-
nowość
-
promocja
Gwiazdka w ciemno - ebook
Gwiazdka w ciemno - ebook
ŚWIĘTA. MIŁOŚĆ. OSZUSTWO.
Czyli grudniowa opowieść o pewnej katastrofie rodzinnej.
Cześć, tu Mia – najmłodsza z trzech sióstr, które właśnie zostały wystawione na świąteczny rynek matrymonialny.
Jak to się stało?
Nasza matka, feministka roku, zapłaciła facetom, żeby umówili się z nami na randki.
Nie, to nie żart. To desperacja. Z dodatkiem lukru.
Zanim ty zdążysz powiedzieć „Wesołych świąt!”, my wpadniemy w wir randek, kłamstw, złamanych serc, spalonych choinek, rozczarowań, wyznań miłosnych, jednego psa adoptowanego na poprawę humoru i niezwykle mądrego kota.
Między kolędami, kłótniami i wypiekami spróbujemy ocalić nie tylko święta, ale też własne serca. No i zdrowie psychiczne.
Lubisz święta z nutką chaosu? Randki z obowiązku? A może, tak jak my, masz rodzinę, której nie da się nie kochać, choć czasem chciałabyś ich oddać w paczce za pobraniem? W takim razie ta książka jest dla ciebie!
Ta publikacja spełnia wymagania dostępności zgodnie z dyrektywą EAA.
| Kategoria: | Young Adult |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 9788368592399 |
| Rozmiar pliku: | 1,2 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Driving Home For Christmas – Chris Rea
Both Sides Now – Joni Mitchell
The Christmas Blues – Bob Dylan
You Don’t Have To Be Alone – Alicia Keys
Snowed in with You – Matt Dusk
You Make It Feel Like Christmas (feat. Blake Shelton) – Gwen Stefani
Falling – Harry Styles
Broke Christmas – Lauren Spencer Smith
Silent Night – Idina Menzel
Only Hope – Mandy Moore
All I Want For Christmas is You – Mariah Carey
‘Tis The Damn Season – Taylor Swift
Coraz bliżej święta (feat. The Voice of Poland 2015 Finalists) – Margaret
White Christmas – OneRepublic
Believe – Josh Groban
Carol Of The Bells – John Williams
Ho Ho Ho – Sia
Maybe This Christmas – Michael Bublé & Carly Pearce
It’s Beginning To Look A Lot Like Christmas – Michael Bublé
You And I At Christmas Time – The Bird and the Bee
Cry – Faith Hill
Santa Claus Is Coming To Town – Lady Gaga
Last Christmas/Leave Before You Love Me – Anthem Lights
Under The Tree (from That Christmas) – Ed Sheeran
Santa Tell Me – Ariana Grande
You Deserve It All – John Legend
Cindy Lou Who – Sabrina Carpenter
River – Robert Downey Jr.
The Way You Look Tonight – Tony Bennet & Faith Hill
I Love You, I’m Sorry – Gracie Abrams
Underneath The Tree – Kelly Clarkson
Santa Can’t You Hear Me – Ariana Grande, Kelly Clarkson
Merry Christmas – Ed Sheeran, Elton John
You’re A Mean One, Mr. Grinch – Tyler, The Creator
Goodbye My Lover – James Blunt
Season’s Greetings – Robbers On High Street
Sleigh Ride – Bing Crosby & London Symphony Orchestra
Christmas All Over Again – Tom Petty & The Heartbreakers
Connor Believes, But Too Late – Rolfe Kent
Jenny And Connor In The Snow – Rolfe Kent
Everywhere, Everything – Noah Kahan & Gracie Abrams
Until I Found You (Em Beihold Version) – Stephen Sanchez & Em Beihold
Split Screen – Kings of Leon
Part Of Your World – Jessica Simpson
I’ll Be Home – Meghan Trainor
My Only Wish (This Year) – Britney Spears
Have Yourself A Merry Little Christmas – Christina Aguilera
Christmas Day – Dido
Mistletoe – Justin Bieber
Joy To The World! – Faith Hill
Seasons Of Love – Idina Menzel
DRIVING HOME FOR CHRISTMAS
CHRIS REA
– Ale wiesz, że to twoja wina? – wyszeptała Anita do swojej córki. Osiemdziesięciopięcioletnia matka położyła dłoń na nadgarstku Ester i go ścisnęła. Skóra kobiety przypominała ususzone grzyby, lecz chwyt wciąż miała silny.
Ester wstrzymała oddech. Czekała na dalszy ciąg przemowy. Od tygodnia dzień w dzień przyjeżdżała do matki, by spędzać z nią czas, który im pozostał.
Za oknem opadły już wszystkie liście. Słońce zamieniło się na miejsca z wiatrem, który pędził chmury jak pasterz owce na hali. Kobiety popijały jesienną herbatę z cynamonem, imbirem i wkrojonym plastrem pomarańczy.
– Przez ciebie Mia, Diana i Lea zostaną starymi pannami.
– Że co proszę?!
Ciśnienie krwi córki gwałtownie skoczyło. Nigdy nie była blisko z matką. Ich rozmowy ograniczały się do: „tak, mamo”, „świetnie, mamo”, „pyszny obiad, mamo”. Gdy Ester wyprowadziła się na Saską Kępę, do mieszkania w kamienicy, nie miała po drodze do mieszkającej na peryferiach Warszawy Anity.
Do częstszych odwiedzin skłoniły ją problemy zdrowotne matki i wyrzuty sumienia, ale te ostatnie teraz zaczynały znikać.
– Gadałaś im, że mężczyźni są źli, podstępni i że trzeba na nich uważać! Od dziecka przestrzegałaś je przed nimi. Paplałaś, że siła jest w kobietach, że mają być niezależne, że muszą znaleźć dobrą pracę, by żaden facet nie spaprał im życia. Zapięłaś im pasy cnoty i przez ciebie nie znajdą miłości! Nigdy!
Ester wstała oburzona, aż potrąciła filiżankę. Krople herbaty wyturlały się na biały obrus, który pamiętał jeszcze dzieciństwo kobiety. Potrząsnęła głową.
– To nieprawda! Po prostu… – urwała. – Po prostu chciałam i wciąż chcę dać im wszystko to, czego sama nie miałam. Zaradność. Pewność siebie. Asertywność. – Ester się zmieszała. Położyła ręce na biodrach. – Wiesz, jakie było moje małżeństwo. Sama nienawidziłaś Karola! – Czuła, jak twarz jej czerwienieje. Dotknęła ciepłych policzków. Miała ochotę wybiec i trzasnąć drzwiami.
– Owszem. Karol to zło wcielone i najgorszemu wrogowi bym go nie życzyła. – Anita przewróciła oczami. – Ostrzegałam cię przed nim, ale uparłaś się jak osioł. Wolałaś uciec z domu, niż posłuchać matki. Ale to już za nami. Dziś musisz mnie posłuchać!
Ester przygryzła wargę, by nie powiedzieć czegoś, czego będzie żałować. Była dorosłą kobietą, ale przy Anicie wiecznie czuła się jak mała dziewczynka. Rozejrzała się po domu. Książki. Figurki maryjne. Patera ze sztucznymi owocami. Ramki ze zdjęciami stojące na zakurzonym kominku, który od lat stanowił atrapę.
– Yhm – mruknęła.
– Chciałaś dobrze, ale wyszło, jak wyszło. Twoje córki nigdy nie były na porządnej randce! Żadna z nich! Czy nie uważasz, że to dziwne? – Anita zmrużyła powieki i wykrzywiła się, jakby wypiła shota z cytryny, kardamonu i czarnuszki. – Wszystkie są prawie dorosłe, dwie mogłyby się już wyprowadzić na studia, a wciąż mieszkają z tobą w domu. Nie dziwi cię to? Zamiast ganiać za facetami, robią trzeci fakultet, opiekują się dziećmi sąsiadów i uczą się języków obcych. Jeszcze chwila, a najstarsza wskoczy w habit i wyjedzie na misję do Afryki!
Ester rozchyliła usta ze zdumienia.
– A co w tym złego, że lubią się uczyć?! I chcą pomagać innym?!
– A to, że dzięki uczeniu się i wypruwaniu sobie flaków dla innych nikt im nie wsadzi ręki w majtki!
– Mamo! – Ester nie wytrzymała. Złapała oparcie krzesła i ścisnęła je z całej siły.
– Czy ty naprawdę chcesz wychować cnotki niewydymki, które nigdy nie zaznają miłości? Naprawdę?! – Anita uderzyła pięścią w stół. – W życiu liczy się miłość i tylko miłość. Przykro mi, że ty jej nie zaznałaś, ale dziewczynki jeszcze mogą. – Upiła łyk herbaty, uspokajając się odrobinę. – Zdejmij im ten pas cnoty, stłucz klosz i złóż parasol ochronny. Zapakuj pod choinkę gorące romanse, czerwoną szminkę i koronkową bieliznę. Pomóż im się poczuć seksownymi kobietami, a nie tylko nauka i nauka.
– Nie wierzę w to, co słyszę. Gdzie się podziała twoja pruderia? – Ester nie poznawała własnej matki. Odgarnęła do tyłu włosy, półdługie, gęste i falujące, dawniej w kolorze gorzkiej czekolady jak u Diany, dziś poprzeplatane refleksami dyskretnie tuszującymi srebrne nitki.
– Nie bądź śmieszna! Kiedy pierwszy raz nakryłam cię z Karolem, nie siedzieliście w bibliotece, tylko studiowaliście jego penisa z Leą rosnącą w twojej macicy! Do jasnej cholery! Urodziłaś trzy córki! Ulituj się nade mną i obiecaj mi, że zrobisz wszystko, by znaleźć tym pięknym dziewczynom facetów. Niech złamią im serca, ale też niech poużywają sobie trochę! – Anita przycisnęła palce do skroni. – Temat zamknięty. Tyle chciałam powiedzieć. Idę się położyć.
Wstała i udała się do sypialni.
Ester jeszcze długo stała w osłupieniu.
Serce waliło jej jak w dniu, gdy poznała Karola… Nim okazał się patologicznym narcyzem, który zrujnował jej życie.
Starszy, przystojny i z uwodzicielskim uśmiechem. Spotkali się w Seattle. Ester po maturze przyjechała na kilka tygodni wakacji do dalekiej ciotki. Ustawiła się w kolejce do kasy biletowej Space Needle, skąd chciała obejrzeć panoramę miasta. Wtedy spostrzegła męski T-shirt z logo Hard Rock Cafe Warsaw. Tak się podekscytowała polskim akcentem, że odważyła się zagadać. Od słowa do słowa wyszło tak, że godzinę później piła z nim kawę, karmiła go komplementami, a nocą badali anatomię swoich ciał na dachu jednego z wieżowców, w którym mieszkał młody doktor. Gdy Ester wracała do kraju, zabrała ze sobą sześć magnesów i nasienie, z którego wyrastała Lea.
Anita szybciutko weszła w tryb chrapania, co dało Ester zielone światło do wyjścia. Zatrzasnęła za sobą drzwi i przekręciła zamek kompletem kluczy. Rześkie powietrze próbowało ukoić nerwy. Niestety. Myśli niemal rozsadzały jej mózg.
W domu nie zajrzała do żadnej z córek. Zamknęła się w pokoju i nakryła kocem. Leżała z zamkniętymi oczami, próbując zasnąć, jednak słowa matki nie mogły wyjść jej z głowy. Krążyły i dręczyły ją okrutnie.
Czy to wszystko prawda? Czy podprogowo wychowałam córki na kobiety bojące się mężczyzn? Czy obrzydziłam im ich? Czy tak głęboko wpoiłam, że powinny być samowystarczalne, lepsze od płci przeciwnej, że zamknęły się na miłość? Czy zrujnowałam im życie?!
Następnego dnia Anita odeszła.
Zostawiła Ester niewielki spadek, bałagan w papierach i list pożegnalny.
Najdroższa Córko,
mam nadzieję, że przemyślałaś to, co powiedziałam. Wiesz, że mam rację. Ale zapomniałam dodać jeszcze jednej ważnej rzeczy: dla Ciebie też nie jest za późno. Ty również możesz jeszcze ułożyć sobie życie z jakimś mężczyzną. Życzę Ci tego. I postaram się odwiedzać Cię zza grobu (szkoda, że nie widzę teraz Twojej miny).
Aha, zostawiam Ci w spadku dom rodzinny i trochę pieniędzy. Załatw dziewczynom laserową depilację bikini! Poczytałam, że w tych czasach to podstawa!
Kocham Cię, Mama