- W empik go
Grzech zmysłów: Pukając w sekretne drzwi – egzotyczny trójkąt - ebook
Grzech zmysłów: Pukając w sekretne drzwi – egzotyczny trójkąt - ebook
„Zamykając oczy, Elynn wzięła długi, drżący oddech i odwróciła się na dobre od tego widoku. Był zbyt podniecający. Czuła dominującą obecność Kiriyamy. Wznoszenie się i opadanie piersi Sōto, dłonie na jej biodrach, przytrzymujące ją. Gorący zapach seksu unoszący się w powietrzu kompletnie ją odurzył".
Kiriyama Andō odkrywa przed Elynn coraz więcej ze swojej przeszłości, budując w niej zalążek zaufania. W emocjonalno-seksualnej grze pomiędzy Elynn, jej mężem i jego kochankiem zacierają się już granice moralne, spychane na bok przez mroczne potrzeby. Tym razem cała trójka pójdzie jeszcze dalej w eksplorowaniu swoich pragnień... Trzecie opowiadanie z cyklu "Grzech zmysłów" autorstwa Evelyn Marii.
Kategoria: | Erotyka |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-87-280-2100-2 |
Rozmiar pliku: | 426 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
– Nie zaśnij. – Za plecami usłyszała szept Kiriyamy Andō.
– Nie… śpię. – Na więcej słów nie miała siły.
Zerknęła na zegarek i zorientowała się, że przespała kolejne dziewięć minut, budząc się tuż przed dzwonkiem. Zanim się włączył, przestawiła budzik o kolejne dziesięć minut. Gdy w końcu alarm zadzwonił, wyrywając ją z przyjemnej drzemki, niemal usiadła wystraszona. Przetoczyła się na lewo, aby wstać, ale przez przypadek uderzyła ramię Kiriyamy i znalazła się na nim. A niech to!
– Przepraszam.
Otworzył zaspane oczy i uśmiechnął się do niej bardzo chłopięco.
– Zaspałaś? – zapytał sennie.
– Nie – wymruczała Elynn, wdychając jego zapach. Nie chciała odsuwać się od jego ciepła, ale wysunęła się, gdy pomógł jej wstać z łóżka.
Siedziała chwilę na brzegu materaca, próbując się obudzić. Miała na sobie koszulkę nocną i nie pamiętała, czy sama ją włożyła. Ani kiedy zasnęła. Obróciła się, Sōto spał odwrócony do nich plecami. Kiriyama patrzył na nią, marszcząc brwi.
– Podasz mi laptop? – poprosiła go.
Kiriyama przytaknął i sięgnął po niego, a Elynn znów zamknęła na chwilę oczy.
– Proszę.
– Mhmm… Bardzo ci dziękuję.
Elynn wstała z nadal zamkniętymi oczami, starając się zorientować, w którą stronę powinna ruszyć, po czym westchnęła i wykonała pierwszy niepewny krok.
– _Jasik_– zaklęła.
– Wszystko w porządku, Elynn? – Kiriyama się zaniepokoił.
– W porządku – wymruczała. – Ja… Nienawidzę… _Ohayō_ .
Mężczyzna zaśmiał się.
Dobrze, musiała wstać i się obudzić. Nienawidziła pobudki o czwartej rano. Prysznic, umalować się, ułożyć włosy, przygotować wszystko i znaleźć sukienkę, aby tym zazdrosnym zdzirom zbledły miny. Witaj, kolejny dniu.
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.