- promocja
Epidemia samotności. Jak budować trwałe więzi we współczesnym świecie - ebook
Epidemia samotności. Jak budować trwałe więzi we współczesnym świecie - ebook
Do gabinetu terapeuty przychodzą ludzie samotni, bezradni w byciu samemu ze sobą. Tacy, którzy doświadczają bólu egzystencjalnego i nie znajdują nikogo, z kim mogliby się tym bólem podzielić albo kto mógłby im w tym bólu ulżyć. Ale samotność nie jest tożsama z byciem samemu.
Prof. Bogdan de Barbaro
Jak to jest, że w świecie, w którym mamy tyle kontaktów społecznych, samotność jest nie tylko globalnym problemem, ale i przyczyną wielu chorób, w tym depresji?
Czy kultura „ja” generuje samotność? Czy skupianie się tylko na sobie, pomijanie wartości społeczności, może prowadzić do samotności? Kiedy samotność jest potrzebna i czym różni się od poczucia osamotnienia?
Dziennikarki Agnieszka Łopatowska i Monika Szubrycht rozmawiają ze specjalistami, którzy tłumaczą, jak radzić sobie z samotnością i tworzyć więzi we współczesnym świecie.
Zobacz, jak różne oblicza samotności opisują psychiatrzy Bogdan de Barbaro i Andrzej Silczuk, psycholożki Joanna Chmura, Katarzyna Kucewicz, Beata Chrzanowska-Pietraszuk, Dorota Minta, Edyta Zając, terapeutka Aneta Gajda-Boryczko, pedagog Marcin Łokciewicz, dziennikarka Dorota Próchniewicz, psycholożka i socjolożka Urszula Struzikowska-Marynicz oraz seksuolożka Aleksandra Żyłkowska-Wójcik
Dzięki nim znajdziesz swój sposób na budowanie trwałych więzi nie tylko z innymi, ale również ze sobą.
Kategoria: | Biografie |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8357-703-6 |
Rozmiar pliku: | 878 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
„Do terapeuty przychodzą osoby, które są bezradne wobec samych siebie, i dlatego doskwiera im samotność jako stan emocjonalny. Stan, w którym trudno być »z« – czy to z sobą, czy to z kimś z zewnątrz” – mówi nam prof. Bogdan de Barbaro, lekarz psychiatra i terapeuta. Specjaliści różnych dziedzin, w tym psychologowie, socjologowie, pedagodzy i lekarze, już od kilkunastu lat alarmują o epidemii samotności, będącej jedną z przyczyn depresji, która z kolei wysunęła się na prowadzenie wśród najczęstszych i najpoważniejszych chorób cywilizacyjnych. Nasze poczucie osamotnienia pogłębiło się w okresie pandemii, ale kiedy wirus został opanowany, wcale nie zrobiło się lepiej. Odkąd przestaliśmy siedzieć na trzepakach pod blokiem, coraz trudniej nam budować więzi, przyjaźnie, bliskość i związki.
Samotność, czy tego chcemy, czy nie, jest częścią życia. Dla wielu z nas jest ona czymś przerażającym. Nic dziwnego – naszym przodkom bycie w grupie zapewniało szansę przetrwania – poza społecznością czekała śmierć. Mózg człowieka tysiące lat temu został zaprogramowany tak, by współdziałać z innymi ludzkimi mózgami. Dzisiaj nie należymy już do społeczeństwa zbieracko-łowieckiego, nasz świat zmienił się diametralnie. Jednak, jak przekonują naukowcy, więzi społeczne i bycie z innymi dają gwarancję dobrego, zdrowego życia. Jednocześnie szybki rozwój cywilizacji sprawia, że owe więzi coraz trudniej jest zbudować, a równie trudno utrzymać. Naukowcy uniwersytetu Harvarda po trwającym 85 lat badaniu doszli do wniosku, że jednymi z fundamentów szczęścia są poczucie bezpieczeństwa i stabilności, zapewniane nam przez relacje z osobami, na które zawsze możemy liczyć. Nie z samym sobą. Doktor Vivek Murthy, naczelny chirurg Stanów Zjednoczonych, podkreśla z kolei, że samotność ma też degradujący wpływ na zdrowie, porównywalny ze skutkami wypalania piętnastu papierosów dziennie.
Świat, który stał się globalną wioską, zapewnia anonimowość i indywidualizm, ale nie daje nam poczucia bezpieczeństwa. Często nie znamy swoich sąsiadów, miasta, do którego przenieśliśmy się w poszukiwaniu lepszej przyszłości, czy nawet w kraju, w którym przyszło nam żyć. Jesteśmy coraz bardziej obojętni na to, co się dzieje z drugim człowiekiem, tym, którego nie znamy. Więzi rodzinne się osłabiły, bywa, że zostały zerwane, zwłaszcza jeżeli okazywały się więzami. Upragniona wolność nagle zaczyna ciążyć, bo jej koszty często oznaczają samotność.
A co, jeżeli samotność jest dobra? Może tak bardzo się jej boimy, że nie potrafimy być sami ze sobą? Może nikt nie nauczył nas, że jest ona źródłem samopoznania, a często kreatywności?
Powiedzieć, że samotność ma wiele twarzy, to nic nie powiedzieć. Warto przyjrzeć się temu, kiedy jest dla nas niszcząca i zagrażająca zdrowiu, a nawet życiu, a kiedy może przynosić korzyści. Książka, którą oddajemy w Twoje ręce, ma pomóc odpowiedzieć na te pytania. I sprawić, żeby każdy z nas mógł poszukać drogi, która wyprowadzi go z poczucia osamotnienia. Ta książka pokazuje, jak różnorodna może być samotność: w tłumie, w macierzyństwie, w chorobie, w związku, w nałogu, samotność dzieci i młodzieży, osób nieheteronormatywnych, opiekunów osób niesamodzielnych, osobowości narcystycznych, po przeżytej traumie czy odziedziczona.
Chcemy, aby ta książka pomogła Ci przyjrzeć się samotności i wyciągnąć z niej wnioski. Nie poddawać się, ale czerpać siłę i zmienić punkt widzenia. A jeśli to nie pomoże, podpowiedzieć, gdzie znaleźć mądrą pomoc. Zaprosiłyśmy do współpracy znakomitych ekspertów i jesteśmy im wdzięczne, że zgodzili się z nami podzielić swoimi doświadczeniami. Naszymi rozmówcami są: psychiatra i terapeuta prof. dr hab. med. Bogdan de Barbaro; psycholożka, trenerka, coach Joanna Chmura; psycholożka, psychoterapeutka i doradczyni systemowa Beata Chrzanowska-Pietraszuk; terapeutka Gestalt, trenerka rozwoju osobistego oraz umiejętności interpersonalnych i doradczyni rodzinna Aneta Gajda-Boryczko; psycholożka i psychoterapeutka Katarzyna Kucewicz; publicysta, nauczyciel-wychowawca, pedagog i arteterapeuta Marcin Łokciewicz; psycholożka, psychoterapeutka, pedagożka Dorota Minta; dziennikarka, redaktorka, autorka tekstów, mama dorosłego Piotra z autyzmem Dorota Próchniewicz; psychiatra i autor podcastów dr hab. nauk medycznych Andrzej Silczuk; psycholożka i socjolożka Urszula Struzikowska-Marynicz; psycholożka, trenerka, autorka książek i podcastów Edyta Zając; psycholożka, psychoterapeutka, seksuolożka Aleksandra Żyłkowska-Wójcik.
Analizujemy z nimi momenty, w których mamy poczucie, że nikt nas nie rozumie, a przecież mamy wokół siebie tylu innych ludzi. Dzielą się z nami swoim doświadczeniami, znając wagę problemu, również pragnąc przyczynić się do tego, byśmy przypomnieli sobie, jak ważne jest, by znać swoich sąsiadów, i co nam daje spotkanie przy kawie.