostali u nas na wieczór, przyszło później jakichś czterech Polaków zamaskowanych, ubranych po polsku, przetańcowali z nami poloneza i wyszli nie powiedziawszy kto są, aniśmy jednego nie poznały. Później przyszli pp. Tulner, Korsak, Tys, hr. Ignacy Lubecki i zakończyliśmy wieczór tańcując.
Poniedziałek,
PP. Malewski, Puchalski, Chodźko byli u nas przed obiadem. Wieczór byłyśmy u p. Arendt, gdzie tańcowano, a potem u p. Nowachowicz, gdzieśmy się nudziły do szóstej z rana. PP. Malewski i Puchalski byli z nami.
Wtorek,
PP. Malewski, Puchalski, Żylwietr, Morawski, Chodźko byli u nas przed obiadem. Pani Zaleska z córkami, pp. Malewski, Puchalski, Lewicki, Chodźko, Przecławski, Korsak, Wodźbun, ks. Łaszkiewicz wieczór.
Środa,
Dziś tutaj Nowy Rok. Byłyśmy z powinszowaniem u p. Hauke, Danaurow, Middleton, ks. Galicyn, Bagrejowej, Arendtowej, Rozenowej, Diwowej i Rogalskiej, a u nas pp. Malewski, Puchalski, Milius, Unicki, hr. Ożarowski, Lewicki, Piniński, Chodźko, Morawski, ks. Giedroyć, Prószyński, Hube, Tys, Danaurow, Szczasny, Kellner z żoną. PP. Malewski, Puchalski, Morawski, Chodźko byli u nas na obiedzie. Cecylka, hr. Ożarowski i hr. Lubecki przyszli po obiedzie i pojechaliśmy na dworską maskaradę, na której powiadają, każdy ma się znajdować prawo, było dzisiaj przeszło 20 tysięcy ludzi. Dla wielkiego ścisku każda z nas musiała mieć swego kawalera. Hr. Ożarowski podał rękę mnie, hr. Lubecki Cecylce, p. Puchalski Celinie, a Teodor Mamie. Po zobaczeniu poloneza, do którego cały dwór należał, poszłyśmy do p. Łabęckiej, która nam pokazała salę jadalną paradnie oświeconą i zastawioną, stanęłyśmy potem w oranżerii, żeby widzieć pochód całego dworu i cesarstwa do kolacji, a gdy już siedzieli, wprowadzono nas dla widzenia, gdzie kto siedzi. Odwiezłyśmy Cecylkę do p. Szyszkow, gdzieśmy na moment wysiadły. Wróciwszy do domu zastałyśmy p. Puchalskiego po wojskowemu, a hr. Ożarowskiego po cywilnemu en grande tenue, maskarada ta bardzo nas zabawiła.
Czwartek,
PP. Malewski, Puchalski, Chodźko byli u nas przed obiadem. PP. Ożarowski, Lewicki przepędzili u nas wieczór i wzięli ode mnie lekcję kontredansa.
Piątek,
Baronowa Rozen z córką i panną Kirchen, Elajza Middleton z bratem, pani Arendt, pani Chwastow z córkami, hr. Grabowski, hr. Ożarowski, ks. ks. Giedroyć, Leon Sapieha i Lubecki, pp. Bukiet, Tys, Turkułł, Prószyński, Hube, Lewicki, Puchalski, Morawski, Markiewicz, Przecławski, Kaniewski przepędzili u nas wieczór. Tańcowałyśmy do drugiej, krakowiak ze śpiewem nie był zapomniany. PP. Prószyński i Tys wystąpili z kozakiem. P. Lewicki i Teodor przebrali się za damy, pierwszy był nie do poznania, Teodor śmiesznie wyglądał. Potem była szarada Artemiza. Do pierwszej a r t należały Liza i Florentyna Chwastow, Elajza Middleton i ja, T e m i z ą była Liza, Artemiza Celina, a na koniec Świtezianka – ja i Lewicki.
Sobota,
P. Malewski i Chodźko byli u nas rano, ten ostatni z pożegnaniem, gdyż za pół godziny wyjeżdża kurierem do Persji. Ks. Giedroyć i p. Puchalski byli u nas na obiedzie. Wieczór pojechałyśmy na jeden akt Semiramidy do ks. Galicynowej i p. Mayer.
Niedziela,
PP. Prószyński, Kaczanowski, Morawski, Falkenhagen i pani Wilde byli u nas przed południem. P. Malewski na obiedzie. PP. Przecławski, Sabatyn, Puchalski i Unicki wieczór. O ósmej pojechałyśmy do p. Middleton, a potem do p. Bagrejew. Za powrotem zastałyśmy p. Puchalskiego, który Celinie darował Persa roboty Orłowskiego.
Poniedziałek,
Dziś Trzech Króli. Rano byłyśmy z Mamą, Julinią i p. Puchalskim powinszować imienin p. Żelwietrowi, który mnie darował rysunek Orłowskiego. Potem byłyśmy na moment u b Rozen. Wróciwszy do domu zastałyśmy pp. Korsaka i Malewskiego. Wieczór Mama poszła do p. Arendt, u nas był p. Malewski, który kupił placek z migdałem. Julinia wyciągnęła. Poznałyśmy p. Kułakowskiego, który wrócił z Kazania.
Wtorek,
Przed obiadem byłam u p. Bagrejew. P. Malewski dał mnie lekcję. Wieczór poszłyśmy do p. Aledyńskiej. Za powrotem zastałyśmy pp. Malewskiego, Ożarowskiego, Puchalskiego i Unickiego.
Środa,
Pisałam do Warszawy. Dałam lekcję hr. Kossakowskiej. PP. Morawski, Puchalski, Malewski byli u nas przed obiadem. Wieczór byłyśmy u p. Middleton, a potem u p. Szyszkow, gdzie tańcowano.
Czwartek,
P. Malewski dał nam lekcję i był na obiedzie. Miał listy z Rzymu od Mickiewicza, który także pisał do Mamy. PP. Puchalski, Korsak przyszli wieczór. O dziewiątej pojechałyśmy do p. Arendt i ks. Galicynowej.
Piątek,
P. Malewski dał mnie lekcję i był u nas na obiedzie. P. Puchalski, Łęski, ks. Leon Sapieha Warszawski po obiedzie. P. Malewski przepędził u nas wieczór, równie jak p. Puchalski i ks. Lubecki.
Sobota,
P. Malewski, Morawski, ks. Giedroyć byli u nas przed obiadem. Ks. Giedroyć zaprosił nas na obiad dawany jutro przez Polaków dla Mamy, pp. Arendt i Chwastow w Ekaterynhofie. P. Puchalski, Malewski przepędzili u nas wieczór.
Niedziela,
Miałyśmy listy z Warszawy. PP. Malewski, Morawski, Puchalski, Lewicki, Falkenhagen, nr. Ożarowski, ks. ks. Sapieha i Lubecki byli u nas po mszy. O drugiej poszliśmy do p. Chwastow, gdzie się wszyscy zebrali. Ruszyliśmy w podróż sankami. Mama z ks. Leonem, ja z Lubeckim, Celina z p. Morawskim. P. Prószyński i ks. Giedroyć byli gospodarzami. PP. Kaczanowski, Turkułł, Morawski, Przecławski, Parczewski, Tys, Bukiet, Lubecki, Sapieha, Arendt, Teodor, p. Chwastow z trzema córkami i synem, p. Arendt i my składaliśmy całą kompanię. Po bardzo dobrym obiedzie tańcowaliśmy tak ochoczo, żeśmy nawet wciągnęli pp. Morawskiego i Przecławskiego, którzy nigdy nie tańcują. O ósmej wróciliśmy do p. Arendt na herbatę, ja z p. Przecławskim, Celina z Lubeckim. PP. Malewski, Przecławski zakończyli u nas wieczór.
Poniedziałek,
Rano byłyśmy na egzekwiach za ks. Radziwiłłową, wieczór na balu u p. Bagrejew!! P. Malewski, Puchalski byli u nas.
Wtorek,
P. Malewski przyniósł nam na pokazanie 1-wszy numer „Tygodnika Petersburskiego”, który jutro wychodzi. P. Rogalska z mężem była u nas po obiedzie. Wieczór przepędziłyśmy u baronowej Rozen. Ks. Lubecki nie zastał nas w domu.
Środa,
Pisałam do Warszawy. PP. Malewski, Morawski, Puchalski byli u nas przed obiadem. P. Malewski przyniósł „Tygodnik Petersburski” i przepędził u nas wieczór.
Czwartek,
P. Malewski dał nam lekcję i był u nas na obiedzie. PP. Korsak i Puchalski po obiedzie. Na wieczór pojechałyśmy do p. Zaleskiej.
Piątek,
PP. Malewski, Puchalski byli u nas przed obiadem. O piątej poszłyśmy na moment do p. Middleton. P. Kellner z żoną, pp. Malewski i Lewicki byli u nas na herbacie. O dziesiątej pojechałyśmy na wieczór tańcujący do p. Chwastow.
Sobota,