- W empik go
Grzechy wołające o pomstę do nieba - ebook
Grzechy wołające o pomstę do nieba - ebook
Ze wstępu: Grzech ma to do siebie, że nie mówi nigdy: „Dosyć, poprzestań”, lecz ciągnie, niejako gwałtem porywa człowieka za sobą i w coraz większą wtrąca go przepaść nieprawości. Z grzechem dzieje się podobnie jak z lawiną. Grzesznikowi zdaje się zawsze, że ten grzech, który popełnia, to jeszcze rzecz mała; ale ten grzech pcha go siłą nieprzepartą do występków i zbrodni coraz to cięższych, tak dalece, że człowiek, lekceważąc sobie wszelkie natchnienia i przestrogi Ducha Świętego, ostatecznie wpada w grzechy noszące piętno osobliwszej złości. Takimi są grzechy, o których chcę mówić w nauce dzisiejszej, grzechy wołające o pomstę do nieba, czyli grzechy tak niegodziwe, iż Pan Bóg zwykle karze je szczególnym sposobem, aby te kary i chłosty były odstraszającym dla drugich przykładem. – Dziwna ich nazwa „grzechy wołające o pomstę do nieba”, boć przede wszystkim wykraczają przeciw bliźniemu, a grzechy, które wykraczają wprost przeciw Panu Bogu, są z natury grzechami cięższymi. Mimo to ta nazwa jest słuszna, bo te grzechy tak bardzo naruszają, psują, przewracają porządek przyrodzony i moralny, zagrażając istnieniu rodzaju ludzkiego.
Kategoria: | Wiara i religia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7950-547-0 |
Rozmiar pliku: | 454 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Nauka I.
˝Głos krwi brata twego woła do Mnie z ziemi˝ (Gen. 4, 10).
˝Krzyk Sodomy i Gomory rozmnożył się i grzech ich ociężał zbytnie˝ (Gen. 18, 20).
Grzech ma to do siebie, że nie mówi nigdy: ˝Dosyć, poprzestań˝, lecz ciągnie, niejako gwałtem porywa człowieka za sobą i w coraz większą wtrąca go przepaść nieprawości. Z grzechem dzieje się podobnie, jak z lawiną. Garść śniegu na szczytach gór, poruszona skrzydłem ptaka, spadając z wysokości, rośnie, olbrzymieje, staje się potężną masą i stoczywszy się w dolinę, druzgoce mieszkania ludzkie, zagrzebuje całe osady, wsie i miasteczka. Grzesznikowi zdaje się zawsze, że ten grzech, który popełnia, to jeszcze rzecz mała; ale ten grzech pcha go siłą nieprzepartą do występków i zbrodni coraz to cięższych, tak dalece, że człowiek lekceważąc sobie wszelkie natchnienia i przestrogi Ducha Świętego, ostatecznie wpada w grzechy noszące piętno osobliwszej złości. Takimi są owe grzechy przeciw Duchowi Świętemu, o których mówiłem w poprzednich trzech naukach; takimi są grzechy, o których chcę mówić w nauce dzisiejszej i następnej, grzechy wołające o pomstę do nieba czyli grzechy tak niegodziwe, iż Pan Bóg zwykle karze je szczególnym sposobem, aby te kary i chłosty były odstraszającym dla drugich przykładem. – Dziwna ich nazwa ˝grzechy wołające o pomstę do nieba˝, boć przede wszystkim wykraczają przeciw bliźniemu, a grzechy, które wykraczają wprost przeciw Panu Bogu, są z natury grzechami cięższymi. Mimo to ta nazwa jest słuszna, bo te grzechy tak bardzo naruszają, psują, przewracają porządek przyrodzony i moralny, tak bardzo zagrażają istnieniu rodzaju ludzkiego, którego zachowaniem Pan Bóg się opiekuje, iż Pan Bóg jako najwyższy rządca świata, słysząc niejako głos przyrody wzywającej Go na pomoc, czuje się jakoby zmuszonym grzechy te jak najdotkliwiej karać. Zaledwie taki grzech popełniony, a natychmiast woła jakby krzykiem wielkim do nieba, przyzywając ku pomście odwieczną sprawiedliwość Bożą.
Takie grzechy Pismo święte wymienia cztery, z których dzisiaj za łaską Bożą objaśnię wam dwa pierwsze, tj. umyślne mężobójstwo i grzech sodomski, aby wskazać wam ich szkaradę.I. Umyślne zabójstwo.
1. Nie każde odebranie życia jest grzechem. Jako uczy św. Augustyn, ˝gdy usłyszysz, że Pan Bóg mówi: Nie zabijaj, nie rozumiej tego o drzewach, bo te nie czują, choć mają pewien rodzaj życia, ani o zwierzętach nierozumnych, bo te nie mają żadnej z nami społeczności˝. Pan Bóg pozwolił nam jeść zwierzęta, więc też je zabijać. – Również nie każde zabicie człowieka jest grzechem; niejedno jest dozwolonym, a nawet słusznym. Tak żołnierz na wojnie sprawiedliwej ma prawo bronić się przeciw nieprzyjacielowi, więc ma też prawo go zabić, gdy tenże godzi na życie jego. Podróżny ma prawo bronić się przeciw rozbójnikowi chcącemu wydrzeć mu życie. Osoba, na której cześć godzi bezecnik, w obronie uczciwości swojej może napastnika bez grzechu zabić albo okaleczyć. Zwłaszcza zaś zwierzchność ma prawo wielkich zbrodniarzy karać śmiercią, albowiem jak uczy Apostoł (Rzym. 13, 4), ˝nie bez przyczyny miecz nosi˝.
Nadto zdarzają się wypadki nieszczęśliwe, że niejeden traci życie, np. przy spuszczaniu, rąbaniu drzewa, strzelaniu kamieni, na polowaniach, przy obchodach uroczystych itp. Jeżeli sprawca tego nieszczęścia nie ma winy moralnej, tj. jeżeli nie chciał zabić drugiego i nie postępował lekkomyślnie, wtedy śmierć nie obciąża jego sumienia, nie może mu za grzech być poczytaną.
Co więcej, gdyby kto zabił kogo w napadzie wielkiego uniesienia, gniewu, wściekłości, w gorączce, namiętności, albo z wielkiej nieostrożności, lekkomyślności, ale bez dostatecznego namysłu i zastanowienia, nie jest to jeszcze grzechem wołającym o pomstę do nieba, choćby nawet swoją drogą było grzechem bardzo wielkim. Nie jest to grzechem, o jakim tu mowa, dlatego, że nawet takie zabójstwo nie jest jeszcze umyślnym.
2. Grzechem wołającym do nieba jest zabójstwo umyślne, tj. popełnione z wiedzą, wolą, rozwagą, bez słusznej przyczyny.
Takiej zbrodni dopuścił się Kain na bracie swym Ablu. Takiej zbrodni na Panu Jezusie dopuścili się żydzi, choć bowiem nie ukrzyżowali Go rękami własnymi, gdyż to uczynili siepacze rzymscy, jednak byli przyczyną, że Piłat wydał im Go na ukrzyżowanie.
Niestety ta zbrodnia nierzadko dzieje się i dzisiaj. Oto rzuci kto pożądliwym okiem na cudze pieniądze, te pieniądze chciałby posiąść; więc czyha na ich właściciela, zasadza się i przy zdarzonej sposobności zabija, morduje człowieka. Drugi znowu żywi w sercu straszną zawziętość na sąsiada, z którym się pokłócił może przy tańcu lub innej zabawie i potem się procesował; dysząc tedy zemstą upatruje chwilę odpowiednią i gładzi go ze świata. Nieraz grzeszne niewiasty dopuszczają się tej zbrodni na nieszczęśliwym owocu, który noszą pod sercem lub już na świat wydały. (Wspominam tu mimochodem, że takie osoby, co niszczą życie dziecięcia, czy przyszło już na świat czy jeszcze nie przyszło, czy tego dokażą od razu czy powolnym niszczeniem życia, np. zaniedbywaniem, a nawet takie, co usiłują je zniszczyć, choćby nie zniszczyły, bo im się nie udało, jako też ci wszyscy, którzy im do tego pomagają uczynkiem lub choćby tylko radą, nie tylko popełniają grzech wołający o pomstę, lecz nadto ściągają na siebie wielką klątwę kościelną czyli wykluczenie z Kościoła). Przecież zwierzę i najdziksze troszczy się o swe potomstwo, strzeże go nawet z narażeniem życia, a niejeden człowiek, niejedna katoliczka zabija dziecię własne, nawet nim je ochrzczono. – Tu dotąd należą stowarzyszenia tajemne anarchistów, którzy rozszerzeni po świecie mordują wszystkich, co im niewygodni, przeciwni ich bezbożnym zamiarom, a nawet takie osoby, które im nic nie zawiniły.
3. Ach, okropny to grzech takie zabójstwo umyślne, szkarada jego nadzwyczajna. Uważcie, co stoi w Piśmie świętym (Gen. 4, 10-12): ˝Rzekł Pan do Kaina: Coś uczynił? Głos krwi brata twego woła do mnie z ziemi. Teraz tedy przeklętym będziesz na ziemi, która otworzyła gębę swą i przyjęła krew brata twego z ręki twojej. Gdy sprawować ją będziesz, nie da tobie użytków swoich. Tułaczem i zbiegiem będziesz na ziemi˝. Tak uczy Pismo św. Ale nie potrzeba nawet Pisma św., aby poznać, że zabójstwo umyślne jest wielką zbrodnią.
a) Poznamy to, gdy porównamy wartość życia z wartością innych dóbr. Otóż dobrem człowieka jest majątek i dlatego grzeszy ten, kto okrada bliźniego. Większą zaś wartość wedle Pisma św. ma dobre imię: ˝Lepsze jest dobre imię niż wielkie bogactwa˝, czytamy (Przyp. 22, 1) i dlatego kto je odbiera człowiekowi, popełnia zazwyczaj większy grzech, niż gdyby go skrzywdził na majątku. Największą jednak wartość ma życie, wedle Pisma św. ˝lepszy jest pies żyjący niż lew zdechły˝ (Ekl. 9, 4). Kto tedy bliźniemu odbiera życie, ten pozbawia go dobra najcenniejszego.
b) Już rozum też wskazuje, że morderca krzywdzi Pana Boga. Przecież Pan Bóg sam mówi o Sobie: ˝Ja zabiję i Ja ożywię˝. Pan Bóg stworzył człowieka na obraz i podobieństwo Swoje, Pan Bóg jeden też ma prawo człowiekowi odebrać życie, kiedy chwilę uzna za stosowną i dlatego to Pan Bóg surową karę naznacza nawet na zwierzęta, nakazując (Gen. 9, 5; Exod. 21, 28) zabić zwierzę, które by człowiekowi zaszkodziło na ciele. Zabójstwo tedy jest zuchwałym targnięciem się na prawa Majestatu Bożego, co więcej jest zuchwałym, złośliwym napadem na samego Pana Boga, albowiem zabójca psuje, niweczy arcydzieło Boże, uśmierca człowieka stworzonego na obraz Boży.