MENU
Nasze ceny
Przeczytaj fragment on-line
-
W empik go
Gdzie mieszka pan Cybuchowicz - ebook
Gdzie mieszka pan Cybuchowicz - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
| Kategoria: | Klasyka |
| Zabezpieczenie: | brak |
| Rozmiar pliku: | 152 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
W Warszawie, która wtedy tylko przestaje być błotnista, kiedy jest zamarznięta, trafia się wiele niedogodności w rzeczach najelementarniejszych.
Pisząc to nie mamy bynajmniej zamiaru starać się o patent wynalazku, tym bardziej zaś nie rościmy sobie pretensji do usunięcia tych tysiącznych, a drobnych wad naszego partykularza. Bo i z czegoż byśmy żyli ostatecznie, my, literaci, my, świeczniki społeczne, gdyby nie wołająca o pomstę do nieba płytkość rynsztoków, dziury w mostkach, kieszonkowi złodzieje, pretensje dorożkarskie et caetera!…
Ale otóż i niedogodność.
Wchodzę, dajmy na to, ja do jakiejś arcyprzyzwoitej kamienicy. Posiada ona wszystkie zalety. Masz w niej stajnie, wozownie, chodnik asfaltowy, oświetlenie gazowe, wodociąg, jak u nas mówią – pod nosem, śmietnik, jak to powiadają – w gębie, wreszcie – szyby kolorowe w bramie i kilkanaście dzwonków.
Pisząc to nie mamy bynajmniej zamiaru starać się o patent wynalazku, tym bardziej zaś nie rościmy sobie pretensji do usunięcia tych tysiącznych, a drobnych wad naszego partykularza. Bo i z czegoż byśmy żyli ostatecznie, my, literaci, my, świeczniki społeczne, gdyby nie wołająca o pomstę do nieba płytkość rynsztoków, dziury w mostkach, kieszonkowi złodzieje, pretensje dorożkarskie et caetera!…
Ale otóż i niedogodność.
Wchodzę, dajmy na to, ja do jakiejś arcyprzyzwoitej kamienicy. Posiada ona wszystkie zalety. Masz w niej stajnie, wozownie, chodnik asfaltowy, oświetlenie gazowe, wodociąg, jak u nas mówią – pod nosem, śmietnik, jak to powiadają – w gębie, wreszcie – szyby kolorowe w bramie i kilkanaście dzwonków.
więcej..
