Ekstaza - ebook
Kazimierz Tetmajer, Wybór poezji, Warszawa 1897
| Kategoria: | Liceum |
| Zabezpieczenie: | brak |
| ISBN: | 978-83-272-2836-9 |
| Rozmiar pliku: | 71 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Ekstaza
Nie widzę, słucham cię oczyma, biała!
Nagości twojej linie i kolory
W hymn mi się jeden łączą różnowzory,
W muzykę kształtu, w pieśń twojego ciała.
Melodią jesteś i harmonią cała!
Rzucona kędyś w dalekie przestwory,
Jako przelotne świecisz meteory —
Pieśń twej piękności promienieje, pała.
Komu się zjawisz taka, pójdzie dalej
Z twarzą od świata odwróconą, senną —
Tak ci rzeźbiarze, co Wenus promienną
Niegdyś w paryjskim marmurze kowali,
Chodzili cisi, senni, między ludem —
Oni widzieli cud i żyli cudem.Przypisy:
słucham cię oczyma — to przykład synestezji, popularnego w okresie Młodej Polski środka stylistycznego, polegającego na przypisywaniu jednemu zmysłowi wrażeń charakterystycznych dla innego zmysłu.
kędyś — gdzieś.
pałać — być rozpalonym a. rozświetlonym.
Wenus — w mitologii rzymskiej bogini miłości (Tetmajer płynnie przechodzi między motywami rzymskimi a greckimi, patrz przypis 5).
paryjski — pochodzący z gr. wyspy Paros, znanej z kamieniołomów, w których wydobywano znakomity marmur.
kować — kuć, wykuwać.Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami (przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione są na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa – Na Tych Samych Warunkach 3.0 PL.
Źródło: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/ekstaza
Tekst opracowany na podstawie: Kazimierz Tetmajer, Wybór poezji, Warszawa 1897
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Śląską z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BŚ.
Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paweł Kozioł, Marta Niedziałkowska.
Plik wygenerowany dnia 2011-01-26.
Nie widzę, słucham cię oczyma, biała!
Nagości twojej linie i kolory
W hymn mi się jeden łączą różnowzory,
W muzykę kształtu, w pieśń twojego ciała.
Melodią jesteś i harmonią cała!
Rzucona kędyś w dalekie przestwory,
Jako przelotne świecisz meteory —
Pieśń twej piękności promienieje, pała.
Komu się zjawisz taka, pójdzie dalej
Z twarzą od świata odwróconą, senną —
Tak ci rzeźbiarze, co Wenus promienną
Niegdyś w paryjskim marmurze kowali,
Chodzili cisi, senni, między ludem —
Oni widzieli cud i żyli cudem.Przypisy:
słucham cię oczyma — to przykład synestezji, popularnego w okresie Młodej Polski środka stylistycznego, polegającego na przypisywaniu jednemu zmysłowi wrażeń charakterystycznych dla innego zmysłu.
kędyś — gdzieś.
pałać — być rozpalonym a. rozświetlonym.
Wenus — w mitologii rzymskiej bogini miłości (Tetmajer płynnie przechodzi między motywami rzymskimi a greckimi, patrz przypis 5).
paryjski — pochodzący z gr. wyspy Paros, znanej z kamieniołomów, w których wydobywano znakomity marmur.
kować — kuć, wykuwać.Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami (przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione są na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa – Na Tych Samych Warunkach 3.0 PL.
Źródło: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/ekstaza
Tekst opracowany na podstawie: Kazimierz Tetmajer, Wybór poezji, Warszawa 1897
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Śląską z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BŚ.
Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paweł Kozioł, Marta Niedziałkowska.
Plik wygenerowany dnia 2011-01-26.
więcej..