Fraszki igraszki 2 - ebook
Fraszki igraszki 2 - ebook
„Fraszki igraszki część II” - to kolejny zbiór krótkich liryków autorstwa Witolda Oleszkiewicza, który idąc tropem najsłynniejszych fraszkopisarzy, zamknął w kilkuwersowych utworach swoje poglądy na temat współczesnego świata.
Wiersze ubrane zostały w słowa i rymy nadające im osobisty i subiektywny charakter. Poznajemy punkt widzenia autora na temat abstrakcyjnych pojęć, choćby takich jak: religia, rodacy, samotność, szczęście, śmierć, tusza. Autor częstokroć trawestuje znane przysłowia czy aforyzmy, nadając im nowe smaczki, np. „W domu starców umieścić się nie da - jedynie bieda”. Potrafi celnie spuentować pewne zjawiska społeczno – obyczajowe, czego dowodem są fraszki „Zmartwienie” czy „Taka konstrukcja”, albo cykl z serii "Głupota".
Kategoria: | Poezja |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7900-216-0 |
Rozmiar pliku: | 852 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Bieda
Jest poniżająca
Ale nie hańbiąca
Hańbiące być mogą
Twoje poczynania
Lecz nie stan posiadania
Szlachetne zdrowie
Gdy choróbska nas dopadają
Radość życia odbierają
Biedniej
Jeśli poziom zubożenia
Zaspokaja twe pragnienia
To nie ma powodów
Do niezadowolenia
Zaciskanie pasa
Gdy portfel zaczyna
Świecić pustkami
Musimy się liczyć
Z ograniczeniami
Ciernista droga
Dopóki zdrowie dopisuje
To się żyje
Gdy szwankować zaczyna
To po lekarzach gehenna
Pieniądze
Niezbyt bogaty oszczędza
Bogaty rozrzutnie czas spędza
Prawidłowość
Gdzie poziom życia fatalny,
Tam wysoki przyrost naturalny
Możliwości
Gdy dostatek
- Rozrzutnie szafujesz
Kiedy bieda
- Każdy okruch szanujesz
Pytanie
Jeśli już żyć przyszło ubogo
To lepiej materialnie czy duchowo?
Liposukcja
Nikomu się nie przyda
Gdzie bieda
Ułomność
Człowiek wredny
Jest biedny
Pieniądz wznosi
Bogactwo społecznie nobilituje
Nędzy nikt nie szanuje
Niewesoło
Żarty się kończą
Gdy pieniądze się skończą
Choroba
Czasem symptomami
Daje o sobie powiadomienia
Czasem atakuje bez ostrzeżenia
W smutku
Brak w życiu radości
Początkiem zgorzkniałości
Kosztowne nałogi
Picie i palenie
Powodują zubożenie
Dobytek
Z bogactwa wspaniałości
Z biedy smutek nicości
Jedności skrajności
W komforcie życie
Wielu demoralizuje
Lecz życie w nędzy
Też tak skutkuje
Pech
Los bywa niechciany
I nieubłagany
Ku gorszemu
Kto mimo biedy
Nie oszczędza
Tego czeka nędza
Z dobrobytu
Marnowanie pożywienia
Powinno powodować
Wyrzuty sumienia
Choroba
Kara zasłużona
Lub niezawiniona
Wiecznie młoda
W domu starców
Umieścić się nie da
Jedynie stara bieda
Stromy zjazd
Kłopoty zwykle się zaczynają
Gdy hamulce moralne puszczają
Niestety
Niedola jednych
Pociechą innych
Żal
Z tego nasza wielka bieda
Że chwil szczęśliwych
Zatrzymać się nie da
Głupoty biedoty
Wydawanie pieniędzy na bzdety
Nie jest mądre niestety
Biedni dla bogatych
Gdzie siła robocza tania
Tam opłacalność fabryk budowania
Bez litości
Gdy nędzy apogeum nastanie
Zaczyna się bezpardonowa
Walka o przetrwanie
Biedniejszy bogatszemu
Obywatel kategorii drugiej
Świadczy temu z pierwszej usługi
Tak jest
W dobrobycie dłuższe życie
Bez etatu
Zbieranie puszek i butelek
To uczciwa praca
Pozwala jedynie przeżyć
Materialnie nie wzbogaca
Różnica
Ubogi jeździ rowerem
Bogaty Land Roverem
Zmartwienia
Ołowiane nogi mają
I nie uciekają
System bankowy
Biednych ogołaca
Bogatych wzbogaca
Współcześni czterej jeźdźcy Apokalipsy
1. Chciwy system finansowy
2. Eskalacja przemocy
3. Skrajna nędza
4. Wyczerpanie naturalnych zasobów ziemi
Taki spadek hiobowy
Dostają nasze dzieci
Skarb
Wspaniale mieć choć jedno
Piękne, cudowne wspomnienie
Co przyćmi czarne myśli
Rozjaśni życia cienie
Bezrobocie
Brak pracy
Powiększa margines społeczny
Od przybytku
Nadmiar mienia
To więcej zmartwienia
Dyktatura
Kto niespolegliwy
Będzie nieszczęśliwy
Bezlitosny świat
Dobrobyt bogatego
Kosztem ubóstwa biednego
To naturalne
Gdy trzos suto wypchany
Śmielsze życiowe plany
Matematyczne westchnienia
Milion to liczba magiczna
Marzenie każdego biednego
Na koncie bogatego śliczna
Niedźwiedzia przysługa
Ludności głodującej
Permanentne dożywianie
To ich przyzwyczajanie
I rozleniwianie
Klęska głodu
Kiedy na całym świecie
Zacznie brakować jedzenia
Nie licz na wspaniałomyślność otoczenia
Stare rany
Gdy do złych wspomnień wracasz
To w pamięci je utrwalasz
Chciałoby się z głowy je wyrzucić
Lecz gdy nie da się tego zrobić
Trzeba sobie z nimi radzić
Skromność
Nie ujawniasz się ze swoimi potrzebami
Gdy przyszło ci żyć między egoistami
Nieodporni
W więzieniach dobrzy ludzie
Też się zdarzają
I oni najcięższe tam życie mają
Zawsze są
Inne troski w biedzie
Inne gdy się wiedzie
Zubożenie
Jak się rozsmakujesz w dobrobycie
To potem boli skromne życie
Aż serce boli
Życie skromne lecz spokojne
Tylko wtedy docenimy
Gdy bezmiar nędzy i cierpień
W telewizorze zobaczymy
Nieporadność
Kłopotów w życiu uniknąć się nie da
Jeśli nie umiesz sobie z nimi radzić
To dopiero jest bieda
Wredny charakter
Jest gorszy niż nos zbyt garbaty
Co urodę psuje
Bo żaden chirurg go nie zoperuje
Mimo wszystko
Choć byt wielu ludzi
Za grosz nie jest nęcący
Chwytają się go jak tonący
Przechlapane
Jak weźmiesz pod swój dach
Kobietę żmiję
To ona ci radość życia
Swym jadem zatruje
Puste życie
Kochać na siłę się nie da
Lecz gdy nie ma kogo kochać
To dopiero bieda
Świat wyobraźni
Pewni współcześni powiedzieli
Że czytanie książek
Jest dla ubogich marzycieli
Uszy do góry
Kiedy się przetrwa ciężkie chwile
W życiu znów zrobi się milej
Nic do stracenia
Ludzie którym dobrze
Nie dążą do wojny
Jedynie tam gdzie bieda
Duch niespokojny
Chleb i miecz
Kraje bogate są dobrze uzbrojone
Bo stać je na taką
Przed biedniejszymi obronę
Militaryzm
Więcej pieniędzy na uzbrojenie
Mniej na jedzenieDOBROĆ
To proste
Człowieka życzliwego
Poznasz po reakcji
Na sukces bliźniego
Bez wzajemności
Życzliwość wobec wrednych ludzi
Na czas jakiś ją ostudzi
Ostre przyprawy
Ludzie wredni są potrzebni
Bo od wszechobecnej życzliwości
Można by dostać mdłości
Potulni i łagodni
Poddanie życia walkowerem
Uczyni cię outsiderem
Nie walczysz - nie przegrywasz
Lecz też nie wygrywasz
Gesty
Kiedy kogoś obejmiemy
I go przytulimy
To bez słów
O sympatii mu mówimy
Empatia
Dobroci nie należy kojarzyć
Ze świętoszkowatością
Lecz z serca płynącą
Dawania radością
Miej litość!
Każdy człowiek ma problemy
A jeszcze twoich mu dokładanie
To jak do jego plecaka
Twoich kamieni dorzucanie
Pokuta
Nie cofniesz tego złego
Co w życiu narobiłeś
Nadrabiaj więc to dobrem
I na tym skup swą siłę
Sprawdzone
Więcej zdziałasz dobrocią
Niż złością
Hasełko
Nie żałujmy sobie miłych słów
A podłości nie przyjdą nam do głów
Sposób
Twoja łagodność
Wygasza cudzą złość
Jedna uwaga:
Nieraz ją wzmaga
Szkoła życia
Pokory uczą lepsi
Wyrozumiałości - gorsi
Otoczenie jak marzenie
Tam jest miło i wesoło
Gdzie pogodni i życzliwi
Ludzie są wokoło
Stara prawda
Złemu żadne msze nie pomogą
A dobrego manowce nie zwiodą
Dobro i zło
Od zawsze są na świecie
Ludzie dobrzy i łajdacy
I nigdy nie będzie inaczej
Dobre serce
Człowiek nawet niezbyt mądry
Lecz z poczciwym charakterem
Może być w życiu dobrym partnerem
Myśli
Złe mają siłę niszczącą
A dobre budującą
„Forrest Gump”
Kilka Oscarów go złoci
Bo to piękny film o dobroci
Altruista
Dba o wszystkich wokół siebie
A najmniej o siebie
Źródło uśmiechu
W zawziętości
Uśmiech nie zagości
W życzliwości
Często gości
Dobrodziejstwo empatii
Dołujące jest swego nieszczęścia
Ze szczęściem innych porównywanie
Radosne zaś razem z nimi
Ich szczęścia przeżywanie
W zarodku
Ze złych zamiarów rezygnacja
To osobista satysfakcja
Rozgoryczenie
Gdy walczysz o coś dobrego
I nic nie wychodzi ci z tego
Boli tych lat zmitrężenie
I czujesz zniechęcenie
Nie musisz
Nie ma moralnego obowiązku
Żeby ludzi lubić
A tym bardziej kochać
To wolny wybór każdego
I wynika z potrzeb jego
Porządki
Gdy to co złe
W sercu mamy
Skutecznie usuwamy
Ku lepszemu zmierzamy
Furtka
Jak cierpliwości już nie staje
Wyrozumiałość bardzo się przydaje
Trucizny
Podłość, zawiść i zacietrzewienie
Sieją w dobroci istne spustoszenie
Współczucie
To wrażliwości cecha
Lecz bez rozsądku jest kaleka
B. Pitt, L. DiCaprio
Aktorzy znani i lubiani
Ludzkości przyjaciele
Swym pokaźnym majątkiem
Dobrego czynią wiele
Odwieczny agresor
Zło instynktownie dobro atakuje
Dobro agresji nie wykazuje
Niestety
„Musi mieć twardy tyłek
Kto ma miękkie serce”
To przysłowie mądre wielce
Pijawki
Na państwie opiekuńczym
Oszuści i nieroby żerują
I bez żenady je wykorzystują
Zanim pomożesz
Sprawdź czy potrzebujący
Nie jest od pracy stroniący
Blaski i cienie
Dobre uczynki - pierś do orderów
Złych nie wpisuje się do folderów
Pustynia dobroci
Gdzie nienawiść zamiast życzliwości
Tam dobroć pości
W poczekalni
Dobro sobą się chwali
Zło musi czekać
Aż ktoś je powali
Nadmiar dobroci
Kiedy żona pociesza małżonka
Gdy rzuciła go kochanka
Smutne
Dobroć jest bezbronna na podłość
Dobroć jest delikatna
Podłość twarda
Cel - pal!
Wojskowe szkolenie
To empatii zduszenie
Oczywistość
Z życzliwości radości
Z zazdrości przykrości
Wierność
To nie fantazji kapitulacja
Lecz uczciwości zwykła reakcja
Mądrze wspieraj
Z bezmyślnego dóbr rozdawania
Żaden postęp się nie wyłania
Zakaz eutanazji
Jest dowodem okrucieństwa
Danego społeczeństwa
Wady wzroku?
Krótkowidze -
Widzą to co jest blisko ich powiek
Dalekowidze -
Widzą czego pragnie inny człowiek
Odtrutka
Zło tylko zło rodzi
A dobro je łagodzi
Od słów do czynów
Łatwiej o dobroci mówić
Niż dobro czynić
I złem się nie hańbić
Filantrop
Bogaty nie musi z wędką
Na złotą rybkę się zasadzać
Bo sam może nią zostać
Łagodność
Nienawiść w dobrym sercu
Nigdy się nie mieści
Jej miejsce zastępuje
Uczucie niechęci
Lato i zima
Gorące serce emanuje dobrocią
Zimne obojętnością lub niechęcią
Życzliwość
Naturalna być powinna u ludzi
A dzisiaj wręcz zdziwienie budzi
Bez złośliwości
Sąsiedzi lubić się nie muszą
Ważne że kopi ze sobą nie kruszą
Pozytywnie
Wyciągnij rękę do wroga
Może on też ci ją poda
Współodczuwanie
Oglądając w telewizorze
Ogrom nędzy na świecie
Z wyrzutami sumienia myślisz
O swoim schabowym kotlecie
Pogłaskać po główce
Ktoś kto rozwiewa złudzenia
Powinien się zdobyć
Na akt pocieszenia
Dojmująca
Pośród zawiści i podłości
Ogromna tęsknota do życzliwości
Prawidłowość
Złe uczynki w historii się zapisują
Dobre zapomnieniem się charakteryzują
Upadek
Gdy się kompletnie upodlisz
Moralnie zdegradujesz
Czy już niczego dobrego
W sobie się nie doszukujesz?
Uśmiech
Ma sapera działanie
Czyli rozbrajanie
Odmienność
Poznać znaczy zrozumieć
Dobroć
Na dobroci nieraz się traci
Lecz to ona jest podstawą godności
* * *
Dobroć to pożywka
Dla podłego typka
* * *
Dobroć naiwnością też zwana
Przez podłych wykorzystywana
Łagodność
Krzywda zaznana od podłych ludzi
W pierwszym odruchu chęć zemsty budzi
Lecz czas to uczucie studzi
To cecha dobrych ludzi
Złe miejsce
Niełatwo być dobrym człowiekiem
Wśród nieprzychylnego otoczenia
Prowadzi to do smutku
I do zniechęcenia
Uczciwość
Uzyskuje znak jakości
Gdy pozbędzie się naiwności
Złe myśli
Okraść, oszukać, okłamać
Dobrego człowieka takie myśli
Nie mają prawa się trzymać
W kinie
Dobrzy złych zwyciężyli
Widzowie nie żałują
Że bilety kupili
Żer dla podłych
Ludzi dobrych i uczciwych
Najłatwiej skrzywdzić
To fakt niewątpliwy
Wyciszaczki
Przy dobrej kobiecie
Mężczyzna łagodnieje
Choć nie zawsze tak się dzieje
Najstarszy zakon
Gdy dziwka obsługuje starego pierdziela
Jest siostrą miłosierdzia co pomocy udziela
Zapraszamy do skorzystania z oferty naszego wydawnictwa.
Wydawnictwo Psychoskok