Elektryczne ciało, elektryczne zdrowie - ebook
Elektryczne ciało, elektryczne zdrowie - ebook
Jak podnieść poziom energii? Jak pozbyć się dolegliwości, które ci dokuczają mimo stosowania diety, suplementacji i zdrowego stylu życia? Ważne, abyś zrozumiał, że jesteś energią, światłem, dźwiękiem i falami o różnej częstotliwości, tak jak otaczający cię świąt. Kluczem do odzyskania zdrowia są twoje emocje. Ich tłumienie i odrzucanie tworzy blokady energetyczne w aurze, powodując choroby. Dzięki tej książce poznasz mapę energii biopola. Zlokalizujesz blokady w czakrach. Otrzymasz narzędzia uzdrawiania energią, które wykorzystasz w terapii oczyszczania czakr. Za pomocą kamertonów dostroisz energię i podniesiesz napięcie tak, by rezonować z najwyższą częstotliwością. Naładuj swoje pole elektromagnetyczne i zmień swoją rzeczywistość.
Spis treści
Przedmowa. Światło widzialne i niewidzialne
Wprowadzenie. Podnieś swoje napięcie elektryczne
CZĘŚĆ I: Perspektywa elektryczna
Moja podróż do elektrycznego zdrowia
Mapa ludzkiego biopola
Elektryczny wszechświat, elektryczny ty
Eter: ukryty wymiar
Ciało Światła
Twoje elektromagnetyczne emocje
CZĘŚĆ II: Anatomia biopola
Jak pracować ze swoim biopolem?
Stopy: ziemia, na której stoisz
Kolana: wyjście z zastoju
Podstawa: istnienie i działanie
Czakra sakralna: odzyskiwanie przyjemności..., godności i obfitości
Splot słoneczny...: twoje promienne wewnętrzne słońce
Serce: otwarcie na miłość
Gardło: rezonans prawdy
Trzecie oko: poszerzenie perspektywy
Korona: dołączenie do kosmicznego tańca
Zakończenie. To my jesteśmy tymi, na których czekaliśmy
ANEKS 1
ANEKS 2
ANEKS 3
O Autorce
Kategoria: | Wiara i religia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8171-980-3 |
Rozmiar pliku: | 1,8 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
ŚWIATŁO WIDZIALNE I NIEWIDZIALNE
W dzień przesilenia zimowego w grudniu 2009 roku nasz syn Quinn podszedł do stołu i zapytał, czy wiemy, że istnieje czwarty stan skupienia materii zwany plazmą – elektrycznie naładowany gaz stanowiący aż 99,99 procent materii wszechświata i łączący gwiazdy, planety i całe galaktyki w rozległych sieciach światła. Do tego momentu znałam tylko trzy stany skupienia materii: stały, ciekły i gazowy. Jak mogłam przegapić ten czwarty, zwłaszcza że znajdował się dosłownie wszędzie? To proste pytanie poprowadziło mnie do króliczej nory odkryć, które zmieniły kierunek moich badań, pracy i cały światopogląd kosmologiczny.
W tamtym czasie miałam dziewięć kilogramów nadwagi, trądzik i całą kolonię brodawek podeszwowych, byłam spłukana i poważnie zadłużona, cierpiałam z powodu chronicznego bólu pleców i problemów trawiennych. Miałam burzliwe małżeństwo i usiłowałam pogodzić pracę z rodzicielstwem i studiami. Ten motyw walki na wszystkich frontach zakorzenił się we mnie, odkąd rozpoczęłam swój proces powrotu do zdrowia i realizowania swojego potencjału w wieku osiemnastu lat. Chociaż w ciągu następnych kilkudziesięciu lat przeczytałam całe stosy poradników, wzięłam udział w licznych warsztatach i korzystałam z wielu różnych form uzdrawiania, nadal nie byłam zdrowa, bogata i szczęśliwa. Wręcz przeciwnie.
Odkrycie plazmy otworzyło mi drzwi do zupełnie nowego świata – świata światła i połączenia, jakże innego od tego mrocznego i mechanicznego światopoglądu oddzielenia, który mi wpojono. Plazma doskonale współgrała również z zagadnieniami, które zgłębiałam wówczas na studiach magisterskich, szukając odpowiedzi na swoje pytania w środowisku akademickim i naukowym. Po piętnastu latach pracy w charakterze dźwiękoterapeutki i niezależnej badaczki wpływu czystych, spójnych dźwięków kamertonowych na ludzkie zdrowie i samopoczucie, dokonałam wielu niewytłumaczalnych odkryć. Miałam nadzieję, że znajdę na nie wyjaśnienie w świecie nauki.
I rzeczywiście tak się stało! Odkrycie podstawowego elektrycznego aspektu naszego ciała i jego elektrycznego połączenia ze światem (które opiszę w tej książce), ukazało mi szerszą perspektywę. Zebrałam razem wszystkie swoje dotychczasowe odkrycia związane z dźwiękiem, wibracją, nauką, duchowością, zdrowiem i ludzkim potencjałem, i zdałam sobie sprawę, że to właśnie tego od zawsze szukałam: rozpoznania światła we wszystkim, co istnieje, i to z perspektywy naukowej, a nie tylko duchowej czy religijnej. „Zobaczyłam” światło w sposób, który usatysfakcjonował zarówno mój racjonalny umysł, jak i duszę. Moje poszukiwania dobiegły końca.
Po wielu miesiącach przyswajania wszystkich dostępnych informacji na temat plazmy (właściwie to uczyniłam z tego niezależne badania na użytek swojej pracy magisterskiej), poprowadziłam pierwszy warsztat swojej metody terapii dźwiękiem. W 1996 roku wprowadziłam „uzdrawianie kamertonami” do swojej praktyki masażu w niepełnym wymiarze godzin. Wiedziona ciekawością i chęcią eksploracji, nieco przypadkowo odkryłam unikalne podejście terapeutyczne, nazywane obecnie Biofield Tuning: klarowną, nieinwazyjną i skuteczną metodę, polegającą na „strojeniu” rozstrojonego organizmu za pomocą kamertonów. Jest to prosty sposób uwalniania blokad energetycznych za pomocą spójnych dźwięków kamertonów, który przekłada się na głębokie, wyraźne rezultaty na poziomie fizycznym, umysłowym i emocjonalnym. Po prawie piętnastu latach praktykowania tej metody, podczas których byłam świadkiem powrotu do zdrowia, światła i lekkości wielu swoich klientów, w końcu zaczęłam nauczać ją innych i sama poddawać się sesjom.
Moje dolegliwości zaczęły niemal natychmiast ustępować po kolejnych „dostrojeniach”. Najpierw zniknęły takie objawy jak brodawki podeszwowe. Zamrożona w moim ciele energia zaczęła się poruszać, a wewnętrzne napięcie elektryczne wzrastać. Stopniowo rozwiązałam wszystkie problemy, które mnie ograniczały. Kiedy zyskałam świadomość, jak korzystać z tej naturalnej siły, moje życie zaczęło się zmieniać w niezwykły sposób. To było tak, jakby moje wewnętrzne światło się poszerzyło i oświetliło otaczający mnie świat, pozwalając mi dostrzec rozwiązania i powiązania, których wcześniej nie zauważałam.
Te dwa pozornie oderwane od siebie wydarzenia – odkrycie elektrycznej natury życia i wystartowanie z warsztatami metody uzdrawiania dźwiękiem, którą praktykowałam przez tyle lat – zbiegły się ze sobą i radykalnie zmieniły moje życie. Kiedy zaczęłam przyswajać sobie nową kosmologię światła i połączenia oraz przyjmować sesje strojenia kamertonami od swoich uczniów, zyskałam zupełnie nowe rozumienie zdrowia, życia i wszechświata. Odkryłam nowe potencjały myśli, uczuć i działań, których wcześniej nie brałam nawet pod uwagę, co pozwoliło mi uzyskać zupełnie nowe rezultaty i wyrwać się z błędnego koła dawnych wzorców.
Nie jest moją intencją proponowanie ci tutaj konkretnych zajęć czy narzędzi, chociaż posługuję się na co dzień kamertonami i metodą Biofield Tuning w celu harmonizowania swojej energii i mam sporo do zaoferowania na tym polu. Najważniejszą umiejętnością, jaką przyswoiłam, jest jednak korzystanie z własnego umysłu – własnego biopola – w sposób bardziej klarowny, wydajniejszy i zdrowszy. Twoje pole energetyczne jest mapą twojego umysłu, a umysł zasadniczo stanowi najpotężniejsze narzędzie, jakim dysponujesz. Dlatego też dostarczę tutaj wielu wskazówek i praktyk, które pomogą ci uporządkować umysł, a także wzmocnić swoją energię, rozjaśnić ją, przepełnić lekkością i mocą, a twoje ciało podąży za tą zmianą.
Właściwie to nieświadomie zhakowałam grę życia. Zastosowanie mojego podejścia w praktyce pozwala w znaczący sposób poprawić stan zdrowia, zyskać poczucie wewnętrznego i zewnętrznego bogactwa oraz odzyskać dostęp do własnych zdolności twórczych. Składa się ono z dwóch głównych elementów: zrozumienia elektryczności i pracy z emocjami. Nasze emocje i uczucia to fale elektromagnetyczne, które w naturalny sposób przepływają przez nasze ciało niczym fale oceanu. Jeśli im zaprzeczamy, tłumimy je lub wypieramy, „zamarzają” w naszym ciele i tkwią w polu biomagnetycznym, tworząc opór i zakłócenia oraz blokując zdrowy przepływ energii. Możemy wzmocnić swoje elektryczne ciało i uczynić je bardziej spójnym przede wszystkim właśnie poprzez efektywne zarządzanie emocjami (i inne proste narzędzia), co omówię szerzej na kolejnych stronach.
Piszę te słowa w przesilenie zimowe 2019 roku, siedząc naprzeciwko mojego męża na plaży w Negril na Jamajce. Jesteśmy małżeństwem od dwudziestu trzech lat i przeżyliśmy razem wiele kryzysów. W średnim wieku zaczęłam stopniowo odzyskiwać wysportowane, szczupłe ciało, jakie miałam jako nastolatka. Nie dokonałam tego jednak poprzez ćwiczenia, czy rygorystyczną zdrową dietę, ale inteligentnie korzystając z uzdrawiającej mocy dźwięku i praktykując umiarkowany hedonizm (który także omówię!).
Obecnie nie mam już długów i nie odczuwam bólu. Mogę jeść, co chcę i przy tym nie tyję. Robię to, co kocham, z ludźmi, za którymi przepadam. Mam mnóstwo energii. Prowadzę dobrze prosperującą firmę, która działa na całym świecie i zapewnia mi swobodę podróżowania, dzięki czemu spełniam jedną z moich wielkich pasji. Poza tym niedawno znów wróciłam do muzyki i badań, które ogromnie mnie pasjonują.
Wspominam o tym wszystkim nie po to, żeby się przechwalać, ale żeby podzielić się z wami swoją historią. Dawniej ledwo starczało mi na zatankowanie mojego, wartego 800 dolarów, subaru w górach Vermont, a spod dżinsów z lumpeksu wystawała mi fałdka tłuszczu, ale wiedza, którą odkryłam, pozwoliła mi się wyzwolić z ograniczeń, które w jakiś sposób blokują nas wszystkich i uniemożliwiają realizowanie naszego potencjału.
Odkrycia, którymi chcę się z tobą podzielić, pochodzą zarówno z moich własnych obserwacji dokonanych w ramach mojej praktyki klinicznej, jak i prac naukowców z kilku nowych fascynujących dziedzin naukowych. Wiedza ta pozwoliła mi „wznieść się na wyższy poziom” w grze życia, a niniejsza książka zachęca cię do tego samego: do kultywowania wewnętrznej świadomości własnego światła, podnoszenia swojego napięcia elektrycznego, oświetlania świata swoim światłem i używaniu światła wewnętrznego do odnajdywania nowych rozwiązań starych problemów (swoich i cudzych). Dokonujemy tego, gdy dajemy sobie pozwolenie na „doładowywanie się”, podążamy za swoją ekscytacją, wyrażamy naszą prawdę, a także zdobywamy się na odwagę, aby podążać za swoim głosem wewnętrznym.
Jestem terapeutką dźwiękiem i badaczką, ale przede wszystkim nauczycielką. Mam tytuł magistra edukacji integracyjnej, co brzmi dość niejasno, ale w zasadzie bardzo dobrze opisuje to, co robię: uczę ludzi, jak różne rzeczy łączą się ze sobą. Ciągle słyszę od swoich uczniów, że rozpoznanie siebie jako istoty elektrycznej pomogło im zrozumieć związek między tym, jak wygląda ich życie, a ich zdrowiem na każdym poziomie. Wiedza ta zwiększa świadomość tego, że wszystko jest ze sobą połączone, pomaga nam zidentyfikować przyczyny problemów i je rozwiązać. Jedna z moich uczennic nazwała to „zajrzeniem za zasłonę”.
Podstawowa prawda jest taka: jesteś światłem, którego szukasz. Już jesteś oświecony, ponieważ twoja biologiczna rzeczywistość to bycie istotą światła, aż po twoje DNA, komórki i biliony biofotonów, które przenikają całą twoją istotę. Nawet twoje kości, najgęstsza część ciała fizycznego, są piezoelektrycznymi strukturami krystalicznymi wytwarzającymi elektryczność (światło) pod wpływem ucisku. Światło, które cię zasila, jest tym samym światłem, które zasila słońce, gwiazdy, błyskawice, świetliki i cały kosmos. Jesteśmy istotami elektromagnetycznymi skąpanymi i połączonymi ze sobą w jednej elektrycznej rzeczywistości.
Oto temat przewodni tej książki. Przedstawię tutaj nowe rozumienie rzeczywistości, które zmieni twoje podejście do świata, a co za tym idzie, twoją rzeczywistość – tak jak zmieniło życie moje i wielu innych ludzi. To my jesteśmy wyjściem z tych pozornie mrocznych czasów.
Jesteś bezkresną istotą. Zawierasz w sobie ogrom wszechświata. To, co nie pozwala ci tego odczuwać i blokuje cię na tę świadomość, jest tylko opowieścią – zniekształconymi falami w przestrzeni, którym można przywrócić ich pierwotną doskonałą harmonię. Pod szumem w sygnale, opowieściami o walce i byciu ofiarą, stanowisz jedność z jednolitym polem i samym kosmosem. Jesteś wszechświatem i z tej perspektywy wszystko jest możliwe.