Edukacja na zielono: W ogródku siła - ebook
Edukacja na zielono: W ogródku siła - ebook
"@edukacjanazielono: W ogródku siła" to zbiór inspiracji i praktycznych wskazówek - przewodnik, który w przyjemnym tonie wprowadzi w przestrzeń, w której okoliczna przyroda stanie się drogowskazem, a ogród klasą pełną możliwości. Rodzicu, nauczycielu, terapeuto - ta książka jest dla Ciebie! Dzięki niej odkryjesz zalety naturalnego ogrodnictwa i dowiesz się, jak w harmonii z naturą wychować zdolne, kreatywne i świadome dziecko. Wszystko, w myśl zasady nauka przez zabawę. Więcej info: Unikalna perspektywa, łącząca ogrodnictwo, edukację, neurobiologię i praktykę. Ponad 200 stron, z praktycznymi wskazówkami. Recenzja eksperta akademickiego.
| Kategoria: | Pedagogika |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 9781999905071 |
| Rozmiar pliku: | 28 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Rzeszów, 18.12.2023
Recenzja publikacji W ogródku siła (maszynopis)
Autor: Anna Ewa Korcz
Ogrodnictwo w edukacji i procesie wsparcia rozwoju psychofizycznego dzieci.
Poradnikowy niezbędnik dla rodziców, animatorów, edukatorów, nauczycieli.
Poradnik W ogródku siła Anny Ewy Korcz stanowi ciekawą i bardzo potrzebną pozycję na rynku księgarskim, nakierowaną, jak sama Autorka wskazuje w podtytule, na zastosowanie ogrodnictwa w edukacji i procesie wsparcia rozwoju psychofizycznego dzieci. Każdy rozdział to duża dawka wiedzy i praktycznych wskazówek z zakresu prowadzenia ogrodu wspólnie z dziećmi. Dzięki szczegółowym opisom zadań, jakie można wykonać z dziećmi w ogrodzie, poradnik stanowi wspaniały przewodnik dla wszystkich osób, zarówno początkujących, którzy wraz z podopiecznymi rozpoczynają zieloną przygodę, jak i z długoletnią ogrodniczą praktyką.
W poradniku zostały zawarte zasady ogrodnictwa zrównoważonego, szczególnie stosowane w ogrodach permakulturowych, takie jak: dobór siedliska, uprawa na rabatach podwyższonych, sąsiedztwo roślin, zakładanie kompostownika itp. Ponadto podano wiele przykładów zastosowania roślin w „dziecięcej kuchni”, zabawach sensorycznych oraz szeroko pojętej edukacji. Oczywiście Autorka wskazuje również na nieflorystyczne składowe ogrodu, które można wykorzystać do wspólnych zabaw z dziećmi, wspierających ich rozwój i edukację.
Autorka swój poradnik opiera na literaturze tematu i własnych doświadczeniach zdobytych na różnych szczeblach kariery zawodowej.
Dr inż. Marta Pisarek
Państwowa Akademia Nauk Stosowanych w KrośniePROLOG
(…) aby otworzyć umysł dziecka na świat przyrody, rozwinąć poczucie odpowiedzialności i samodzielności, nauczyć go szacunku dla zasobów naturalnych naszej planety i pracy rąk (…)
~ L.H. Bailey (1858–1954)
Pomysł włączenia przyrody jako integralnego narzędzia wspierającego rozwój dziecka i zwiększenie jego możliwości edukacyjnych nie jest nowy. Już w XVII wieku Jan Amos Komeński (1592–1670) uważał, że edukacja powinna być uniwersalna, optymistyczna, praktyczna i innowacyjna. Przede wszystkim taka, która nie przeszkadzałaby dzieciom spokojnie wpatrywać się w drzewa, kwiaty, zioła, i nauczyła je doceniać ich wartość.
Sto lat później również Jean-Jacques Rousseau (1712–1771) wyraził swoje wątpliwości co do sensu uczenia dzieci „o rzeczach”. Napisał wtedy: „Myślisz, że uczysz dziecko, jaki jest świat; ono tylko uczy się mapy”1. Ponadto Rousseau podkreślał znaczenie przyrody w edukacji, twierdząc, że to natura jest największym nauczycielem dziecka i że jego wiedza o świecie przyrody będzie stanowić fundament późniejszej nauki. Koncepcje Rousseau były kontynuowane przez Johanna Heinricha Pestalozziego (1746–1827), który z kolei mówił o obserwacji i bezpośrednim doświadczaniu jako kluczowych kwestiach w rozwoju poznawczym dziecka.
Bardziej współcześni edukatorzy równie często mówią o konieczności pogłębiania relacji natura–dziecko. Na liście książek do przeczytania powinny znaleźć się te napisane przez Richarda Louva (ur. 1949), szczególnie – Ostatnie dziecko lasu. Przetłumaczona na kilkanaście języków, zainicjowała międzynarodową dyskusję na temat negatywnych skutków powiązanych ze znacznym ograniczeniem czasu spędzanego na świeżym powietrzu. Według Louva „To problem, ponieważ dzieci, które nie mają kontaktu z naturą, wydają się bardziej podatne na lęki, depresję i niedobór uwagi”2. Z kolei The Foundation for Environmental Education, której cele wzmocnienia ekologicznej świadomości w Polsce realizowane są przez Fundację dla Edukacji Ekologicznej (FDEE), obawia się, że obecne pokolenie dzieci może być pierwszym od dłuższego czasu, w przypadku którego przeciętna długość życia będzie krótsza niż ich rodziców.
Dla dobra ludzkości niezmiernie ważne jest, aby zająć się tym tematem. Zbiorowa troska i odgórna interwencja rządu może pomóc w rozwiązaniu problemu zdystansowania się społeczeństwa od świata przyrody. Dziś ta pomoc potrzebna jest jak nigdy dotąd. Nadużywanie technologii, nieustanna potrzeba bycia podłączonym do sieci, a także przeładowanie nadmiarem zajęć pozalekcyjnych powoduje, że dzieci mają niewiele czasu i jeszcze mniej chęci na spędzanie go poza domem. Nie wpływa to pozytywnie ani na zdrowie fizyczne, ani na funkcjonowanie poznawcze czy emocjonalne. Dla równowagi warto zatem zastanowić się nad zmianami, opracowaniem strategii – formy cyfrowego detoksu, która stanie się motywacją do systematycznej aktywności outdoorowej.
Skutecznym sposobem może być wprowadzenie do codziennej rutyny przyjemności obcowania z przyrodą, która znajduje się w zasięgu kilku kroków od domu czy szkoły – na skwerach miejskich, w parkach, na dzikich łąkach lub po prostu zaangażowanie dzieci w uprawę roślin i warzyw. Interakcja z naturą, nawet tak trywialną jak kwiatek w doniczce, może nie tylko zmniejszać poziom stresu u dziecka, ale też mieć realny wpływ na wiele innych aspektów. „Troskliwa opieka nad żywymi stworzeniami zaspokaja w dziecku wiele potrzeb i sprawia satysfakcję. W bardzo łatwy sposób można zorganizować otoczenie, które da mu możliwość opieki nad zwierzętami i roślinami. Nic innego nie jest w takim samym stanie wzbudzić opiekuńczej postawy w dziecku, które zwykło żyć przelotną chwilą, bez troski o dzień jutrzejszy. (…) Kiedy wie, że życie sadzonek zależy od troski o ich podlewanie, dziecko staje się czujne… rozwija w sobie poczucie misji”3 – Maria Montessori (1870–1952).
Rodzice w tej nierównej walce odgrywają nadrzędną rolę, ale nie mogą i nie powinni działać sami. By efekt był widoczny i długotrwały, muszą zaangażować się całe społeczności. Niewątpliwie potencjał tkwi właśnie w zabawie i edukacji opartej na uprawie warzyw i roślin, zwłaszcza w szkolnych ogródkach dydaktycznych. Profesor Władysław Szafer (1886–1970) w Ogrodach szkolnych napisał: „Wychowawczo działa ogród szkolny po pierwsze jako miejsce kształcenia zmysłu obserwacyjnego, po wtóre zaś, jako miejsce pożytecznej i miłej pracy fizycznej, która ćwiczy ciało, uczy cierpliwości i hartuje wolę”. Być może dziś prof. Szafer wspomniałby także o realnym wpływie zajęć i warsztatów prowadzonych w ogrodach na urzeczywistnienie świadomości ekologicznej u dzieci, rozbudzenie w nich na nowo ciekawości świata przyrody, a może nawet miłości do ogrodnictwa?
Mam nadzieję, że niniejsza publikacja stanie się inspiracją i motorem do działania nie tylko w zakresie zakładania przydomowych upraw permakultury, ale też zachęci rodziców, dziadków, nauczycieli, edukatorów i animatorów przyrody, a także innych miłośników ogrodnictwa do podejmowania działań oraz wspierania lokalnych i krajowych wysiłków na rzecz rozpowszechniania w Polsce idei ogródków dydaktycznych w ramach edukacji „na zielono”.
Chciałabym również podziękować, dr inż. Marcie Pisarek za bezinteresowną i bezcenną pomoc oraz wsparcie w tworzeniu tego poradnika. A mężowi i kochanym dzieciom, za cierpliwość i czynny udział, nie tylko w czasie powstawania tego poradnika, ale też w procesie szlifowania praktycznych umiejętności zarówno w ogrodnictwie, jak i pracy z dziećmi oraz młodzieżą. Za zaufanie i wiele inspirujących momentów, które mieliśmy okazję spędzić razem, przede wszystkim powinnam uściskać wszystkie dzieciaczki, które miałam okazję gościć w Zielonej Akademii i w naszej Zagrodzie. Dzięki nim moja praca nabrała dodatkowego sensu i radości.O korzyściach płynących z kontaktu z przyrodą wiadomo już od dawna. Wystarczy parę chwil na łonie natury, by odnieść wrażenie, że czas płynie wolniej, a powietrze pachnie beztroską. Spokoju ducha i niezliczonej ilości wrażeń zmysłowych dostarcza także uprawa ziół, kwiatów, a nawet układanie bukietów. Kolory i zapachy znacznie potęgują pozytywne uczucia, stąd przekonanie o terapeutycznych właściwościach roślin i kwiatów. A czy wiesz, że angażowanie dzieci w proste praktyki ogrodnicze ma równie wiele zalet?
W ciągu ostatnich lat zainteresowanie ogrodnictwem skierowanym do najmłodszych rośnie w dynamicznym tempie. Wyszukiwanie w Google sposobów na to, jak zachęcić dzieci do uprawy warzyw, zwielokrotniło swoją wartość. Nic w tym dziwnego – świadomość konsumencka i ekologiczna jest coraz wyższa. Nagłaśnianie, a przede wszystkim formalne usankcjonowanie koncepcji zrównoważonego rozwoju4 stanowi istotny bodziec do zmian. Uprawa warzyw to dobry początek – aktywność, która nie tylko kształtuje postawę proekologiczną, ale też naturalnie i niewymuszenie wspiera fizyczny, intelektualny i emocjonalny rozwój dziecka. To ważna lekcja życia, będąca jednocześnie eksperymentem naukowym i nauką o tym, jak produkować własne jedzenie. Każdy wysiłek włożony w pracę w ogródku jest rekompensowany dobrym samopoczuciem i radością, a plony nie ograniczają się wyłącznie do smacznych warzyw.
W ogródku siła, czyli: jak uprawa może pomóc dziecku?
Wzmacnia świadomość ekologiczną i zachęca do wyjścia z domu
W przeciągu ostatnich kilku dekad relacje dzieci z przyrodą zmieniły się diametralnie. Zamiast swobodnie bawić się z rówieśnikami na świeżym powietrzu, większość spędza czas przed telewizorem lub ze wzrokiem wpatrzonym w smartfona. Czas zielony został wyparty przez czas ekranowy. Konsekwencje wynikające z tego faktu są niepokojące, na co wiele lat temu zwrócił uwagę wspomniany już Richard Louv w książce Ostatnie dziecko lasu, trafnie określając je „zespołem deficytu natury”. Z treści jego cennej publikacji płynie jednoznaczny wniosek: dziecko do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje regularnego kontaktu z tym, co zielone i żywe. U dzieci, które zbyt mało czasu spędzają na łonie natury, zauważa się problemy z nadwagą, koncentracją, przyswajaniem wiedzy, integracją sensoryczną, nadpobudliwością psychoruchową. Coraz częściej także negatywne skutki stresu, co może objawiać się impulsywnością i irytacją.
Dzieci, które mają ograniczony dostęp do prawdziwie poruszających interakcji z przyrodą, tracą zainteresowanie nią. Prawdopodobnie w dorosłym życiu nie będą też podejmowały aktywnych działań w kierunku ochrony środowiska. W tej kwestii Richard Louv zwraca szczególną uwagę na reformę w edukacji. W lekcjach prowadzonych poza murami szkoły (m.in. w szkolnych ogródkach dydaktycznych) dostrzega szansę i olbrzymi potencjał.
Jak ogródek może pomóc? Wzmacnianie świadomości ekologicznej wśród dzieci jest coraz ważniejsze, ale też coraz trudniejsze. Przyjemna w odbiorze zielona przestrzeń może wesprzeć tę misję. Zapewni też odpoczynek od intensywnego, często zbyt przebodźcowanego stylu życia.
Jak ty możesz pomóc? Umiejętności i wiedza ogrodnicza to dobro, które możemy i powinniśmy przekazywać kolejnym pokoleniom. Ale przekonanie, że natura ma korzystny wpływ na rozwój dziecka, a wyrobienie nawyków, które wprowadzają tę wiarę w życie, to już inna historia. Tu właśnie zaczyna się twoja rola.
Wzmacnia odporność i skutecznie redukuje stres
Spędzanie czasu w naturze działa wyciszająco, obniża pobudzenie organizmu i przywraca dobry nastrój. Nie bez powodu ogródki kojarzone są ze spokojem i radością. Codzienny ruch i zabawa na świeżym powietrzu to moc korzyści dla każdego: odpowiednie dotlenienie, zastrzyk witaminy D, ale też styczność z Mycobacterium vaccae – bakterią szczęścia, która mieszka w glebie i pod paznokciami małych grzebaczy! Kontakt z tą bakterią powoduje uwalnianie serotoniny, co z kolei poprawia nastrój, a być może nawet funkcjonowanie mózgu.
Jak ogródek może pomóc? Praca w ogródku daje możliwość skupienia uwagi na konkretnym celu. Poprzez zaangażowanie w to, co dzieje się tu-i-teraz, a także stymulację różnych zmysłów jednocześnie pozwala się rozluźnić, sprowadza uśmiech i rumieńce na policzki, nie tylko u dzieci. Ponadto kontakt z glebą wykazuje działanie antystresowe i antydepresyjne. Zmniejsza uczucie niepokoju oraz pozytywnie wpływa na zdolność uczenia się.
Jak ty możesz pomóc? Zachęcaj dziecko do częstszego spędzania czasu w ogrodzie. Przygotuj miejsce do zabawy. Zaplanujcie razem harmonogram prac pielęgnacyjnych, takich jak: podlewanie, pielenie, przycinanie, zbieranie warzyw, owoców czy stonki ziemniaczanej.
Przekonuje dzieci do jedzenia warzyw i owoców
Jesteś tym, co jesz. Każdy z nas słyszał to zdanie wielokrotnie, mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że zbilansowana dieta jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Nauka o zdrowym odżywianiu niewątpliwie powinna stać się częścią życia każdego człowieka, przede wszystkim w okresie kształtowania nawyków w dzieciństwie. Zdaje się jednak, że może nie być wystarczająca. Wnioski płynące z badań przeprowadzonych przez francuski Narodowy Instytut Badań Rolniczych (INRA) nieco zaskakują. Zdobywanie wiedzy o zdrowym żywieniu od najmłodszych lat nie zawsze przekłada się na zdrowe nawyki żywieniowe w przyszłości. Badania sugerują natomiast, że dzieci, które jedzenie kojarzą z konkretną przyjemnością, taką jak na przykład zbiór owoców czy warzyw, dokonują lepszych wyborów żywieniowych. Być może w przyszłości kampanie społeczne, szczególnie te skierowane do dzieci, będą podkreślać znaczenie pozytywnych doświadczeń związanych z jedzeniem, zamiast skupiać się wyłącznie na wartości odżywczej posiłków.
Jak ogródek może pomóc? Ogródek warzywny to ekscytujący i interaktywny sposób rozwijania umiejętności ogrodniczych, ale też pogłębiania wiedzy dotyczącej zdrowego odżywiania. Coraz więcej publikacji zwraca uwagę na fakt, że dzieci, które dzielą radość z uprawy warzyw i owoców, chętniej je jedzą i są o wiele bardziej otwarte na nowe smaki.
Jak ty możesz pomóc? Połącz proces produkcji warzyw z gotowaniem. Zacznij już na etapie planowania, np. zorganizuj część, w której powstanie „ogródek pizzy”: z pomidorami koktajlowymi, papryką i ziołami, takimi jak pietruszka, bazylia i oregano. Gdy nadejdzie czas zbiorów, podsuń dziecku przepis na pizzę.
Zbieranie korzeni i bulw warzyw to równie zabawne doświadczenie, zwłaszcza dla małych poszukiwaczy skarbów. Własnoręcznie wydobyta, soczysta i młoda marchewka – to dopiero skarb. Ziemniaki też mogą stać się ulubieńcami dzieci, zwłaszcza gdy wykopki skończą się ogniskiem.
Poprawia rozwój małej i dużej motoryki
Motoryka to nic innego jak ogólna sprawność fizyczna człowieka oraz jego zdolności wykonywania zadań ruchowych. Motoryka mała to sprawność dłoni i palców, a duża – całego ciała. Prace w ogrodzie mogą odegrać dużą rolę w poprawie i rozwoju obu grup umiejętności.
Jak ogródek może pomóc? Już samo posiadanie ogródka może stanowić przyjemną motywację do ciągłego treningu. W rzeczywistości dzieci nawet nie poczują, że trenują.
Jak ty możesz pomóc? Do ćwiczeń umiejętności motoryki małej możesz wykorzystać wszystkie prace, które wymagają precyzji i operowania dłońmi i palcami, jak np. chwytanie nasion, przenoszenie ich, sianie, przesadzanie sadzonek, pielenie, ściółkowanie, podlewanie, podwiązywanie pomidorów, wyszukiwanie ogórków pomiędzy liśćmi, zbieranie truskawek i poziomek. Angażując dziecko do tego typu prac, wspomożesz m.in. koordynację ręka–oko (zsynchronizowanie ruchów rąk z tym, co widzi oko), a także zdolność chwytania i trzymania przedmiotów.
Biorąc na cel wytrzymałość, siłę i hart ducha – zorganizuj aktywności obejmujące prace podnoszące sprawność fizyczną: przekopywanie grządek, grabienie liści, przewracanie kompostu, wywożenie chwastów z pomocą taczki lub wózka ogrodowego. Koordynację i równowagę u dziecka wzmocnisz, zachęcając je do chodzenia między grządkami czy przeskakiwania nad rabatami.
Rozwija poczucie troski i sprzyja tworzeniu więzi
Dziecko życzliwe to dziecko szczęśliwe. Badania naukowe sugerują, że dzieci, które potrafią okazywać życzliwość innym, osiągają lepsze wyniki w nauce i częściej rozwijają pozytywne relacje w grupie, co niewątpliwie otwiera furtkę do życia pełnego sukcesów. Praca w ogrodzie to mnóstwo możliwości do spędzania czasu razem, pracy zespołowej, a wspólne pielęgnowanie roślin daje wiele tematów do rozmów.
Jak ogródek może pomóc? Dzieci, które dostrzegą, że ogród jest pełen żywych stworzeń, mogą rozwinąć poczucie dobroduszności i troski zarówno w stosunku do drugiego człowieka, jak i w kontekście ochrony środowiska.
Jak ty możesz pomóc? Zacznij od przekazania dziecku kilku ciekawostek o owadach, większość z nich jest naszymi małymi sprzymierzeńcami. Może to stanie się impulsem do poszerzenia tematu o zagrożone gatunki dzikich zapylaczy, a także wymiany informacji na temat zanieczyszczenia środowiska i stosowania pestycydów.
Wzmacnia poczucie własnej wartości