Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

FC Mezzi 6 - Pożegnanie z Kingo - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Format:
EPUB
Data wydania:
29 marca 2019
E-book: EPUB, MOBI
7,99 zł
Audiobook
5,99 zł
7,99
799 pkt
punktów Virtualo

FC Mezzi 6 - Pożegnanie z Kingo - ebook

Marząc o grze w Mistrzostwach Danii, FC Mezzi walczy o zwycięstwo w lidze. Jednak, żeby tego dokonać zawodnicy muszą wygrać z Gærdehavn, dawnym klubem Janka, Mikołaja i Emila. Na domiar złego, trener FC Mezzi, Kingo, dostaje propozycję studiowania w USA. Jeśli więc odejdzie z klubu, kto go zastąpi? I czy w ogóle uda im się bez niego wygrać?

Kategoria: Dla młodzieży
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-87-118-5813-4
Rozmiar pliku: 297 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

JANEK: Kocha grać w piłkę. To jego żywioł. Doskonale wczuwa się w grę, a do tego jest bardzo szybki i wytrzymały. Nie przepada za ciężkimi akcjami ofensywnymi. Jego marzeniem jest zostać zawodowym piłkarzem i grać w drużynie FC Barcelona – tak jak Messi.

EMIL: Doskonały bramkarz. Jego interwencje przeważnie są skuteczne. Wie wszystko

o piłce nożnej, zna każdą drużynę i jej taktykę. Jego jedynym problemem jest to,

że nienawidzi biegać i szybko dostaje zadyszki.

MIKOŁAJ: Często trenuje z piłką w swoim ogrodzie. Potrafi bardzo mocno strzelać lewą nogą. To optymista, którego towarzystwo gwarantuje dobrą zabawę. Jest silny jak byk, rozpiera go energia. Ma starszego brata − słynnego piłkarza Kingo.

ULA: To jedna z dwóch dziewczyn grających w FC Mezzi. Ta druga dziewczyna ma na imię Ania. Ulka to bardzo szybka zawodniczka. Najczęściej gra na prawym skrzydle. Potrafi przeprowadzać skuteczne akcje jako pomocnik, ale nie boi się też ostrych zagrań w ofensywie. Ulka (niech to zostanie między nami) szaleje za Jankiem.ROZDZIAŁ 1

Słońce wyglądało zza chmur. Wraz z Mikołajem Byliśmy w drodze na trening. Tak jak mieliśmy w zwyczaju i to nie miało się zmienić, pomimo że byliśmy teraz parą z Ulą. Emil nie mógł dzisiaj przyjechać na trening, bo miał grypę. Mikołaj kierował jedną ręką, a drugą położył mi na ramieniu.

– Widziałeś wczoraj zwycięski mecz Barcelony?

– Jasne. Mieli trochę szczęścia z tym rzutem wolnym Messiego.

– Tak, ale i tak grali lepiej.

Rozmawialiśmy tak o Barcelonie i ich meczu przeciwko Manchesterowi City w Champions League. Obydwaj zgodziliśmy się, że Barcelona wygra ligę dzięki Messiemu, Neymarowi i Suarezowi. W tym roku mieli rozgromić Bayern Monachium w finale.

– Czekaj chwilę – zatrzymałem się, żeby poprawić mój wyświetlacz, który nie był dobrze przymocowany.

– Słuchaj… Jak to jest mieć dziewczynę?

– Super sprawa.

– Co masz na myśli?

– Sam powinieneś spróbować. Co się dzieje między tobą i Anią?

– Sam nie wiem… Na pewno nie zechce.

– Zapytałeś ją?

– Nie…

– No to na co czekasz? Nie masz nic do stracenia. W najgorszym wypadku się nie zgodzi, chociaż jestem pewny, że powie tak.

– Ula coś ci na ten temat mówiła?

– Nie bezpośrednio, ale… No i gotowe. Możemy jechać dalej.

Na treningu mieliśmy zajmować się tylko jednym problemem: meczem z Gærdehavn i tym, w jaki sposób go wygrać.

– Na pewno szykują się na rewanż i będą chcieli nas pokonać za wszelką cenę – powiedział Kingo. – Zagramy defensywnie, głównie na naszej połowie, odczekamy i będziemy liczyli na kontry.

– Czyli tak trochę, jak to robią Norwegowie… – zaśmiał się Marco.

– Można tak powiedzieć – odpowiedział Kingo.

– Albo tak, jak Chelsea z Barceloną. Spróbujemy tak zagrać dzisiaj sześcioro na pięciu. Liczniejsza drużyna będzie się bronić i postara się wywalczyć kontrę. Ja dzisiaj wejdę na bramkę za Emila.

Razem ze Zlatanem trafiłem do szóstki. Kingo kierował i głośno cały czas podpowiadał, a nam udawało się ich zatrzymywać i nie dopuścić do tego, żeby strzelili nam bramkę. I gdy zdobyłem piłkę w środku naszej połowy, Zlatan rzucił się w szaleńczy bieg. Posłałem mu piłkę do przodu, znalazł się w sytuacji jeden na jeden i pewnie strzelił bramkę.

– Tak jest! – krzyknął Kingo. – Dokładnie tak musimy grać przeciwko Gærdehavn.

W drodze do domu Mikołaj opowiedział nam o czymś, co spadło na nas jak grom z jasnego nieba. Okazało się, że możliwe jest, że Kingo przestanie być naszym trenerem. Razem ze swoją dziewczyną starali się o stypendium na jednej z Akademii Wychowania Fizycznego w Stanach Zjednoczonych. I gdyby im się udało…

– Ale kiedy miałby wyjechać?

– Myślę, że od razu. Na dniach powinien otrzymać informację zwrotną.

– Co my zrobimy jeśli odejdzie?

– Nie mam pojęcia – westchnął Mikołaj. – Musimy poszukać nowego trenera.

– Ale kto mógł by go zastąpić? – miałem cichą nadzieję, że Kingo się nie dostanie, ale to przecież niezbyt ładnie z mojej strony. USA. Dla Kingo pewnie spełnienie marzeń.

Mikołaj skręcił do siebie do domu. Przez resztę drogi jechałem sam. Tego wieczoru miałem jechać do Uli. Mieliśmy razem odrobić lekcje z angielskiego i napić się herbaty. Musiałem pamiętać, żeby zapytać o tę Anię. Byłoby super, gdyby Mikołaj i ona też ze sobą chodzili. Wtedy w dwie pary moglibyśmy chodzić razem do kina i tak dalej. A może Ula miała jakiś pomysł co do nowego trenera? Przecież szło nam teraz tak dobrze. Wygraliśmy ostatnie mecze wielobramkową przewagą i jeśli wygralibyśmy ligę, pojechalibyśmy na Mistrzostwa Danii, na tygodniowy wyjazd na Fionię.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij