Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Ekonomia nierówności - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Data wydania:
10 czerwca 2015
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
34,06

Ekonomia nierówności - ebook

Czy nierówności to konsekwencja koncentracji kapitału w rękach nielicznych, których do tego często omijają podatki? Czy nierówność dochodowa odzwierciedla popyt na różne typy pracy? Czy nierówności są przenoszone na poziomie rodziny? Czy nakłady na edukację mogą zmniejszyć nierówność szans? Czy dzisiejszy system finansowy i gospodarczy w ogóle pozwala na równą dystrybucję, czy też należy poddać go gruntownej reformie? Na te i szereg powiązanych pytań odpowiada, posługując się brawurową argumentacją, najwybitniejszy francuski ekonomista, autor Kapitału w XXI wieku - Thomas Piketty.

 

Thomas Piketty (1971) – francuski ekonomista, absolwent m.in. London School of Economics, dyrektor ds. badań w École des hautes études en sciences sociales (EHESS), współzałożyciel i profesor w Paris School of Economics. W 2012 roku wybrany przez „Foreign Policy” do grona stu najbardziej wpływowych intelektualistów na świecie. Autor bestsellerowej książki Kapitał w XXI wieku (2013, polskie wydanie: Wydawnictwo Krytyki Politycznej, 2015) i zbioru esejów pt. Czy można uratować Europę? (2012).

Kategoria: Ekonomia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-64682-68-1
Rozmiar pliku: 1,2 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Wstęp

Kwestia nierówności i redystrybucji znajduje się w centrum konfliktu politycznego. Niewiele przesadzając, można powiedzieć, że główny konflikt opiera się zwykle na przeciwstawieniu dwóch stanowisk.

Z jednej strony liberalne stanowisko prawicy mówi, że tylko siły rynku, indywidualna inicjatywa oraz wzrost produktywności pozwalają na dłuższą metę zwiększyć dochody i poprawić warunki życia, w szczególności tych znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji. Tak więc publiczne działania na rzecz redystrybucji powinny mieć ograniczony charakter i sprowadzać się do narzędzi możliwie najmniej zakłócających ten dobroczynny mechanizm, jak dla przykładu jednolity system świadczeń i transferów (tzw. podatek negatywny) Miltona Friedmana¹.

Z drugiej strony tradycyjne stanowisko lewicy, odziedziczone po dziewiętnastowiecznych teoretykach socjalizmu i praktyce związkowej, głosi, że tylko walki społeczne i polityczne mogą zaradzić powodowanej przez kapitalizm nędzy osób pozostających bez środków do życia. Publiczne działania na rzecz redystrybucji powinny zatem – odwrotnie niż w pierwszym przypadku – głęboko wnikać w proces produkcji, ingerując w sposób, w jaki siły rynkowe determinują zyski zagarniane przez właścicieli kapitałów i tworzą nierówności między pracownikami, na przykład przez nacjonalizację środków produkcji albo ustalenie obowiązujących siatek płac, a nie zadowalać się tylko wprowadzeniem podatków dla finansowania transferów fiskalnych.

Ten konflikt między prawicą i lewicą pokazuje przede wszystkim, że brak zgody co do konkretnej formy i celowości publicznych działań na rzecz redystrybucji nie wynika ze sprzecznych zasad sprawiedliwości społecznej, ale raczej z odmiennych analiz mechanizmów ekonomicznych i społecznych rodzących nierówności. Istnieje rzeczywiście pewien konsens co do kilku fundamentalnych zasad sprawiedliwości społecznej. Jeśli nierówność jest przynajmniej po części wynikiem czynników, na które jednostki nie mają wpływu i za które nie ponoszą odpowiedzialności, jak nierówność spadków przekazywanych przez rodziny albo łut szczęścia, wówczas jest rzeczą sprawiedliwą, by państwo starało się w możliwie najskuteczniejszy sposób poprawić los osób pozbawionych środków do życia, które znalazły się w najbardziej niekorzystnej sytuacji. Nowoczesne teorie sprawiedliwości społecznej wyraziły tę myśl w formie zasady maksyminu, zgodnie z którą sprawiedliwe społeczeństwo powinno maksymalizować szanse i podwyższać minimalny poziom warunków życia oferowany przez system społeczny. Zasada ta została formalnie wprowadzona przez Serge’a-Christophe’a Kolma² i Johna Rawlsa³, lecz jej mniej lub bardziej wyraźne zarysy odnajdujemy dużo wcześniej, między innymi w znanej regule, gwarantującej wszystkim – w tak szerokim zakresie, jak to tylko możliwe – równe prawa, co jest poglądem powszechnie akceptowanym na poziomie teoretycznym. Prawdziwy konflikt dotyczy zatem nie tyle abstrakcyjnych zasad sprawiedliwości społecznej, ile raczej najskuteczniejszego sposobu faktycznej poprawy warunków życia osób znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji oraz skali uprawnień, które można zagwarantować wszystkim.

Toteż tylko skrupulatna analiza mechanizmów socjoekonomicznych przyczyniających się do nierówności mogłaby oddać część prawdy tym dwóm skrajnym wizjom redystrybucji, a być może również przyczynić się do uruchomienia sprawiedliwszej i skuteczniejszej redystrybucji. Celem tej książki jest przedstawienie obecnego stanu wiedzy, tak aby zmierzać w tym kierunku.

Przykład konfliktu między prawicą i lewicą pokazuje przede wszystkim znaczenie niezgodności między różnymi rodzajami redystrybucji i jej narzędziami. Czy należy pozwolić rynkowi wraz z jego systemem cen na swobodne działanie i zadowalać się redystrybucją poprzez podatki i transfery fiskalne, czy też próbować raczej dogłębnie zmieniać sposób, w jaki siły rynkowe tworzą nierówności? W języku ekonomistów ta niezgodność odpowiada różnicy między redystrybucją czystą a redystrybucją efektywną. Pierwsza dostosowana jest do sytuacji, w której równowaga rynku jest rzeczywiście efektywna w sensie Pareto, to znaczy kiedy niemożliwe jest zreorganizowanie produkcji i podział środków w sposób korzystny dla wszystkich, ale w którym względy czystej sprawiedliwości społecznej wymagałyby redystrybucji od jednostek najlepiej uposażonych do tych znajdujących się w gorszej sytuacji. Druga natomiast odpowiada sytuacji, w której to niedoskonałości rynku pociągają za sobą konieczność bezpośrednich interwencji w proces produkcji, pozwalając jednocześnie poprawić efektywność alokacji środków w rozumieniu Pareto i sprawiedliwość ich rozdziału.

W praktyce współczesnego konfliktu politycznego ta sprzeczność między redystrybucją czystą a redystrybucją efektywną jest często mylona z przeciwstawieniem redystrybucji o ograniczonej skali tej bardziej ambitnej. Z biegiem czasu ów konflikt między prawicą i lewicą jeszcze się skomplikował, w miarę jak niektórzy na lewicy zaczęli apelować o wprowadzenie „minimalnego dochodu gwarantowanego”, przyznawanego wszystkim, finansowanego z podatków i nieingerującego bezpośrednio w grę rynkową, różniącego się od negatywnego podatku Friedmana wyłącznie rozmiarem. Na ogół wybór narzędzi redystrybucji nie jest z konieczności powiązany z problemem rozmiaru redystrybucji. W tej książce będę starał się pokazać, że obu tym kwestiom warto przyjrzeć się oddzielnie, ponieważ zwykle uruchamiają one odmienne aspekty i odpowiedzi.

W obliczu tak zarysowanego planu celowe będzie rozpoczęcie od przedstawienia kilku rzędów wielkości i historycznych tendencji, cechujących współczesne nierówności, co pozwoli na określenie podstawowych faktów, które teorie nierówności i redystrybucji powinny brać pod uwagę (rozdział 1). Dwa następne rozdziały (rozdziały 2 i 3) prezentują analizy głównych mechanizmów odpowiedzialnych za nierówności, kładąc nacisk równocześnie na stawkę polityczną poszczególnych konfliktów, przeciwstawiających różne teorie, oraz na obserwowane, czy możliwe do zaobserwowania, fakty pozwalające je rozdzielić. W rozdziale 2 zajmiemy się przede wszystkim kwestią nierówności między kapitałem a pracą, nierówności fundamentalnej, która od XIX wieku odbiła się głęboko na analizie kwestii społecznej. W rozdziale 3 przejdziemy do problemu nierówności dochodów z pracy, który znalazł się w centrum współczesnych nierówności, o ile zawsze tam nie był. Po zebraniu tych wniosków będziemy mogli wrócić do rozważenia kwestii zasadniczej, mianowicie warunków i narzędzi redystrybucji (rozdział 4). Szczególną uwagę zwrócimy na nierówności i redystrybucję we Francji, nawet jeśli stosunkowo skromny zasób informacji i dostępnych badań – zwłaszcza w porównaniu ze znaczeniem przyznawanym bezrobociu czy konfliktom społecznym we francuskiej debacie publicznej lat 90. XX wieku – zmusi nas niekiedy do wykorzystania badań odnoszących się do innych krajów, głównie Stanów Zjednoczonych, dla zilustrowania, potwierdzenia lub zakwestionowania prezentowanych teorii.Ostrzeżenie dla czytelnika

Książka ta została zredagowana i opublikowana po raz pierwszy w 1997 roku. Od tego czasu była kilkakrotnie wznawiana i aktualizowana, zwłaszcza w ramach ostatniego, siódmego wydania z 2014 roku. Trzeba jednak podkreślić, że struktura całości nie uległa zmianie od 1997 roku i że książka oddaje w zasadzie stan wiedzy i dokumentacji z tamtego okresu. W szczególności tylko częściowo uwzględnia wyniki międzynarodowych badań z ostatnich piętnastu lat nad historyczną dynamiką nierówności. Czytelnik zainteresowany szczegółową prezentacją tych historycznych danych oraz wniosków, jakie można na ich podstawie wyciągnąć, proszony jest o zapoznanie się z bazą World Top Incomes Database (http://topincomes.parisschoolofeconomics.eu), jak również z moją książką Kapitał w XXI wieku⁴.1.1 Różne rodzaje dochodu

Jakie są źródła dochodów uzyskiwanych faktycznie przez gospodarstwa domowe? Tabela 1 pokazuje dochody blisko 24 milionów francuskich gospodarstw domowych w 2000 roku rozłożone na płace, przychody z działalności pracowników nienajemnych (rolników, handlowców, przedstawicieli wolnych zawodów), emerytury, dochody z transferów (zasiłki rodzinne, zasiłki dla bezrobotnych, świadczenia minimalne) oraz dochody z majątku (dywidendy, odsetki, czynsze).

---------- ------- -------------------------- ----------- ----------- ---------
Płace Przychody z działalności Emerytury Transfery Majątek
Średnia 58,8 5,8 21,3 9,5 4,6
D1 17,9 1,7 43,2 34,2 3,1
D2 30,0 2,3 44,6 20,7 2,4
D3 38,3 2,9 40,8 15,1 2,9
D4 44,3 2,7 35,7 14,3 3,1
D5 50,6 2,6 28,9 14,6 3,4
D6 58,4 3,6 22,0 12,4 3,6
D7 63,3 3,4 19,8 10,4 3,2
D8 66,5 3,3 18,7 7,6 3,9
D9 68,6 4,6 16,6 5,6 4,6
P90-P95 70,2 7,0 13,4 4,1 5,3
P95-P100 63,6 16,4 8,4 2,9 8,8
---------- ------- -------------------------- ----------- ----------- ---------

TABELA 1: Różne rodzaje dochodów uzyskiwanych przez gospodarstwa domowe we Francji w 2000 roku

INTERPRETACJA: „D1” odpowiada 10 % najbiedniejszych gospodarstw domowych, „D2” 10 % następnych itd. „P95–P100” reprezentuje 5 % najbogatszych gospodarstw domowych, a „P90–P95” 5 % je poprzedzających. Płace stanowią średnio 58,8 % całkowitego dochodu uzyskanego przez wszystkie gospodarstwa domowe. Stanowią one średnio 17,9 % dochodów uzyskanych przez 10 % najbiedniejszych gospodarstw, 30 % dla 10 % następnych i 63,6 % dla 5 % najbogatszych.

UWAGI: na przychody z działalności składają się zyski z działalności rolniczej, przemysłowej, handlowej i niehandlowej. Na transfery składają się zasiłki rodzinne, zasiłki dla bezrobotnych, RMI (świadczenia minimalne). Dochody z kapitału uzyskiwane przez gospodarstwa domowe, albo też dochody z majątku gospodarstw domowych, obejmują dywidendy z akcji, odsetki, czynsze. Wszystkie dochody są wolne od składek socjalnych i podatków CSG/RDS.

ŹRÓDŁO: INSEE, Budget de famille 2000 (obliczenia autora).

Co mówi nam tabela 1? Przede wszystkim to, że średnio 58,8 % całkowitego dochodu gospodarstw domowych stanowią płace. Jeśli dodamy do tego 5,8 % przychodów z działalności pracowników nienajemnych, wówczas okazuje się, że za prawie dwie trzecie całkowitego dochodu odpowiadają dochody z działalności zarobkowej. Następnie świadczenia socjalne – stanowią średnio ponad 30 % całości dochodów gospodarstw domowych, z czego ponad dwie trzecie przypada na emerytury. Wreszcie dochody z majątków gospodarstw domowych – odpowiadają tylko za około 5 % ich całkowitego dochodu. Dochody z kapitału są jednak z zasady zaniżane przez gospodarstwa domowe w ankietach o dochodach. Rachunkowość narodowa, opierając się na danych pochodzących od przedsiębiorstw i systemu bankowego, dotyczących dywidend i przelanych odsetek, uzyskuje wyższe szacunki udziału dochodów z kapitału w całkowitym dochodzie gospodarstw domowych na poziomie rzędu 10 %¹. Tak czy inaczej, wszystkie źródła potwierdzają, że dochody z działalności zarobkowej stanowią co najmniej sześć lub siedem razy większą sumę pieniędzy niż uzyskiwane przez gospodarstwa domowe dochody z kapitału. Chodzi tu o ogólną charakterystykę podziału dochodów we wszystkich krajach zachodnich². Przy czym liczba 5 % lub 10 % zaniża znaczenie dochodów z kapitału dla gospodarki i społeczeństwa jako całości, gdyż znaczna część dochodu z kapitału przedsiębiorstw nie jest przekazywana do gospodarstw domowych, które są ich właścicielami (zob. rozdział 2).

Znaczenie różnych rodzajów dochodów różni się oczywiście w zależności od tego, czy jest się bogatym, czy biednym. Aby rozróżnić różne grupy dochodów, trzeba posłużyć się pojęciem decyla: pierwszy decyl podziału dochodów, przedstawiony jako D1 w tabeli 1, grupuje 10 % gospodarstw domowych o najniższych dochodach; drugi decyl, nazwany D2, reprezentuje 10 % kolejnych, i tak dalej, aż do dziesiątego decyla, o symbolu D10, skupiającego 10 % najbogatszych. Dla większej precyzji opisu posłużono się również pojęciem centyla: pierwszy centyl skupia 1 % najbiedniejszych i tak dalej, aż do setnego centyla. Pojęcia te dzielą ludność na podgrupy, czyli 2,4 miliona gospodarstw domowych na decyl i 240 000 gospodarstw domowych na centyl w odniesieniu do Francji roku 2000. Na tej podstawie można wyliczyć średni dochód, czego nie można jednak mylić z pojęciem progu dochodu oddzielającego dwie grupy dochodu, który zostanie oznaczony za pomocą litery P. P10 przedstawia na przykład górny próg dochodu, poniżej którego znajduje się 90 % gospodarstw domowych. W tabeli 1 P90–P95 obejmuje całość gospodarstw mieszczących się między górnym progiem 90 centyla a górnym progiem 95 centyla, to znaczy pierwszą połowę dziesiątego decyla, podczas gdy P95–P100 reprezentuje drugą połowę dziesiątego centyla, czyli 5 najbogatszych centyli.

Tabela 1 pokazuje, że gospodarstwa domowe z D1 tworzą w zasadzie emeryci i bezrobotni: otrzymywane przez nich płace stanowią średnio poniżej 18 % ich dochodu, wobec blisko 80 % świadczeń socjalnych. Udział płac w całkowitym dochodzie rośnie wraz z dochodem, w miarę jak ubywa emerytów i bezrobotnych. Dopiero w kategorii 5 % najzamożniejszych gospodarstw (P95–P100), u których znaczna część dochodu pochodzi z majątku, a zwłaszcza z przychodów z pracy nienajemnej, następuje lekki spadek udziału płac. Te pozapłacowe dochody z działalności zarobkowej mają naturę pośrednią między dochodami z pracy i dochodami z kapitału, gdyż wynagradzają równocześnie pracę rolnika, lekarza czy handlowca oraz kapitał przez nich zainwestowany. Dochody płacowe nadal jednak stanowią znaczącą część całkowitych dochodów bardzo zamożnych gospodarstw: 5 % najbogatszych gospodarstw domowych uzyskuje dużo więcej z płac niż z kapitału, niezależnie od przyjętego źródła szacunków. Trzeba by wspiąć się jeszcze wyżej w hierarchii dochodów, by płace przestały przeważać³.1.2 Nierówność płac

W jaki sposób dzielą się płace, stanowiące zdecydowanie najważniejsze źródło dochodów gospodarstw domowych? W tabeli 2 została przedstawiona nierówność płac wśród pełnoetatowych pracowników sektora prywatnego we Francji w 2000 roku, czyli około 12,7 miliona osób.

10 % pracowników najniżej opłacanych (D1) otrzymuje wynagrodzenie na poziomie bliskim SMIC (płacy minimalnej), czyli średnią płacę 890 euro netto miesięcznie w roku 2000. Mediana płac, czyli poziom otrzymywanej płacy, poniżej której znajduje się 50 % zatrudnionych, zapisana jako P50, wynosi 1400 euro. Przewyższa ona średnie wynagrodzenie piątego decyla płac, wynoszące 1310 euro, ponieważ piąty decyl obejmuje płace mieszczące się między P40 i P50. Znajduje się zarazem poniżej płacy średniej, która w 2000 roku wynosiła 1700 euro, a to dlatego, że druga połowa rozkładu płac jest zawsze dużo bardziej rozległa niż pierwsza – bardzo wysokie płace sprawiają, że płaca średnia przewyższa medianę. Poza tym 10 % najlepiej wynagradzanych pracowników, zarabiających miesięcznie co najmniej 2720 euro, ma średnią płacę w wysokości 4030 euro, a więc prawie dwukrotnie większą od średniej płacy grupy kolejnych 10 % (2340 euro).

--------------------------------- ------ ------ -----
Wynagrodzenie miesięczne w euro
Średnia 1700
D1 890 900 P10
D2 1000
D3 1110
D4 1210
D5 1310 1400 P50
D6 1450
D7 1620
D8 1860
D9 2340 2720 P90
D10 4030
--------------------------------- ------ ------ -----

TABELA 2: Nierówność płac we Francji w 2000 roku

INTERPRETACJA: „D1” obejmuje 10 % najniżej opłacanych, „D2” 10 % kolejnych itd. „P10” stanowi granicę oddzielającą „D1” od „D2”, „P50” granicę płac między „D5” i „D6”, „P90” granicę płac między „D9” i „D10”. 10 % najniżej opłacanych pracowników zarabia poniżej 900 euro miesięcznie, a średnio 890 euro, podczas gdy 10 % najlepiej opłacanych zarabia ponad 2720 euro, a średnio 4030 euro miesięcznie.

UWAGI: płace miesięczne, bez premii, po uwzględnieniu składek socjalnych oraz podatków CSG/RDS, pracowników sektora prywatnego zatrudnionych w pełnym wymiarze godzin.

ŹRÓDŁO: INSEE, DADS 2002, s. 10.

Praktycznym wskaźnikiem globalnej nierówności płac jest stosunek między P90 i P10, to znaczy między dolną granicą dziesiątego decyla i górną granicą pierwszego decyla. W przypadku nierówności płac we Francji w roku 2000 wskaźnik P90 / P10 wynosił 2720 / 900, czyli 3,0: aby znaleźć się w gronie 10 % najlepiej opłacanych, trzeba zarabiać przynajmniej trzykrotnie więcej od należących do grupy 10 % najniżej opłacanych. Nie należy mylić tego wskaźnika ze stosunkiem między D10 i D1, to znaczy między średnią płacą dziesiątego decyla i średnią płacą pierwszego decyla, która jest z definicji zawsze wyższa i tutaj wynosiła 4030 / 890, czyli 4,5: 10 % najlepiej opłacanych we Francji zarabia średnio 4,5 razy więcej od 10 % najgorzej opłacanych. Tabela 2 pozwala również wyliczyć całkowity udział masy płacowej otrzymywanej przez 10 % najlepiej wynagradzanych. Ponieważ średnia płaca D10 jest 2,37 razy większa od średniej płacy (4030 / 1700 = 2,37), a pracownicy z grupy D10 stanowią z definicji 10 % łącznej liczby pracowników, oznacza to, że otrzymują oni 23,7 % całkowitej masy płacowej.

Aby móc ująć nierówności w ramach całego rozkładu, a nie tylko odstępy między skrajnymi decylami, używa się również innych wskaźników, jak współczynnik Giniego, współczynnik Theila czy współczynniki Atkinsona⁴. Wskaźniki w rodzaju P90 / P10, D10 / D1 czy P80 / P20 są jednak zdecydowanie najprostsze i najbardziej intuicyjne. Wskaźnik P90 / P10 ma również tę zaletę, że stosunkowo wiarygodne dane na jego temat są dostępne w wielu krajach, będziemy więc często się nim posługiwać w tym rozdziale.

Dla pełniejszego przeglądu nierówności płacowych należałoby też wziąć pod uwagę płace sektora publicznego (administracja państwowa, samorządy lokalne, przedsiębiorstwa publiczne). We Francji 4,1 miliona zatrudnionych na pełny etat w sektorze publicznym ma średnią płacę nieznacznie przewyższającą tę z sektora prywatnego, a rozrzut płac w sektorze publicznym jest wyraźnie mniejszy. Na przykład różnica P90 / P10 wynosi 2,6 w grupie urzędników państwowych⁵.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: