Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

Furtianie - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
28 sierpnia 2022
24,99
2499 pkt
punktów Virtualo

Furtianie - ebook

Gdy czytam wiersze Anny Piwkowskiej, czuję się tak, jakbym wbiegł rankiem między aleje odludnego parku, ponad którymi, w pełnym nadziei świetle nowego dnia błyskają nieprzeliczone sylwetki ptaków, splatają się linie ich lotu.

Ale miast skwirów i klangoru słychać tu szept zmarłych. Mówią ci, których pożegnała niegdyś bohaterka, a może po prostu – autorka wierszy, i którzy nadal się nią opiekują. I ci, równie realni, którzy przyszli spośród kart książek – jak młodziutka Tunia z Iwaszkiewiczowskiego Wilka, czy Kławdia Chauchat, pensjonariuszka czarodziejskiej góry. Piwkowska wiedzie nas ponad czas, gdzie przeszłość plącze się z dniami mającymi nastąpić, gdzie stworzona przez nią kobieta jest sobą dzisiejszą i dawną, o dziewczęcym ciele, a zarazem kawką o kryształowych źrenicach i postacią w sukience z chabrowego lnu, która przemierza obraz Józefa Czapskiego. Sobą i wszystkim. Strofa za strofą autorka Furtian tka kilim istnienia, jest kapłanką, roztańczoną przewodniczką korowodu dusz.

Andrzej Franaszek

Kategoria: Poezja
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-240-6603-2
Rozmiar pliku: 822 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

_Nie masz, nie masz nadzieje_

Ojcu

Nieszczęsne ochędóstwo, żałosne ubiory,

ampułki po lekarstwach, bandaże, wenflony,

uprane prześcieradła – przetarte upiory

twego bólu i jeszcze nożyk porzucony

ten, którym rozcinałeś w spłowiałej gazecie

strony. Już tylko żalu, żalu przydajecie.

I moje uploteczki, chustki haftowane,

znajduję rozrzucone jak ślad po czuwaniu

nocami przy twym łóżku w daremnym czekaniu

na znak, ostatnie słowo, choćby napisane

ołówkiem, bo uparcie twoja dłoń wędruje

do stolika, gdzie notes – lecz już śmierć spisuje

jak spiskowiec, szeptane przez ciebie imiona

jeszcze wczoraj. Dziś milczysz – już skrzynka zamkniona.

A jakbym jeszcze tobie coś obiecowała,

jakbym nie dotrzymała, straciła, oddała

to, co mi powierzyłeś, a czego ubyło

po tobie, jakby nigdy cię tutaj nie było,

to miłość, której nigdy nie zwrócę nikomu,

bo tak kochać nie umiem – szczere pustki w domu.

I klęczę przy twym łóżku w przeciągu, bo wieje

nicość poprzez pokoje i nie masz nadzieje.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij