Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

Europa - ebook

Wydawnictwo:
Seria:
Format:
EPUB
Data wydania:
9 września 2025
27,00
2700 pkt
punktów Virtualo

Europa - ebook

Poemat „Europa” powstał w Paryżu w 1958 roku i znalazł się w drugiej książce Johna Ashbery’ego „The Tennis Court Oath” (1962). Tytuł tomiku z pewnością więcej mówi i znaczy niż tytuł poematu (zainspirowany ponoć wyłącznie nazwą jednej ze stacji paryskiego metra), chodzi bowiem o Serment du Jeu de paume, czyli Przysięgę w sali do gry w piłkę – wydarzenie z 20 czerwca 1789 roku, gromko zapowiadające wybuch wielkiej rewolucji francuskiej. Czy poezje z „francuskiej” książki Ashbery’ego obiecywały jakąś rewolucję; czy „Europa” miała zwiastować poetycki przewrót lub przełom, trudno powiedzieć – jak wiadomo, autor zaczął wkrótce rozwijać znacznie mniej dysjunktywną czy „atonalną” poetykę („zdradziwszy sprawę”, jak ujmują to niegdysiejsi i dzisiejsi nieliczni awangardyści), a z czasem znalazł upodobanie w melodii swoich wielokrotnie złożonych i subtelnie modulowanych zdań. W „Europie” zaś robi niemal wszystko, aby zdań prawie w ogóle nie było – szarpie, tnie i rwie, w wielu miejscach pozostawiając pojedyncze słowa i frazy na wolności.

Ta publikacja spełnia wymagania dostępności zgodnie z dyrektywą EAA.

Kategoria: Poezja
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-68310-56-6
Rozmiar pliku: 1,4 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

1.

Zastosować jej

konstrukcji bal

Ranek chłonął

jasnobłękitne drewno

ust

nie rozumie

czuje głęboko)

2.

Fala nudności–

liczebniki

3.

kilka jagód

4.

ten niezauważony szpon

Mała dzisiaj spytała

Tło pali wiązanych sznurem

w gwiazdę nimi rzuciło

5.

brud lub wstecz w głąb przemoczonej w lot ciężkości

cytryny uśpione wzór płaczący

6.

miesiąc słonia–

haft tam gdzie

chory paź widzi.

7.

Co mogły były

śpiewające dzieci

te konie

tych siedem

oddechów pod drzewem, mgła

zapięta—absolutnie, bezmyślnie

zagrażając obyczajom naszego życia.

uch odgrzebać więcej sukna

To dałoby się wtedy zrobić–

Tego nigdy nie dałoby się zrobić

8.

W zapadającym zmierzchu zimowego popołudnia wszystko wyglądało blado i smętnie. Pojazd stał, widoczny za oknem—Ronald Pryor razem z Collinsem właśnie się pochylali nad jakąś drobną usterką silnika—ten szybki, odkryty wóz, który czasem przynosił Ronniemu tak wiele pożytku. Teraz cały był w błocie, po długim przebiegu z Suffolk, bo wyruszyli z Harbury na długo przed świtem, i jeszcze do przedostatniej godziny posuwali się błyskawicznie Great North Road, przez Stanford, Grantham i Doncaster, aż po York. Tam skręcili na Ripon, gdzie zjedli i odpoczywali przez godzinę. Kelner już wcześniej umieścił trochę zimnych wędlin, chleb i butelkę wina w koszyku, który obowiązkowo znalazł się w aucie.

Wszystko było teraz gotowe do dalszej podróży.

------------------------------------------------------------------------

ZAPRASZAMY DO ZAKUPU PEŁNEJ WERSJI KSIĄŻKI

------------------------------------------------------------------------
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij