Furia Tygrysiego Pazura - ebook
Furia Tygrysiego Pazura - ebook
Władza nie uznaje zasad.
Nikczemne knowania Tygrysiego Pazura zostały ukrócone. Na pokonanego i upokorzonego zastępcę przywódczyni czekało teraz tylko jedno — wygnanie. Poprzysiągłszy zemstę na Ognistym Sercu, który odkrył przed Klanem Pioruna ogrom zbrodni Tygrysiego Pazura, banita udaje się na samotną tułaczkę ku obcym terytoriom. Wiedziony głodem władzy wie, że tylko przywództwo może go zaspokoić, a szansa na zrealizowanie tego planu nie skończyła się wraz z jego wygnaniem. Jest bowiem w lesie jeszcze jeden klan o wątpliwej przyszłości. Klan, który mógłby osiągnąć wielkość pod rządami silnego przywódcy. To właśnie w tym chylącym się ku upadkowi klanie leży nowe przeznaczenie Tygrysiego Pazura.
Kategoria: | Dla dzieci |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8203-336-6 |
Rozmiar pliku: | 2,4 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Klan cienia
PRZYWÓDCA
Nocna Gwiazda — niewielki, smukły czarny kocur
ZASTĘPCA
Popielate Futro — szczupły, szary kocur
MEDYK
(kocur lub kotka, którzy posiedli zdolność leczenia)
Cieknący Nos — mały szaro-biały kocur; uczeń: Mała Chmura
WOJOWNICY
(koty i kotki bez młodych)
Jabłkowa Sierść — nakrapiana brązowa kocica
Głaz — srebrny pręgowany kocur
Paprociowy Cień — szylkretowa kocica
Krzemienny Kieł — starszy szary kocur
Szczurza Blizna — brązowy kocur z długą blizną wzdłuż grzbietu
Jarzębinowa Jagoda — brązowo-kremowa kocica
Rdzawe Futro — ciemnoruda kocica
Mokra Stopa — szary kocur; uczeń: Dębowa Łapa
Biała Szyja — czarny kocur z białą szyją i łapami
Jelenia Stopa — jasnobrązowy kocur
Cedrowe Serce — ciemnoszary kocur
UCZNIOWIE
(koty, które skończyły sześć księżyców, szkolące się na wojowników lub medyków)
Dębowa Łapa — mały, jasnobrązowy kocurek
Mała Chmura — drobny pręgowany kocur
KARMICIELKI
(kotki oczekujące młodych lub opiekujące się nimi)
Poranna Chmura — mała, pręgowana kocica
Ciemny Kwiat — czarna kocica
Wysoki Mak — jasnobrązowa, pręgowana kotka o długich nogach
Klan Piorunan
PRZYWÓDCZYNI
Błękitna Gwiazda — niebieskoszara kocica ze srebrnym połyskiem wokół nozdrzy
ZASTĘPCA
Ogniste Serce — rudy kocur; uczeń: Obłoczna Łapa
MEDYCZKA
Żółty Kieł — stara ciemnoszara kocica o szerokim, spłaszczonym pysku, wcześniej w Klanie Cienia; uczennica: Rozżarzona Skóra
WOJOWNICY
Oszronione Futro — piękna biała kotka o niebieskich oczach
Biała Burza — duży, biały kocur; uczennica: Jasna Łapa
Brązowy Pysk — ładna pręgowana kotka
Ciemna Pręga — czarno–szary pręgowany krótkowłosy kocur; uczennica: Paprotkowa Łapa
Długi Ogon — jasny kocur z ciemnymi pręgami; uczeń: Prędka Łapa
Mysie Futro — mała ciemnobrązowa kotka; uczeń: Ciernista Łapa
Zakurzona Skóra — masywny, ciemnobrązowy kocur; uczeń: Jesionowa Łapa
Piaskowa Burza — smukła, jasnoruda kotka
Paprociowe Futro — złoto-brązowy pręgowany kocur
UCZNIOWIE
Rozżarzona Skóra — ciemnoszara kotka
Prędka Łapa — czarno-biały kocur
Jasna Łapa — biała kotka z rudymi plamami
Ciernista Łapa — złoto-brązowy pręgowany kocur
Obłoczna Łapa — długowłosy biały kocur
Paprotkowa Łapa — bladoszara kotka w ciemniejsze cętki, o zielonych oczach
Jesionowa Łapa — bladoszary kocurek w ciemniejsze cętki, o ciemnoniebieskich oczach
KARMICIELKI
Złoty Kwiat — kotka o jasnorudej sierści, matka Jeżynka (ciemnobrązowego pręgowanego kocura) i Brunatki (szylkretowej koteczki)
Nakrapiany Ogon — jasno pręgowana kotka, najstarsza karmicielka, matka Śnieżka (białego kocurka)
Wierzbowa Skóra — bardzo jasna szara kotka o niezwykle niebieskich oczach
STARSZYZNA
(byli wojownicy i karmicielki)
Obcięty Ogon — duży ciemnobrązowy kocur z brakującą częścią ogona
Małe Ucho — szary kocur o bardzo małych uszach, najstarszy w Klanie Pioruna
Łaciata Skóra — mały czarno-biały kocur
Jedno Oko — jasnoszara kocica, najstarsza samica w Klanie Pioruna; właściwie nie widzi i nie słyszy
Pstrokaty Ogon — niegdyś ładna szylkretowa kocica o pięknej cętkowanej sierści
Klan wiatru
PRZYWÓDCA
Wysoka Gwiazda — czarno–biały kocur o bardzo długim ogonie
ZASTĘPCA
Martwa Stopa — czarny kocur ze zwichniętą łapą
MEDYK
Kaszlący Pysk — brązowy kocur z krótkim ogonem
WOJOWNICY
Błotnisty Pazur — gibki, cętkowany kocur; uczeń: Pajęczynowa Łapa
Rozdarte Ucho — szary kocur; uczennica: Brunatna Łapa
Pojedynczy Wąs — młody, brązowy kocur; uczeń: Janowcowa Łapa
Mknący Potok — jasnoszara kotka
Biały Ogon — biała kotka
Klan rzeki
PRZYWÓDCA
Krzywa Gwiazda — wielki jasno pręgowany kocur z krzywą szczęką
ZASTĘPCZYNI
Lamparcie Futro — nietypowo nakrapiana złocista kocica
MEDYK
Muliste Futro — smukły, brązowy kocur
WOJOWNICY
Czarny Pazur — silnie umięśniony, czarny kocur; uczeń: Ciężka Łapa
Kamienne Futro — szary kocur z zabliźnionymi uszami; uczennica Cienista Łapa
Głośny Brzuch — ciemnobrązowy kocur
Szara Pręga — szary kocur o długiej sierści, były wojownik Klanu Pioruna, ojciec Piórka i Burzy
KARMICIELKI
Omszona Skóra — szylkretowa kotka, zastępcza matka Piórka (jasnoszarej koteczki) i Burzy (ciemnoszarego kocurka)
Mglista Stopa — szara kocica o niebieskich oczach
STARSZYZNA
Szara Sadzawka — smukła ciemnoszara kocica
KOTY NIENALEŻĄCE DO KLANÓW
Tygrysi Pazur — duży ciemnobrązowy pręgowany kocur o niezwykle długich pazurach przednich łap, były zastępca Klanu Pioruna
Czarna Stopa — duży biały kocur z czarnymi łapami, były wojownik Klanu Cienia
Podrapany Pysk — kościsty brązowy kocur, były wojownik Klanu Cienia
Zaplątany Rzep — szaro-brązowa kocica, była wojowniczka Klanu Cienia
Gruby Ogon — brązowy, pręgowany kocur, były wojownik Klanu Cienia
Dzikus — brązowy kocur o zielonych oczami
Zwęda — wielki pręgowany kocur
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książkiROZDZIAŁ 1
— Zabić go!
— Oślepić!
— Wypędzić go z lasu!
Rana na brzuchu Tygrysiego Pazura pulsowała. Kot czuł dotkliwy ból, a pod łapami formowała się kałuża ciepłej, lepkiej krwi. Słowa wściekłych pobratymców zdawały się dochodzić z daleka, jakby był zanurzony pod wodą, otulony przynoszącym spokój zimnem.
Przegrałeś! — wrzeszczał głos w jego głowie. —Pokonało cię stado pieszczochów i głupców!
Tygrysi Pazur poczuł, jak jego warga unosi się w warknięciu. Przegrałem tę bitwę — przyznał w duchu — ale dopóki w moich żyłach płynie krew, nie poddam się.
— Tygrysi Pazurze — miauknęła Błękitna Gwiazda — masz coś do powiedzenia na swoją obronę? — Błękitno-szare futro przywódczyni Klanu Pioruna splamiła krew, zarówno jej własna, jak i Tygrysiego Pazura, a spojrzenie było zamglone i nieobecne.
Tygrysi Pazur poczuł dreszcze satysfakcji na myśl, że jego działania, jego skrupulatne plany pozostawiły ją zdruzgotaną i wykończoną. Potrafił rozpoznać zniszczonego kota, wiedział, że nadchodził koniec przywództwa Błękitnej Gwiazdy, nawet mimo tego, że nie udało mu się odebrać jej ostatnich żywotów. Ta myśl przyćmiła ból jego brzucha i dodała sił jego roztrzęsionym łapom.
— Mam się bronić przed tobą, ty żałosna imitacjo wojownika? — syknął. — Co z ciebie za przywódczyni? Zawierasz pokój z innymi klanami, pomagasz im! Praktycznie nie ukarałaś Ognistego Serca i Szarej Pręgi za polowanie dla Klanu Rzeki, posłałaś ich, żeby sprowadzili do domu Klan Wiatru! Okazałaś tchórzostwo godne pieszczocha! Ja nigdy bym tak nie postąpił. Przy mnie powróciłyby czasy świetności Klanu Tygrysa, a Klan Pioruna osiągnąłby wielkość!
— A ile kotów zginęłoby na tej drodze do wielkości? — odpowiedziała cicho Błękitna Gwiazda. Otrzepała się i podniosła głowę. — Skoro nie masz do powiedzenia nic więcej, skazuję cię na wygnanie — oznajmiła. — Opuścisz terytorium Klanu Pioruna, a jeśli jutro po wschodzie słońca którykolwiek kot cię spotka, może cię zabić, ma na to moje przyzwolenie.
— Zabić mnie? — powtórzył Tygrysi Pazur. — Ciekawe, czy któryś z nich by się na to odważył.
— Ogniste Serce cię pobił! — zawołał Szara Pręga.
— Ogniste Serce… — Tygrysi Pazur powoli odwrócił głowę, by spojrzeć na rudego pieszczocha. Imię wojownika nigdy nie zrobi z ciebie kocura urodzonego w lesie, nieważne, co mówią twoi pobratymcy — pomyślał. — Jeśli jeszcze raz staniesz mi na drodze, śmierdząca kupo futra, przekonamy się, który z nas jest silniejszy.
Ogniste Serce zerwał się na łapy i smagnął ogonem, chociaż jedno oko miał tak spuchnięte od ciosu Tygrysiego Pazura, że nie był w stanie go otworzyć.
— Do usług, Tygrysi Pazurze — syknął.
— Nie! — ucięła Błękitna Gwiazda. — Nie będzie już walki. Tygrysi Pazurze, zejdź mi z oczu.
Kocur zmusił się, by wstać, pomimo trzęsących się łap. Z powodu poruszenia rany z jego brzucha wypłynęła świeża struga krwi. Kocur słyszał okrzyki zgromadzonych, ale je zignorował. Ból to dla mnie nic. Porażka to dla mnie nic! — myślał.
— Jeszcze nie skończyłem — warknął ostrzegawczo, gdy wpatrywał się w oniemiałe po walce pyski kotów. — Jeszcze zostanę przywódcą. A każdy, kto za mną pójdzie, dobrze na tym wyjdzie. — Spojrzał na swojego najbliższego sojusznika w Klanie Pioruna; kota, który zawsze powtarzał mu, że powinien już zostać przywódcą. — Ciemna Pręgo?
Kocur o ciemnym pręgowanym futrze nie poruszył się, nadal siedział wśród wojowników.
— Ufałem ci, Tygrysi Pazurze — zaskomlał. — Uważałem cię za najwspanialszego wojownika w lesie. A ty spiskowałeś z tym… tym tyranem. — Tygrysi Pazur zgadywał, że mówi o Złamanym Ogonie, wypędzonym przywódcy Klanu Cienia, który przebywał teraz w obozie Klanu Pioruna. — I nie wspomniałeś mi o niczym ani słowem. A teraz oczekujesz, że pójdę za tobą? — Opuścił głowę, bo nie był w stanie spojrzeć Tygrysiemu Pazurowi w oczy.
Zdrajca! Śmiesz mi się przeciwstawiać przed tymi wszystkimi kotami? Zapłacisz za to każdym włosem na twojej skórze! — pomyślał Tygrysi Pazur.
Kocur zmusił się, by nie zjeżyć futra.
— Potrzebowałem pomocy Złamanego Ogona, żeby nawiązać kontakt z włóczęgami. Jeśli chcesz to brać do siebie, to twój problem — powiedział i zawęszył, po czym spojrzał na drugiego wojownika, który słuchał jego planów i obiecał, że przy nim zostanie, gdy obdaruje klan swoim silnym, klarownym przewodnictwem. — Długi Ogonie?
Blady pręgowany kocur niemal wyskoczył z futra.
— Iść z tobą, Tygrysi Pazurze? Na wygnanie? —Sprawiał wrażenie przerażonego. — Ja… nie, nie mogę. Jestem lojalny wobec Klanu Pioruna.
Chciałeś powiedzieć, że jesteś żałosnym tchórzem — ryknął w myślach Tygrysi Pazur. Wodził wzrokiem po rzędach kotów w poszukiwaniu odrobiny zrozumienia, potwierdzenia, że ten słaby i faworyzujący pieszczochy klan nie jest miejscem dla prawdziwego wojownika.
— A ty, Zakurzona Skóro? — warknął. — Ze mną będzie ci się wiodło o niebo lepiej niż w klanie.
Młody brązowy pręgowany kocur podniósł się niespiesznie na łapy, przeszedł między zgromadzonymi kotami, aż stanął pysk w pysk z Tygrysim Pazurem.
— Podziwiałem cię — przyznał. — Chciałem być taki jak ty. Ale to Rudy Ogon był moim mentorem. Zawdzięczam mu więcej niż komukolwiek innemu. A ty go zabiłeś. — Otworzył szeroko oczy, a łapy zaczęły się pod nim trząść. — Zabiłeś go i zdradziłeś klan. Wolę umrzeć, niż iść za tobą!
Rudy Ogon zasłużył na śmierć! Za bardzo przypominał Błękitną Gwiazdę, bez przerwy dążącą do pokoju i pojednania. Tylko łut szczęścia sprawił, że Dębowe Serce nie zabił go przed tym, jak spadła na nich skała. Rudy Ogon nie miałby szans przeżyć tej walki.
— Tygrysi Pazurze! — Błękitna Gwiazda wyrwała go ze wspomnień, w których główne role grały pył, spadające skały i krwistoczerwone rozcięcie na gardle Rudego Ogona. — Wystarczy. Idź już.
Tygrysi Pazur uniósł głowę, a ich spojrzenia się spotkały.
— Idę. Ale wrócę, możecie być pewni. Zemszczę się na was wszystkich! — Odwrócił się i ruszył przed siebie, zaciskając zęby z bólu, który rozlewał się po jego brzuchu. Nie pokażę im, jak poważnie zostałem zraniony! — pomyślał. Zatrzymał się przy Ognistym Sercu. — A co do ciebie… — syknął — miej oczy otwarte, Ogniste Serce. Nasłuchuj. Oglądaj się za siebie. Pewnego dnia cię dopadnę, a wtedy zamienię cię w karmę dla wron.
— Ty sam już jesteś karmą dla wron — parsknął zadziornie Ogniste Serce, ale dało się od niego wyczuć woń strachu.
Tygrysi Pazur wpatrywał się w szeroko otwarte zielone oczy wojownika. Dobrze wiesz, że pewnego dnia cię zabiję. Wyzioniesz ducha pod moimi łapami. Ostatnią kroplę krwi przelejesz na moim futrze. Gdy spotkamy się w ostatecznej walce, skały się skruszą, a niebo spadnie wam na głowy — pomyślał.
Ze smagnięciem ogona, które niemal rozdarło jego brzuch na pół, i nie oglądając się, przeszedł przez polanę. Usłyszał dochodzące ze żłobka ciche kwilenie swojego syna i córki — Jeżynka i Brunatki, których szybko uciszyła matka, Złoty Kwiat. Wrócę po was — przysiągł w myślach. Nie pozostawi swoich młodych w klanie słabeuszy. Zasługują na to, by uczyć się na jego przykładzie, odziedziczyć po nim odwagę i zdolność w walce.
Niezłe pokazałeś dziś zdolności — przerwał mu głos w jego głowie. — Ostowy Pazur zdzieliłby cię między uszami za to, że dałeś się zbić pieszczoszkowi i starej kocicy, której pomieszało się we łbie.
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki