Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Himmler. Zbrodniarz gotowy na wszystko. - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Data wydania:
14 maja 2021
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Himmler. Zbrodniarz gotowy na wszystko. - ebook

Heinrich Himmler – szef SS i Gestapo oraz jeden z głównych realizatorów ludobójczego programu „ostatecznego rozwiązania” kwestii żydowskiej – należał do najpotężniejszych i budzących największą grozę ludzi w nazistowskich Niemczech. Autorzy tej klasycznej już biografii – w której wykorzystano między innymi zdobyte przez Amerykanów dokumenty przekazane po wojnie do Bundesarchiv (Niemieckich Archiwów Federalnych) oraz zapisy rozmów z krewnymi Himmlera i członkami jego personelu – pokusili się o wnikliwą analizę tego, jak z pozoru przeciętny młodzieniec wyrósł na ogarniętego obsesją i przesądnego człowieka, odpowiedzialnego za zgładzenie milionów ludzi.

Książka ta, pełna intrygujących informacji na temat życia osobistego Himmlera, jego poczynań i przekonań, zasługuje na miano głębokiego studium historycznego, poświęconego najbardziej mrocznej postaci spośród nazistowskich przywódców.

O autorach: ROGER MANVELL (1909–1987) i HEINRICH FRAENKEL (1897–1986) to uznani autorzy opracowań historycznych, którzy zasłynęli z publikacji książkowych poświęconych dziejom Trzeciej Rzeszy. Do ich najwybitniejszych dzieł należą klasyczne już biografie czołowych nazistów: oprócz Himmlera, także Josepha Goebbelsa, Hermanna Göringa i Rudolfa Hessa.

Spis treści

SPIS TREŚCI:

WPROWADZENIE

ROZDZIAŁ I NIEWINNY MŁODZIAN

ROZDZIAŁ II REICHSFÜHRER SS

ROZDZIAŁ III ELITA

ROZDZIAŁ IV POTAJEMNA RYWALIZACJA

ROZDZIAŁ V „OSTATECZNE ROZWIĄZANIE”

ROZDZIAŁ VI W KOJĄCYCH RĘKACH

ROZDZIAŁ VII NIEWOLNIK WŁADZY

ROZDZIAŁ VIII ZDRADA

DODATEK A. ZEZNANIA ADOLFA EICHMANNA DOTYCZĄCE HIMMLERA

DODATEK B. PROCESY OŚWIĘCIMSKIE (1964–1965)

PRZYPISY

WYBRANA BIBLIOGRAFIA

SPIS ILUSTRACJI

Kategoria: Biografie
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8151-520-7
Rozmiar pliku: 3,8 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

WPROWADZENIE

Ni­niej­sza książ­ka hi­sto­rycz­na o He­in­ri­chu Him­m­le­rze to jed­na z trzech na­szych bio­gra­fii po­świę­co­nych głów­nym po­moc­ni­kom Hi­tle­ra w pro­ce­sie przej­mo­wa­nia i spra­wo­wa­nia nie­po­dziel­nej wła­dzy w III Rze­szy. Po­wszech­ne dą­że­nie do zro­zu­mie­nia praw­dzi­wej na­tu­ry re­żi­mu na­zi­stow­skie­go oraz jego twór­ców wzmo­gło się jesz­cze w ostat­nich la­tach – te­raz, gdy Niem­cy i resz­ta świa­ta otrzą­snę­ły się już w du­żej mie­rze ze wstrzą­su, jaki sta­no­wił dla ludz­ko­ści na­zizm; wstrzą­su, któ­ry za­raz po woj­nie pa­ra­li­żo­wał lub utrud­niał obiek­tyw­ną ana­li­zę tego te­ma­tu. Niem­cy, jako spo­łe­czeń­stwo, po­go­dzi­li się z fak­tem, że nie­gdyś umoż­li­wi­li Hi­tle­ro­wi doj­ście do wła­dzy w swo­im pań­stwie i usta­no­wi­li współ­cze­sną for­my ty­ra­nii, któ­ra z cza­sem opa­no­wa­ła nie­mal całą Eu­ro­pę; z ko­lei inne kra­je eu­ro­pej­skie oraz Sta­ny Zjed­no­czo­ne mu­sia­ły uczci­wie za­sta­no­wić się nad tym, w ja­kim stop­niu one same przy­czy­ni­ły się do skon­so­li­do­wa­nia rzą­dów Hi­tle­ra.

Kie­dy pi­sa­li­śmy te bio­gra­fie, a tak­że inną na­szą książ­kę, The July Plot (wyd. pol­skie: Spi­sek prze­ciw­ko Hi­tle­ro­wi, tłum. T. Ryb­kow­ski, War­sza­wa 1996), po­świę­co­ną nie­miec­kie­mu ru­cho­wi opo­ru, jego sła­bo­ściom i moc­nym stro­nom, przy­świe­cał nam cel od­two­rze­nia praw­dzi­wej na­tu­ry lu­dzi, któ­rzy wy­kre­owa­li na­ro­do­wy so­cja­lizm, oraz prze­ana­li­zo­wa­nia wszyst­kich zna­nych fak­tów na ich te­mat. Prze­ciw­sta­wia­my się „sen­sa­cyj­nym” in­ter­pre­ta­cjom, któ­re uzna­ją Hi­tle­ra, Görin­ga, Go­eb­bel­sa i Him­m­le­ra za „mon­stra” – pra­sa co­dzien­na po­słu­gi­wa­ła się po­dob­ny­mi okre­śle­nia­mi, aby od­se­pa­ro­wać te znie­na­wi­dzo­ne oso­by od resz­ty lu­dzi i nie draż­nić swo­ich czy­tel­ni­ków. Jed­nak­że po­zo­sta­je fak­tem, że owe „mon­stra” i ich współ­pra­cow­ni­cy przez dłu­gi czas dzia­ła­li swo­bod­nie za­rów­no w Niem­czech, jak i w Eu­ro­pie. Lu­bia­no ich lub nie lu­bia­no, po­gar­dza­no nimi albo bano się ich, ak­cep­to­wa­no w ży­ciu to­wa­rzy­skim bądź ich uni­ka­no – po­dob­nie jak in­nych po­li­ty­ków, dy­plo­ma­tów czy woj­sko­wych. Tych na­zi­stow­skich przy­wód­ców nie spo­sób wy­izo­lo­wać z sze­ro­kie­go kon­tek­stu spo­łecz­ne­go tyl­ko dla­te­go, że przy­jem­niej czy też wy­god­niej uzna­wać ich te­raz za „nie­ludz­kich”. Te ty­sią­ce ko­biet i męż­czyzn, któ­rzy pra­co­wa­li z nimi lub dla nich, były naj­czę­ściej ich wiel­bi­cie­la­mi albo gor­li­wy­mi po­moc­ni­ka­mi, na­to­miast wpły­wo­wi Eu­ro­pej­czy­cy i Ame­ry­ka­nie, któ­rzy czyn­nie ich po­pie­ra­li lub choć­by to­le­ro­wa­li jako ro­dzaj zła ko­niecz­ne­go w eu­ro­pej­skiej po­li­ty­ce, ja­kie­mu nie na­le­ża­ło się siłą prze­ciw­sta­wiać, nie­wie­le róż­ni­li się od tych, któ­rzy wi­wa­to­wa­li na cześć na­zi­stów na uli­cach.

Par­tia na­zi­stow­ska, jak wy­ka­zał Alan Bul­lock w słyn­nej bio­gra­fii Hi­tle­ra, nie mia­ła swo­jej fi­lo­zo­fii po­li­tycz­nej; wła­dzę trak­to­wa­ła wy­łącz­nie jako coś do zdo­by­cia wszel­ki­mi środ­ka­mi, tak­że do­raź­ny­mi, bez oglą­da­nia się na kwe­stie mo­ral­ne z tym po­wią­za­ne. Skraj­ny brak skru­pu­łów Hi­tle­ra w kon­tak­tach z przy­wód­ca­mi po­li­tycz­ny­mi in­nych kra­jów po­le­gał na że­ro­wa­niu na ich sła­bo­ściach i cy­nicz­nym wy­ko­rzy­sty­wa­niu ich przy­wią­za­nia do tra­dy­cyj­nych za­sad dy­plo­ma­cji. Ta­kie nie­prze­bie­ra­nie w środ­kach by­naj­mniej nie jest nie­ty­po­we w wie­lu sfe­rach ludz­kiej dzia­łal­no­ści. W isto­cie amo­ral­na bły­sko­tli­wość to wła­śnie ta ce­cha cha­rak­te­ru Hi­tle­ra, któ­ra wzbu­dza­ła po­wszech­ny po­dziw i po­klask w la­tach 1933–1938 w Niem­czech i poza nimi.

Na­tu­ra na­zi­stow­skie­go re­żi­mu i re­ak­cja mas na jego po­czy­na­nia wią­za­ły się bez­po­śred­nio z cha­rak­te­rem twór­ców tego sys­te­mu. I choć od­no­si się to do wszyst­kich re­żi­mów, to ża­den z nich w hi­sto­rii współ­cze­snej nie zo­stał tak po­spiesz­nie i do­raź­nie skle­co­ny jak III Rze­sza Hi­tle­ra. Za­rów­no jego po­li­ty­ka, jak i ad­mi­ni­stra­cja w znacz­nym stop­niu były re­zul­ta­tem ka­pry­sów róż­nych na­zi­stow­skich przy­wód­ców, a waż­kie de­cy­zje po­dej­mo­wa­no in­tu­icyj­nie pod wpły­wem chwi­lo­we­go na­stro­ju czy pil­nej po­trze­by wy­ma­new­ro­wa­nia któ­re­goś z prze­ciw­ni­ków i ry­wa­li. Źró­dłem cier­pień Niem­ców i tych za­da­nych in­nym na­ro­dom przed dzie­się­cio­le­cia­mi były głów­nie psy­chi­ka Hi­tle­ra oraz trzech lu­dzi, któ­rych ży­cie chcie­li­śmy zre­kon­stru­ować i zin­ter­pre­to­wać.

W każ­dym z tych przy­pad­ków sta­ra­li­śmy się na­pi­sać bio­gra­fię, w mia­rę moż­li­wo­ści po­zba­wio­ną ja­kich­kol­wiek uprze­dzeń. Opi­sa­li­śmy ko­lej­no losy Go­eb­bel­sa, Görin­ga i Him­m­le­ra w la­tach dzie­ciń­stwa i do­ra­sta­nia; po­ka­za­li­śmy, co ich skło­ni­ło do wstą­pie­nia do par­tii na­zi­stow­skiej, i omó­wi­li­śmy wkład każ­de­go z nich w kształ­to­wa­nie tej for­ma­cji po­li­tycz­nej we wcze­snym okre­sie jej ist­nie­nia. Trud­no wy­szu­kać trzech lu­dzi tak róż­nych pod wzglę­dem tem­pe­ra­men­tu i po­cho­dze­nia spo­łecz­ne­go; bar­dzo od­mien­ną rolę ode­gra­li też we wspie­ra­niu Hi­tle­ra w la­tach jego rzą­dów. Prze­śle­dze­nie i oce­nie­nie na nowo niby to zna­nej nie­miec­kiej hi­sto­rii od 1923 do 1945 roku było do­świad­cze­niem głę­bo­kim, a nie­kie­dy też wstrzą­sa­ją­cym, gdyż w znacz­nej mie­rze hi­sto­rię tę fak­tycz­nie ukształ­to­wa­li ci trzej lu­dzie, z któ­rych każ­dy stwo­rzył wła­sną, mniej­szą lub więk­szą do­me­nę w gra­ni­cach więk­sze­go im­pe­rium zbu­do­wa­ne­go przez Hi­tle­ra.

Uzna­je­my, że dwa­na­ście lat na­zi­stow­skich rzą­dów w Eu­ro­pie sta­no­wi dla nas wy­raź­ne ostrze­że­nie na przy­szłość, w wy­mia­rze ludz­kim rów­nie wy­mow­ne jak eks­plo­zje bomb ato­mo­wych nad Hi­ro­szi­mą i Na­ga­sa­ki. To sami na­zi­ści zmu­si­li nas w koń­cu do zbroj­ne­go wy­stą­pie­nia prze­ciw­ko nim, kie­dy ich dzia­ła­nia sta­ły się tak zbrod­ni­cze, że nie spo­sób było ich już dłu­żej zno­sić. Ale to, że bar­dzo wie­lu lu­dzi w swo­im cza­sie po­pie­ra­ło na­zi­stów albo też na­dal cie­pło ich wspo­mi­na, musi sta­no­wić prze­stro­gę trak­to­wa­ną przez cały świat nie tyl­ko zdaw­ko­wo i po­bież­nie. Z tej przy­czy­ny wy­da­ło nam się ko­niecz­ne przed­sta­wie­nie ży­cia tych trzech czo­ło­wych na­zi­stów bez uprze­dzeń czy nie­obiek­tyw­ne­go kła­dze­nia ak­cen­tu na róż­ne kwe­stie po to, by po­ka­zać tak wier­nie, jak się da, co przy­wio­dło tych przy­wód­ców po­tęż­ne­go kra­ju do czy­nów, któ­rych się do­pu­ści­li, a przede wszyst­kim, aby wy­ka­zać, w czym byli po­dob­ni do nas wszyst­kich, choć te­raz tak gor­li­wie ich po­tę­pia­my.

Dla He­in­ri­cha Fra­en­ke­la ka­tar­tycz­nym do­świad­cze­niem było ba­da­nie w Niem­czech cha­rak­te­ru i dzia­łań – albo czę­sto bier­no­ści – Him­m­le­ra, ra­zem z oso­ba­mi oboj­ga płci, któ­re bli­sko współ­pra­co­wa­ły z Him­m­le­rem. Pra­cu­jąc nad tą bio­gra­fią, tak jak nad książ­ka­mi o Go­eb­bel­sie i Görin­gu, sta­ra­li­śmy się w mia­rę moż­li­wo­ści ko­rzy­stać z ory­gi­nal­nych źró­deł. Wiel­kiej po­mo­cy udzie­li­li nam też cór­ka Him­m­le­ra, Gu­drun, i jego brat Ge­bhard; obo­je wspo­mi­na­li go cie­pło. Wciąż bar­dzo trud­no im było skon­fron­to­wać ob­raz ko­goś, kogo zna­li tak bli­sko, z pu­blicz­nym wi­ze­run­kiem Him­m­le­ra, po­wszech­nie wzbu­dza­ją­cym lęk i nie­na­wiść. Sta­ra­li­śmy się po­go­dzić jed­no z dru­gim i spró­bo­wać zro­zu­mieć, jak ten pro­sty, skrom­ny i bez­pre­ten­sjo­nal­ny czło­wiek stał się zbrod­nia­rzem na ska­lę ma­so­wą, głę­bo­ko prze­świad­czo­nym o słusz­no­ści swo­ich po­czy­nań.

Wkład Him­m­le­ra w teo­rię i prak­ty­kę na­zi­zmu to wkład skru­pu­lat­ne­go pe­dan­ta, któ­ry za­wsze pra­gnął być żoł­nie­rzem, lecz osta­tecz­nie zo­stał po­li­cjan­tem. Jego krót­ka ka­rie­ra w roli woj­sko­we­go wy­so­kiej ran­gi pod ko­niec woj­ny oka­za­ła się cał­ko­wi­cie ka­ta­stro­fal­na, choć on sam uwa­żał ina­czej, gdyż mu­sia­no go skło­nić do ustą­pie­nia z funk­cji fron­to­we­go do­wód­cy. Z ko­lei ka­rie­ra Him­m­le­ra jako sze­fa hi­tle­row­skiej po­li­cji za­słu­gu­je – w pew­nym sen­sie – na mia­no nie­zwy­kle uda­nej, sku­tecz­nej, i trud­no za­prze­czyć, że na­zizm zna­lazł swój naj­peł­niej­szy prak­tycz­ny wy­raz w re­pre­syj­nej dzia­łal­no­ści taj­nych służb Him­m­le­ra. Pod­czas woj­ny SS i Ge­sta­po były nie­wąt­pli­wie naj­pew­niej­szym orę­żem hi­tle­row­skiej ty­ra­nii. To wła­śnie przy­stą­pie­nie do ma­so­wych ak­cji eks­ter­mi­na­cyj­nych z za­mia­rem zisz­cze­nia cho­rych ma­rzeń o czy­sto­ści ra­so­wej, bę­dą­cych ob­se­sją Him­m­le­ra oraz jego mi­strza i zwierzch­ni­ka, do­pro­wa­dził do tego, że sys­tem na­zi­stow­ski wy­mknął się spod kon­tro­li. Uległ znisz­cze­niu za spra­wą ak­tów lu­do­bój­stwa do­ko­ny­wa­nych na bez­po­śred­nie po­le­ce­nie Him­m­le­ra. Na­zizm za­dła­wił się śmier­tel­nie ma­so­wym za­bi­ja­niem in­nych.

W oso­bli­wej grup­ce am­bit­nych ry­wa­li, któ­rzy stop­nio­wo co­raz ści­ślej ota­cza­li i izo­lo­wa­li Hi­tle­ra w ostat­nim, obłą­kań­czym okre­sie jego rzą­dów, wpły­wy Him­m­le­ra mia­ły naj­bar­dziej skry­ty cha­rak­ter, te Görin­ga naj­bar­dziej rzu­ca­ły się w oczy, a Go­eb­bels nada­wał swo­im naj­więk­szy roz­głos. Go­eb­bels dzia­łał jako ha­ła­śli­wy pro­pa­ga­tor, któ­ry chciał zo­stać uzna­ny za je­dy­ne­go za­rząd­cę ży­cia cy­wil­ne­go w Niem­czech, pod­czas gdy Hi­tler sku­piał się na pro­wa­dze­niu woj­ny. Gwał­tow­na i zmien­na, ego­cen­trycz­na na­tu­ra Go­eb­bel­sa wy­ma­ga­ła nie­ustan­nych wy­stę­pów pu­blicz­nych i cią­głe­go słu­cha­nia po­chlebstw; Go­eb­bels uwiel­biał wo­kół sie­bie wir nie­usta­ją­cych dzia­łań. Pra­gnął przede wszyst­kim zo­stać uzna­ny przez Hi­tle­ra i na­ród nie­miec­ki za dru­gie­go czło­wie­ka w III Rze­szy, nie­zbęd­ne­go Hi­tle­ro­wi za­rząd­cę pań­stwa.

Dla Görin­ga krach Luft­waf­fe ozna­czał zmierzch jego oso­bi­stej sła­wy jako naj­po­pu­lar­niej­szej i naj­barw­niej­szej po­sta­ci na­zi­stow­skie­go re­żi­mu, jo­wial­ne­go asa lot­nic­twa. Na­prze­mien­nie po­bu­dzo­ny i ospa­ły z po­wo­du swo­jej nar­ko­ma­nii, tak­że chciał się czuć nie­zbęd­ny i na­pa­wać się ko­lej­ny­mi za­szczyt­ny­mi funk­cja­mi nada­wa­ny­mi mu przez Füh­re­ra, dla któ­re­go ży­wił na­boż­ny po­dziw, w koń­cu gra­ni­czą­cy z pa­nicz­nym lę­kiem. Przy­gnę­bio­ny klę­ską nie­miec­kich sił po­wietrz­nych Göring co­raz bar­dziej szu­kał uko­je­nia w kon­tem­plo­wa­niu swo­jej wiel­kiej ko­lek­cji dzieł sztu­ki, zgro­ma­dzo­nych jako po­da­run­ki lub ku­pio­nych, naj­czę­ściej jed­nak zra­bo­wa­nych, war­tej pod ko­niec woj­ny oko­ło 30 mi­lio­nów fun­tów. Mimo że stop­nio­wo po­pa­dał w nie­ła­skę u Hi­tle­ra, po ostat­nie dni ży­cia Füh­re­ra po­zo­sta­wał jego no­mi­nal­nym na­stęp­cą. Re­al­ne wpły­wy Görin­ga kur­czy­ły się po 1943 roku, choć on sam tego nie do­strze­gał, co­raz bar­dziej sku­pio­ny na so­bie i fol­gu­ją­cy swo­im za­chcian­kom i w co­raz mniej­szym stop­niu uczest­ni­czą­cy w kie­ro­wa­niu woj­ną i za­rzą­dza­niu wo­jen­ną go­spo­dar­ką.

I wła­śnie Him­m­ler, ide­ali­sta bez ide­ałów, za­ra­zem naj­bar­dziej nie­śmia­ły i naj­bar­dziej pe­dan­tycz­ny czło­wiek w na­zi­stow­skiej hie­rar­chii, wciąż nie­pew­ny sie­bie, przy tym jed­nak wo­jow­ni­czy i żąd­ny wła­dzy, po ci­chu i nie­jaw­nie przej­mo­wał kon­tro­lę nad Niem­ca­mi. Z per­spek­ty­wy Him­m­le­ra jego oso­bi­stą tra­ge­dię sta­no­wi­ło to, że choć tak bar­dzo pra­gnął spra­wo­wać rzą­dy, to oka­zał się cał­ko­wi­cie nie­zdol­ny do przy­no­szą­ce­go ja­kie­kol­wiek po­zy­tyw­ne efek­ty wy­ko­rzy­sta­nia po­sia­da­nej wła­dzy. Nie­ustan­nie mu ona cią­ży­ła, bę­dąc sta­łym źró­dłem cho­ro­bli­we­go nie­po­ko­ju. Choć wspo­mnie­nie jego na­zwi­ska bu­dzi­ło prze­strach w ser­cach mi­lio­nów lu­dzi, to on sam po­zo­stał ner­wo­wy, wręcz bo­jaź­li­wy i nie mógł wy­do­być z sie­bie ani sło­wa, kie­dy Hi­tler go kry­ty­ko­wał. Ku­lił się ze stra­chu za oko­pa­mi swo­jej wła­dzy i tra­cił wszel­ką zdol­ność do dzia­ła­nia w kon­fron­ta­cji z sil­niej­szy­mi i bar­dziej wy­trwa­ły­mi oso­bi­sto­ścia­mi, zwłasz­cza tymi ludź­mi, bez któ­rych z bie­giem cza­su nie po­tra­fił się obejść, ta­ki­mi jak Hey­drich, Schel­len­berg czy Fe­lix Ker­sten – jego ma­sa­ży­sta, je­dy­ny czło­wiek, któ­ry umiał przy­no­sić mu ulgę w chro­nicz­nych skur­czach żo­łąd­ka, na­si­lo­nych pod wpły­wem od­czu­wa­ne­go za­nie­po­ko­je­nia i zwąt­pie­nia. A jed­nak to Him­m­ler z koń­cem woj­ny trzy­mał w rę­kach wszyst­kie kar­ty atu­to­we, któ­re jesz­cze po­zo­sta­wa­ły na­zi­stow­skim Niem­com, i przez wie­lu był uwa­ża­ny za pew­ne­go suk­ce­so­ra Hi­tle­ra, je­śli­by ten ostat­ni wy­padł z gry.

Im wię­cej do­wia­du­je­my się o cha­rak­te­rze i po­stę­po­wa­niu tych lu­dzi – Görin­ga, Go­eb­bel­sa i Him­m­le­ra – tym bar­dziej nie­zwy­kłe wy­da­je się, że za­le­d­wie kil­ka­dzie­siąt lat temu wy­ro­śli, pod skrzy­dła­mi Hi­tle­ra, na współ­za­rząd­ców Eu­ro­py i trzy­ma­li w sza­chu więk­szość ów­cze­sne­go świa­ta. A jed­nak, jak wszyst­kim wia­do­mo, tak wła­śnie było. My te­raz po­win­ni­śmy trak­to­wać tę mrocz­ną hi­sto­rię jako prze­stro­gę. W po­wo­jen­nym świe­cie wy­ło­ni­ło się wie­le państw, a licz­nym z tych ist­nie­ją­cych od daw­na kra­jów brak­nie na­tu­ral­nej sa­mo­dy­scy­pli­ny, aby opie­rać się lu­dziom o cha­rak­te­rze po­dob­nym do na­zi­stow­skich przy­wód­ców w dą­że­niach do wła­dzy i pró­bach jej prze­ję­cia, po ci­chu lub z uży­ciem prze­mo­cy. Lu­dzi ta­kich nie za­wsze ła­two roz­po­znać, do­pó­ki nie jest na to za póź­no. Z pew­no­ścią tak było w przy­pad­ku Him­m­le­ra. Hi­tler po­cząt­ko­wo wy­da­wał się sza­lo­nym fa­na­ty­kiem, Go­eb­bels po­zer­skim ora­to­rem znaj­du­ją­cym po­słuch u mo­tło­chu, Göring opty­mi­stycz­nym osłem, a Him­m­ler mier­no­tą, ze­rem. Jed­nak­że w przy­pad­ku każ­de­go z nich po­zo­ry my­li­ły, gdyż w prze­ciw­nym ra­zie żad­ne­mu nie uda­ło­by się prze­jąć peł­ni wła­dzy w po­tęż­nym kra­ju.

Nasz za­miar, jako au­to­rów se­rii bio­gra­fii, spro­wa­dzał się za­tem to prze­ana­li­zo­wa­nia cech szcze­gól­nych owych lu­dzi oraz tych, któ­rzy zde­cy­do­wa­li się im słu­żyć. Po­nad­to przy­czy­ny ich osta­tecz­ne­go fia­ska są rów­nie waż­kie i in­try­gu­ją­ce, jak ob­ja­śnie­nie ich po­cząt­ko­wych suk­ce­sów. W cią­gu za­le­d­wie ośmiu lat wy­ro­śli bo­wiem z osób mało zna­czą­cych i względ­nie ubo­gich na nie­po­dziel­nych pa­nów Nie­miec. A po dwu­na­stu la­tach już nie żyli, po­wszech­nie po­tę­pie­ni. Ich dzie­je są dość nie­zwy­kłe na tle współ­cze­snej hi­sto­rii, choć żyli prze­cież nie w ja­kimś okre­sie prze­szło­ści, gdy pa­no­wa­ło bez­pra­wie, lecz w pierw­szej po­ło­wie XX wie­ku.

He­in­rich Fra­en­kel w cza­sie pra­cy nad tą książ­ką wie­lo­krot­nie od­wie­dzał Niem­cy. Roz­ma­wiał wte­dy z wie­lo­ma oso­ba­mi, w tym z pro­mi­nent­ny­mi es­es­ma­na­mi i by­ły­mi człon­ka­mi szta­bu Him­m­le­ra, któ­rzy wo­le­li po­zo­stać ano­ni­mo­wi. Dzię­ki za­po­bie­gli­wo­ści i skru­pu­lat­no­ści sa­me­go Him­m­le­ra za­cho­wa­ło się mnó­stwo jego pry­wat­nych do­ku­men­tów, ofi­cjal­nych li­stów i taj­nych no­ta­tek znaj­du­ją­cych się obec­nie w pań­stwo­wych ar­chi­wach. Wie­le no­wych fak­tów wy­szło na jaw sto­sun­ko­wo nie­daw­no, po prze­ka­za­niu przez wła­dze ame­ry­kań­skie zdo­bycz­nych do­ku­men­tów z cza­sów woj­ny nie­miec­kim ar­chi­wom fe­de­ral­nym w Ko­blen­cji. Te i inne akta sta­ły się przed­mio­tem na­szych ba­dań, a to, co w nich od­na­leź­li­śmy, po­mo­gło nam w do­peł­nie­niu bio­gra­ficz­ne­go por­tre­tu Him­m­le­ra.

Mimo że ni­niej­sza książ­ka na­le­ży do pierw­szych tak szcze­gó­ło­wych mo­no­gra­fii po­świę­co­nych Him­m­le­ro­wi, to mu­si­my od­dać na­leż­ne dzie­łom Ge­ral­da Re­itlin­ge­ra, któ­re­go ana­li­zy dzia­łal­no­ści SS i eks­ter­mi­na­cji eu­ro­pej­skich Ży­dów, opu­bli­ko­wa­ne w jego książ­kach The Fi­nal So­lu­tion i The S.S., oka­za­ły się dla nas bez­cen­nym źró­dłem, gdyż rzu­ci­ły dużo świa­tła na samą po­stać Him­m­le­ra. Po­świę­co­ne Him­m­le­ro­wi stu­dium Wil­le­go Fri­schau­era tak­że za­wie­ra wie­le cen­nych szcze­gó­ło­wych in­for­ma­cji, choć fak­tycz­nie do­ty­czy ono co naj­mniej w ta­kim sa­mym stop­niu SS i dzie­jów tej or­ga­ni­za­cji, jak Him­m­le­ra – czło­wie­ka.

Cen­ną po­moc uzy­ska­li­śmy od Frau­le­in Gu­drun Him­m­ler, cór­ki Him­m­le­ra, oraz jego star­sze­go bra­ta, Ge­bhar­da, a tak­że od by­łe­go Obe­rgrup­pen­füh­re­ra (ge­ne­ra­ła) SS Kar­la Wolf­fa, są­dzo­ne­go w Mo­na­chium, któ­ry w cza­sie swo­je­go pro­ce­su wie­lo­krot­nie roz­ma­wiał z He­in­ri­chem Fra­en­ke­lem. Do in­nych osób, od któ­rych uzy­ska­li­śmy war­to­ścio­we in­for­ma­cje, na­le­żą mię­dzy in­ny­mi graf Schwe­rin von Kro­sigk, mi­ni­ster fi­nan­sów w rzą­dzie Hi­tle­ra, dr Otto Stras­ser, któ­ry za­trud­nił Him­m­le­ra w roli swo­je­go po­moc­ni­ka w po­cząt­kach swo­jej dzia­łal­no­ści w par­tii na­zi­stow­skiej, dr Wer­ner Best, w la­tach wo­jen­nych peł­no­moc­nik III Rze­szy w oku­po­wa­nej Da­nii, Frau Lina Hey­drich, wdo­wa po by­łym sze­fie SD, ochro­niarz Him­m­le­ra Jo­sef Kier­ma­ier, jed­na z se­kre­ta­rek Him­m­le­ra Frau­le­in Do­ris Mäh­ner, szef sądu po­wia­to­we­go w Er­ding dr Riss oraz puł­kow­nik Sa­ra­deth – po­dob­nie jak Riss ko­le­ga Him­m­le­ra z cza­sów na­uki w Mo­na­chium – dr Otto John, Frau Irm­gard Ker­sten, wdo­wa po ma­sa­ży­ście Him­m­le­ra Fe­lik­sie Ker­ste­nie, a tak­że puł­kow­nik L.M. Mur­phy i ka­pi­tan Tom Se­lve­ster – bry­tyj­scy ofi­ce­ro­wie spra­wu­ją­cy pie­czę nad Him­m­le­rem po jego aresz­to­wa­niu. Mu­si­my rów­nież wy­ra­zić swo­ją wdzięcz­ność per­so­ne­lo­wi The Wie­ner Ho­lo­caust Li­bra­ry w Lon­dy­nie, w szcze­gól­no­ści Ilse Wolff, a tak­że pra­cow­ni­kom na­stę­pu­ją­cych in­sty­tu­cji: Nie­miec­kich Ar­chi­wów Fe­de­ral­nych w Ko­blen­cji (zwłasz­cza dr. Bo­be­ra­cho­wi), In­sty­tu­tu Hi­sto­rycz­ne­go w Mo­na­chium (dr. Ho­cho­wi), Cen­trum Do­ku­men­ta­cyj­ne­go w Ber­li­nie, Rijk­sin­sti­tu­ut vor Oor­log Do­cu­men­ta­tie w Am­ster­da­mie (zwłasz­cza dr. de Jon­go­wi) oraz ośrod­ka po­szu­ki­waw­cze­go Mię­dzy­na­ro­do­we­go Czer­wo­ne­go Krzy­ża w Bad Arol­sen (szcze­gól­nie dr. Burc­khard­to­wi). Na ko­niec chciał­bym po­dzię­ko­wać pani M.H. Pe­ters, któ­ra pod­ję­ła się żmud­ne­go za­da­nia ma­szy­no­we­go prze­pi­sa­nia rę­ko­pi­su ni­niej­szej książ­ki.

Ro­ger Ma­nvellPRZYPISY

Głów­ne opu­bli­ko­wa­ne źró­dła, z któ­rych wie­lo­krot­nie ko­rzy­sta­li­śmy w trak­cie prac nad ni­niej­szą książ­ką, to The Fi­nal So­lu­tion oraz The S.S.; Ali­bi of a Na­tion, 1922–1945 (wyd. pol­skie: Hi­sto­ria SS) Ge­ral­da Re­itlin­ge­ra, The Ker­sten Me­mo­irs i Wspo­mnie­nia Schel­len­ber­ga, a tak­że ste­no­gra­my pro­ce­sów głów­nych hi­tle­row­skich zbrod­nia­rzy wo­jen­nych w No­rym­ber­dze, opu­bli­ko­wa­ne przez H.M.S.O. w Lon­dy­nie w dwu­dzie­stu dwóch to­mach (w przy­pi­sach okre­śla­my je skró­tem I.M.T.). Wie­le in­for­ma­cji za­czerp­nę­li­śmy tak­że z do­ku­men­tów wy­ko­rzy­sta­nych na wspo­mnia­nych pro­ce­sach jako ma­te­riał do­wo­do­wy, opu­bli­ko­wa­nych po nie­miec­ku w No­rym­ber­dze, a w edy­cji an­glo­ję­zycz­nej zna­nej pt. Nazi Con­spi­ra­cy and Ag­gres­sion (da­lej jako N.C.A.). Do in­nych waż­niej­szych źró­deł na­le­ża­ły książ­ki Him­m­ler Wil­le­go Fri­schau­era, Hey­drich Char­le­sa Wi­gh­to­na, The Last Days of Hi­tler (wyd. pol­skie: Ostat­nie dni Hi­tle­ra) H.R. Tre­vo­ra-Ro­pe­ra, Au­to­bio­gra­fia Ru­dol­fa Hös­sa, ko­men­dan­ta obo­zu oświę­cim­skie­go, a tak­że The Ge­sta­po: In­stru­ment of Ty­ran­ny (wyd. pol­skie: Ge­sta­po) Edwar­da Crank­sha­wa oraz The De­ath Do­ctors Mit­scher­li­cha i Miel­ke­go.

W ca­łej książ­ce cy­to­wa­li­śmy ma­te­ria­ły z ob­szer­nych akt szta­bów i kwa­ter głów­nych Him­m­le­ra, obec­nie znaj­du­ją­cych się w zbio­rach Bun­de­sar­chiv w Ko­blen­cji, In­sty­tu­tu Hi­sto­rycz­ne­go w Mo­na­chium, ber­liń­skie­go Ośrod­ka Do­ku­men­ta­cyj­ne­go, Mię­dzy­na­ro­do­wej Służ­by Po­szu­ki­wań w Bad Arol­sen, Rijk­sin­sti­tu­ut voor Oor­log Do­cu­men­ta­tie w Am­ster­da­mie oraz Wie­ner Li­bra­ry w Lon­dy­nie.

W przy­pi­sach au­to­rzy ni­niej­szej książ­ki są ozna­cze­ni ini­cja­ła­mi: R.M. (Ro­ger Ma­nvell) i H.F. (He­in­rich Fra­en­kel).

Rozdział I

Au­to­rzy skła­da­ją po­dzię­ko­wa­nia Ge­bhar­do­wi Him­m­le­ro­wi, star­sze­mu bra­tu He­in­ri­cha, któ­ry był głów­nym źró­dłem in­for­ma­cji o la­tach dzie­ciń­stwa i mło­do­ści Him­m­le­ra. Prze­stu­dio­wa­li­śmy tak­że mi­kro­film z za­cho­wa­ny­mi frag­men­ta­mi wcze­snych dzien­ni­ków Him­m­le­ra, udo­stęp­nio­ny nam przez bi­blio­te­kę In­sty­tu­tu Ho­ove­ra w Stan­ford w Ka­li­for­nii, oraz sko­rzy­sta­li­śmy z bar­dzo cen­nej ana­li­zy tych­że dzien­ni­ków, prze­pro­wa­dzo­nej przez Wer­ne­ra T. An­gres­sa i Bra­dleya F. Smi­tha, opu­bli­ko­wa­nej w „Jo­ur­nal of Mo­dern Hi­sto­ry”, t. XXXI, nr 3 (wrze­sień 1959). Cy­ta­ty z tych dzien­ni­ków są spo­ra­dycz­nie za­czerp­nię­te z ich an­giel­skie­go prze­kła­du, naj­czę­ściej jed­nak są ory­gi­nal­ne.

Do in­nych źró­deł wia­do­mo­ści o mło­do­ści Him­m­le­ra na­le­żą re­la­cje czte­rech lu­dzi, któ­rzy zna­li go w cza­sach uczniow­skich, a w szcze­gól­no­ści dok­to­ra Ris­sa, prze­wod­ni­czą­ce­go sądu w Er­ding, oraz puł­kow­ni­ka Sa­ra­de­tha z Mo­na­chium.

W pierw­szych la­tach ży­cia He­in­ri­cha Him­m­le­ro­wie czę­sto się prze­pro­wa­dza­li. Him­m­ler uro­dził się w miesz­ka­niu na dru­giej kon­dy­gna­cji przy Hil­de­stras­se 2 w Mo­na­chium. W mar­cu na­stęp­ne­go roku jego ro­dzi­na prze­nio­sła się do wy­god­ne­go miesz­ka­nia nad ap­te­ką przy Lie­big­stras­se, w uro­czym za­kąt­ku mia­sta. Od mar­ca 1902 do 1904 roku Him­m­le­ro­wie miesz­ka­li w Pas­sau, mia­stecz­ku koło Mo­na­chium, po czym wró­ci­li do Mo­na­chium i tam żyli zno­wu do 1913 roku przy Ama­lien­stras­se 86. Tam wła­śnie Him­m­ler spę­dził więk­szość swo­je­go dzie­ciń­stwa. W la­tach 1913–1919 jego ro­dzi­na miesz­ka­ła w Land­shut, w la­tach 1919–1922 w In­gol­stadt, na­stęp­nie zno­wu w Mo­na­chium w la­tach 1922–1930, gdzie oj­ciec Him­m­le­ra od­szedł na eme­ry­tu­rę w wie­ku 65 lat. Zmarł pięć lat póź­niej, w 1935 roku; mat­ka Him­m­le­ra umar­ła w 1941 roku.

Tj. oko­ło 3,5 kg.

Pro­wa­dze­nie dzien­ni­ka nie było zbyt roz­po­wszech­nio­ne wśród chłop­ców w tam­tym okre­sie, ale Him­m­le­ra nie­wąt­pli­wie na­mó­wił do tego jego oj­ciec, skru­pu­lat­nie za­pi­su­ją­cy wszyst­ko w swo­im dia­riu­szu. Do prze­czy­ta­nych przez Him­m­le­ra ksią­żek, o któ­rych wspo­mi­nał w dzien­ni­ku w swo­ich ostat­nich la­tach szkol­nych, na­le­ża­ły Cza­ro­dziej­ska góra To­ma­sza Man­na oraz utwo­ry Din­te­ra i Bier­bau­ma, za­rów­no kry­tycz­nie, jak i afir­mu­ją­co trak­tu­ją­ce ger­mań­skie ide­ały. O dzi­wo, Him­m­ler nie sko­men­to­wał w ogó­le tre­ści tych lek­tur – za­pi­sał tyl­ko ich ty­tu­ły.

Tak po­wie­dział w roz­mo­wie z hra­bią Ber­na­dot­te’em; por. The Cur­ta­in Falls,s. 57.

Na pod­sta­wie wspo­mnień dra Ris­sa i płka Sa­ra­de­tha. Dr Riss był człon­kiem klu­bu Apol­lo.

Dr Geo­r­ge W.F. Hal­l­gar­ten miał póź­niej wy­emi­gro­wać z Nie­miec do Sta­nów Zjed­no­czo­nych, gdzie pra­co­wał jako hi­sto­ryk i so­cjo­log. Opu­bli­ko­wał bro­szu­rę w ję­zy­ku nie­miec­kim ze wspo­mnie­nia­mi o Him­m­le­rze w szko­le w Mo­na­chium, gdzie uczył jego oj­ciec. Na­pi­sał, że Him­m­ler był pil­ny, pru­de­ryj­ny z na­tu­ry i roz­pacz­li­wie pró­bo­wał osią­gać suk­ce­sy w spo­rcie i gim­na­sty­ce, mimo swo­jej fi­zycz­nej sła­bo­wi­to­ści: nie po­tra­fił na przy­kład ani razu pod­cią­gnąć się na drąż­ku. Ze wspo­mnia­nej szko­ły na ogół prze­cho­dzi­ło się do Pa­ge­rie – pla­ców­ki szkol­nej, prze­zna­czo­nej dla sy­nów ba­war­skiej ary­sto­kra­cji, upraw­nio­nych do służ­by w roli pa­ziów na ba­war­skim dwo­rze mo­nar­szym. Hal­l­gar­ten twier­dzi, że Him­m­ler był bar­dzo roz­ża­lo­ny, iż z po­wo­du po­cho­dze­nia nie kwa­li­fi­ko­wał się do Pa­ge­rie – cze­mu jed­nak za­prze­czy­li w roz­mo­wie z H.F. Herr von Manz i ba­ron Wal­den­fels, któ­rzy zna­li ro­dzi­nę Him­m­le­rów i uczęsz­cza­li do Pa­ge­rie. Na te­mat in­nych wspo­mnień prof. Hal­l­gar­te­na, por. Mein Mit­schüler Him­m­ler (ze zbio­rów Wie­ner Li­bra­ry).

Por. przy­pis 22, An­gress i Smith, op. cit.

Każ­dy z kra­jów w Niem­czech miał wła­sny, pro­win­cjo­nal­ny par­la­ment, zaj­mu­ją­cy się miej­sco­wy­mi spra­wa­mi, a w jego skład wcho­dzi­li de­pu­to­wa­ni z po­szcze­gól­nych par­tii, wy­bie­ra­ni w lo­kal­nych wy­bo­rach. Re­ich­stag (a po woj­nie, w Niem­czech Za­chod­nich, Bun­de­stag) to par­la­ment fe­de­ral­ny, ob­ra­du­ją­cy w spra­wach ogól­no­kra­jo­wej po­li­ty­ki i le­gi­sla­cyj­nych. De­pu­to­wa­ni byli wy­bie­ra­ni do Re­ich­sta­gu jako re­pre­zen­ta­cja par­tii, a ich licz­ba pro­por­cjo­nal­nie od­po­wia­da­ła gło­som uzy­ska­nym w wy­bo­rach. Każ­da z par­tii sama wy­zna­cza­ła swo­ich przed­sta­wi­cie­li na de­pu­to­wa­nych i po­wie­rza­ła im uzy­ska­ne na pod­sta­wie wy­bo­rów man­daty.

Ge­bhard Him­m­ler wspo­mi­nał, że był to uży­wa­ny szwedz­ki mo­to­cykl, z któ­re­go Him­m­ler był nie­zwy­kle dum­ny.

Do­szli­śmy do tego wnio­sku na pod­sta­wie roz­mo­wy prze­pro­wa­dzo­nej przez H.F. z Ot­to­nem Stras­se­rem do na­szej książ­ki o Go­eb­bel­sie.

Por. Kurt G.W. Lüdec­ke, I Knew Hi­tler, s. 267.

Por. J. Go­eb­bels, Dzien­ni­ki, t. I.

Otto Stras­ser opo­wie­dział H.F. o tym, że Him­m­ler zja­wił się w jego ga­bi­ne­cie na krót­ko przed swo­im mał­żeń­stwem i uro­czy­ście ujaw­nił, że stra­cił dzie­wic­two. Stras­ser mu po­gra­tu­lo­wał. We­dług Ge­bhar­da u Mar­gi szcze­gól­nie po­cią­ga­ły Him­m­le­ra jej ja­sne wło­sy. Him­m­ler po­znał się z nią dość przy­pad­ko­wo w Berch­tes­ga­den, nie­zdar­nie ob­sy­pu­jąc jej suk­nię top­nie­ją­cym śnie­giem ze swo­je­go ty­rol­skie­go ka­pe­lu­sza, któ­rym mach­nął za­ma­szy­ście, wcho­dząc do ho­te­lo­we­go holu. Za­czął ją prze­pra­szać, za­warł z nią zna­jo­mość, a po­tem przy­szła pora na dłu­gie wspól­ne spa­ce­ry i jesz­cze dłuż­sze roz­mo­wy.

Skrót SS (ści­ślej S.S.) ozna­cza po nie­miec­ku tak­że Saal-Schutz („ochro­nę sali”) – po­cząt­ko­wo es­es­ma­ni dzia­ła­li jako ob­sta­wa na po­li­tycz­nych wie­cach.

Przy­pis do­dat­ko­wy: Po­śród mnó­stwa oso­bi­stych pa­pie­rów, skru­pu­lat­nie gro­ma­dzo­nych przez Him­m­le­ra, a obec­nie prze­cho­wy­wa­nych w zbio­rach Bun­de­sar­chiv, znaj­du­je się ro­dzaj ese­ju na­pi­sa­ne­go przez Him­m­le­ra za mło­du, za­wie­ra­ją­cy jego po­glą­dy na eko­no­micz­ne i ide­olo­gicz­ne aspek­ty rol­nic­twa. Do­kład­nej daty po­wsta­nia tej roz­praw­ki nie spo­sób usta­lić, ale jej styl i treść świad­czą, że naj­praw­do­po­dob­niej Him­m­ler na­pi­sał ją w cza­sie na­uki w Mo­na­chium, co po­twier­dził jego brat, Ge­bhard. Esej ten ce­chu­je się na­iw­nym ide­ali­zmem i za­wie­ra opis tego, co Him­m­ler uwa­żał wów­czas za wzor­co­wą spo­łecz­ność rol­ni­czą, cał­ko­wi­cie sa­mo­wy­star­czal­ną, tj. ży­ją­cą wy­łącz­nie z tego, co ro­dzi zie­mia, i z wła­snej pra­cy fi­zycz­nej, bez ko­rzy­sta­nia z pie­nię­dzy. Pie­nią­dze mia­ły słu­żyć wy­łącz­nie na za­kup ma­szyn rol­ni­czych i inne po­cząt­ko­we in­we­sty­cje, a uzy­ski­wać je mia­no ze sprze­da­ży nad­wy­żek pło­dów rol­nych. W tek­ście tym Him­m­ler roz­myśl­nie uży­wa ar­cha­izmów w ro­dza­ju Me­ister, Ge­sel­le czy Lehr­ling w opi­sach hie­rar­chii obo­wią­zu­ją­cej w tej spo­łecz­no­ści. Za­le­cał ży­cie w ce­li­ba­cie i roz­wi­ja­nie sil­ne­go przy­wią­za­nia do zie­mi oraz od­ro­dze­nie daw­ne­go folk­lo­ru, tań­ców lu­do­wych, tra­dy­cyj­nej mu­zy­ki itd. Cie­ka­we jest po­rów­na­nie ta­kie­go mo­de­lu spo­łecz­no­ści rol­ni­czej ze współ­cze­sny­mi ki­bu­ca­mi w Izra­elu.SPIS ILUSTRACJI

Rozdział 1

1. Himmler jako uczeń w Monachium, drugi od prawej w drugim rzędzie (fot. ze zbiorów Gebharda Himmlera).
2. Ojciec Himmlera, Gebhard Himmler (fot. ze zbiorów Gebharda Himmlera).
3. Landshut – miasto, w którym Himmler spędził większość lat młodzieńczych. Dom Himmlerów widoczny na pierwszym planie, drugi budynek od prawej. (fot. ze zbiorów Gebharda Himmlera).
4. Kamienica przy Amalienstrasse, w której rodzina Himmlerów mieszkała w latach 1904–1913 (fot. ze zbiorów Gebharda Himmlera).
5. Himmler jako gimnazjalista w Landshut, drugi od prawej w pierwszym rzędzie.
6. Himmler ze sztandarem w czasie puczu monachijskiego w listopadzie 1923 roku.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: