Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

Gorlice-Tarnów 1915 - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
26 maja 2025
35,92
3592 pkt
punktów Virtualo

Gorlice-Tarnów 1915 - ebook

Wiosną 1915 roku wojska austro-węgierskie walczące z Rosjanami na południowym odcinku frontu wschodniego znajdowały się w fatalnej sytuacji. Musiały oddać większość Galicji i realna stała się groźba, że przeciwnik przedrze się przez przełęcze karpackie na Nizinę Węgierską, co zagroziłoby istnieniu monarchii habsburskiej. W sukurs sojusznikom przyszli Niemcy, którym bardzo zależało na przełamaniu frontu i odrzuceniu Rosjan na wschód. Zaplanowano ofensywę w rejonie Gorlic w Beskidzie Niskim.

Główną rolę odegrała w niej niemiecko-austriacka 11. Armia pod wodzą gen. von Mackensena. Natarcie rozpoczęło się 2 maja 1915 roku i szybko doprowadziło do rozbicia rosyjskiej 3. Armii, której oddziały cofały się na linię Sanu i Dniestru. Konsekwencje tej klęski były jeszcze gorsze dla Rosjan: do końca czerwca utracili oni swoje zdobycze w Galicji, w tym Przemyśl i Lwów. W bitwie gorlickiej wyróżniła się także złożona w większości z galicyjskich Polaków c.k. 12. Dywizja Piechoty. O krwawych zmaganiach pod Gorlicami w 110. rocznicę bitwy pisze prof. Piotr Szlanta, który wykorzystał najnowsze opracowania oraz źródła z archiwów w Wiedniu.

Kategoria: Historia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-11-18379-7
Rozmiar pliku: 3,5 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

WSTĘP

WSTĘP

------------------------------------------------------------------------

Z wcze­snego dzie­ciń­stwa zacho­wał mi się w pamięci mię­dzy innymi obraz mojego pra­dziadka Michała Szlanty, rocz­nik 1895. Miał on dość surowe spoj­rze­nie i duże wąsy (z łem­kow­ska – bajusy). Był nie­przy­stępny i bałem się go nieco, zwłasz­cza że miał opi­nię osoby poryw­czej i tro­chę sza­lo­nej. Jego córka, a moja bab­cia, opo­wia­dała mi, że jej „nia­nio” słu­żył w woj­sku pod­czas pierw­szej wojny świa­to­wej i miał po tym pamiątkę w postaci dziury w gło­wie, w którą można było wło­żyć palec. Podzia­łało to na moją wyobraź­nię i zafa­scy­no­wało. Czło­wiek z dziurą w gło­wie, a żyje? Jak głę­boka jest ta dziura? Czy można w nią wło­żyć cały palec? A jeśli tak, to który? Na te pyta­nia odpo­wie­dzi nie pozna­łem. Teraz domy­ślam się, że musiało być to wklę­śnię­cie w czaszce po szrap­nelu. Pra­dzia­dek zmarł jed­nak, gdy mia­łem sześć lat i nie mia­łem oka­zji poroz­ma­wiać o jego doświad­cze­niach z wojny. Zapewne słu­żył w 20. pp z Nowego Sącza, któ­rego żoł­nie­rzy nazy­wano w Gali­cji cwan­cy­gie­rami, 32. pułku lan­dwery, także z Nowego Sącza, albo w 13. bata­lio­nie strzel­ców z Kra­kowa, bo w ich okrę­gach rekru­ta­cyj­nych leżało nasze Łosie pod Gor­li­cami. Z póź­niej­szych roz­mów o pra­dziadku dowie­dzia­łem się, że życie ura­to­wał mu kolega ze wsi, który wyniósł go spod ognia do punktu sani­tar­nego. W okre­sie mię­dzywojennym pra­dzia­dek pobie­rał rentę z tytułu inwa­lidz­twa. Po dru­giej woj­nie świa­to­wej trzeba było jed­nak wery­fi­ko­wać doku­menty potwier­dza­jące prawo do świad­czeń z okresu mię­dzywojennego. Pra­dzia­dek nie­opatrz­nie wysłał całą posia­daną doku­men­ta­cję sto­sow­nej insty­tu­cji Pocztą Pol­ską… Prze­syłka ni­gdy nie dotarła do adre­sata. Jed­nak nie tylko takie doku­menty zagi­nęły w burz­li­wych latach 40. XX wieku. Pro­ce­dura umoż­li­wiała potwier­dze­nie tych praw przez świad­ków. Mój pra­dzia­dek popro­sił o to kolegę z woj­ska, tego, który ura­to­wał mu życie. Ten jed­nak przed komi­sją nie­ocze­ki­wa­nie stwier­dził, że niczego nie pamięta. Widać zże­rała go zazdrość, że w prze­ci­wień­stwie do mojego przodka nie miał niczego z udziału w pierw­szej z wiel­kich wojen.

Po co o tym piszę? Gdyż wtedy wła­śnie po raz pierw­szy dowie­dzia­łam się o tajem­ni­czej woj­nie z począt­ków XX wieku. Jej ślady znaj­do­wały się także na cmen­ta­rzu w Lip­kach Małych pod Gorzo­wem Wiel­ko­pol­skim, gdzie moi przod­ko­wie w ramach akcji „Wisła” tra­fili po 1947 roku. Na tam­tej­szym cmen­ta­rzu znaj­duje się po dziś uszko­dzony obe­lisk upa­mięt­nia­jący miesz­kań­ców Lip­kes­bruch, jak do dru­giej wojny nazy­wała się ta nad­no­tecka wieś. Od kiedy pamię­tam, bra­ko­wało na nim tablicy z nazwi­skami pole­głych żoł­nie­rzy kaj­zera, upa­mięt­nio­nych przez lokalną spo­łecz­ność, znisz­czono ją bowiem w ramach pro­cesu przy­wra­ca­nia pia­stow­skiego cha­rak­teru tej kra­iny. Zresztą po bez­mia­rze okru­cieństw popeł­nio­nych w imię narodu nie­miec­kiego w latach 1939–1945 trudno było ocze­ki­wać od lud­no­ści napły­wo­wej, bez­po­śred­nio dotknię­tej zbrod­ni­czą poli­tyką nazi­stów, aby ze spe­cjalną aten­cją odno­siła się do miejsc pamięci o pole­głych dwie dekady wcze­śniej żoł­nie­rzy w mun­du­rach _feld­grau_. To oka­le­czone, nieme miej­sce pamięci skry­wało tajem­nicę i budziło moją dzie­cięcą cie­ka­wość, podob­nie jak kwa­tera wojenna z cza­sów pierw­szej wojny świa­to­wej na cmen­ta­rzu we wspo­mnia­nym Łosiu, nie­da­leko któ­rej zresztą znaj­duje się grób Michała Szlanty. Nie jest zresztą wyklu­czone, że w sze­re­gach 12. DP brał on udział w samej bitwie gor­lic­kiej.

Zresztą nie tylko on z Łosian wal­czył w Wiel­kiej Woj­nie. Jak po latach wspo­mniał trzy lata młod­szy od mego pra­dziadka Michał Paw­lak: „Było to latem 1914 roku. Wra­cam do domu z pola po codzien­nej pracy, zbli­żam się do wsi, a tu coś mnie nie­po­koi, bo sły­szę, że we wszyst­kich zakąt­kach wsi szcze­kają psy. Wcho­dzę do wsi, a tam pełno krzyku pła­czu, lamentu, tak że sam nie wie­rzę w to, co widzę i sły­szę. Przy­cho­dzę do swego domu, a tam to samo. Ojciec bar­dzo zasmu­cony i mówi do mnie: «Synu, mamy już wojnę z Ser­bią». Dzi­siaj tych i tych żan­darmi zabrali na szybko do woj­ska, a po innych przy­szły wezwa­nia na piśmie. I naszego pro­fe­sora też wzięli. A ten nasz pro­fe­sor to był Gri­go­rij Żidjak z Rychwałdu . On był nauczy­cie­lem w naszej wsi. Następ­nego dnia niczego innego na wsi nie było sły­chać, tylko lament, narze­ka­nia i płacz. Za tydzień już przy­cho­dzą urzę­dowe zawia­do­mie­nia, że ten i tam­ten ranny na fron­cie. Byli to Ste­fan Dudra i Ste­fan Rogoc”¹. Wspo­mniany nauczy­ciel wojnę prze­żył, gdyż jego nazwi­sko wid­nieje na świa­dec­twach uczniów z okresu mię­dzy­wo­jen­nego, w tym moich dziad­ków. Nazwi­sko to prze­wi­jało się także w opo­wie­ściach rodzin­nych.

Samo Łosie od prze­łomu 1914 i 1915 roku do bitwy gor­lic­kiej leżało w stre­fie przy­fron­to­wej. Jak zano­to­wał w swym dzien­niku pod datą 10 lutego 1915 roku sudecki Nie­miec z pół­noc­nych Czech Joseph Schre­iber: „Dowódz­two pułku ulo­ko­wano zaraz obok kościoła. Przed domem pły­nęła rzeka. Ponie­waż była odwilż, pły­nęła nią brudna woda. Łosie było dużą wsią. Miesz­kało tam sporo Żydów, głów­nie han­dla­rzy. Można było kupić poma­rań­cze, figi i pie­czywo, które siłą rze­czy musiały być w tam­tych cza­sach dro­gie. Poma­rań­cza kosz­to­wała 20 hale­rzy. W Łosiu ulo­ko­wano także dowódz­two dywi­zji i szpi­tal. Ponie­waż w Łosiu był kościół, nasz kape­lan odpra­wił tam mszę świętą. Także kape­lan z 8. pułku lan­dwery cele­bro­wał mszę w tym w kościele. Uczest­ni­czy­łem w obu nabo­żeń­stwach. Kościół był grecko-unicki, ponie­waż do tego wyzna­nia nale­żała lud­ność. Tam­tej­szy duchowny, zwany popem, wciąż jesz­cze spra­wo­wał swój urząd. Pokryte bla­chą wieże kościelne były tak podziu­ra­wione nie­zli­czoną liczbą szrap­neli, że miej­scami wyglą­dały jak sito. Ponie­waż w Łosiu nie ma żad­nego mostu na rzece, wozy i jeźdźcy musieli prze­pra­wiać się bro­dem, jeśli nie chcieli sko­rzy­stać z drogi przez poło­żony dalej na połu­dnie most. Konie z wozami miały olbrzy­mie pro­blemy w prze­pra­wie przez rwący nurt”².

Przed samą bitwą gor­licką, w nocy z 26 na 27 kwiet­nia, na biwa­kach na polach wokół Łosia noco­wali żoł­nie­rze 11. bawar­skiej DP. Tam także faso­wali żyw­ność. Ran­kiem poma­sze­ro­wali na prze­łęcz oddzie­la­jącą Łosie od Bie­lanki i dalej gór­skimi dro­gami i bez­dro­żami w kie­runku Rychwałdu i doliny Sękówki. W Łosiu znaj­do­wał się rów­nież skład amu­ni­cji arty­le­ryj­skiej dowo­żo­nej tu wozami ze sta­cji kole­jo­wej w Gry­bo­wie³. Prze­pra­szam Czy­tel­nika za ten przy­długi oso­bi­sty wstęp, ale gdzieś w opi­sa­nym wyżej okre­sie mojego życia tkwią początki mojego zain­te­re­so­wa­nia Wielką Wojną, a sama książka jest także hoł­dem wobec ziemi/ziem, z któ­rej wyra­stają moje korze­nie.

Z przy­czyn poda­nych wyżej samą bitwą inte­re­so­wa­łem się już od dłuż­szego czasu, co zna­la­zło swoje odzwier­cie­dle­nie w arty­ku­łach nauko­wych i popularnonauko­wych doty­czą­cych zarówno samej bitwy⁴, jak i sze­rzej – Gali­cji pod­czas pierw­szej wojny świa­to­wej⁵. Do napi­sa­nia jej mono­gra­fii zbie­ra­łem się przez kilka lat, zawsze coś jed­nak sta­wało na dro­dze. Udało mi się zebrać w tym cza­sie, jak sądzę, dość bogatą bazę źró­dłową. Wśród niej znaj­dują się archi­wa­lia m.in. z Bun­de­sar­chiv-Militärarchiv we Fry­burgu Bry­zgo­wij­skim (na szczę­ście w inte­re­su­ją­cym mnie zakre­sie zostały one zdi­gi­ta­li­zo­wane i są dostępne _online_) i wie­deń­skich Krieg­sar­chiv oraz Haus-, Hof- und Sta­at­sar­chiv. Posłu­ży­łem się także mate­ria­łami z węgier­skiego archi­wum woj­sko­wego (Honvédelmi Minisztérium, Hadtörténeti Intézet És Muzeum, Hadtörténelemi Levéltár) oraz archi­wum pań­stwo­wego z Uzbe­ki­stanu (Cen­tr­la­nyj Gosu­dar­stwien­nyj Archiw Rie­spu­bliki Uzbie­ki­stan). Ze wzglę­dów nie­wy­ma­ga­ją­cych, jak sądzę, bliż­szego wyja­śnie­nia nie mia­łem dostępu do rosyj­skich archi­wów. Za to w Muzeum PTTK w Gor­li­cach prze­cho­wy­wane są kopie kil­ku­dzie­się­ciu doku­men­tów archi­wal­nych doty­czą­cych bitwy nade­sła­nych z Moskwy na początku lat 90. XX wieku. Cen­nym źró­dłem uzu­peł­nia­ją­cym jest także wydany w roku 1941 zbiór doku­men­tów z ope­ra­cji gor­lic­kiej⁶.

Bazę źró­dłową książki uzu­peł­niają opu­bli­ko­wane doku­menty, pamięt­niki, dzien­niki, ste­no­gramy par­la­men­tarne, listy, publi­cy­styka i prasa. Trudno jed­no­znacz­nie zakwa­li­fi­ko­wać nato­miast histo­rie puł­kowe, po które także się­gną­łem. Są to gene­ral­nie opra­co­wa­nia z okresu mię­dzy­wo­jen­nego przy­go­to­wane przez wete­ra­nów opi­sy­wa­nych jed­no­stek. Znaj­dują się w nich liczne zebrane rela­cje ofi­ce­rów i żoł­nie­rzy, a czę­sto i sama nar­ra­cja autor­ska nosi cha­rak­ter wspo­mnie­niowy. Szcze­gó­łowy wykaz źró­deł i opra­co­wań Czy­tel­nik znaj­dzie w biblio­gra­fii na końcu pracy. Już na pierw­szy rzut oka widać w nim prze­wagę źró­deł nie­miec­kich i austriac­kich, zarówno nie­pu­bli­ko­wa­nych – archi­wal­nych, jak i opu­bli­ko­wa­nych – głów­nie w okre­sie mię­dzy­wo­jen­nym. Mimo moich wysił­ków w nar­ra­cji widać brak rów­no­wagi w dostę­pie do bazy źró­dło­wej i prze­waża w niej nie­miecko-austro-węgier­ska optyka.

W mojej książce sta­ra­łem się nie zamę­czać Czy­tel­nika ogromną liczbą szcze­gó­ło­wych infor­ma­cji o wal­czą­cych oddzia­łach, ich liczeb­no­ści, uzbro­je­niu, kie­run­kach mar­szu, liniach roz­gra­ni­czeń, stra­tach wła­snych i wzię­tych jeń­cach. Dla­tego np. celowo nie wymie­ni­łem nazw pod­od­dzia­łów austro-węgier­skiej arty­le­rii cięż­kiej przy­dzie­la­nych do poszcze­gól­nych kor­pu­sów 11. Armii. Poza opi­sem tytu­ło­wej bitwy zde­cy­do­wa­łem się także zary­so­wać szer­sze tło zma­gań mili­tar­nych w Gali­cji i wpleść w tekst wybrane wątki poli­tyczne, spo­łeczne czy gospo­dar­cze, takie jak m.in. rosyj­ska oku­pa­cja Gali­cji, losy uchodź­ców wojen­nych z tej pro­win­cji, repre­sje wobec miesz­kań­ców Gali­cji po jej wyzwo­le­niu czy pro­blem powo­jen­nej odbu­dowy. Uzna­łem, że te kil­ku­stro­ni­cowe frag­menty wzbo­gacą nar­ra­cję i zain­te­re­sują Czy­tel­nika. Ocenę tego, czy pod­jęte przeze mnie wybory oka­zały się tra­fione, a pro­por­cje pomię­dzy róż­nymi war­stwami nar­ra­cji dobrane wła­ści­wie, zosta­wiam już tym, któ­rzy zde­cy­dują się się­gnąć po książkę. Jeśli nie zostało to zazna­czone ina­czej, wszyst­kie tłu­ma­cze­nia są mojego autor­stwa. Nie­stety, nie udało mi się usta­lić imion wszyst­kich osób wystę­pu­ją­cych w tek­ście. Przy braku ory­gi­nal­nego tytułu doku­mentu archi­wal­nego w przy­pi­sie podaję pol­ski tytuł, odpo­wia­da­jący jego tre­ści.

Oczy­wi­ście bitwa gor­licka była już wie­lo­krot­nie opi­sy­wana. Po pol­sku uka­zały się na jej temat dwie mono­gra­fie. W moim odczu­ciu obie jed­nak pozo­sta­wiają nie­do­syt. W pracy Michała Kil­mec­kiego⁷ samej bitwie i dzia­ła­niom wojen­nym nastę­pu­ją­cym bez­po­śred­nio po niej poświę­cono zale­d­wie 21 stron. Sądząc po przy­pi­sach (gdyż brak w niej biblio­gra­fii), autor nie się­gnął po żadne z nie­miec­kich czy austriac­kich źró­deł i w nie­wiel­kim stop­niu wyko­rzy­stał ist­nie­jącą obco­ję­zyczną lite­ra­turę przed­miotu. Zresztą przez ponad trzy­dzie­ści lat od jej uka­za­nia ta dość znacz­nie naro­sła. Nie­po­rów­ny­wal­nie łatwiej dotrzeć dziś do archi­wów. Opis samej bitwy spra­wia wra­że­nie przy­go­to­wa­nego w dużej mie­rze na pod­sta­wie arty­kułu Mariana Zgór­niaka⁸. Mocną stroną książki Kli­mec­kiego jest uwzględ­nie­nie pol­skiego piśmien­nic­twa woj­sko­wego z okresu mię­dzy­wo­jen­nego.

Praca ame­ry­kań­skiego histo­ryka Richarda L. DiNardo, prze­tłu­ma­czona na język pol­ski, także opi­suje prze­bieg bitwy zale­d­wie na 20 stro­nach⁹. Zresztą, czy na pol­skim rynku wydaw­ni­czym muszą być tylko jedna lub dwie mono­gra­fie tej waż­nej bitwy? Skoro Ame­ry­ka­nie czy też anglo­ję­zyczni czy­tel­nicy mają do dys­po­zy­cji kil­ka­dzie­siąt pozy­cji o bitwie pod Get­tys­bur­giem i wyda­rzeń wokół niej, to my nad Wisłą i Odrą możemy sobie, jak sądzę, pozwo­lić na kilka mono­gra­fii o Gor­li­cach, także w serii „Histo­ryczne Bitwy”. Na prośbę wydaw­nic­twa, tak aby tytuł mojej książki odróż­niał się od pracy Michała Kli­mec­kiego, zde­cy­do­wa­łem się zaty­tu­ło­wać ją _Gor­lice–Tar­nów 1915_. W nie­miec­ko­ję­zycz­nej histo­rio­gra­fii bitwa ta czę­sto wystę­puje wła­śnie pod nazwą prze­ła­ma­nia pod Gor­li­cami i Tar­no­wem¹⁰.

Waż­nym źró­dłem wie­dzy o bitwie i jej upa­mięt­nie­niu sta­no­wią mate­riały po cyklicz­nie odby­wa­ją­cej się do 2015 roku kon­fe­ren­cji Znaki Pamięci. Opu­bli­ko­wano w nich kil­ka­na­ście arty­ku­łów poświę­co­nych róż­nym frag­men­tom star­cia pod Gor­li­cami¹¹. Przy pisa­niu książki korzy­sta­łem z dorobku wielu histo­ry­ków, w tym także tych, któ­rzy opra­co­wali różne frag­menty bitwy gor­lic­kiej. Jestem im winien wdzięcz­ność i zawsze sta­ra­łem się oddać w przy­pi­sach to, co ich. Dzię­kuję także tym z Was (bo zapewne się­gnie­cie po tę książkę), któ­rzy podzie­lili się ze mną swo­imi zbio­rami i wyni­kami swych kwe­rend, a więc: Jan­kowi Błach­nio, Paw­łowi Kacz­mar­skiemu, Jac­kowi Jędry­sia­kowi, Jerzemu Roho­ziń­skiemu, Kami­lowi Ruszale i Wacła­wowi Szcze­pa­ni­kowi. Podzię­ko­wa­nia kie­ruję ku Ivánovi Bertényiemu, dyrek­to­rowi węgier­skiego Insty­tutu Histo­rycz­nego w Wied­niu, który pomógł mi, za pośred­nic­twem dyrek­tora węgier­skiego archi­wum woj­sko­wego, w dotar­ciu do mate­ria­łów 39. DP hon.

Bar­dzo dzię­kuję: Jan­kowi Błach­nio, Paw­łowi Kacz­mar­skiemu, Sław­kowi Kuła­czowi i Tom­kowi Woź­nemu za kry­tyczną lek­turę manu­skryptu i wyła­pa­nie wielu błę­dów czy nie­ści­sło­ści. Za te, które wciąż znaj­dują się w książce, odpo­wie­dzial­ność pono­szę wyłącz­nie ja sam.

Poza moją naj­bliż­szą Rodziną (Dzię­kuję Ci, Agnieszko!) szcze­gólną wdzięcz­ność winny jestem jed­nak Jar­kowi Cent­kowi. Bez waha­nia prze­sy­łał mi skany ksią­żek, wydaw­nictw źró­dło­wych, np. nie­miec­kich histo­rii puł­ko­wych, czy linki do zdi­gi­ta­li­zo­wa­nych źró­deł i opra­co­wań potrzeb­nych mi do napi­sa­nia tej książki. Obie­cał dosłać wię­cej. Nie­stety nie zdą­żył. Bar­dzo żałuję, że nie mógł zapo­znać się z tą książką przed jej wysła­niem do wydaw­nictwa. Na pewno bym go o to popro­sił, a On by nie odmó­wił, zwłasz­cza że sam zachę­cał mnie do jej napi­sa­nia. Bez Jego kry­tycz­nych uwag jest ona z pew­no­ścią gor­sza. Dzię­kuję Ci, Jarku, za wspar­cie i pomoc, a po pierw­sze – za naszą przy­jaźń.Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

1. _Kar­pa­to­ru­skij kałen­dar Lemko-sojuza na god 1961_, s. 129–130.

2. J. Sche­iber, _Vier Jahre als Infan­te­rist im I. Welt­krieg. Ein Tage­buch_, hrsg. A. Schie­ber, Fre­iberg 1998, s. 40.

3. H. Kraft, _Der Anteil der 11. Bayer. Inf. Div. an der Durch­bruch­schlacht von Gor­lice-Tar­now und an den Anschließenden Verfolgungskämpfen bis zum Übergang der Divi­sion über den San_, München 1934, s. 13.

4. _Bitwa pod Gor­li­cami. Stu­dia z per­spek­tywy stu­le­cia_, red. J. Cen­tek, S. Kułacz, K. Ruszała, Gor­lice 2015.

5. _Prze­ła­ma­nie pod Gor­li­cami i Tar­no­wem 1915_, „Mówią wieki”, 2006, nr 6, s. 45 –49; _Bitwa pod Gor­li­cami,_ doda­tek „Bitwy świata” do dzien­nika „Rzecz­po­spo­lita” 2007, 13 paź­dzier­nika, nr 32, s. 4–15; _Podwójna oku­pa­cja i gra­nice kom­pro­misu. Gali­cja w okre­sie I wojny świa­to­wej_, „Prze­gląd Histo­ryczno-Woj­skowy” 2022, z. 4, s. 139–162; _Poże­gna­nie z monar­chią. Pro­ces dele­gi­ty­mi­za­cji insty­tu­cji monar­chii w oczach Pola­ków 1914–1918_, _Nie­do­koń­czona wojna? „Pol­skość” jako zada­nie poko­le­niowe_, red. R. Traba, War­szawa 2020, s. 151–176; _Wielka Wojna pol­sko-pol­ska. Polacy w sze­re­gach armii państw zabor­czych. Zarys pro­ble­ma­tyki,_ _Doświad­cze­nia żoł­nier­skie Wiel­kiej Wojny. Stu­dia i szkice z dzie­jów frontu wschod­niego I wojny świa­to­wej_, red. M. Bacz­kow­ski, K. Ruszała, Kra­ków 2016, s. 51–77; _Der lange Abschied der Polen von Österreich_, _Die Habs­bur­ger­mo­nar­chie 1848––1918_, Band XI: _Die Habs­bur­ger­mo­nar­chie und der Erste Welt­krieg_, Teil 2: _Vom Vielvölkerstaat Österreich-Ungarn zum neuen Europa der Natio­nal­sta­aten_, hrsg. H.Rum­pler, Wien 2016, s. 813–851; _Wielka Wojna Łem­ków_, _Bitwa pod Gor­li­cami. Stu­dia…_, _op. cit_., s. 151–172; _„Pod gasnącą gwiazdą Habs­bur­gów”. Doświad­cze­nie frontu wschod­niego pol­skich żoł­nie­rzy ck armii_, _Front wschodni I wojny świa­to­wej. Stu­dia z dzie­jów mili­tar­nych i poli­tyczno-spo­łecz­nych_, red. M. Bacz­kow­ski, K. Ruszała, Kra­ków 2013, s. 83–98; _„Naj­gor­sze bestie to są Hon­wedy”. Ewo­lu­cja sto­sunku pol­skich miesz­kań­ców Gali­cji do monar­chii habs­bur­skiej pod­czas I wojny świa­to­wej_, _Gali­cyj­skie Spo­tka­nia 2011_, tom stu­diów pod red. U. Jaku­bow­skiej, Zabrze 2011, s. 161–179.

6. _Gor­lic­kaja ope­ra­cija. Sbor­nik doku­mien­tow_, Moskwa 1941. Ponie­waż w Rosji obo­wią­zy­wał inny czas niż w Austro-Wegrzech i Niem­czech, w tek­ście, gdzie powo­łuję się na doku­menty z tego wydaw­nic­twa, zmie­niam czas z peters­bur­skiego na środ­ko­wo­eu­ro­pej­ski.

7. M. Kli­mecki, _Gor­lice 1915_, Bel­lona (seria „Histo­ryczne Bitwy”), War­szawa 1991.

8. M. Zgór­niak, _Bitwa pod Gor­li­cami 1915 r._, _Nad rzeką Ropą. Szkice histo­ryczne_, Kra­ków 1968, s. 551–582.

9. R.L. DiNardo, _Prze­łom. Bitwa pod Gor­li­cami i Tar­no­wem 1915_, Poznań 2012.

10. J. Cen­tek, _Bitwa pod Gor­li­cami, Małe Ver­dun czy ope­ra­cja tar­now­sko-gor­licka. Regio­nalna poli­tyka histo­ryczna_, _Mate­riały z mię­dzy­na­ro­do­wej kon­fe­ren­cji nauko­wej Znaki Pamięci V – bitwa gor­licka, jej zna­cze­nie i skutki_, red. K. Ruszała, Gor­lice 2012, s. 5–13.

11. _Znaki pamięci II – śla­dami I wojny świa­to­wej: mate­riały z mię­dzy­na­ro­do­wej kon­fe­ren­cji_, red. M. Łopata, Gor­lice 2009; _Znaki pamięci III – śla­dami I wojny świa­to­wej: mate­riały z kon­fe­ren­cji_, red. M. Łopata, Gor­lice 2010; _Znaki pamięci IV – w 95 rocz­nicę Bitwy Gor­lic­kiej: mate­riały z kon­fe­ren­cji_, red. M. Łopata, K. Ruszała, Gor­lice 2011; _Znaki Pamięci V – bitwa gor­licka, jej zna­cze­nie i skutki_, red. K. Ruszała, Gor­lice 2012, _Znaki pamięci VI – zie­mia gor­licka w ogniu Wiel­kiej Wojny: mate­riały z kon­fe­ren­cji nauko­wej_, red. K. Ruszała, Gor­lice 2014.

12. _Silve­ster­nacht_, „Neue Freie Presse” 1915, 1 stycz­nia, nr 18088, s. 1–2.

13. A. Wat­son, _Ring of Steel. Ger­many and Austria-Hun­gary in World War I_, New York 2014, s. 157.

14. M. Rau­chen­ste­iner, _Der Erste Welt­krieg und das Ende der Habs­bur­ger­mo­nar­chie_, Wien 2013, s. 315.

15. J. Panaś, _My, II Bry­gada_, Kato­wice 1929, s. 46–47, 49.

16. H. Tomza, _Dzien­nik legio­ni­sty 1914–1915. Walki II Bry­gady Legio­nów w Kar­pa­tach Wschod­nich_, War­szawa 2008, s. 107, 111, 117–118.

17. L. Höbelt, «_So wie wir haben nicht ein­mal die Japa­ner ange­grif­fen_»_. Österreich-Ungarns Nord­front ١٩١٤/١٥_, _Die ver­ges­sene Front. Der Osten 1914/15. Ere­ignis, Wir­kung, Nachwir­kung_, hrsg. G.P. Groß, Pader­born 2006, s. 99.

18. E. Schmidl, _Die k. u k. Armee: inte­grie­ren­des Ele­ment eines zerfal­len­den Sta­ates?_, _Das Militär und der Aufbruch in die Moderne 1860 bis 1890. Armeen, Mari­nen und der Wan­del von Poli­tik, Gesel­l­schaft und Wirt­schaft in Europa, den USA sowie Japan_, hrsg. M. Epken­hans, G.P. Groß, München 2003, s. 149.

19. W. Daniec, _Pamięt­nik z prze­żyć Wiel­kiej Wojny_, Rze­szów 1926, t. 1, s. 140.

20. Sze­rzej patrz np.: A. Wat­son, _Twier­dza. Oblę­że­nie Prze­my­śla i korze­nie skrwa­wio­nych ziem Europy_, Poznań 2022.

21. A. von Cra­mon, _Unser österreich-unga­ri­scher Bun­des­ge­nosse im Welt­kriege. Erin­ne­rung aus meiner vierjährigen Tätigkeit als bevollmächtigter Gene­ral beim k. u k. Arme­eober­kom­mando_, Ber­lin 1920, s. 8.

22. M. Her­cuń, _Rakiety nad fron­tami_, War­szawa, b.d.w., s. 33–34.

23. J. Kle­eberg, _Geneza bitwy pod Gor­li­cami_, „Bel­lona” 1931, R. 13, t. 37, z. 1, s. 446.

24. W. Daniec, _op. cit._, s. 96.

25. H. Kra­marz, _Samo­rząd Lwowa w cza­sie pierw­szej wojny świa­to­wej i jego rola w życiu mia­sta_, Kra­ków 1994, s. 34.

26. F. But­schek, _Orga­ni­za­tion of War Eco­no­mies (Austria-Hun­gary)_, 1914–1918-_Online_. Inter­na­tio­nal Encyc­lo­pe­dia of the First World War, ed. by U. Daniel, P. Gatrell, O. Janz, H. Jones, J. Keene, A. Kra­mer, and B. Nasson, issued by Freie Universität Ber­lin, Ber­lin 2016-02-19. DOI: 10.15463/ie1418.10835.

27. L. Höbelt, _„Ste­hen oder Fal­len?” Österreichische Poli­tik im Ersten Welt­krieg_, Wien 2015, s. 34–44; Wat­son, _Ring…_, _op. cit._, s. 330–359.

28. Tele­gram Tschir­sch­kiego do Urzędu ds. Zagra­nicz­nych z 23 kwiet­nia 1915 roku, PAAA, R.20.183, I A Welt­krieg, WK geh., Bd. 14, s. 40.

29. A. Wat­son, _Ring…_, _op. cit._, s. 234, 243–244; R. Chic­ke­ring, _Das Deut­sche Reich und der Erste Welt­krieg_, München 2002, s. 54–61.

30. List Hein­zego do Beth­manna-Hol­l­wega z 19 wrze­śnia 1914 roku, Poli­ti­sches Archiv des Auswärtiges Amtes, Ber­lin, R.8973, Österreich 94, Ange­le­gen­he­iten Gali­ziens und Buko­wina, Bd. 21.

31. Sze­rzej o uchodź­cach patrz: K. Ruszała, _Gali­cyj­ski Eks­o­dus. Uchodźcy z Gali­cji pod­czas I wojny świa­to­wej w monar­chii Habs­bur­gów_, Kra­ków 2020.

32. Z. Lasocki, _Polacy w austriac­kich obo­zach bara­ko­wych dla uchodź­ców i inter­no­wa­nych_, Kra­ków 1929, s. 92.

33. _Ibi­dem_, s. 145.

34. W.L. Jawor­ski, _Dia­riusz 1914–1918_, War­szawa 1987, s. 14.

35. _Ibi­dem_, s. 65.

36. M. Sapie­żyna, _My i nasze sie­dli­ska_, Kra­ków 2003, s. 236.

37. W. Kos­sak, _Wspo­mnie­nia_, War­szawa 1971, s. 284. O szpie­go­ma­nii sze­rzej patrz. np. W. Boro­dziej i M. Górny, _Nasza wojna. Europa Środ­kowo-Wschod­nia 1912–1916_, t. 1, _Impe­ria_, War­szawa 2014, s. 115–125.

38. _Zbiór doku­men­tów doty­czą­cych sprawy pol­skiej. Sier­pień 1914 r. – sty­czeń 1915 r_., Szwaj­ca­rya 1915, s. 29.

39. B. Janusz, _293 dni rzą­dów rosyj­skich we Lwo­wie (3.IX.1914–22.VI.1915)_, Lwów 1915, s. 229; J. Bia­ły­nia-Cho­ło­decki, _Lwów w cza­sie oku­pa­cji rosyj­skiej (3 wrze­śnia 1914 – 22 czerwca). Z wła­snych prze­żyć i spo­strze­żeń_, Lwów 1930, s. 104, 138.

40. P. Szlanta, _Podwójna oku­pa­cja…_, _op. cit._, s. 140–144.

41. A. Kroch­mal, _Spo­łecz­ność grec­ko­ka­to­licka w Gali­cji w okre­sie inwa­zji rosyj­skiej (1914–1915)_, „Miscel­la­nea Histo­rico-Archi­vi­stica” 2014, t. 21, s. 242–250; A. Szczu­pak, _Grec­ko­ka­to­licka die­ce­zja prze­my­ska w latach I wojny świa­to­wej_, Kra­ków 2015, s. 101–195; W. Osad­czy, _Święta Ruś. Roz­wój i oddzia­ły­wa­nie idei pra­wo­sła­wia w Gali­cji_, Lublin 2007, s. 615–699.

42. K. Ruszała, _Od entu­zja­zmu do gniewu: dyna­mika emo­cji pod­czas I wojny świa­to­wej na przy­kła­dzie miesz­kań­ców Gali­cji_, „Prace Histo­ryczne” 2024, z. 151(2), s. 389–392; J.Z. Pająk, _Od auto­no­mii do nie­pod­le­gło­ści. Kształ­to­wa­nie się postaw poli­tycz­nych i naro­do­wych spo­łe­czeń­stwa Gali­cji w warun­kach Wiel­kiej Wojny 1914–1918_, Kielce 2012, s. 92, 136–142.

43. B. Świey­kow­ski, _Z dni Grozy w Gor­li­cach. Od 25 IX 1914 do 2 V 1915_, Kra­ków 1919, s. 49.

44. S. An-Ski, _Tra­ge­dia Żydów gali­cyj­skich w cza­sie I wojny świa­to­wej. Wra­że­nia i reflek­sje z podróży po kraju_, Prze­myśl 2010, s. 3–34.

45. M. von Hagen, _War in a Euro­pean Bor­der­land. Occu­pa­tions and Occu­pa­tion Plans in Gali­cia and Ukra­ine_, 1914/1918, Washing­ton 2007, s. 19–42.

46. Archi­wum Naro­dowe w Kra­ko­wie, oddział w Tar­no­wie, zesp. nr 266: Zbiór mate­ria­łów „Tar­no­viana” (Varia), sygn. V.2., Do c.k. Nad­pro­ku­ra­tory Pań­stwa w Kra­ko­wie cza­sowo w Oło­muńcu do L:1743/15.

47. J.Z. Pająk, _Od auto­no­mii…_, _op. cit._, s. 92.

48. K. Szatko, _Stasz­kówka w pierw­szych latach dwu­dzie­stego wieku_, uzu­peł­nione przez Janu­sza Zaucha, wnuka, Gor­lice 2011, s. 34.

49. S. Grab­ski, _Pamięt­niki_, War­szawa 1989, cz. 1, s. 268.

50. J. Hupka, _Z cza­sów Wiel­kiej Wojny. Pamięt­nik nie kom­ba­tanta_, Niwi­ska 1936, s. 30.

51. J. Sikor­ski, _Moje wspo­mnie­nia z lat mło­dzień­czych. W 50-tą rocz­nicę bitwy pod Gor­li­cami_, maszy­no­pis w zbio­rach Muzeum PTTK w Gor­li­cach, s. 40.

52. K. Szatko, _Stasz­kówka w pierw­szych…_, _op. cit._, s. 35.

53. L. Höbelt, _Mar­burg – Nego­tin – Tar­now. Der ita­lie­ni­sche Krieg­se­in­tritt und die militärischen Alter­na­ti­ven der Mittelmächte_, _Léta do pole okovaná 1914–1918_, sva­zek II:_1915 – novi nepra­tele, nove vyzvy_, J. Lanek, T. Kykal i in., Praha 2017, s. 15.

54. Sze­rzej patrz np.: M. Drobňák, _Kar­paty 1914/1915. Walki pod­czas pierw­szej wojny świa­to­wej na obec­nej pół­nocno-wschod­niej Sło­wa­cji_, Nižná Polianka 2022, s. 139–195.

55. J. Bia­ły­nia-Cho­ło­decki, _op. cit._, s. 136–137.

56. _Ibi­dem_; B. Janusz, _op. cit._, s. 246. Sze­rzej o oku­pa­cji rosyj­skiej patrz: A. Ach­ma­to­wicz, _Poli­tyka Rosji w kwe­stii pol­skiej w pierw­szym roku Wiel­kiej Wojny 1914–1915_, War­szawa 2003.

57. I. Künigl Ehren­burg, _W oblę­żo­nym Prze­my­ślu. Kartki dzien­nika z cza­sów Wiel­kiej Wojny (1914–1915)_, Prze­myśl 2010, s. 201.

58. Mel­du­nek Łaza­riewa, _Gor­lic­kaja ope­ra­cija…_, _op. cit._, nr 105.

59. Mel­du­nek Iwa­nowa, _Gor­lic­kaja ope­ra­cija…_, _op. cit._, nr 172.

60. Sze­rzej patrz: R. Nachti­gal, _Die Mur­man­bahn 1915 bis 1919. Krieg­sno­twe­dig­keit und Wirt­scha­ft­sin­te­res­sen_, Rem­shal­den 2007.

61. E. Kisch, _Zapisz to, Kisch!_, War­szawa 1957, s. 290.

62. E. von Fal­ken­hayn, _Nie­miec­kie Naczelne Dowódz­two w latach 1914–1916_, Oświę­cim 2012, s. 54.

63. _Kaiser Wil­helm II als Obe­rsten Krieg­sherr im Ersten Welt­krieg. Quel­len aus der militärischen Umge­bung des Kaisers 1914–1918_, oprac. i wstęp H. Affler­bach, München 2005, s. 231.

64. _Ibi­dem_, s. 328.

65. M. Rau­chen­ste­iner, _op. cit._, s. 318–319; G. Kro­nen­bit­ter, _Von »Schwe­in­hun­den« und_ «_Waffenbrüdern_»_. Der Koali­tion­skrieg der Mittelmächte 1914/15 zwi­schen Sach­zwang und Res­sen­ti­ment_, _Die ver­ges­sene Front…_, _op. cit._, s. 127.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij