Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Halloween: Impreza firmowa – opowiadanie erotyczne - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
13 kwietnia 2022
E-book: EPUB, MOBI
3,99 zł
Audiobook
7,99 zł
3,99
399 pkt
punktów Virtualo

Halloween: Impreza firmowa – opowiadanie erotyczne - ebook

„Zapadła cisza, nieznajomy pociągnął ją za rękę i pchnął na ścianę kawałek dalej, zaczął całować, gdy tamtych dwóch wyszło zza rogu, jego dłonie błądziły już po jej ciele, a ona schowała się w jego ciemnej marynarce. Miał dłuższe włosy, które teraz zasłaniały jej twarz. Mężczyźni minęli ich szybko, nie zwracając uwagi na kolejną całująca się po kątach parę, a gdy zostali sami, oderwał usta od jej ust i się odsunął.

– Przepraszam – powiedział, uśmiechając się nieśmiało – nie chciałem, aby zwrócili na nas uwagę.

Drżała, trochę ze strachu, trochę z zimna, które pojawiło się wraz ze wspomnieniami, a trochę przez ten pocałunek, niespodziewany, dobry, przyjemnie zaskakujący. Mężczyzna nie miał stroju, marynarka była ciemna jak u kelnerów, nierzucającą się w oczy. Wyglądał trochę jak ochroniarz, a teraz skinął jej głową i ruszył w stronę, z której wrócili oni. Stała jeszcze chwilę, zdezorientowana. Zatrzymał się i spojrzał na nią.

– Masz cudowne usta. – Odszedł. Serce biło jej mocno, zbyt mocno."

Romansu z szefem Emilia unika jak ognia: już kiedyś się sparzyła, ale udało jej się pozbierać i rozpocząć życie na nowo. Jednak gdy dostrzega byłego przełożonego na firmowym balu maskowym z okazji Halloween, a dodatkowo usłyszała coś, czego nie powinna, jest zmuszona skonfrontować się z demonami przeszłości. Tym razem nie jest jednak sama... pomaga jej tajemniczy mężczyzna, który szybko rozbudza jej pożądanie. Kim jest i jak zakończy się ten wybuchowy wieczór?

Kategoria: Erotyka
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-87-281-0063-9
Rozmiar pliku: 249 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Ażurowa maska zakrywała jej pół twarzy. Pociągnęła szminką usta, wcześniej poświęciła dużo czasu, by zrobić ładny obrys. Czarne wargi ślicznie kontrastowały z jej idealnie białymi zębami. Włosy były krwistoczerwone, tak jak sukienka, która opinała jej ciało, a do której dobrała zbyt erotyczne pończochy i buty na nieprzyzwoicie wysokim obcasie. Podniosła jeszcze raz zaproszenie i uśmiechnęła się sama do siebie – ktokolwiek wpadł na pomysł imprezy firmowej z hasłem przewodnim „Halloween”, popłynął. Firma była olbrzymia, miała kilka siostrzanych oddziałów, raz na pięć lat organizowano wielki bal, podczas którego wszystkie się spotykały. To było wydarzenie, o którym mówiło się w oddziale od kilku tygodni, zresztą entuzjazm pozostałych też jej się udzielił. Bal odbywał się w wynajętym pałacu, a ona należała do tych szczęśliwców, którzy wylosowali nocleg w przypałacowym hotelu stworzonym z dawnych zabudowań gospodarskich.

– O raju, wyglądasz jak wampirzyca.

Odwróciła się i spojrzała na koleżankę z działu. Tamara przebrała się za Kleopatrę. Jej uroda pasowała do stroju perfekcyjnie – lekko ciemna karnacja, duże oczy, ciemne włosy w połączeniu z kocimi ruchami tworzyły wizerunek idealny.

– Wasza wysokość. – Dygnęła wdzięcznie. Kleopatra nalała szampana do dwóch kieliszków i podała jej jeden.

– Ciesz się, że nie pracowałaś, jak był ostatni bal. Temat przewodni: „Western”. – Zachichotała, co zupełnie nie pasowało do jej postaci. – Ależ to było wielkie ranczo! I był tam byk. Znasz Marzenę z księgowości? Wyobraź sobie, że ona miała czerwoną sukienkę i ten byk to dostał szału. Ech, to się skończyło wielką prawie-katastrofą – trzech chłopaków wpadło w łajno, a jeden ze stołów na dworze został zmasakrowany. Poezja! – Dolała szampana.

To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij