Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Ha-ha-iku - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
1 czerwca 2024
25,00
2500 pkt
punktów Virtualo

Ha-ha-iku - ebook

Krótkie formy inspirowane haiku. Relacje z codzienności. Nadawane alfabetem morsa komunikaty o zderzeniach z rzeczywistością. Rzeczy ulotne. Lekkie. Ciężkie. Tykanie zegara. Odgłos kroków. Miasto. Życie. Nieortodoksyjne w formie. Oby choć czasem śmieszne.

Kategoria: Poezja
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
Rozmiar pliku: 92 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Piotr Majewski

HA —

HA —

IKU

motto :

I could be bounded in a nutshell

and count myself a king of infinite space

“ Hamlet ”

mógłbym , wtłoczony w orzecha łeb stary ,

czuć się , jak władca przestrzeni bez miary

wolne tłumaczenie I

mógłbym , od sfery orzecha zależny ,

czuć się , jak władca przestrzeni bezbrzeżnych

wolne tłumaczenie II

mógłbym , do wnętrza orzecha wtłoczony ,

królem obszarów się czuć niezmierzonych

wolne tłumaczenie III

motto II :

można haiku —

przy odrobinie wprawy —

stworzyć bez liku

— 1 —

bezchmurne niebo

z błękitnej czarki kwiaty

podlewa żarem

— 2 —

czas podwieczorku

koparka zwiesza łyżkę

nad kęsem ziemi

— 3 —

znerwicowany

człowiek na moście rzeka

płynie spokojnie

— 4 —

z klatki na kliszy

ptaki już zawsze będą

chciały odlecieć

— 5 —

gwieździste niebo

na łysej czaszce globus

czasoprzestrzeni

— 6 —

kropla na liściu

dziecko ulewy piąstką

wygraża ziemi

— 7 —

stary magazyn

farbą się łuszczy szara

twarz bezdomnego

— 8 —

jeśli z powodu

depresji umarł komik

wypada śmiać się ?

— 9 —

ptak przysiadł niebo

czy się otworzy skoro

klucz wyszczerbiony

— 10 —

bluszcz pnie po kracie

zielone nieba palce

nienasycone

— 11 —

ściana biurowca

z wewnątrz nie widać że jest

cała z obłoków

— 12 —

skrzydło boeinga

odcina na śniadanie

kawałek chmury

— 13 —

pięścią kamienia

zlękniony zadrżał księżyc

w brudnej kałuży

— 14 —

toczone czerwiem

kasztanów palce matki

walczącej z rakiem

— 15 —

gołąb na daszku

dziwi się ludziom w dole

szarość i błękit

— 16 —

maluje liście

mokrym od deszczu gwaszem

lato smutnawe

— 17 —

ażur firanki

słoneczną kredką ściana

porysowana

— 18 —

północ — nad lampą

anielska aureola —

mgła zjada miasto

— 19 —

różanopalca

nagim pniom z mgły utkaną

unosi halkę

— 20 —

gruchając cicho

gołębia mojej dłoni

do gniazdka wabi

— 21 —

mały meloman

słucha płyt — na chodniku

martwy skowronek

— 22 —

na deszcz się zbiera

niejednemu noc spłynie

mokrymi snami

— 23 —

mały ślimaczku

piękne dziś niebo — wybacz —

wpełzłeś mi w drogę

— 24 —

w parku na zimę

o trochę ciepła żebrzą

drzewa zgrabiałe

— 25 —

w parku na wiosnę

na ławce siadł bezdomny

słowik i śpiewa

— 26 —

w parku gdy lato

żar na aleje leje

chłodny cień z liści

— 27 —

w parku jesienią

jak w domu samuraja

po harakiri

— 28 —

sroce złodziejce

oczy lśnią na nadejście

złotej jesieni

— 29 —

dziura księżyca

niebo wokół gwiazdami

fastrygowane

— 30 —

chwila zadumy

zgrzyt karoserii giętej

negatyw ciszy

— 31 —

łagodnie mruga

ekran telewizora

kuloodporny

— 32 —

z cienia ogona

gdy merda nie odczytasz

która godzina

— 33 —

uczta poranna

mgłą zapleśniałe miasto

z lodówki świata

— 34 —

pięk / tno jesieni

tęcza barw ciepłych efekt

gnijących liści

— 35 —

ostatnie liście

obmyte ciepłym deszczem

ślimak je — sennie

— 36 —

leciał samolot

kos strosząc czarne piórka

przegnał intruza

— 37 —

pomarańczowy

numer na korze drzewa

holokaust w parku

— 38 —

blask bursztynowy

słońca słój słodki łąką

pachnące usta

— 39 —

różowe chmury

zmieniają stan skupienia

ze snu do jawy

— 40 —

jesienne słońce

pod parasolem huby

przycupnął listek

— 41 —

cisza faluje

nieważkość dech zapiera

pod taflą wody

— 42 —

( tryptyk łódzki )

tramwaj przyjechał

ludzie pod brudnym niebem

chcą na Tuwima

stare podwórza

w sparciałych ramach okien

wietrzą się buty

patrzą indianie

z graffiti obok siedzi

para cyganów

— 43 —

jesień na harfie

z pajęczyn gra od rana

mokre glissanda

— 44 —

brzuch burej chmury

zdziera jak papier ścierny

kolory z miasta

— 45 —

rajski poranek —

szalika wąż oplata

jabłko adama

— 46 —

w dni tak jak dzisiaj

nie da się nic napisać

nawet haiku —

— 47 —

tir na zakręcie

na pace zagmatwane

kable jak myśli

— 48 —

w źrenicy dziecka

jesiennej kuli śnieżnej

wirują liście

— 49 —

kampinoskie komorebi ( tanka )

ornament listka

misternie wyrzeźbiony

promieniem słońca

rozdygotany umysł

z wolna nasiąka ciszą

— 50 —

nożem księżyca

podcięło sobie gardło

wieczorne niebo

— 51 —

słońce za chmurą

lew za kratami z mgiełki

wielkie mi halo

— 52 —

kropla za kroplą

przez dziurę w szarych chmurach

wlewa się jesień

— 53 —

nowy poranek

słońce nad horyzontem

może prze — razić

— 54 —

latać jak ptaki

prosto wystarczy odpiąć

kotwicę cienia

— 55 —

lód na trawniku

właściciel spożywczego

lodówkę czyścił

— 56 —

wiatr podniecony

gwiżdże — zdejmuje jesień

rudą bieliznę

— 57 —

piórko wśród liści
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij